Ostatnie starcie!

No to dziewczynki zaczynam wreszcie cykl z drugą IUI. We środę zaczynam brać clo, we wtorek 29 kwietnia do lekarza i czwartek – piątek IUI (cholercia, wypada 1 maja :(). Nie wiecie czy w takich przypadkach w nOvum robią IUI??? Trzymajcie kciuki, bo tak jak w tytule dla mnie to chyba ostatnie starcie na razie. Jak się nie uda to odpoczynek od starań…

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Ostatnie starcie!

  1. z lekkim poslizgiem – spełnienia marzeń! trzymam kciuki za IUI! z takim nastawieniem to WSZYSTKO się udaje!

    • Ginginku, trzymam kciuki za usg i cala wizyte – oby byla wstepem do tej udanej iui:) i dotknij brzusia ze Stasiem, zeby i Wam taki sie pojawil:)

      • Zamieszczone przez Ginginek
        No serio dzień przed IUI może nawącham się fluidków :p

        No to Ginginku oddychaj pełną piersią u koleżanki :). I za nas się nawdychaj, a potem na forum wysyłaj jak najwięcej fluidków. Na razie tych od koleżanki, a potem swoich własnych :D. Powodzenia na wizycie i miłego spotkania z koleżanką :).

        • Ginginku trzymam mocno kciuki za Ciebie!!! pozdrawiam i fluidki koniecznie podkradnij u kolezanki 😀

          • Dzięki dziewczynki. Niestety clo i majówka pokrzyżowały mi plany 🙁 Choć mam nadzieję, że nie do końca. Mianowicie dziś 11 dc jeden (!) mały pęcherzyk 13mm. Mam powtórzyć badanie w piątek i IUI ew. w zależności od wyniku w poniedziałek. Jest ryzyko, że nie urośnie. Bez sty6mulacji miałam ostatnio 4 razy z rzędu ładną owu z prawego jajnika, a jak miałam przedostatnio IUI to miałam własne 2(!) pęcherzyki. Nie załamuję się, co będzie to będzie. Po raz pierwszy chyba przestałam układać wszystko “pod dziecko” i lepiej się z tym czuję. Najwyżej nie podejdziemy do IUI. W ostatnim cyklu miałam owu dopiero koło 17 dc. Jakby tak się powtórzyło to wypada idealnie w poniedziałek.. Może jeszcze się uda. Endo ładne 11mm… No to teraz czekam do piątku. A najważniejsze, że to długi weekend i spokojnie mogę po lekarzach łazić 😀

            Sorry, że tak chaotycznie, ale właśnie wróciłam do domu po całym dniu…

            Ale na pocieszenie śliczną zwiewną koszulkę z majciorkami kupiłam i możemy pochasać z M., bo w zw. z IUI mieliśmy od soboty szlaban na przytulanie 😀 No nie ma tego złego… “Always look on the bright side of life…” Cholercia, skąd we mnie ten niespotykany optymizm? 😮

            • Ginginek, może Ty faktycznie masz późne owu… Mój mniejszy pęcherzyk miał w 9 dc 13 mm ale już w 11 dc 17 mm. Rosną różnie ale tak 1-2 mm na dobę. U mnie jeden rósł 1 mm na dobę a drugi 2 mm na dobę. Więc naprawdę nie ma reguły!!! Kochana cieszę się, że w Tobie tyle optymizmu – tul się do M i nie myśl o pęcherzykach (udziela rad jedna z większych schizowych foremek :D). Kciuki mam zaciśnięte – on urośnie – napewno!

              • Ginginku – przy mojej iui tez mialam podobno tylko jeden maly pecherzyk i drobnica. wszystko bylo pokrecone, owu inaczej niz normalnie. ginka nawet powiedziala, ze mozemy zrezygnowac – na szczescie nie zrezygnowalismy. potem okazalo sie, ze byly co najmniej trzy pecherzyki – dwie fasolki i jedna okazala torbiel. nie poddawaj sie do ostatka, bo organizm moze splatac Ci figla:) ciesze sie, ze jestes taka optymistyczna i gleboko wierze w sukces. trzymaj sie.
                ja bede trzymala kciuki ale o wszystkim przeczytam dopiero w poniedzialek w pracy, bo na mojej wsi nie zalozylismy jeszcze netu.
                pozdrawiam

                • No to pięknie Ginginku. Taka postawa po podstawa!! Trzymam kciuki. 🙂

                  • Ale jaja

                    Teraz dziewuszki to dopiero mam zgryz, ale w sumie to śmiać mi się chce 😀 Ale mi figle płata mój organizm…

                    Byłam dziś na USG z nadzieją że pęcherzyk, który we wtorek był 13mm podrósł trochę i w pon. będziemy mogli podejść do IUI. I czego się dowiedziałam??? Pan dr widzi piękne ciałko żółte w prawym jajniku 18mm i twierdzi, że “świeża” owulacja była. Prawdopodobnie wczoraj hmmm A pęcherzyki rosną chyba 1-2mm/dobę?

                    W mojej głowie zrodziło się pytanie! Czy ten pęcherzyk zdąrzył dojrzeć jeśli miał we wtorek 13mm i czy 18mm ciałko żółte to OK?

                    A ja się zstanawiałam czemu wczoraj byłam taka wyjątkowo chętna do przytulania, że w zasadzie całe popołudnie z przerwą na kolację spędziliśmy baraszkując 😀 No ale nie nastawiałam się na nic więc ani wczoraj, ani we wtorek nie było “rytuałów” dodatkowych w stylu niewstawania po i pupy do góry… Ale czasem tak lepiej i takie stracone cykle ponoć bywają owocne… No i jak to miło tak dla czystej przyjemności bzykania 😀

                    Zobaczymy co będzie, bo ja nie raz miałam piękne owu, bzykanie było, żołnierzyki pierwsza klasa, a nie zaciążałam. I zastanawiam się czy u mnie coś z budową szyjki nie utrudnia dościa plemniorków do jajka, albo może śluz wrogi??? Jeszcze trochę znaków zapytania na drodze do dzidzi jest…

                    • 🙂 mam nadzieję, że natura po raz kolejny przechytrzy nasze wszystkie planowania, starania, biegania do lekarzy, wygibasy! i kolejne IUI nie będą potrzebne! z całego serca Ci tego życzę!

                      • Ginginku, zamiast teraz zadawać sobie pytania co jest nie tak z Twoją szyjką, odczekaj tak hm 😉 dwa tygodnie! 🙂 Wszystko się tak ładnie ułożyło i bez stresu i bez napinania, a to jak wiadomo ma duże znaczenie, wiec…. może akurat, przypadkiem, niechcący – czego Ci oczywiście życzę z całego serca!

                        • A z drugiej strony Ginginku może też być tak, że jak zaplanujesz sobie badania itp w przyszłym cyklu i będziesz oczekiwała @, aby do nich podejść to może się okazać, że życie jest przekorne i @ nie przyjdzie. Tak było z moja laparoskopią… no i jest Baśka! 🙂

                          • Kurcze Ginginku, a myślałam że to mój organizm takie figle potrafi płatać… Kurcze a ja tak się cieszyłam na wspólne schizowanie… Twoja niespodziewana owu mogła jednak wcale nie być przypadkiem, może to była ta owu, może to to przytulanko:) Ginginku miałaś przynajmniej zero stresu i zero nastawiania się, bo jeśli okarze się że za 14 dni test wskarze Ci dwie piękne kreseczki to będziecie mieć najprzyjemniejszą wpadkę pod słońcem:D czego życzę bardzo !!!

                            U mnie dziś 5 dpo IUI, temp 37,1, czasem jajniczki zakują, poza tym czuję się zupełnie normalnie, i staram się nie nastawiać. Co do puzzli to ja dziś dokończyłam 1000 kawałeczków 🙂 Zaraz po weekendzie kupię nowe:) To pomaga i to bardzo – mi napewno!

                            • Ginginku myślę, że tam miało być. Będę trzymała kciuki za naturalsika :D. Może nie żadne IUI, tylko spontaniczny, owocny seksik pełen miłości :).

                              • Dzięki dziewuszki za dobre słowa 😀 A ja mam jeszcze inny chytroplan, o którym napisałam na wątku MalejMi, ale go tu wkleję:

                                No więc ja po półrocznym zwolnieniu (kiedy to miałam oczywiście zaciążyć) i terapii postanowiłam nie wracać do pracy. Wykańczała mnie psychicznie i od 3,5 roku myślałam, że jak tylko zaciążę, to już nie wrócę. Ciąży nie było, a we mnie frustracja na pracę rosła. I jak się zdecydowałam nie wracać to okazało się, że u mnie w firmie robią rekrutację do działu, w którym praca była dla mnie od lat marzeniem. W dodatku na pół etetu, a to mi w mojej sytuacji najbardziej odpowiada! Pierwszy raz nie odwiesiłam mojego życia na haczyk przez starania i jest mi z tym dobrze. Rozmowy będą między 8-20 maja. No i właśnie, jeślibym dostała tą pracę to będę się diagnozować, ale przez jakiś kolejny rok nie będę miała parcia na dziecko. I tak sobie pomyślałam, że pewnie wtedy zaciążę Niezły plan, co? Skopiuję tą relację do mojego wątka

                                Dziś też mają przyjść do mnie puzzle. Muszę się podszkolić do rozmowy pracowej (j. angielski i procedury badań klinicznych), posprzątać po weekendzie domek, bo zwierza i my zrobiliśmy straszny burd… I z psem pójść na spacer do lasu (a spacery to zajmują nam tak 1,5-2 godz.)… I tak cały dzień wypełniony do wieczora

                                Kurczę, tylko jak to zrobić, żeby mnie zatrudnili??? Od dziś zaczynam wizualizację. Koleżanka mówiła, że pomaga 😀

                                • Super Ginginek, jestem z Ciebie dumna! Ja dziś normalnie marzę o tym, aby mieć spokój i połazić po łące i nad rzeczką.. 🙂 Co do pracy to czeka mnie zmiana ale dopiero za rok:) No chyba, że Dzidziuś się pojawi, czego pragnę najbardziej na świecie!

                                  • Ginginku to ja juz trzymam kciuki za pozytywne rozmowy i zebyś tę pracę dostała!!
                                    pozdrawiam 🙂

                                    • Ginginku ekstra postawa. Zobaczysz z takim nastawieniem to nie zauważysz nawet kiedy zaciążysz. Psychika Ci odpocznie, więc na pewno szybciutko zafasolkujesz :D. Będę trzymała kciuki żebyś tę pracę dostała i żeby okazała się warta twojego zaangażowania :D.

                                      • Zamieszczone przez Ginginek
                                        Dzięki dziewuszki za dobre słowa 😀 A ja mam jeszcze inny chytroplan, o którym napisałam na wątku MalejMi, ale go tu wkleję:

                                        No więc ja po półrocznym zwolnieniu (kiedy to miałam oczywiście zaciążyć) i terapii postanowiłam nie wracać do pracy. Wykańczała mnie psychicznie i od 3,5 roku myślałam, że jak tylko zaciążę, to już nie wrócę. Ciąży nie było, a we mnie frustracja na pracę rosła. I jak się zdecydowałam nie wracać to okazało się, że u mnie w firmie robią rekrutację do działu, w którym praca była dla mnie od lat marzeniem. W dodatku na pół etetu, a to mi w mojej sytuacji najbardziej odpowiada! Pierwszy raz nie odwiesiłam mojego życia na haczyk przez starania i jest mi z tym dobrze. Rozmowy będą między 8-20 maja. No i właśnie, jeślibym dostała tą pracę to będę się diagnozować, ale przez jakiś kolejny rok nie będę miała parcia na dziecko. I tak sobie pomyślałam, że pewnie wtedy zaciążę Niezły plan, co? Skopiuję tą relację do mojego wątka

                                        Dziś też mają przyjść do mnie puzzle. Muszę się podszkolić do rozmowy pracowej (j. angielski i procedury badań klinicznych), posprzątać po weekendzie domek, bo zwierza i my zrobiliśmy straszny burd… I z psem pójść na spacer do lasu (a spacery to zajmują nam tak 1,5-2 godz.)… I tak cały dzień wypełniony do wieczora

                                        Kurczę, tylko jak to zrobić, żeby mnie zatrudnili??? Od dziś zaczynam wizualizację. Koleżanka mówiła, że pomaga 😀

                                        Ginginku barwo!!!!!!!!! tak trzymać 🙂 Bardzo się cieszę, że jesteś coraz bardziej optymistycznie nastawioną dziewczyną 🙂
                                        Trzymam kciuki za rekrutacje i… za ukladanie puzzli 🙂

                                        • Superplan. Ja też miałam nie zmieniać pracy bo starania, ale w końcu postawiłam wszystko na jedną kartę gdy nadarzyła się okazja i stwierdziłam, że odchodzę, bo nie ma już sensu podporządkowywać wszystkiego staraniom. Skończyło się na tym, że pracy nie zmieniłam, bo dostałam bardzo dużą podwyżkę i awans i mogłam przystąpić do IMSI bez martwienia się o pracę.
                                          Mam nadzieję, że ciebie za to praca odpręży i przestaniesz obsesyjnie myśleć o dziecku, bo to najlepszy sposób na ciążę.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ostatnie starcie!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general