Nosiłam go trzy miesiące. Czułam, że to będzie chłopiec. Miał się nazywać Szymon. 27 października trafiłam do szpitala z krwawieniem. Bardzo się bałam, na drugi dzień zobaczyłam na USG moje martwe dziecko. Ból rozdziera mnie od środka, brakuje mi bardzo mojego maleństwa. A 28 października w kalendarzu są imieniny Szymona i Tadeusza. To znak. To był mój chłopiec. Bardzo go kocham, mimo, że go już nie ma. W szpitalu miałam bardzo dobra opiekę, jestem wdzięczna lekarzowi i pielęgniarkom za troskę jaka mi okazali. Jednak z mężem nie poddamy się, chcemy mieć dziecko. Jak tylko mój organizm wróci do normy będziemy starać się o następne maleństwo, choć w środku czuję lęk, boję się kolejnej straty. Staram się byc silna. Mam nadzieję, że następnym razem nam się uda.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Odszedł w 12 tyg.
Re: Odszedł w 12 tyg.
bardzo mi przykro….
Edited by anney on 2006/12/15 01:50.
Znasz odpowiedź na pytanie: Odszedł w 12 tyg.