odreagowywanie przedszkola

moja od kiedy poszła straszna się zrobiła
w domu makabra, chyba odreagowuje grzeczności przedszkolne wprowadzaniem terroru w domu.
jak tak sobie myśle to chyba co roku miałam podobne scenki tylko ze w tym jest z 1000 razy gorzej, moze to też wpływ i zmiany przedszkola.
czekam na stabilizację emocjonalną.

25 odpowiedzi na pytanie: odreagowywanie przedszkola

  1. u nas do tej pory było odwrotnie
    dzięc zachowywał się ok w domu; do rany po prostu przyłóż

    po akcjach i żalach przedszkolnych z lekka odpuściliśmy

    dzieć ma przykaz poprawnego zachowywania się w przedszkolu
    pod groźbą kar najcięższych (zakza oglądania bajek, słodyczy, zabranie zabawek i wypisanie z karate)
    z mężem ustaliliśmy założenie mu ”dzienniczka”; panie na pomysł przystały (i tak wybryki dzieciarni były zapisywane i przedstawiane do wglądu po większych atrakcjach); dzieć twierdził, że dzienniczek się nie przyda – przydał się, bo panie opisuja mi każde zachowanie K.;
    a że na dziecia lepiej działa marchewka niż kij – pochwały są wskazane i działaja b. motywująco; przez 3 dni ”działania” dzienniczka było tylko 1 małe niewłasciwe zachowanie (panie podkreśliły nawet że małe, że po upomnieniu dalej K. zachowywał się poprawnie);
    mam nadzieję że przy odrobinie dobrej woli pań, nas i dziecie uda nam się wyprowadzić go na prostą; bo wiem, że utrzymnie emocji jest dla niego trudne;

    dlatego odpuściliśmy w domu; dajemy mu się wybiegać, wyszaleć, wykrzyczeć (sąsiedzi na szczęście wyrozumiali ;));
    nie chcemy rezygnować z karate, bo przez godzinnę 2 x w tyg K. ma okazję się wybiegać, wykrzyczeć… i widzę, że to mu się bardzo podoba; poza tym trener wymaga dyscypliny, a to z kolei dziecku jest b. potrzebne; i stara się bardzo;

    • ewka takie szaleństwa to spoko
      ale nie rzucanie się na podłoge jak dwulatek
      wszystko na nie
      mam wrażenie ze dzieciak w rozwoju mi sie cofa
      a jak już sie uspokoi to przeprasza, “bo ja mamusiu nie wiem skad takie moje zachowanie nie panuję nad sobą” 😮
      a ja nie wiem skąd ona to tłumaczenie wzięła

      • Zamieszczone przez Klucha
        ewka takie szaleństwa to spoko
        ale nie rzucanie się na podłoge jak dwulatek
        wszystko na nie
        mam wrażenie ze dzieciak w rozwoju mi sie cofa
        a jak już sie uspokoi to przeprasza, “bo ja mamusiu nie wiem skad takie moje zachowanie nie panuję nad sobą” 😮
        a ja nie wiem skąd ona to tłumaczenie wzięła

        bo usłyszała w przedszkolu rozmowy pań? (oceniające inne dzieci np.?)

        Przytulam

        • Zamieszczone przez Klucha
          ewka takie szaleństwa to spoko
          ale nie rzucanie się na podłoge jak dwulatek
          wszystko na nie
          mam wrażenie ze dzieciak w rozwoju mi sie cofa
          a jak już sie uspokoi to przeprasza, “bo ja mamusiu nie wiem skad takie moje zachowanie nie panuję nad sobą” 😮
          a ja nie wiem skąd ona to tłumaczenie wzięła

          Musiała zasłyszec to i owo….

          • Zamieszczone przez Klucha
            “bo ja mamusiu nie wiem skad takie moje zachowanie nie panuję nad sobą” 😮

            u nas bylo swego czasu “musiałem to zrobic, bo mi sie zachcialo”… hmmm

            • Zamieszczone przez Klucha

              “bo ja mamusiu nie wiem skad takie moje zachowanie nie panuję nad sobą” 😮

              Hehe, u mnie jakis czas temu usłyszałam (od 3letniej Oli) ” wiesz mamusiu, bo jakis diabeł we mnie wstąpił” :D:D

              • Zamieszczone przez Klucha
                moja od kiedy poszła straszna się zrobiła
                w domu makabra, chyba odreagowuje grzeczności przedszkolne wprowadzaniem terroru w domu.
                jak tak sobie myśle to chyba co roku miałam podobne scenki tylko ze w tym jest z 1000 razy gorzej, moze to też wpływ i zmiany przedszkola.
                czekam na stabilizację emocjonalną.

                Liw po przedszkolu bawi się w domu w przedszkole i zarządza bratem i jak się da to i rodzicami. Pięknie się zajmuje małym, uczy go wszytkiego i nazywa siebie “Panią przedszkolanką”.

                • Klucha u nas to samo. Filip tak fisiuje już w przedszkolu w szatni jak go ubieram, biega po szatni, warczy (kosi traweHyhy) W domu też jest niegrzeczny. Chyba tak dzieciaki odreagowują przedszkoleHmmm…
                  Mam nadzieję, ze to minie.

                  • Zamieszczone przez KasiaB.
                    Klucha u nas to samo. Filip tak fisiuje już w przedszkolu w szatni jak go ubieram, biega po szatni, warczy (kosi traweHyhy) W domu też jest niegrzeczny. Chyba tak dzieciaki odreagowują przedszkoleHmmm…
                    Mam nadzieję, ze to minie.

                    a już myslałam ze z forumowych dzieci to tylko moja tak odreagowuje…
                    i ja też czekam aby minęło i to jak najszybciej

                    • u nas podobnie
                      w przedszkolu nie sprawia zadnych problemow, a w domu sie zaczyna

                      ale to chyba wszystko w normie Hmmm… 😉
                      anegdotka (prawdziwa) sprzed 30 lat o mojej siostrze
                      mama pyta sie jej, dlaczego w domu jest taka nieznosna, a panie mowia, ze w przedszkolu zachowuje sie wzorowo…?
                      a ona na to: “bo przeciez musze GDZIES byc niegrzeczna” Fiu fiu

                      • he heh hhehehe
                        u nas to samo…..
                        dodam że na wszelkich wizytach rodzinnych ( u babci, u dziadka) jak jest na przechowaniu tzw. z noclegiem jest poprostu ANIOŁEM…, W PRZEDSZKOLU TEŻ – wzór cnót !!!! a w domu……. ech szkoda gadac…..
                        ja to przypisuje pojawieniu sie brata w jej życiu…. (chociaz to już 10 miesięcy mogłąby się przyzwyczaic)
                        ale generalnie jest ciężko….. gardło mam zdarte…..
                        dzisiaj np. z pełną premedtytacją nastarszyła tatusia… klasycznym huuuu – podkradając się na paluszkach Strach stary o mało zawału nie dostał…..!!!!!

                        • Zamieszczone przez majowka
                          anegdotka (prawdziwa) sprzed 30 lat o mojej siostrze
                          mama pyta sie jej, dlaczego w domu jest taka nieznosna, a panie mowia, ze w przedszkolu zachowuje sie wzorowo…?
                          a ona na to: “bo przeciez musze GDZIES byc niegrzeczna” Fiu fiu

                          KciukiCwaniak

                          • Mati w przedszkolu super a jak tylko go zabieram to się zaczyna… Ale to wina zmęczenia bo nie nawykł do wstawania ok. 7.00…i ostatnio była scena z rzucaniem się na ziemię, krzykiem, wstyd jak nie wiem;)))))

                            Natychmiast położyłam go spac ( ok. 16.00) i mimo wściekłości zasnął w 5 min.

                            • Zamieszczone przez majowka
                              u nas podobnie
                              w przedszkolu nie sprawia zadnych problemow, a w domu sie zaczyna

                              ale to chyba wszystko w normie Hmmm… 😉
                              anegdotka (prawdziwa) sprzed 30 lat o mojej siostrze
                              mama pyta sie jej, dlaczego w domu jest taka nieznosna, a panie mowia, ze w przedszkolu zachowuje sie wzorowo…?
                              a ona na to: “bo przeciez musze GDZIES byc niegrzeczna” Fiu fiu

                              majówka- masz mądre dziecko!!!! fakt-nikt nie jest robotem! emocje gdzieś trzeba odreagowac.

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Mati w przedszkolu super a jak tylko go zabieram to się zaczyna… Ale to wina zmęczenia bo nie nawykł do wstawania ok. 7.00…i ostatnio była scena z rzucaniem się na ziemię, krzykiem, wstyd jak nie wiem;)))))

                                Natychmiast położyłam go spac ( ok. 16.00) i mimo wściekłości zasnął w 5 min.

                                ja swojej nie moge wygonic spać
                                a jak wyladuje w wyrku o 20.30 to przez dwie godziny
                                MAMOOOOO
                                TATOOOOO
                                i namietnie czyta

                                • Dominik jest bardzo płaczliwy w domu po powrocie z przedszkola.
                                  Widzę, że odreagowuje stres.
                                  Zmienił się.

                                  Czekam na emocjonalną równowagę, bo przecież kiedyś musi to nastąpić!!!!

                                  No i to mówienie tonem pani przedszkolanki, że wszystko ma zniknąć z talerzy 😉

                                  • Zamieszczone przez punkcik
                                    No i to mówienie tonem pani przedszkolanki, że wszystko ma zniknąć z talerzy 😉

                                    Śmiech

                                    • oj Klucha jak ja to znam…

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        majówka- masz mądre dziecko!!!! fakt-nikt nie jest robotem! emocje gdzieś trzeba odreagowac.

                                        to prawda 🙂
                                        (ale doczytalas, ze anegdotka dotyczyla mojej siostry? 😉 )

                                        • Zamieszczone przez majowka
                                          to prawda 🙂
                                          (ale doczytalas, ze anegdotka dotyczyla mojej siostry? 😉 )

                                          No to masz mądrą siostrę!Śmiech

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: odreagowywanie przedszkola

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo