odzywka kilkulatka-szok!!!

Normalnie jeszcze nie ochlonelam:/Wracalam rano ze sklepu i kolo klatki jednego bloku stalo trzech nie wiem 5cio,gora 6cio letnich chlopczykow.Kiedy ich mijalam jeden sie do mnie odezwal “ejjj suko zrob mi laske z polykiem!!!”na co reszta jego kompanow w smiech…:///Ja stanelam jak wryta,odebralo mi mowe normalnie,slicznie ubrany,widac ze z porzadnej rodziny slodki chlopczyk a mowi takie rzeczy.o zgrozo!Nic nie powiedzialam tylko odeszlam. Pierwszy raz w zyciu 6letni chlopczyk sprawl ze bylam zszokowana i zawstydzona!Gdy odeszlam juz dalej obejrzalam sie za nimi i z klatki wyszla jego mama wziela za raczki i poszli. Tak sobie myslalam nad wczesniejszym postem Martynypini. Teraz sie nie dziwie dlaczego obawia sie komputerow,internetow,tv. No bo skad niby sie biora takie odzywki u takich dzieci?Chyba tylko z internrtu,i tych okropnych gier na kompie.Ja jak bylam w jego wieku to nie rozumilam w ogole znaczenie tych slow,myslalam ze dzieci przynosi bocian!Nie bylo komorek,komputerow,bajki ktore ogladalam to byly smerfy,reksio,bolek i lolek.A teraz?Te bajki na roznych kanalach sa okropne!jedynie jedynka emituje jeszcze ladne bajeczki. Co sie porobilo z tym swiatem,a co bedzie dalej?Az nie chce mi sie myslec.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: odzywka kilkulatka-szok!!!

  1. Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

    masakra

    AGA i

    • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

      Wiesz w tej chwili tez zaluje, ze nie powiedzialam o tym jego matce ale jak mowie tak mnie zatkalo ze zgupialam i po prostu odeszlam:/

      • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

        Masz racje ladny ubior o niczym nie swiadcz i mozliwe ze dzieciak uslyszal to od kolegow z podworka czy przedszkola lub szkoly bo nie wiem dokladnie ile brzdzac mial lat a moze nawet jego tatus tak sie wypowiada;)Tego juz sie nikt nie sowie ale jedno jest pewne ze zapiematam ta sytuacje chyba na dlugo:/
        Ps.Gratuluje dzidzi,teraz dopiero zobaczylam:)Ktory to miesiac?

        • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

          ja sama nie moglam uwierzyc w to co uslyszalam:)

          • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

            W odpowiedzi na:


            hmm… a w takie coś:
            dwie DZIEWCZYNKI (na moje nauczycielskie oko – nauczanie wczesnoszkolne), jedna mowi: widzialam wczoraj takiego pornola, ze laska robila loda koniowi. druga: a wiem, juz widzialam.


            W momencie kiedy to przeczytałam zatkało mnie… normalnie zatkało nie z powodu trsci ale okolicznosci. Dwie dziewczynki w wieku jak piszesz wczesnoszkolnym… brak mi słów.

            Jonatan (20.04.2005)

            • Coś o polskiej młodzieży

              Tak na dowód tego, o czym ostatnio pisałam
              [Zobacz stronę]

              • Re: Coś o polskiej młodzieży

                Rozumiem ze w liceum-normalne,w gimnazjum-juz troche przegiecie ale w podstawowce-tipsy i solarium!!!!!normalnie masakra.Jakbym miala corke i w wieku 10 lat przyszla mi do domu z tipsami to bym jej chyba razem z palcami poobcinala!

                • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

                  zgroza:/gdzie i skad takie dziewczynki mialy dostep do takich zwyrodnialych, zboczonych filmow??:/

                  • Re: Coś o polskiej młodzieży

                    “… Naśladują dorosłych, idoli, czasami tworzą po omacku swój wizerunek. (…) Dlatego proszą rodziców o markowe ubrania czy pieniądze na fryzjera. Chcą być akceptowane. Dajmy im szansę…”
                    Szok, tzn., że jeśli jakaś dziewczyna nie ma tipsów, balejażu i markowych ciuchów, to jest gorsza? Ale może jest bystra, inteligentna i sympatyczna?

                    Kinga (26.11.2005)

                    • Re: Coś o polskiej młodzieży

                      No, prosze jak dzieci dbaja o siebie

                      Stasiu 14.01.2005 i Kasia 27.12.2005

                      • Re: Coś o polskiej młodzieży

                        Czasami nastolatki wyglądają starzej od nas. Taka prawda.
                        Ja po tym artykule jestem w szoku, bo przecież rodzice muszą na to zezwalać- nie?
                        Przychodzi nastoletnia córka do domu opalona jak po wczasach na Bahama, z kolczykiem w pępku albo tipsami i najmodniejszym fryzem na głowie, to ktoś za to musi płacić, dawać kasę. Nie kontrolują na co ich dzieci wydają “kieszonkowe”. Tak nawiasem mówią ładne kieszonkowe. Tipsy średnio stówaśka jak nic, fryzurka druga stówa, solarka następna. Brak słów

                        • Re: Coś o polskiej młodzieży

                          Ja z wymienionych rzeczy mam tylko balejaż na głowie. Buuuu.

                          • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

                            no w szoku jestem i pewnie zareagowałabym podobnie i miałabym potem za to do siebie żal… bo ignorując takie zachowanie, dajemy na to ciche przyzwolenie… z drugiej jednak strony – wychowywać czyjeś dziecko – w imię czego… zwrócić uwagę matce – chyba tak… i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze…
                            ostatnio z mamą rozmawiałyśmy o moim kuzynostwie – sporo młodszym… jakoś okolice podstawówki (ostatniej klasy czy jakoś tak)… i niestety jego słownictwo jest bogate w wulgaryzmy… i doszłyśmy z mamą do wniosku, że same chyba nie umiałybyśmy tak klnąć żeby to jeszcze miało ręce i nogi…
                            tu duży wpływ ma szkoła, która niestety zeszła na psy… inni nauczyciele, inny dyrektor i już gtowe… a na dodatek mało intelgentni rodzice… wyobraźcie sobie dzieciaki z podstawówki (ówczesna klasa mojej rodzonej siostry) temat zebrania – dziewczyny wymalowane (ja jakbym się w tej samej szkole pokazała z pomalowanymi paznokciami, to bym została odesłana do domu i mogłabym się nie pokazywać w szkole jakbym czystych paznokci nie miała… cóż inna kadra pedagogiczna), włosy ufarbowane, biust i pępek na wierzchu… a do tego nie zdążają dzieci na pierwszą lekcję (i to był w sumie największy problem, bo o wygląd dzieci w szkole z rodzicami nie było już co rozmawiać) i tekst rodzica – bo to wina szkoły, że dzieci nie trafiają do szkoły… a wiadomo że psim obowiązkiem (przepraszam za wyrażenie) rodziców jest dopilnować żeby małolat do tej szkoły trafił… przecież szkoła jako instytucja odpowiada za ucznia w momencie kiedy on przekracza jej progi i w trakcie trwania zajęć szkolnych… moja mama skomentowała tę rewelację krótko i dosadnie, ale czy to coś zmieniło – nie…
                            ja nie wiem co się teraz z tymi dzieciakami dzieje… a może należałoby zapytać gdzie są rodzice, czym są zajęci lub czy za bardzo bezkrytycznie nie patrza na swoje pociechy… czym się zajmują nauczyciele na przerwach i dlaczego nie potrafią wzbudzić szacunku i poważania u dzieciaków (bo ja sobie nie przypominam, żebym mówiła do nauczyciela na ty, czy klnęła w jego obecności… jakoś tak szanowałam ludzi, którzy poświęcają swój czas żeby mi coś do głowy nawkładać)
                            a i jeszcze jedno… tak na koniec – z życia wzięte… jestem z Piotrkiem w parku we wczesnych godzinach; w parku w sumie pusto (pogoda) jesteśmy tylko z dzieckiem, którym opiekowała się niania… przychodzi do parku babcia z (na oko) 10-letnim wnukiem i jakimś berbeciem w wózku (niespełna rok – też chłopczyk)… za plecami słyszę jak ten 10-latem mówi do babci “spadaj”… myślę sobie, że się przesłyszałam, bo z babci strony brak reakcji… a tu zaraz w kierunku babci “ty, suko… czy kur…” albo coś podobnego (w każdym razie w tych kategoriach)… spojżałam na nianię siedzącą niedaleko w piaskownicy i po jej minie przekonałam się że jednak się nie przesłyszałam… tym razem niemrawa reakcja ze strony babci… potem brat do brata “ty debilu, co za debil”; kobiecie chyba wstyd było bo zabrała się z dzieciakami i poszła z placu zabaw… o ludzie, jeżeli tak się dzieciak odzywa w stosunku do babci – której należy się szacunek i w ogóle, to czego się spodziewać… jakich reakcji w stosunku do kompletnie obcych i obojętnych mu osób… i pytanie: dlaczego babcia pozwala tak sobą pomiatać? bo nie umie egzekwować swoich “praw”, czy może ma zakazane przez rodziców jakiekolwiek karanie wnuka… ja nie mówię tu o “biciu” czy wrzaskach na dziecko, bo od tego są rodzice (wg mnie) ale cokolwiek…
                            o to tyle ode mnie – a może aż tyle
                            przepraszam że się tak rozpisałam, ale normalnie mnie takie rzeczy rozbijają…

                            moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03

                            • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

                              pare lat temu czytalam taki artykul o “zabawach” mlodziezy, a wlasciwie dzieciakow 12-13 letnich w bodajze Szwecji. opisywano, jak po szkole dzieciaki wynajmuja sobie pokoj w tanim hoteliku i przez pare godz. ogladaja filmy pornograficzne oraz uprawiaja seks (sic!) bylo tez o tym, ze te 12 letnie dziewczynki swoje doswiadczenia seksualne rozpoczynaja od seksu analnego, by dluzej pozostac “dziewicami”. dluzej czyli np. do 13 roku zycia. oraz, że na porzadku dziennymsa jakies akcje ze zwierzetami domowymi (sic!)
                              bylam zaszokowana. uwazam sie za osobe dosc otwarta na sprawy seksu, ale, kurde, do tego potrzeba przynajmniej minimalnej dojrzalosci psychicznej (w opisywanym przypadku nie jestem pewna, czy dojrzalosc fizyczna nastapila:/)
                              no i zaszokowalam sie, a tu prosze – minęło parę lat i dziewczynki ogladaja pornole, a chlopcy deklaruja chec seksu…

                              uwazam, ze to nieuchronny wplyw rozwoju spoleczenstwa, dostepu pewnych rzeczy itp. juz napisalam wczesniej, ze wg mnie nadmierne ograniczenie dziecku dostepu do mediowniczego nie zmieni. zreszta: jak ograniczac? wczoraj w empiku widzialam okladke pisma “bravopodobnego” z pol golą Paris na okladce. zabronić dziecku chodzic do empiku? zaslaniac mu oczy?
                              mysle, ze czeka nas -nas tzn. rodzicow – ciezka, bardzo ciezka praca. problem jest i nie mozna udawac, ze go nie ma, bo np. u nas w domu nie leza porozrzucane pisma pornograficzne. dziecko musi miec swiadomosc, ze jest wiele takich rzeczy, tylko nie wszystkie sa dobre.
                              mam synka, bede miala corke – naprawde sie boje. kilka razy rozmawialismyz mezem o kwestiach wychowania i mniej wiecej zgadzamysie pogladami. co nie zmienia faktu, ze sie boje:/

                              k8, Adaś i Maja_Z_Brzucha

                              • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

                                Sama bym chciała widzieć swoją minę w tym momencie ;-)))))))))))))))))))))))

                                • Re: Coś o polskiej młodzieży

                                  ooooo raaaaany!!!!

                                  z Kingą l.11 i Igorem 20.03.2005

                                  • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

                                    Normalnie szok!!!

                                    Agnieszka &

                                    [Zobacz stronę]

                                    • Re: Coś o polskiej młodzieży

                                      A ja jestem bystra, inteligentna, sympatyczna i mam balejaż
                                      Skromność przede wszystkim, naturalnie

                                      Kinga (26.11.2005)

                                      • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

                                        Szło przez osiedle dwóch chłopców (nastolatków), szłam za nimi i mimowolnie słuchałam. Jeden do drugiego rzucił baaardzo długie zdanie, z którego tylko słowo “Rynek” nie było ewidentnym przekleństwem lub słowem nieprzystającym w eleganckim towarzystwie 🙂
                                        A tak na marginesie, jak się trzeba namęczyć, żeby przełozyć normalne zdanie typu: “Skoczymy po Piotra i z nim pojedziemy na Rynek na piwo” na zdanie w wersji wulgarnej…

                                        Mati 01.04 Marta 04.05

                                        • Re: odzywka kilkulatka-szok!!!

                                          W odpowiedzi na:


                                          Jakbym walnela tego dzieciaka to by sie chyba oblizal.


                                          słucham???

                                          Tekst na poziomie właśnie tego kilkulatka…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: odzywka kilkulatka-szok!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general