Cześć Mamy mam takie małe pytanko:)
Czy przygotowując się do bycia Mamą odżywiałyście się w jakiś specjalny sposób? A jak w trakcie Czy zrezygnowałyście z czegoś? Jak tak to, z czego (jedzenie i picie) i dlaczego (dokładnie, na co źle działałyby te produkty, z których zrezygnowałyście na maleństwo? Proszę was bardzo o odpowiedz na te moje pytanka (oczywiście jak chcecie i możecie) byłabym bardzo wdzięczna.Zadałam te pytanie Ekspertom, ale ich jeszcze nie ma. A ja za bardzo się nie orientuję. Dziękuję:))
Pozdrawiam Andzia
Andzia
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Odżywianie
Re: a co z napojami gazowanymi
ja rónież uwielbiam gazowańce, ale staram się ograniczać Pepsi (a jest to napój, który u nas w domu jest non stop, kupujemy zawsze zgrzewkami) na rzecz Fanty. I staram się pić więcej soków, ale ostatnio mam po nich straszną zgagę. A wody niegazowanej nie lubię. Za to ubóstwiam herbatę z cytryną, teraz piję jej coraz więcej (5-6 dzienni), w lecie z wiadomych upałów piłam najwyżej 2 dziennie (bo piję gorącą, zimna mi nie smakuje).
Ale tak jak ze wszystkim, myślę że trzeba zachować umiar i nawet gazowańce w przyzwoitej ilości nie powinny zaszkodzić.
Ewa
Re: a co z napojami gazowanymi
Ja równiez nie potrafię się napić wodą bez bąbelków!!! Ale na szczęście jest Muszynianka (naturalnie gazowana)!!! A gdy zaczęłam od wody dostawać mdłości to teraz do szklaneczki wciskam sobie cytrynkę i jest pycha!!!
Pozdrawiam
GOHA
mama kwietniowa
Re: dzięki Joasik
no właśnie grunt to optymizm. Ja ciągle mam ogromną ochotę biec do apteki po test ale staram się tłumaczyć sobie że to bez sensu i że muszę poczekać przynajmniej do 1 dnia miesiączki – to już jutro!!!!!! W zeszłym miesiącu tez tak miałam że wszystkie objawy wskazywały na ciążę a na teście paskudna jedna krecha. no i przyszedł wtorek wieczór ból brzucha jak przy okresie a rano okres. no i jak tu wierzyć w intuicję. A jeszcze dwa dni wcześniej rękę dała bym sobie uciąć że to ciąża.
Tak więc czekam do jutra /a brzuch mi rozsadza i mam wrażenie ze zaraz coś ze mnie wytryśnie. Buuuu
Bużka
Re: dzięki Joasik
Mam nadzieję, że jedyne, co z Ciebie wytryśnie to dwie kreski przy robieniu testu:) życzę Ci tego
Trzymam Kciuki 🙂
Andzia
Re: dzięki Joasik
ja Tobie też, trzymam kciuki.
Na pewno dam znać jutro.
Re: dzięki Joasik
mam nadzieję 🙂 Ja uciekam na dzisiaj koniec pracki zwalniam się idę do dentysty Narka dziewczyny 🙂
Miłego Dnia 🙂
Powodzenia
Andzia
Re: Odżywianie
Jeśli ma się przeciwciała przeciw toksoplazmozie to można jeść surowe mięso, grzebać gołymi rękami w ogrodzie i robić inne zakazane rzeczy. Nie ma powodu rezygnować z nich, bo wtedy i tak nie ma szans na zarażenie się toksoplazmozą.
Re: do Kajda
Ja zrezygnowałam z tatara, żeby nie zarazić się toksoplazmozą, bo nie mam przeciwciał. Sery pleśniowe żre, bo uwielbiam. Istotną zmiana było rozpoczęcie regularnego odżywiani8a. Poza tym jestem zwolenniczką słuchania swojego organizmu i dostarczania mu tego, czego potrzebuje. I nie traktowania ciąży jak choroby, bo to jest stan fizjologivczny.
Warto rzucić palenia, co mnie nie do końca się udało, bo w czasie ciąży ciżęko zachorował i umarł mój ojciec, dwa miesiące później zdechł mój ukochany pies, ciągle kłóciłam się z chłopem. Nie tłumaczę się, ale nie dla kiażdego jest to łatwe. Oprócz tego, że urżnęłąm się w drugim tygodniu ciąży spirytusem z sokiem malinowym, alkoholu więcej nie piłam:))
Re: Odżywianie
Ja w sumie nie mam ochoty na alkohol, ale wczoraj naszło mnie na pięćdziesiątke wódki z sokiem z cytryny i lodem. Ale oszczędziłam tego dziecku…
Re: Odżywianie
A ja sobie wczoraj nie żałowałam i wyjątkowo małe piwko strzeliłam. I dzidzia całą nockę grzecznie przespała 🙂
Ewa
Re: a co z napojami gazowanymi
ja piłam colę i piję choć teraz rzadziej, bo nie ma upałów. Wiem, że nie jest zdrowa, ale bez przesady nie jest też trująca. A gazowanych napojów nie powinno soę teoretycznie pić, bo ma się wzdęcia. Ja tam nie miałam i uważam, że takie bardzo restrukcyjne przestrzeganie kompletnie obcej danej kobiecie diety jest znacznie bardziej stresujące i szkodliwe niż jedzeniowe grzechy.
Re: do Kiuik
I dlatego nie jest wskazane jedzenie ich w czasie karmienia piersią, co innego w ciąży
Re: Odżywianie do Helgi
otóż z tym toxo nie jest tak wesoło. z tego co czytałam to może się uaktywniać. ale staram się o tym nie pamiętać jak widzę surową polędwicę wołową bo tatara UWIELBIAM.
Re: Odżywianie
jeśli o mnie chodzie to na początku ciązy miałam wstręt do niektórych pokarmów typu jogurty, mleko, soki Kubuś, no i kawa, więc kawe odrzuciłam automatycznie, tak poza tym staram sie jesc wiecej owoców, wogole nie pije alkoholu (łyczek winka albo piwka) ale nie odmawiam sobie slodyczy, bo uwielbiam- ale z umiarem, ewntualne niedobory uzupełniam witaminami typu materna, feminatal….i jakos wytrwałam do 33 tygodnia- przytyłam 10 kg
Re: Odżywianie
Ja z kolei oprócz wstrętu do kawy mam także wstręt do słodyczy. Kiedyś dosłownie się nimi obżerałam – można mnie było kupić za czekoladę 🙂 Teraz uwielbiam zupy (a zwłaszcza rosołek) no i staram się jeść możliwie dużo witaminek (owocki, warzywka).
Becia i 11 tyg Groszek
Pozdrawiam wszystkie mamy (te przyszłe też)!
Znasz odpowiedź na pytanie: Odżywianie