Właśnie uświadomiłam sobie że kończy się mój ostatni -nasty cykl starań. Termin @ w sobotę, jutro chciałabym zatestować, albo w sobotę…, ale z odwagą nie za bardzo.
Paraliżuje mnie strach. I choć okoliczności w tym cyklu nie są sprzyjające i trochę brakuje nadziei, to jeszcze gdzieś w środku, po cichutku marzę że może los da mi prezent pod choinkę.
Do Mojej Fasolki już się modliłam, @ zaklinałam, nawet do Świętego Mikołaja pisałam, bo inseminacja była w Mikołajki, z prezentów już głośno rezygnowałam….
Dziewczyny co jeszcze zrobić żeby nie wejść w drugą dziesiątkę cykli ze staraniami? Ja już nie chcę, już wystarczy, jestem już zmęczona…
Wszystkim jutro i pojutrze testującym życzę upragnionego widoku w plastikowym pudełeczku, no ewentualnie wysokich cyferek przy wynikach!
Ola
6 odpowiedzi na pytanie: ostatni “-nasty”
Re: ostatni “-nasty”
Olu!
właśnie szukałam postu od Ciebie i zastanawiałam się gdzie sie podziewasz.
Jestem pewna, że jutro zobaczysz to o czym wszystkie marzymy co miesiąc.
Hasło na najbliższy czas (chcociaż powinno ono być wcześniej ogłoszone “)
Małpy na zimę do ciepłych krajów na południe !
pozdrowionka
Aga
Re: ostatni “-nasty”
he he he, dobre, podchwycam to hasło! Pozbądźmy się tego natręta!!!!
A co u ciebie Aga? Jak samopoczucie? Parę dni nie zaglądałam więc nie wiem co się dzieje….
Ola
Re: ostatni “-nasty”
Uświadomiłaś mi Olu,że ja skończyłam ostatni swój “nasty” cykl dwa tygodnie temu.. Tak,tak to mój już 20-ty cykl starań-ale to strasznie brzmi. Nie przypuszczałam,że przyjdzie mi tak długo czekać, a i tym razem na pewno “pudło”, co gorsza @ zapowiada się na 29 grudnia i przeciagnie się na Sylwestra.Już sie czuję fatalnie-powitanie Nowego Roku z @, to normalnie kpiny. Chociaż w zabobony nie wierzę to podobno jaki wieczór Sylwestrowy taki cały rok-czy to ma oznaczać,że jak powitam go z @, to ona mnie żnów przez cały rok nie opuści..? W zeszłego Sylwestra też miałam @…
Powtarzam za Tobą: JA już nie chcę @!!!!!!!!!!!!
Re: ostatni “-nasty”
Oleńko,
Ja wiem, że takie rocznice są smutne…moja jedna rocznica też minęła na początku grudnia a następnym terminem jest 18 luty bo wtedy miał się urodzić mój dzidziuś i na pewno ciężko przeżyję ten dzień jeśli nie będę w ciąży do tej pory.
Ale ja naprawdę wierzę, że Twoje słońce wyjdzie. Może nawet w tym cyklu bo po prostu trzeba mieć nadzieję!! W Sylwestra będę o Tobie myślała a rok 2004 naprawdę należy do nas…2003 zostawmy za nami,
Trzymam kciuki za ten cykl i czekam na post o 2 krechach!!
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: ostatni “-nasty”
Rozumiem Cię doskonale. U mnie mija rocznica 8 stycznia. na ten dzień miałam termin porodu. Już mam załamanie nerwowe…..
Re: ostatni “-nasty”
Olus
trzymaj sie i nie poddawaj,
boje sie tak samo jak Ty – test nosze przy sobie – ale boje sie go uzyc (czekam do niedzieli) za kazdym razem jak wchodze do lazienki – boje sie spojrzec na bielizne zeby nie zobaczyc @;
wierze ze wkoncu nam wszystkim sie uda – niestety niektore z nas musza sie bardziej napracowac
lapmy fluidki od ciezarowek
buziaki
Znasz odpowiedź na pytanie: ostatni “-nasty”