Dziewczyny, bardzo proszę Was o radę w kwestii odmowy przyjecia do żłobka. Moje dziecko jest bardzo silnym alergikiem i ma określoną listę rzeczy jakie można podawać (stricte ustalone posiłki każdego dnia). Złożylismy podanie do żłobka, otrzymaliśmy miejsce. Jakiś czas temu byłam w żłobku i sygnalizowałam problem związany z alergią syna – otrzymałam informację, że nie ma problemu i będą przestrzegać dietę. Dzisiaj złożyłam w żłobku Kartę zapisową, w której określiłam dokładnie dietę i zapisałam produkty zakazane. Po 2-godzinach otrzymałam telefon, że żłobek odmawia przyjęcia mojego synka ze względu na jego alergię!!
Napiszcie mi – jeśli się orientujecie – czy w żłobku mają prawo coś takiego zrobić? Czy nie mogą prowadzić indywidualnej diety? Czy nie jest to jawna dyskryminacja?
Siedzę i ryczę – 01 września wracam do pracy i ten żłobek był dla nas światłem w tunelu..
11 odpowiedzi na pytanie: ODMOWA PRZYJĘCIA DO ŻŁOBKA – PILNE!!
U mojej koleżanki w grupie jest dziecko z silną alergią pokarmową i przyjęli go do żłobka ale musi przynosić swoje jedzenie, nie zgodzili się na przygotowywanie osobnych posiłków ale jej to akurat pasuje.
Może spróbuj coś takiego zaproponować?
Olu nie wiem co Ci doradzić, nie mam pojęcia jakie “przepisy” panują w żłobkach i innych tego rodzaju instytucjach. Może faktycznie zaproponuj, że będziesz przynosić gotowe jedzenie.
Mocno trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy
poczytaj, bardzo konkretnie wypowiada się kierownik żłobka, wprawdzie była ta rozmowa 3 lata temu ale jestem bardzo pewna, że się nic nie zmieniło.
NIE MAJĄ PRAWA !!!!!!
Coś mi świta, że prawnie może odmówić, właśnie w sytuacjach, gdy nie są w stanie zaspokoić specyficznych potrzeba dziecka chorego
Miałam przypadek dziecka z cukrzyca, dyrektorka się wybroniła i nie przyjęła dziecka i miała na to podstawę prawną
Ale poszłabym na indywidualna rozmowę z dyrekcją i wyjasniła sprawę, myślę, że tak najprościej
Przynoszenie swojego jedzenia to jest niezły myk organizacyjny dla żłobka,
ponieważ PODOBNO z każdego posiłku przyniesionego do placówki
trzeba trzymac przez jakiś czas próbki na wypadek kontroli…
Przerabiałam to, kiedy P. chodziła do p-la.
W jej p-lu pani kucharka wolała gotować dla niej takie potrawy, jak innym dzieciom z zamienników, niz cackać się z tymi próbkami.
Swoja drogą – anioł, nie kobieta!
Też mi się tak wydaje.
ale ja czytałam na innym forum, zapodałam wyżej linka, że nie mają prawa odmowić przyjęcia dziecka. Pisała to pani, która jest sama kierownikiem żłobka. Dziewczyna w tamtym wątku była w identycznej sytuacji i pani kierownik kazała jej iść pogadać jeszcze raz a jak coś to pisać skargę do… (nie pamiętam) i robić burzę, bo nie ma takiego prawa, żeby ze względu na alergię pokarmową nei przyjąć dziecka. Mogą odmówić wydaje mi się tylko wtedy kiedy dziecku trzeba w specjalny sposób podawać jakieś leki. U nas w sąsiedztwie jest przedszkole i żłobek w jednym budynku i jest tam nawet zatrudniona pielęgniarka, która podaje leki itd jeśli rodzice wyrażaja na to zgodę albo są dzieci, które przyjmują leki stale. Do bratowej, która zaprowadzala tam 2 dzieci nawet pani zadzwoniła i powedziała, ze mała ma kaszel i gorączkę, więc podałaby syrop na kaszel i syrop na gorączkę, podała jaki i ile i zapytała czy mama ma coś przeciwko.
Zyjemy w cudnym kraju, gdzie ostateczne zdanie o przyjęciu, bądź nie dziecka do żłobka/przedszkola podejmuje kierownik/kierowniczka
On/a ma na podstawie zasobów stwierdzić czy jest w stanie zapewnić dziecku specjalne taktownie
On/a w obowiązującym systemie punktowym, w przypadku identycznej liczby puntów, na podstawie swoich kryteriów decyduje, które dziecko przyjąć
Jak się zadrze z kierownikiem średnio jest szansa na wywalczenie czegokolwiek, chyba że znajdzie się życzliwa dusza wyżej
Myślę, że takie są realia, ale mogę się mylić – inaczej – u mnie tak jest
Z przedszkolem od 5 rż jest już inaczej, bo jest już obowiązkowe i przepisy oświatowe tu działają
Ciapa dokładnie tak jak mówisz aczkolwiek przepisy niby mówią że nie mają prawa odmówić, ja jednak bym się bala dać dziecko jeśli mówią, że faktycznie nie mają warunków do robienia innyego jedzenia, bo co jak któraś nowa pani będzie i da jedzenie jakiego dziecko nie może no nie wiem
jak ja się cieszę, że wracam od 1 września do pracy i moim dzieckim zajmie się “najlepsza instytucja” czyli babcia a żeby jej tak mocno nie obciążać mam opiekunkę na 2-3 godziny dziennie, coby sobie teściówka odpoczęła trochę
Olciu ja byłam w identycznej sytuacji, jak sama wiesz starsza córa – silnym alergikiem też jest, chciałam zapisać ją jako 3 latkę do przedszkola, odmówili mi, nic nie wywalczyam w tej sprawie….
Olu z tego co wiem odmówic moga jesli przy karcie zgłoszeniowej zataiłaś informacje o alergii, a Ty tego nie zrobiłaś i przyjeli dziecko wiedząc o tym, wiec nie maja prawa. Jak juz ktos pisał poszłabym jutro na normalną rozmowę i zaproponowała przynoszenie swojego jedzenia. jesli dyrektorka nie ustapi to poinformuj że zgłaszasz sprawe do kuratorium i rzecznika praw dziecka, ale to w przypadku gdy rozmowa bedzie szła opornie 😉
wierze kochana że wszystko pójdzie po Twojej mysli
daj koniecznie znać! buziaki 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: ODMOWA PRZYJĘCIA DO ŻŁOBKA – PILNE!!