Dziewczyny, wlasnie sie dowiedzialam czegos nieprzyjemnego.
Od poczatku: kiedy zakomunikowalam dyrektorom ze jestem w ciazy, powiedzieli ze bardzo sie ciesza ze nam sie urodzi dzidzia, i ze po zakonczeniu umowy (ktora wlasnie sie skonczyla) przedluzają mi umowe na stale oraz zwiekszaja płace.
Dzis sie dowiedzialam, iz umowe mi przedluzaja na okres trwania urlopu macierzynsskiego + 2 miesiace a warunki placowe pozostaja bez zmian.
Wtedy bylam taka szczesliwa, mowilam ze sa jeszcze pozadni ludzie, a dzis wlasnie placze i stwierdzam ze mnie tez nie ominela ta przykrosc (niezrozumienie ze strony pracodawcy).
Nie weim czy napisac ze umawialismy sie inaczej i ze moje oczekiwania nie sa spelnione, czy juz dac sobie spokoj.
Poradzcie cos!!!
Pozdrawiam
Ankau i Wika
5 odpowiedzi na pytanie: Okropny pracodawca :(
Re: Okropny pracodawca 🙁
Ja bym powiedziała, że umawialiśmy się na coś innego i że czuję się zawiedziona. Nie używałabym mocniejszych słów, bo to tylko zaogni sytuację. I poczekała co oni na to…
pozdrawiam i powodzenia
Magda i Niespodzianka
I nie płacz:) Nie warto.
Re: Okropny pracodawca 🙁
Napisz…moze dyrekcja swoje a kadrowa swoje…
Pozdrawiam,
asta i wystrzalowy 31.12.2005
Re: Okropny pracodawca 🙁
Bardzo nieładnie postąpili. Ja chyba osobiście bym nie wytrzyała i spróbowała o tym porozmawiać, choć to mogłoby ich zdenerwować i mogliby się zachować jeszcze bardziej po świńsku i przedłużyć Ci umowę tylko do końca macierzyńskiego, a potem musiałabyś szukać nowej pracy… Trudna sytuacja :/ Życzę Ci powodzenia i napisz koniecznie jak się sprawy potoczyły!
Re: Okropny pracodawca 🙁
Moim zdaniem powinnas napisać szczerze, ze umawialiście sie inaczej, ale bez złości, delikatnie. Tak to juz jest, ze kobiety w ciazy ciagle są w ten sposób oszukiwane 🙁 To przykre, myśle, ze najwazniejsze, abys mogła tam wrócić.
Pozdrawiam!
Nie przejmuj się, bo maluch też jest niespokojny 😉
Re: Okropny pracodawca 🙁
Ja wlasciwie mialam podobna sytuacje. Jak powiedzialam, ze jestem w ciazy to wszyscy sie cieszyli i mi gratulowali i ze mam sie nie przejmowac bo mi przedluza(dadza na stale) umowe. Skonczylo sie na tym ze (dokladnie 2tygodnie ) przed koncem umowy( i mimo ze nadal normalnie pracowalam, a nawet wiecej bo robilam za jedna osobe zastepstwo) dostalam “papierek” w ktorym stalo ze z dniem tym i tym moja umowa wygasa.(a teraz przydal by sie kazdy grosz!)
Mozesz sobie wyobrazic jaka bylam zawiedziona, ale co mialam zrobic. Co prawda powiedzieli ze po 3 miesiacach po porodzie mnie znowu przyjma-ale ja juz za bardzo w to nie wieze.
Podobnie jak Ty tez ciagle ryczalam, ale ktoregos dnia powiedzialam sobie ze to nie ma sensu i, ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo i dalam sobie na spokuj. A musze powiedziec ze ja po prostu kochalam moja prace….
Teraz najwazniejsze aby dzidzia urodzila sie zdrowa, a reszta jakos to bedzie.
nie zalamuj sie. Glowa do gory. Niestety tak dzisiaj jest. Czlowiek jest dobrym pracownikiem dopoki jest na kazde “pierdniecie”. W innym przypadku…ech sama wiesz, co ci bede gadac.
Na razie mysl o swoim bobasie. On jest teraz najwazniejszy!!!
Oj, chyba cie nie podnioslam tym na duchu.
Sory!
Mimo wszystko goraco pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: Okropny pracodawca :(