Od pewnego czasu moja córcia wykazuje wszelkie objawy uzależnienia…od własnego kciuka. Pakuje go do buzi przy każdej okazji, a jak się jej chce kciuk zastąpić smoczkiem, to:usztywnia łapkę tak, że prawie niemożliwością jest ją ruszyć;jak już się uda ruszyć to zaciska buzię i odwraca glowę, a jak już uda się jej włożyć smoka(tak się wydaje)to łapka natychmiast wędruje do buzi, kciuk ustawia się w położenie bojowe, smok sruuu, kciuk do buzi, ustawia go sobie odpowiednio, glooośno mlaszcze z zachwytu i wywraca w ekstazie oczami…ostatnio tym ciamkaniem mnie obudziła w środku nocy-cisza, wszyscy śpią, coś tylko makabrycznie ciamka-patrzę a to Jula się oddaje w spokoju swojemu nałogowi 😉 wasze dzieciaki też tak mają? reaguijecie czy pozwalacie ssać?
Miśka, Łobuziak 02.10.03 i Czarodziejka 27.09.05
5 odpowiedzi na pytanie: palcowa narkomanka…
Re: palcowa narkomanka…
Ja pozwalam,bo to walka z wiatrakami. Wojtek raz ssa kciuk, raz piąstkę, innym razem wszystkie paluchy. Pcha je tak głęboko, że zdarzyło mu się…zwymiotować
Pewnie, że paluszki lepsze od smoka, jednak i smokiem moje dziecię nie gardzi jak już chve mu się spać.
Ja myślę, że to przejdzie jak zacznie siedzieć, raczkować, interesować się bardziej zabawkami
Wojtuś (07.08.2005)
Re: palcowa narkomanka…
Wszystko zależy od wieku dziecka maluszki które mają silna potrzebę ssania (do około 6 miesiąca) będą ssać wszystko co im w ręce wpadnie. Starsze dzieci lepiej powoli odzwyczajać bo może to się przekształcić w nawyk po który dziecko ciągle sięga. Zresztą starsze dzieci łatwiej zainteresować czymś innym. Nie zgadzam się że lepszy kciuk niż smoczek, po pierwsze smoczek ma bardziej fizjologiczny kształt i mniej szkodzi na zgryz, a po za tym w przyszłości łatwiej go ograniczyć. Możną powiedzieć ze się zgubił „oddać maleństwu który go potrzebuje” itp. A kciuk jest zawsze pod ręką i trudno się takiego nawyku pozbyć. Ale to chyba już późniejszym wieku niż Twoje maleństwo.
Re: palcowa narkomanka…
Mój synek też jest uzależniony od ssania kciuka. Kiedyś cieszyłam się, jak zrezygnował ze smoka. Niestety za jakiś czas zaczął ssać kciuka. I niestety do tej pory ssie, mimo że już chodzi, sam się bawi i interesuje różnymi rzeczami. Kciuka ssie najcześciej przy zasypianiu. Często wyciągam mu tego palca jak zaśnie. Ale obawiam się wady zgryzu.
Justi & Mati (01.04.2004)
Re: palcowa narkomanka…
Moje dziecie to nawet jak ciagnie cyca to potrafi do buzi kciuka wcisnac i dziamkac 🙂 Staram sie jej nie pozwalac na to, ale czasem to mam z tego niezly ubaw :))
Monika, Adaś (18.09.03) i Izunia (9.08.05)
Re: palcowa narkomanka…
A ja słyszałam, że dzieci do ok. 6 miesięcy mogą sobie ssać kciuka i że ta “przypadłość” mija w wieku późniejszym, to tyle teori…
A z praktyki wiem, że co dziecię to obyczaj i mimo, że niektóre wymysły naszych dzieci są dla nich szkodliwe, to konia z rzędem temu, kto podpowie, jak ich pewnych rzeczy oduczyć… Antoś pakował całe rączki do buzi tak do ok.6 miesięcy, jak zaczął raczkować i wstawać, to juz rączek nie pakuje, ale od smoczka do zasypiania nie umiem go odzwyczaić i nawet nie wiem jak…
Pozdrawiam
Agnieszka i Antoś (05.02.05)
Znasz odpowiedź na pytanie: palcowa narkomanka…