nie mogę sobie poradzić z patrzeniem na telewizor przez mojego szkraba.ja rozumiem że dziecko jest ciekawe a tu zmieniające sie obrazy,kolorowe postacie,melodie…czy to za bardzo nie szkodzi na małe oczka???staram sie ograniczać oglądanie telewizji przy marcinku ale przecież nie da sie wyeliminowac tego cudu techniki zupełnie z życia.mamy jeden pokój co siłą rzeczy robi z niego telewidza,szczególnie jak słyszy dzwięk niektórych reklam to siedzi jak zahipnotyzowany nic do niego nie dociera.jak go posadze tyłem w krzesełku to myśli się przekręcić byle popatrzeć…jak wy sobie radzicie z małymi telemaniakami??? czy pozwalacie patrzeć,oczywiście z odpowiedniej odległości,czy w ogóle zakazujecie….
Monika i Marcinek (15.01.04)
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: oglądanie telewizji
A moj syn uwielbia ksiażki od 6 roku zycia. I jak nie ma co czytac to dopiero ogląda TV. W domu mamy jeden pokój przeznaczony na jego ksiażki….
Kiedy ja mialam 5 lat sama czytalam sobie ksiazki i uwazalam to za wielka frajde. Mysle, ze kazde dziecko jest inne i ma rozne zainteresowania. Nie mozna uogolniac.
Ja sie kiedys naczytalam o szkodliwosci ogladania telewizji przed ukonczeniem 2 roku zycia i postanowilam, ze moje maluchy do konca 2 roku zycia nie beda jej ogladac.
od zawsze powtarzam, ze kazdemu wedlug potrzeb i upodoban!
sama jestem czlowiekiem,ktory czyta w kazdej wolnej chwili (niestety nie mam ich wiele) i moje dzieci od zawsze widzialy mnie z ksiazka albo ksiazke na moim nocnym stoliku
od okolic drugiego roku zycia moje dzieciaki “czytaja” ksiazki przed snem
tzn. moj starszy czyta naprawde, mlodszy ciagle jeszcze oglada obrazki
lubia tez, kiedy czyta im sie jakies historyjki przed snem
nie mysle, ze telewizja w rozsadnym rozmiarze moze dzieciom zrobic krzywde, ale mysle, ze ksiazka to zawsze lepszy wybor – na zdrowy rozum bardziej pobudza wyobraznie
telewizji nie mam, mam za to poteznych rozmiarow zbior bajek dla dzieci na dvd – lubia czasem cos obejrzec, ale chyba jednak wola cos bardziej interaktywnego niz ekran – nie pamietm juz kiedy obejrzaly cos na ekranie
u nas podobnie-dobranocka w TV lub z netu.
Ja mam wielki problem, a przynamniej w moim odczuciu wielki 😉
Mieszkamy w jednym domu z teściami, więc mała chętnie się u nich bawi, czasem zostaje z babcią, bo babcia ma zwykle wtorki i czwartki wolne, albo odbiera ją wtedy z przedszkola koło 14. super 🙂
Tylko – babcia jest maniaczką detektywów, trudnych spraw, dlaczego ja i wszystkiego, co najgorsze w moim odczuciu, a młoda nawet jak sobie rysuje w tym pokoju, albo bawi się czym innym, to niestety słyszy. Najpierw trochę zartobliwie mówiliśmy córce, ze to głupotki i żeby ich nie ogladała, a ona,że to ciekawsze od bajek i naszych filmów! Stwierdziliśmy, że trzeba zatem na poważnie i jej wytłumaczyliśmy dlaczego nie chcemy, żeby to oglądała i zrozumiała niby. Z tym, że teraz jest problem, że ona “nie ogląda” tylko przebywa w tym czasie jak babcia ogląda… No ręce opadają. Tata już rozmawiał z dziadkami, ale nie chcemy im narzucać co mają oglądać. Co prawda wczoraj wieczorem przyszła się zapytać czy może taki program z babcią oglądać i mnie zaciągnęła, żeby oceniła – urocze to było… Program był okey tym razem, jakieś jakby rewolucje fryzjerskie. Zamiast jednej grubej babki zwiedzającej restauracje, chodzi dwóch kolesi po fryzjerach 😛
Mam tylko nadziej, że teraz nie zacznie bać się chodzić do fryzjera…
Witaj,
Mój maluszek od małego oglądał, teraz im bardziej jest mobilny tym mniej ogląda. Myślę,że nie zaszkodzi jeśli maluch znajduje się dobrej odległości 🙂
Moja babcia takie programy ogląda i potem wszystkim mówi, żeby nie wychodzili z domu bo mordują. :p Wiadomo starsza osoba, bierze to na poważnie. Gorzej, że z dzieckiem jest to samo. Nie odróżnia aż tak rzeczywistości od fikcji jeszcze. Może jednak porozmawiasz z teściami? Powinni zrozumieć, że to nie dla dzieci.
A o fryzjerach to piszesz o Ostrym cięciu? To akurat jest niegroźne, czasami tylko prowadzący krzyczą na kiepskie fryzjerki. Sama to oglądam, takie Kuchenne rewolucje tylko temat ciekawszy niż restauracje. 😉
Jest dużo lepiej odkąd ciepło i ładna pogoda – chodzą na plac zabaw, lody 😉
To prawda, że ten fryzjerski spoko, ostatnio z nimi obejrzałam. Ale mamy inne “zagrożenie” przez niego, młodą wzięło na ścięcie włosów ( a ma do pasa…), mówi że też chce ostre cięcie, farbowanie też najchętniej -na fioletowo i różowo!
A niech tnie, ale za przefarbowanie dziecka to mogą Ci prawa rodzicielskie odebrać, więc nie radzę. Choć pewnie byłaby zachwycona. :p Ale wcale się nie dziwię, też się napatrzyłam na tych prowadzących, jak im tam… Wierzbicki i Schmidt i też mnie naszła myśl, żeby choć raz w życiu iść do takiego znanego fryzjera gwiazd i powiedzieć mu, żeby zrobił z moimi włosami co chce. Tylko niezbyt to rozsądne, bo tacy dużo kosztują.
Też myślę, że na ewentualne cięcie mogę się zgodzić 😉 Ciekawe ile tacy profesjonaliści sobie życzą, ale może warto, jeśli ma na tym zyskać wizerunek (szczególnie osobom, którym pomaga on / szkodzi w biznesie itp.
Podobno dobre pierwsze wrażenie to połowa sukcesu. 🙂
jestem przedszkolanką i powiem wam, że bardzo często dzieci podczas zabawy z innymi np w dom powtarzają całe sceny z tych głupich programów. A najlepsze jest to, że gdy zwróci się uwagę rodzicom twierdzą, że w domu nikt tego nie ogląda.
U nas w przedszkolu Pani dyrektor postanowiła kupować filmy edukacyjne dla dzieci np takie . Czasami myślę, że i babcie coś by się z nich nauczyły.
A jak dzieci wpadną w uzależnienie? Własna wygoda, jest ważniejsza od dobra dziecka? (bo serial trzeba pooglądać) Niedawno był u mnie bratanek – 4 lata, a żeby wyprosić włączenie mu bajek i gierek na komp. kłamał, że wcale nie siedział przed kompem dzień wcześniej…. i że to właśnie dziś miał oglądac… To przerażąjące… Gdy już usiadł – to trzeba było prąd wyłączyć na chwilę, żeby się oderwał… bo przykleił się i mało nie trząsł na hasło – już koniec.
Też tak uważam – doprowadzić do uzależnienia dziecka – bo rodzice lubia tv to… nie jest mądre podejście do rodzicielstwa
To może powiem jak jest u nas.
Dzieci proszą o bajki, jakby im pozwoliła oglądałyby 12 h dziennie. Ale ja z góry zaznaczam- oglądacie 3 bajki i wyłączamy telewizor. Na początku był strajki, próbu namówienia mnie na jeszcze jedną. Ale moja konsekwencja nauczyła ich że nie mają szans bo i tak zdania nie zmienie. Chyba że wcześniej zaznaczę że możliwa mała negocjacja.
I takie działania skutkują.
A oglądają mini mini więc bajki mądre:d Ostatnio zesamkowy zakątek u nas wygrywa:D
u nas podobnie, z góry ustalam ile bajek lub do której godziny, wiec nie ma potem wojny, bo wiadomo od początku jak będzie. Oczywiście jak był młodszy, to próbował przeciągać, ale grunt to konsekwencja 😉 Do tej pory ogląda tylko minimini, innych kanałów nie pozwalam. No czasami jeszcze razem obejrzymy jakąś pełnometrażową bajkę.
Ja zdecydowanie z kaset. Nie ma tych bajek co za naszych czasów… Misiów Uszatków i innych mądrych bajek. Teraz wygrywa w nich przemoc.
o rany :):)
mój wątek sprzed 10 lat…..
chyba powinnam przyznać złotą łopatę za archeologa roku
No w końcu taka jest zasada: zanim założysz wątek, sprawdź, czy ktoś już go nie założył. Nie było powiedziane, ile lat temu. :p
nooooo i bardzo dobrze,ale łopata i tak się należy 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: oglądanie telewizji