hej dziewczyny! przepraszam, że tak rzadko tu zagladam ale nie mam juz stalego dostepu do neta….. chiałam Wam tylko powiedzieć, że moj mąż za tydz. w pon – 16.01.2006 o 9 rano bedzie mial operacje na zylaka powrozka- trzymajcie kciuki. podchodzimy do niej prywatnie, bo mimo poszukiwan okazalo sie, ze na kase chorych musielibysmy czekac – od pol do roku czasu, wiec mimo, iz kazdy grosz sie liczy – to mamy nadzieje, ze ten wydatek sie oplaci i ze za 3 m-ce kiedy to mąż powtorzy badania – OBYSMY – zobaczyli, ze operacja da wymodlone efekty!!!! i wyniki nasionek sie poprawia!czasem nachodzi mnie… i boje sie, że to nic nie da i tylko kolejna kasa wywalona i stracony czas ale… mam nadzieje, ze to tylko “moja pesymistyczna natura” w takich chwilach bierze górę i że – mimo wszystko -jednak wszytko bedzie dobrze – OBY!!!…..to tyle u nas slychac.
pozdrawiam Was wszystkie goraco i ciesze sie ze u Was taki ruch sie zaczal juz od poczatku roku, trzymam kciuki by Wam sie wszystko wiodlo jak najlepiej. pozdrowionka pa
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: operacja męża za tydz!
Re: i już po operacji
Cieszę się że wszystko przebiegło ok. Czas szybko leci nie obejrzysz się nawet… i zaczniecie działać na całego :o)) A potem… będziemy przeżywać schizy czekając na wynik testu :o)
Nuśka i 3 Aniołki…
Re: i już po operacji
Teresko to cudownie, teraz tylko czekamy jak za 3 miesiące nam oświadczysz że nawet nie musiel;iście badać nasionek bo jesteś w ciąży i właśnie takiego zakończenia tej sprawy Ci życzę 🙂
[Zobacz stronę]
Re: i już po operacji
dołączam się do życzeń i takiego właśnie scenariusza o jakim pisze bambamek, ale mamy twardych facetów, uściskaj go:)
19 cykl starań, 2 po zabiegu męża…
Re: i już po operacji
WIEKIE DZIĘKI za te cudowne wręcz słowa!!!! aż mi sie oczy zeszklily jak to przeczytalam ale na taki cud to nie liczę nawet mam tylko wielkie nadzieje że ta operacja da zamierzony skutek i tyle…. jeszcze raz dzięki sciskam b. mocno i Tobie również – jak wiesz – tego samego życzę pozdrawiam pa
Re: i już po operacji
oj tak Kaju tak…. ja Tobie tez tego samego! pisz co u Was bo mnie ciekawi jak tam Wasza sprawa i wasze zdanie na ten temat! nie wiem jak miną te 3 m-ce a powiem Ci szczerze że naprawdę boję się że te wyniki wyjdą nie pomyślnie i że moje kolejne nadzieje legną w gruzach….. i naprawdę mimo że zaraz przestaje o tym myśleć i staram się nastawić pozytywnie to jednak różnie bywa….. czuję się jakbym byla przed b.b.b. poważnym egzaminem, którego wyniki nie zależą doe mnie tylko do b. groźnego wykładowcy… a ja jestem całkowicie na niego zdana…. mam nadzieję że u Ciebie lepsze nastroje… pozdrawiam papa odzywaj się pa!
już nawet po zdjęciu szwów
hej dziewczyny! już sama nie wiem jak Wam dziękować – widze że Wy zawsze jesteście na posterunku – gotowe pocieszać!!! 🙂
u nas ok. po staremu i nie dzieje się tyle co u Was:-)
ale mąż – można powiedzieć już zupelnie ok. w zasadzie to pierwszy tydz. byl nie najlepszy ale teraz już prawie calkowicie doszedl do siebie… 🙂 tylko jeszcze troche oslabiony. wczoraj bylismy za zdjęciu szwów. lekarz powiedzial, że wszystko ok. i teraz musimy odczekac jeszcze 2,5 m-ca i wyniki a wtedy sie wszystko okaże!!!!!!!
to tyle! pozdrawiam Was wszystkie b. mocno i każdą z osobna narka
Re: już nawet po zdjęciu szwów
Bardzo sie ciesze, że macie to już za sobą. To teraz niech wszystko dobrze się goi. 2,5 msc-a da się wytrzymać, a potem życzę od razu celnego strzału. Powodzonka
Ania
Re: już nawet po zdjęciu szwów
Ja Ci mówię, że Wy na te badania kontrolne nie pojedziecie, bo wystarczy że zrobisz test
[Zobacz stronę]
Re: już nawet po zdjęciu szwów
Gratuluję dzielnego chłopa 🙂
teraz “tylko” to czekanie…..przecież uświrniecie;)
karkoj
Znasz odpowiedź na pytanie: operacja męża za tydz!