Miesiac temu miałam pobrany wymaz z szyjki macicy i okazało sie ze mam paciorkowce agalictive, gin zapisał mi czopki z ampicyliny, brałam przez tydzien, teraz powtórzyłam badania i znów to świństwo mam, i od wczoraj biore doustnie antybiotyk augmentin (może troszke przekreciłam ale coś takiego). Boje sie o moje maleństwo, gin uspokaja ze to 30 tydzien wiec nic dzidziusiowi nie zaszkodzi. Gdzies wyczytałam ze z paciorkowcem są przeciwskazania do porodu naturalnego, bo wtedy maluch może sie tym zarazić i różne powikłania. Ale teraz to martwie sie tym że musze ten antybiotyk brać, czy któras z was brała ten antybiotyk lub inne świnstwa, uspokujcie mnie proszę.
Magda i synuś
4 odpowiedzi na pytanie: paciorkowiec……
Re: paciorkowiec…
Nie martw się. Lepiej brac antybiotyk niż pozwolic na rozwój bakterii czy innych drobnoustrojów w organizmie. Augmentin to lek bezpieczny dla kobiet w ciąży. Często też podawany jest po cięciach cesarskich lub w czasie karmienia piersią. Możesz by spokojna, lekarz wie co robi.
Ja Augmentin łykałam w pierwszej ciąży (2 serie) i potem gdy miałam zapalenia piersi. Synek urodził się zdrowy i nie widzę, żęby były jakieś skutki podawania tego leku.
Pozdrawawiam
Jola mama Wiktorka i maluszka (~20.10.2005)
Re: paciorkowiec…
Witaj Madziu,
Zarówno ampicylina jak i augmentin są te antybiotyki z tej grupy, które można podać kobiecie w ciąży. Ja w 6 tyg ciąży leżałam w szpitalu, miałam zabieg na jajniku pod narkozą a potem dostawałam dożylenie augmentin. Miesiąc później złapałam wirusowe zapalenie dróg oddechowych i znów szpital i znów ten sam antybiotyk. I jak widzisz szczęśliwie dotrwałam do 39 tyg. A ryzyko powikłań zdecydowanie było u mnie większe niż u Ciebie bo był to naprawdę niebezpieczny okres I trymestr. Tak więc nie martw się, że lek ten zaszkodzi dzidziusiowi, bo na pewno nie. Mam tylko nadzieję, zę lakarz do tego antybiotyku przepisałci lek osłonowy na żołądek i przeciwgrzybiczny. Bo jak do tego paciorkowca jeszcze ci dojdą grzybki to się wściekniesz.
A co do porodu naturalnego to prawda. Jeśli nie wyleczysz tego dziadostwa do terminu to nie powinnaś rodzić naturalnie, bo malutki zarazi się tym dziadostwem. Wiele powikłań u noworodków są spowodowane bakteriami w kanale rodnym. Dlatego zaleca się na około miesiąc przed terminem zrobić badanie czystości czy wszystko jest tam ok.
Życzę zdrówka i oby to paskuctwo opuściło cię jak najszybciej. Ja tylko mogę Ci powiedzieć, że 2 lata temu wykąpałam się w morzu (i to na otwartym nie w zatoce) i tez podłapałam tę bakterię. Pół roku leczyłam się z tego i tez augmentinem ale zrobionym na zamówienie w aptece jako globulki dopochwowe. I dopiero one zabiły tego pasożyta.
Głowa do góry – maluch jest bezpieczny póki leczysz się !!!!
Pozdrawiam brzuszkowo
Małgosia
Też to biorę
U mnie jakieś 2 tygodnie temu wykryto w posiewie z szyjki macicy gronkowca złocistego. Zaraz potem miałam zrobiony jeszcze wymaz z nosa i gardła. Gronkowca już nie znaleziono, ale w gardle mam paciorkowca beta hemolizującego gr.G. Na oba paskudztwa dostałam właśnie augmentin, tyle że w gałkach – dopochwowo.
Przyjęłam już pierwszą 10- dniową serię, teraz mam 10 dni przerwy i znowu będę brała antybiotyk przez 10 dni.
Pozdrawiam
Asia i Oliwier
PS: nikt na razie nie mówił mi, że nie powinnam rodzić naturalnie.
Re: Też to biorę
Asia i Oliwier – jaie ladne zestawienie
Faktycznie oba antybiotyki sa dozwolone w ciazy. A z powodu bakterii ja bym sie zdecydowala na cesarkę.
Asia i
Znasz odpowiedź na pytanie: paciorkowiec……