?Opalanie?

Nie ukrywam, ze zainspirowana wątkiem Ciapy o ubraniach z filtrem zastanawiam się czy opalacie się a przede wszystkim pozwalacie opalić sie własnym dzieciom?
Nie mam tutaj na myśli leżenia na ręczniku na plaży ale zabrązawianie się skóry podczas spacerów na placach zabaw, na rowerach…itd
Czy Wasze dzieci są cały czas zabezpieczone – jeśli tak w jakiej formie: czapka?, krem z filtrem?, specjalne ubranka?….(inne-jakie?)

Pytam bo moje dzieci na co dzień nie smarowane, jak ostre słońce a na powietrzu sporo czapa na głowie, kilka razy do roku kremem z filtrem bywają posmarowani(jako rodzina mamy jeden krem 6 lat-właśnie stracił ważność), na plaży staramy się nie być długo, w razie co po 30-40 minutach zwykłe koszulki zarzucam…

A jak u Was?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ?Opalanie?

  1. Zamieszczone przez ania_st
    Serio? ale ze mnie bystrzak
    Ciekawe czy to prawda bo mój nie był w jakiś specjalny sposób zamknięty, zwykły krem w pistolecie, z cholernie długą datą ważności. A może to kolejne naciąganie co roku na nowe tubki

    My też jesteśmy zawsze lekko opaleni, dla własnego lepszego samopoczucia, dla poprawy odporności, przemiany materii, witaminki d3 i takie tam bajery
    Za to przestrzegam bezwzględnie przebywania na słońcu jak jestem na antybiotyku/sulfonamidzie

    Na solarium byłam raz w życiu przed własnym slubem – myślałam, że ducha wyzionę

    kosmetyki po otwarciu się utleniają, więc jeżeli na opakowaniu jest data ważności np 12.2012 to znaczy że jeżeli będzie nie otwierany do tego czasu to nic nie powinno się z nim stać
    jeżeli otwierasz wcześniej i dostaje się do niego powietrze, kosmetyk sie utlenia i w przypadku różnego rodzaju balsamów czy właśnie kremów do opalania a wlaściwie szczególnie kremów do opalania to one często potrafią się zwarzyć. Widać to jak po dłuższym czasie otwierasz taką buteleczkę czy tubkę i w pierwszym wyciśnięciu wydobywa Ci się taka rzadka mazia często przezroczysta.

    • Na opakowaniu powinien być tego typu znaczek:

      Gdzie będzie napisane ile czasu po otwarciu produktu można go używać (na przykładzie: 12 miesięcy)

      • Zamieszczone przez gobin
        nie wiem gdzie ale czytałam czy słyszałam od jakiegoś lek że balsamy po roku nie trzymają już filtra. Ile w tym prawdy nie wiem, ale ja kupuję zawsze mała butle i za rok kolejną. Idzie jak woda. W tym roku mam 30, ja mam uczulenie na słońcę na rękach więc marzę się często. Dzieć ma śniadą karnację, smarowany też często, szczególnie jak jest ostre słońce. Czapka obowiązkowo i u niego i u mnie. Reszta ubrań dopasowana do pogody. Nie leżę plackiem i nie opalam sie dzieć też nie.

        Przez przypadek zrobiłam eksperyment – z tym naszym 6 letnim balsamem – nie wiem jak z zatrzymywaniem szkodliwych promieni ale opalać nadal się po nim nie opala – małż ma na plecach piękną białą moją wielką łapę

        Ja z uczuleniem na słońce nie mogłam sobie poradzić
        Pewna dermatolog mi podpowiedziała jeśli to fotodermatoza o podłożu alergicznym (fotoalergia) to leki antyhistaminowe, preparaty wapnia, witamina C, okłady z altacetu
        Jeśli fotodermatoza samoistna to do leczenia najlepszy beta-karoten oraz hartowanie skóry naświetlając ją małymi dawkami PUVA.
        Wiem, ze sporo rodzajów tego uczulenia wymieniała, jakaś świerzbiączka letnia-tutaj właśnie miały zastosowanie preparatychroniące przed UV…więcej sobie nie przypomnę, różniły się one wyglądem objawów, nasilaniem w innych warunkach i przede wszystkim metodami leczenie – ja akurat masę lat walczyłam z filtrami i guzik to dało, od kiedy jem regularnie już pzred sezonem antyhistaminy jest o niebo lepiej

        Zamieszczone przez ulaluki
        Powiedz mi, po czym poznałaś uczulenie na słońce?

        Jest kilka rodzajów – u mnie wyglądało mniej więcej tak najpierw rumienie, potem grudki, zaraz po nich pęcherzyki i okropny świąd…im więcej słonecznych dni pod rząd tym większe nasilenie, pod koniec lata masakra – atakowało nawet miejsca między paseczkami w sandałach.

        Zamieszczone przez Kevlar girl
        kosmetyki po otwarciu się utleniają, więc jeżeli na opakowaniu jest data ważności np 12.2012 to znaczy że jeżeli będzie nie otwierany do tego czasu to nic nie powinno się z nim stać
        jeżeli otwierasz wcześniej i dostaje się do niego powietrze, kosmetyk sie utlenia i w przypadku różnego rodzaju balsamów czy właśnie kremów do opalania a wlaściwie szczególnie kremów do opalania to one często potrafią się zwarzyć. Widać to jak po dłuższym czasie otwierasz taką buteleczkę czy tubkę i w pierwszym wyciśnięciu wydobywa Ci się taka rzadka mazia często przezroczysta.

        Oooo dzięki Ci za wyjaśnienie z tym utlenianiem – serio te butelki plastikowe z kremami mają jakiekolwiek zabezpieczenie przed dostaniem się powietrza? Bo nie wyglądają na takie, nie wspominając o sklepach gdzie każdy otwiera i wącha.
        Maż z mego kramu nie wydowywała się ale wiem o czym piszesz bleee – to jeden z wielu powodów dla których brzydzę się takich niepatecznych smarowideł

        • ja kupuję kremy w atomizerze

          właśnie kupiłam dzieciom z Avony taki turkusowy 30
          smaruję na dłuższe spacerki i plaża jezioro, działka zawsze kilka razy dziennie

          • Zamieszczone przez Kevlar girl
            ja kupuję kremy w atomizerze

            rety jaki ze mnie prostak – musialam wygooglac by zrozumieć co piszesz

            u nas taki

            • my mamy taki

              • Zamieszczone przez ania_st
                rety jaki ze mnie prostak – musialam wygooglac by zrozumieć co piszesz

                u nas taki

                Też takiego używamy
                I ten jego zapach 😀

                • Mój młody zawsze w czapce z daszkiem, chyba że w cieniu- to wtedy bez.
                  Na plażę smaruje go kremem z filtrem 30.
                  Na spacery tylko buźkę i ręce (czasami).
                  Brązowieje natychmiastowo, jak tylko słońce na niego padnie. Standardowo przez całe lato ma dłonie dosłownie czarne.
                  Nie mam mowy żeby na plaży założył np koszulkę aby choć trochę osłonić przed słońcem. Jak mu jest za gorąco to idzie do wody a później tarza się w piachu.

                  • Moja mama zachorowala w zeszlym roku na czerniaka. Ja na punkcie opalania mam fobie juz od lat. Nie opalam ani siebie ani dzieci. Ewentualna opalenizna jest efektem tego, co slonko samo zlapie. Od kwietnia smaruje swoja i ich buzie kremem z wysokim filtrem, teraz w lecie rowniez inne odkryte czesci ciala przed wyjsciem z domu, gdy jest silne slonce (tu w Warnie slonce jest mocniejsze niz w PL). Najmlodsza nosi kapelusz z filtrem, starszaki zwykle czapki z daszkiem. Jeszcze nigdy zadne moje dziecko nie bylo przez slonce spalone, a ja w dziecinstwie i owszem.

                    Edytuje, zeby dodac, iz na plazy przebywamy w kostiumach kapielowych (z wyjatkiem najmlodszej, ktora ma dodatkowo koszulke), smarujemy sie dwa razy: na poczatku i tak po jakichs dwoch godzinach przebywania na sloncu. Zwykle dlugo na plazy nie bytujemy, no i staram sie, by nie byly to godziny najwiekszego slonecznego operowania.

                    • Zamieszczone przez ania_st
                      Serio? ale ze mnie bystrzak
                      Ciekawe czy to prawda bo mój nie był w jakiś specjalny sposób zamknięty, zwykły krem w pistolecie, z cholernie długą datą ważności. A może to kolejne naciąganie co roku na nowe tubki

                      kazdy kosmetyk, oprocz tego, ze ma date waznosci, ma tez taki symbol – otwarte pudelko, na ktorym jest napis, np “6m” lub “12m” i to jest wskazowka ile dany specyfik jest wazny po otwarciu. Podobnie jest z niektorymi lekami. Data waznosci opiewa na dwa lata, a w ulotce jest napisane, ze np po otwarciu zuzyc w ciagu trzech miesiecy. Tak samo kaszki, czy mleko dla dzieci w proszku.

                      • Zamieszczone przez ania_st
                        Znalazłam taki znaczek i u nas 24M
                        Ale jakoś na logike nie pasuje mi – kremik w pistolecie, nic nie otwierałam dodatkowo by go używać(, nie był jakoś specjalnie zabezpieczony wiec po czorta obok znaczka jest “Najlepiej zużyć przed….” – i tu data zupełnie inna

                        Bo pewnie chodzi o pierwsze otwarcie przed ta data. Pistolety rzeczywiscie sa wydajniejsze czasowo od tubek na przyklad.

                        • Zamieszczone przez Jane
                          Moja mama zachorowala w zeszlym roku na czerniaka. Ja na punkcie opalania mam fobie juz od lat. Nie opalam ani siebie ani dzieci.

                          O i właśnie straszą słońcem bo rak skóry a z drugiej strony straszą że większość kremów z filtrami zawierają rakotwórcze chemikalia

                          • Zamieszczone przez kas
                            Na opakowaniu powinien być tego typu znaczek:

                            Gdzie będzie napisane ile czasu po otwarciu produktu można go używać (na przykładzie: 12 miesięcy)

                            na wiekszosci kosmetykow od dawna stosuje sie to oznakowanie. Jednak na Dawidka kremie nie ma go.

                            • Zamieszczone przez ania_st
                              O i właśnie straszą słońcem bo rak skóry a z drugiej strony straszą że większość kremów z filtrami zawierają rakotwórcze chemikalia

                              O tym nie slyszalam, przyznam sie…
                              Wrecz przeciwnie, kaza sie smarowac, zeby skory nie poparzyc i poprzez poparzenia raka nie sprowokowac. Gdyby wiec sklady kremow byly rakotworcze, to byloby przeciez zaprzeczeniem ich zastosowania…
                              Albo ja czegos nie rozumiem….
                              Mozesz podac jakies linki na ten temat?

                              • Zamieszczone przez Jane
                                O tym nie slyszalam, przyznam sie…
                                Wrecz przeciwnie, kaza sie smarowac, zeby skory nie poparzyc i poprzez poparzenia raka nie sprowokowac. Gdyby wiec sklady kremow byly rakotworcze, to byloby przeciez zaprzeczeniem ich zastosowania…
                                Albo ja czegos nie rozumiem….
                                Mozesz podac jakies linki na ten temat?

                                Nie sa to jakieś specjalne pozycje bo przyznam, że niespecjalnie się tym interesuję, uważam, że na kazdy temat można skrajne artykuły napisać.
                                I tak pierwsza wygooglana

                                • Zamieszczone przez smoki

                                  Uważam, że opalanie zdrowe nie jest, zwłaszcza jak ktoś ma moją karnację czyli mleczna skóra z piegami….. Taka karnacja opala się na Świński róż z poparzeniami.

                                  no właśnie moje dziewczynki maja mleczną skórę. Starsza córcia ma mnóstwo piegów. ja smaruje moje dziewczynki gdy wychodzimy na otwartą przestrzeń, gdy kilka godzin przebywamy na słońcu, nie chce dopuścić do oparzeń właśnie.
                                  Wczoraj delikatnie zaróżowiły się, bo przybywaniu 2 godzinnym nad wodą. Oczywiście kapelusiki zawsze na głowie.

                                  Moja sasiadka znowu jara sie jak głupia, ze jakie to jej dzieci opalone i maja śniadą cerę. Ona nawet 1,5 rocznego synka opala na słoncu miedzy 11 a 14, troche to chore, tym bardziej że którego dnia widziałam jak jej siostrzenica siedziała na podwórku nasmarowana lekami na oparzenia. Dziecko wystraszone, poliki czerwone, plecy czerwone. Trzeba stukną sie w głowe by tak dopuścić dziecko. Spytałam co sie stało, to odpowiedziała ” a ono biegały” i słonce złapało jakby nic takiego sie nie stało

                                  Paulinka jak ma 7 lat tak nigdy nie była tak sparzona nie wspomne o Blance.

                                  Jesli chodzi o specjalne ubranka z filtrem to szczerze dowiedziałam sie dopiero z tego wątku. Ile to człowiek dowiaduje sie czytając forum. fajnie.
                                  a macie jakis link do takich ubranek z ciekawości zobaczyłabym jak to ma się cenowo??

                                  • Zamieszczone przez ania_st
                                    Nie ukrywam, ze zainspirowana wątkiem Ciapy o ubraniach z filtrem zastanawiam się czy opalacie się a przede wszystkim pozwalacie opalić sie własnym dzieciom?
                                    Nie mam tutaj na myśli leżenia na ręczniku na plaży ale zabrązawianie się skóry podczas spacerów na placach zabaw, na rowerach…itd
                                    Czy Wasze dzieci są cały czas zabezpieczone – jeśli tak w jakiej formie: czapka?, krem z filtrem?, specjalne ubranka?….(inne-jakie?)

                                    Pytam bo moje dzieci na co dzień nie smarowane, jak ostre słońce a na powietrzu sporo czapa na głowie, kilka razy do roku kremem z filtrem bywają posmarowani(jako rodzina mamy jeden krem 6 lat-właśnie stracił ważność), na plaży staramy się nie być długo, w razie co po 30-40 minutach zwykłe koszulki zarzucam…

                                    A jak u Was?

                                    Bartkowi smaruje kark i uszy i buzie bo po ostatnich wakacjach wyskoczylo kilka pieprzyków. My mamy wszyscy ciemną karnacje a Ala to jest prawie czarna. na plazy ich smaruje ale filtrem 15-20. opalili sie ale nie spalili. mają brązową ładną opalenizne. Ali na co dzien nie smaruje bo kark i uszy ma pod włosami. no a opalenizne na buzi ma nierówna. i chce zobaczyc jak to sie jej opali. bielactwo to nie jest po jest róznica o ton czy dwa a nie białe czy rózowe miejsca. ale wygląda jakby była brudna. pomyslałąm ostatnio ze moze to miejsca po komarach tak sie inaczej opalają. albo ze ją nierówno filtrem smarowałam…

                                    • Najważniejsze !!!chusta lub kapelusz na głowie
                                      Ostatnio kupiłam fajną emulsję do opalania z Ziajki dla dzieci powyżej roku – ładnie pachnie, dobrze i szybko sie rozprowadza:)

                                      • Zamieszczone przez gobin
                                        nie wiem gdzie ale czytałam czy słyszałam od jakiegoś lek że balsamy po roku nie trzymają już filtra. Ile w tym prawdy nie wiem, ale ja kupuję zawsze mała butle i za rok kolejną. Idzie jak woda. W tym roku mam 30, ja mam uczulenie na słońcę na rękach więc marzę się często. Dzieć ma śniadą karnację, smarowany też często, szczególnie jak jest ostre słońce. Czapka obowiązkowo i u niego i u mnie. Reszta ubrań dopasowana do pogody. Nie leżę plackiem i nie opalam sie dzieć też nie.

                                        moja teściowa była u kosmetyczki i pytała własnie o to. I ta powiedziała ze to nieprawda. sama miała balsam jakiejs dobrej firmy. po roku pojechała na urlop w tropiki, smarowała sie i nadal ja chronił.

                                        a ja lubie balsamy DAX. ale aromizer odradzam. ja ma teraz z zeszłorocznej “kolekcji” taki niebieski balsam (kolor kremu tez niebieski).. zle sie rozprowadza. Za to Dax-Family super sie rozprowadza.

                                        Kolezanka miała jakis fajny spray – płyn z filtrem NIVEA. przezroczysty, nei tłusty. super szybki w aplikacji.

                                        musze kupic zeby babcia mi dzieci pryskała. bo ona to zbyt dokładna nie jest a oni bedą na słoncu cały dzien – na kempingu bez cienia. Bartek wróci albinos a Alka blondyna 🙂

                                        • Czapki zawsze, i mam bloker faktor 50- ale to na dłuugie wyjścia-np. nad wodę na cały dzień i jak jest b. ostre słońce.

                                          Ale nie smaruję zawsze:) tzn. nie za każdym wyjściem z domu i już są fajnie opaleni.

                                          Mam mleczko Garniera Ambre Solaire 50+ kids

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ?Opalanie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general