Witam! Mam problem z moim dzieciątkiem.
Zaczęło się od tego, że zaczął gorączkować. Cały dzień gorączkował i zbijałam czopkami, ale nawracało. Noc przespał, rano było nawet ok. Nie zawoziłam go już do żłobka, został z babcią w domu. Po drzemce w południe zaczęło się znowu gorączkowanie i spuchło mu jedno oczko. Po południu zaczęła mu wyciekać ropka, przemywałam oczka rumiankiem i nawet wyglądało lepiej. Noc znowu przespał i dzisiaj jak się obudził oba oczka znowu spuchnięte, zaropiałe jak narazie bez gorączki.
Dzwoniłam do 3 lekarzy. Jeden nie przyjmie mnie bo jest na zastępstwo i ma miejsca dopiero na poniedziałek. Drugi nie bo godz. 17 to dla niego za późno. Trzeci nie bo dziecko nie jest zapisane w jego przychodni.
Zastanawiam się nad tym, żeby pojechać na pogotowie, przecież dzieciątko ledwo oczy może otworzyć i płacze przez pół dnia.
Poradźcie coś, proszę…
Znasz odpowiedź na pytanie: