Operacja uszka u mojej corki

Witam!!

Jak co niektorym wiadomo we wtorek odbyla sie operacja korekcyjna uszu u mojej corki tzn tylko jednego gdyz lekarze stwierdzili, ze drugie jest w normie.
Wstawilam sie z corka we wtorek o siodmej rano, od razu siostra zaprowadzila nas do pokoju gdzie na lozku przygotowane byly rzeczy do ubrania na zabieg, tzn, smieszna koszulka i majteczki z bandazu.
gdy ja w to ubralam przyszla siostra dala corce cos do wypicia, posmarowala dlonie kremem i nakleila plastry.
Za 20 min corka odplynela, zachowywala sie jak by wypila nie zla ilosc alkoholu.
O godz 7.30 zabrali ja na sale operacajna.
Czekalam i czekalam, doprowadzalo mnie to do szalu, balam sie, nie wiedzialam co bedzie dalej i jak dlugo bedzie to jeszcze trwalo.
Lecialy minuty i godziny a ja stawalam sie coraz to bardziej niespokojna.
W koncu o godz 12.00 przywiezli ja na oddzial.
W duzym lozku drobna sylwetka mojej corki, bladej i wycienczonej, ktora blednym wzrokiem szukala mnie, nachylilam sie nad nia i az lzy naplynely mi do oczu.
Byla oszolomiona, oczy zaklejone od jakiejs masci, miala cuchosc w buzi i takze lzy w oczach, tak bardzo chcialam ja przyytulic i powiedziec ze bedzie wszystko dobrze, ale nie bylo, gdyz po 10 min corka zaczela strasznie wymiotowac jak sie okazalo byl to skutek uboczny po narkozie, czula sie winna, ze zgodzila sie na ta operacje.
Corka meczyla sie az 5 godz. w koncu nie wytrzymalam i kazalam siostra by ulzyly jej w jakis sposob w koncu zlitowaly sie i daly malej czopka ale ona nie dala im sobie go wlozyc musialam sama to zrobic wczesniej tlumaczac jej ze bedzie jej lepiej, no i bylo ale najgorsze bylo jeszcze przed nami.
Okazalo sie ze corka ktora przechodzila ospe wietrzna i byla na nia zaszczepiona, dostala ponownie wysypki gdyz tak jak lekarka powiedziala narkoza oslabila organizm a wirusa ospy wietrznej ma sie w organizmie nawet tego nie wiedzac i mozna nawet 2 razy na to zachorowac / przy ciezkim wykonczeniu organizmu /, gdy lekarze postawili diagnoze przestaszyli sie ze cora moze zarazic caly oddzial,, zbadali jeszcze raz ja i powiedzieli zebym zabrala ja do domu, bylam w szoku, ze 6 godz po operacji moge ja wziasc, bardzo sie balam ze cos moze znow jej sie przytrafil.
Gdy wrocilismy do domu, corka o dziwo tylko jeden dzien narzekala na uszko za to dreczyla ja wysypka ktora pokryla jej doszczetnie cale cialo, przez to corka nie spala ze 3 dni, plakala, pomomo ze dawalam jej krople by nie swedzialo jej cialo i smarowalam specjalna mieszanka cialo.
Dzisiaj corka czuje sie juz dobrze uciazliwe swedzienie przeszloa wysypka powoli zanika.
Bylismy wczoraj na zmianie opatrunku uszka, corka jak zobaczyla swoje uszko bardzo sie ucieszyla i powiedziala do mnie” Mamusiu dziekuje ze mam juz ladne uszko juz nikt w przedszkolu ani szkole nie bedzie sie ze mnie smial ze mam sloniowe uszy, warto bylo sie pomeczyc”, nie wierzylam wlasnym uszom, czulam sie winna ale corka podziekowala mi przytulila sie mocno do mnie i pocalowala.
Byla ti najwieksza nagroda dla mnie chodz w duchu myslalam, ze corka ma do mnie zal ale sie pomylilam:-)
W poniedzialek tzn: jutro idziemy na zdjecie szwow, troche sie boje jak corka wytrzyma ich usowanie, ale juz tyle przeszla, ze i napewno z tym da sobie rade, jeszcze tylko by wysypka zeszla a bedzie wszystko w porzadku.
Pozdrawiam i jezeli ktoras z mam stoi wlasnie przed takim problemem jak ja to nie warto sie zastanawiac by uszczesliwic wlasne dziecko i jak lekarze mi mowili i miejsze dziecko tym lepiej bo nie boli tak i szybciej sie goi.

Pozdrawiam

Aga i dzieci

8 odpowiedzi na pytanie: Operacja uszka u mojej corki

  1. Re: Operacja uszka u mojej corki

    ojej,ale przeszlyscie Ale teraz juz musi byc dobrze!!!!

    Magda mama Natalki(19.03.03)

    • Re: Operacja uszka u mojej corki

      No i po wszystkim…
      Wyobrażam sobie jak się musiałaś źle czuc i jaką ulgę przyniosły Ci słowa córki.
      Duzo zdrowia Wam życzę

      Kaśka

      • Re: Operacja uszka u mojej corki

        Dzielna ta Twoja Agatka !
        Ciotka Agata jest z Niej bardzo dumna ;o)))
        Teraz już będzie na pewno OK.

        buziaki !

        Aga +
        Dominika

        5.grudzień 2001

        • Re: Operacja uszka u mojej corki

          Dzielna jest Twoja córeczka, a i ty dużo przeszłaś. Teraz to już obie będziecie tylko szczęśliwe.

          Co do operacji to prawda, czym dziecko młodsze tym lepiej (coś o tym wiem).

          Marzena i Przemcio (17 miesięcy)

          • Re: Operacja uszka u mojej corki

            ufff
            czyli nie ma tago złego…
            a córcia o wszystkim już wkrótce zapomni 🙂

            [i]Ewa i Krzyś (16,5 mies.)

            • Re: Operacja uszka u mojej corki

              Masz dzielną i mądrą córeczkę!!!!!!!!!
              !!!!!!!!!!!

              • Re: Operacja uszka u mojej corki

                Najważniejsze, że macie to już za sobą…
                Rzeczywiście te oprcje są bardzo bolesne. Moje znajoma redukowała sobie odstające uszy i po operacji przez miesiąc wyła z bólu, powiedziała, że gdyby wiedziała jaki to ból, niegdy by się nie zdecydowała. Więc chyba decyzję pojęłaś we właściwym czasie.

                GOHA i Dareczek 13 m-cy (02.04.03)

                • Re: Operacja uszka u mojej corki

                  :))
                  Wszystko dobre, co się dobrze kończy 😀

                  Muszę jednak przyznać, że los nie traktuje Ciebie zbyt ulgowo. No nie?.

                  Aga i Olo 11.01.2002

                  [Zobacz stronę]

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Operacja uszka u mojej corki

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general