Chciałam poznać Wasze zdanie,czy jeśli palicie to robicie to przy dzieciach?Czy pali się u Was w domu czy jeśli palicie to na balkonie/ogrodzie?Żeby dzieci nie wdychały dymu?A jeśli nie palicie to czy zwracacie uwagę innym by nie robiły tego przy Waszych dzieciach?
Pytam bo znam rodziny gdzie pali sie w pomieszczeniu przy dzieciach. My nie palimy. Paliłam kiedyś i to dużo,rozstałam się z tym nałogiem. Nie pozwalam palić przy moim dziecku. To znaczy jeśli siedzimy na ogrodzie u moich rodziców to wiedzą,że z papierosem mają od Antka być z daleka z kolei mojej siostrze(palącej)to nie przeszkadza.Ja nie chcę aby moje dziecko wdychało dym z papierosów i oboje z mężem jesteśmy w tym temacie nieugięci. Nieugięci są też moi rodzice,którzy w domu palą i tu pojawia się problem….bo jeszcze latem możemy posiedzieć na ogrodzie,gorzej zimą…widujemy się więc rzadziej bo oni nie są w stanie powstrzymać się na dwie godziny np od palenia….(ale lecąc samolotem 10 godzin są w stanie).Jak jest u Was?Jakie macie zdanie na temat palenia przy dzieciach.U nas ciągle jest to temat gorący stąd moje pytanie.
Dorota i Antoś(24.03.2005)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: palenie przy dzieciach
Re: palenie przy dzieciach
My w tej chwili nie palimy (rzuciliśmy z mężem jakieś 5 lat temu) i w najbliższym otoczeniu również nikt nie pali.
Jak przychodzą znajomi palacze wychodzą na balkon.
Nie toleruję palenia przy dziecku.
Nasunął mi sie jednak inny problem.
Dużo przesiaduję z małą na placu zabaw i nagminnie spotykam się z problemem, że koło mnie dosiada się ktoś kto bez żadnej krępacji wyciąga papierosa i zaczyna palić. Na początku tolerowałam ale ponieważ jest to BARDZO częste zachowanie, zaczęłam zwracać uwagę. Dodam, że jestem w ciąży i dym papierosowy wyjątkowo mnie drażni. Ta sama sprawa dotyczy przystanków autobusowych. Jednak najczęściej patrzy się na mnie jak na kosmitę.
Jak wy zachowujecie się w podobnej sytuacji? Zwracacie uwagę, przesiadacie się czy też w ogóle nie reagujecie?
+ styczniowy ktoś
Re: palenie przy dzieciach
Zwracam uwagę
Jonatan
Re: palenie przy dzieciach
Wiesz co jakoś nie zdarzyło mi się(odpukać) żeby na placu zabaw ktoś palił. Na przystankach i owszem.Jakby na placu zabaw,ktoś wyciągnął papierosa to zwróciłabym uwagę,przecież to miejsce dla dzieci i moje dziecko nie musi wdychać smrodu papierosów bo ktoś ma ochotę sobie zapalić…
Raz jedyny zdarzyło mi się,że siedząc na ławce z Antosiem gdzie czekaliśmy na męża usiadły dwie dziewczyny i wyciągnęły papierosy,ja jż gotowa do “nawracania” a jedna z nich mówi,że tutaj małe dziecko siedzi i odsunęły się dalej. Niestety taka postawa to rzadkość:(
Przeważnie jeżdżę smochodem więc nie odczuwam tego dyskomfortu na przystankach co Ty,ale zdaję sobie sprawę,że zwracając komuś uwagę traktowani jesteśmy jako dziwni,a pewnie i czasem usłyszymy niejedno nie miłe słowo:( Przykre jest to,że palacze nie myślą o niepalących,kobietach w ciąży i dzieciach zapalając kolejnego papierosa w oczekiwaniu np na autobus.
Dorota i Antoś(24.03.2005)
Re: palenie przy dzieciach
hmm, widze ze tu same swiete mamy sa.
Ja pale i maz pali, staramy sie nie palic przy dziecku ale niestety nie zawsze nam sie to udaje. Najczesciej palimy na dworze, w domu zadko najczesciej jak mlody jest poza domem czyli baaardzo rzadko palimy w domu, ale na ogrodzie palimy przy nim, tak samo nie jestesmy w stanie uniknac dymu kiedy jestesmy u znajomych ktorzy pala.
Staramy sie ograniczyc mu kontakt z nikotyna,ale przeciez nawet jezeli te” swiete” mamy ktore pala na balkonach czy dworze czy tez klatkach schodowych przytulaja swoje dzieci ciuchami smierdzacymi fajkami, skora tez wydziela nikotyne…tak wiec…
pewnie poleca na mnie gromy zaraz,ale trudno…
Pale przy dziecku ale nie pale w domu, nie pale na placach zabaw i nie pale na ulicy, szczerze to pale na ogrodzie i na imprezach:)nie pale nawet idac ulica, bo nie znosze, ale to nie znaczy ze wogole nie pale przy dziecku.
Re: palenie przy dzieciach
dla mnei obrzydzeniem jest kobieta w ciazy ktora pali, blee poza tym karmiaca matka z papierosem a takie niestety tez sie zdarzaja…moja bliska kolezanka na ktora nic nie dziala….
Re: palenie przy dzieciach
dlaczego zaraz “swiete” mamy?
może bardziej starajace sie?
a moze nie palace zwyczajnie?
a moze takie co ograniczaja swój nałóg ponieważ zdrowie dziecka ważniejsze?
bo jak piszesz nie wierzę, ze uda sie uniknać nikotyny przy rodzicach palących
moze warto rzucić palenie?
Jonatan
Edited by Olinja on 2007/08/10 00:57.
Re: palenie przy dzieciach
kiedys paliło sie u mnie w domu (moj maz i moi rodzice, ja sie na szczescie nie wciagnelam, choc do piwka lubilam papierosa zapalic od czasu do czasu); ale odkad zaszlam w ciaze papierosow przy mnie sie nie palilo… maz wychodzil na balkon, to samo goscie; i tak jest do teraz – kto ma ochote zapalic wychodzi na balkon, a ja wtedy pilnuje zeby Krzysiek na balkon nie wychodzil;
pilnujemy, zeby nie palic w pomieszzceniach przy Krzysiu, na szczęście moi rodzice tego przestrzegają; czasem zdaży się babci zapalić będąc z Krzysiem na dworze, ale stara się od niego odejść kilka kroków i nie dymić mu pod nosem;
a monsz rzucił palenie… jak mówi dlatego, żeby za 10 lat mieć jakiś argument w dyskusji z Krzysiem, kiedy ten zacznie podpalać… bo inaczej to co mu powie? że to niezdrowe?
Ewa i Krzyś
Re: palenie przy dzieciach
dlaczego swiete?Poniewaz nie wierze ze zadna z tu wypowiadajacych sie mam nie pali przy dziecku, proste, bo inaczej skad biora sie te wszystkie mamy z papierosem przy dzieciach na ulicy???
ja tez ograniczam swoj nalog przy dziecku, czyli nie pale w domu,ale na ogrodzie i owszem.
Poza tym masz racje warto rzucic palenie, ale niestety nie jest to takie proste….
Re: palenie przy dzieciach
Chciałam napisać dokładnie to samo co Olinija dlatego podpiszę się pod Jej słowami,że by się nie powtarzać.A jeśli chodzi o kobiety w ciąży i matki karmiące to w głowie mi się nie mieści takie zachowanie…
Dorota i Antoś(24.03.2005)
Re: palenie przy dzieciach
… czyli, że ja kłamie?
Warto to wiem, a ze nie jest łatwo też wiem
Jonatan
Re: palenie przy dzieciach
To prawda,jesteśmy wzorem dla naszych dzieci. Biorą przykład z nas i naszego zachowania.I w takiej sytuacji nie wystarczyło by powiedzieć,że to jest niezdrowe.Antoś już teraz mówi,że babcia pali,ale mamusia i tatuś nie. Papielosi ble mówi
Dorota i Antoś(24.03.2005)
Re: palenie przy dzieciach
pisze ogolnie a nie o Tobie. Tak wiec nie wiem czy nie klamiesz czy klamiesz.Wiem, ze z pewnoscia sa tu mamy co pala przy dziecku, chociazby stojac na balkonie, a dziecko jest obok czy tez drzwi sa otwarte i dym leci do domu.
Re: palenie przy dzieciach
Piszesz o wszystkich mamach a nie otych palacych.
Ale nawet jaki sens jest mówić, że nie wierzysz jeżeli ktoś piszę, ze robi tak czy inaczej?
Nie ma Ciebie przy nich i nie widzisz tego a od razu walisz tekstem “świete” mamy. Z samego ząłożenia kpisz z nich.
Tylko o to mi chodziło.
Jonatan
Re: palenie przy dzieciach
dlaczego uzylam slowa “swiete”, poprostu na forum tak jak powiedzialas nie ejstesmy w stanie byc przy kims, ale tak jak w zyciu sa ludzie ktorzy mowia prawde i ci ktorzy klamia. I oczywiste jest, ze wypowiedzialy sie tu mamy palace ktore nie pala przy dziecku, ale tez i takie ktore pala przy dziecku. Sytuacja byla taka sama jak chodzilo o klapsy-nagle nikt nie daje, i takich sytuacji mozna mnorzyc, ciekawe jakie by byly odpowiedzi gdyby to byla ankieta i wtedy ile mam by palilo a ile nie.
Re: palenie przy dzieciach
Znam mamy, ktore pala przy dzieciach swoich,
nie sa forumkami, ale wiem, ze przyznałyby sie do tego.
Wydaje mi sie, ze jesli ktos pisze, ze nie pali przy dziecku, to tak jest.
Re: palenie przy dzieciach
ja rozumiem o co Tobie chodzi ale mnie nie pasuje tylko to, ze wrzuciłaś do jednego worka wszystkie osoby wypowiadajace sie w tym watku
to akurat nie jest w porzadku
Jonatan
Re: palenie przy dzieciach
U nas w domu nie pali się, jak ktos ma ochotę jest ogródek. Z dziećmi nie chodzimy w miejsca w których pali się
Ania & Mati & Wojtek
Re: palenie przy dzieciach + szczerość wypowiedzi
jesteśmy tu incognito (prawie, bo nigdy na necie do końca nie można być anonimowym) i właściwie dlaczego nie miałybyśmy pisać prawdy.
możliwe jednak, że są osoby, które potrzebują (?) trochę się wybielić, coś zmyślić itd. a net jest do tego świetny, bo i tak nikt nie sprawdzi.
kurcze, ale żeby takie forumowanie miało sens, musimy być szczere!
Re: palenie przy dzieciach
Mamy,które się tu wypowiedzialy napisały,że nie pozwalają na palenie przy dzieciach,pilnują aby przy dzieciach nie palono,a nawet na powietrzu robiono to w odległości. Czemu mamy nie wierzyć temu co napisane?Jeśli ktoś nie chce to nie wypowiada się wogóle. Z tego co tu czytam to nie wydaje mi się żeby mamy czy tatusiowie wychodzili na balkon palić razem z dzieckiem…wychodzą właśnie po to aby je chronić,starają się aby było jak najlepiej.Ale to tylko moje odczucia i moje zdanie:)
Dorota i Antoś(24.03.2005)
Re: palenie przy dzieciach + szczerość wypowiedzi
Dokładnie,
szczere te co pisza i ufne te co czytają,
ale czy to mozliwe…?
Znasz odpowiedź na pytanie: palenie przy dzieciach