Pamiętacie pochody pierwszomajowe?

Pierwszy maja zawsze kojarzy mi się z małymi chorągiewkami, watą cukrową, oranżadą w woreczkach ze słomką i z tłumami na pochodach 😀
Pamiętam, że sprzedawali wodę sodową na szklanki. Pan tylko płukał szkaneczkę po każym kliencie, o kubkach plaskikowych nawet nikt nie marzył 😉 Pamiętam, że pierwszego maja zawsze było słonecznie 😀
A Wy co pamiętacie?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pamiętacie pochody pierwszomajowe?

  1. Zamieszczone przez dorotka1
    z plynem lugola

    To dopiero oryginalne skojarzenie 🙂 Ale faktycznie Czarnobyl był parę dni wcześniej.

    Zamieszczone przez EwkaM

    tak, pogoda zawsze cudna była, białe podkolanówki – to był mus 😉

    Takie z dziurkami 😉

    Zamieszczone przez marchewkowa

    u mnie na wsi pochodów nie organizowano

    My również mieszkaliśmy w małej miejscowości, ale właśnie na pierwszego maja ruszaliśmy do miasta, to było takie niecodzienne wydarzenie, może dlatego tak to pamiętam 😉

    • Zamieszczone przez Snoopy.

      musiał padać jeszcze później bo wtedy to mnie jeszcze na świecie nie było 😉

      ja się rodziłam wtedy;) to takie wspomnienie mojej mamy z porodówki;)

      • Zamieszczone przez aoh
        pamiętam jak robilismy w szkole gołąbki na patykach, flagi,
        zawsze przed pochodem malowane były krawężniki i pasy do przejścia dla pieszych na ulicach.
        .

        Zamieszczone przez dorotka1

        z plynem lugola

        Dokładnie to samo pamiętam, zawsze z radością wypatrywałam 1 maja i nie kumałam dlaczego tego dnia rodzice tacy wkurzeni byli, ze trzeba iść na pochód – toc to taka frajda:D
        Do czasu – jak kiedyś szłam w pochodzie jako zuch, potwornie obtarły mnie nowe buty, nikt nie chciał przytrzymać flagi którą niosłam a ja już nie mogłam wytrzymać, no to nie myśląc wiele flaga wylądowała na chodniku a ja zdjęłam buty i na boso pomaszerowałam do domu

        • Zamieszczone przez beatek
          Pierwszy maja zawsze kojarzy mi się z małymi chorągiewkami, watą cukrową, oranżadą w woreczkach ze słomką i z tłumami na pochodach 😀
          Pamiętam, że sprzedawali wodę sodową na szklanki. Pan tylko płukał szkaneczkę po każym kliencie, o kubkach plaskikowych nawet nikt nie marzył 😉 Pamiętam, że pierwszego maja zawsze było słonecznie 😀
          A Wy co pamiętacie?

          Ja pamietam to samo 🙂 I jeszcze, ze z mama zawsze wypatrywalysmy przez okno, czy pochod, ktory zaczynal sie przy kopalni, juz sie do naszego bloku zbliza. Wowczas sie przylaczalismy cala rodzinka i byly wlasnie choragiewki, orkiestra deta KWK Gliwice, woreczki z napojem i woda sodowa kupowana na ulicy. W szklankach 😀

          • Ja pamiętam, ze pochody były obowiązkowe dla uczniów. Niby wolne od szkoły, a jednak trzeba było się stawić pod szkołą, wziąść flagę, odfajkowac siebie z listy no i maszerować. Wszyscy się buntowali, no ale mus to mus.
            Jak byłam starsza to zaczęłam grać w górniczej orkiestsze (w 5kl podst) i 1 maja zawsze o 6.00 rano robiliśmy pobódkę mieszkańcom idąc ulicami miasta i grając całą orkiestrą:) To czasy akurat wspominam bardzo miło 😀

            • Noo, pamietam pochody, moj ojciec, stary komunista ;-))) pochod, trybuny, obowiazek!! Pozniej szkola- wymyslili sobie dzieci przebrane za kwiaty- z karbowanej bibuly trzeba bylo zrobic spodniczke, pelerynke i z kartonu pomalowana korone. Oczywiscie, zanim poinformowalam w domu o obowiazkowym stroju- cala kolorowa bibula byla wykupiona- zostala granatowa- poszlam jako haber, hahahaha. I wtedy miedzy blokami zlapal mnie przeciag- do szkoly dotarlam w porozdzieranym kostiumie, hihihihih. A tak, to faktycznie, oranzada w woreczkach, wata cukrowa- i te pileczki na gumkach, o ktorych jedna wczesniej wspominala- takie jakby w sreberku zawiniete jakeis nasiona w srodku, czy cholera wie co. U nas zawsze wszystkie pochody konczyly sie na stadionie, a poniej tam byla wieelka feta. I piosenka na muzyce “Lec ptaku nasz bialy, wznos sie w gore wznos” ;-))

              • No ba! Pamietam pochody, papierowe choragiewki, festyny na stadionie. Ale najbardziej I Maja kojarzy mi sie z haslem ” Niech sie swieci I Maja”. A i jeszcze z lodami w naszej cukierni (zawsze zaczeli je sprzedawac wlasnie I Maja).
                I mimo wszystko sa to dla mnie fajne wspomnienia 🙂 (z perspektywy dziecka rzecz jasna).

                • i ja pamiętam 🙂
                  i prawie zawsze było już ciepło ( nie tak jak teraz )

                  • Zamieszczone przez krecik_75
                    i ja pamiętam 🙂
                    i prawie zawsze było już ciepło ( nie tak jak teraz )

                    w pileczkach oinietycg sreberkiem i zwiazanych gumkami byly…. TROCINKI

                    • Zamieszczone przez Tatanka
                      w pileczkach oinietycg sreberkiem i zwiazanych gumkami byly…. TROCINKI

                      znaczy takie yoyo 🙂

                      • Zamieszczone przez krecik_75
                        znaczy takie yoyo 🙂

                        jo

                        yoyo;-)

                        • Zamieszczone przez krecik_75
                          znaczy takie yoyo 🙂

                          Jojo to takie krecace jest, a to bylo do odbijania o reke pamietam, ambitna zabawka ;-))

                          • Zamieszczone przez agat79
                            Jojo to takie krecace jest, a to bylo do odbijania o reke pamietam, ambitna zabawka ;-))

                            u nas się na to jojo mówiło 🙂 do kupienia na straganie razem z pierścionkiem z pszczółką mają i przypinka z limahlem

                            • no faktycznie było coś takiego :):)

                              a mi sie 1 maja kojarzy z tym jak stroiliśmy podstawówkę – przyklejalismy białe gołąbki na szybach, chorągiewki, kwiaty i takie inne.
                              w pochodzie to nie pamiętam czy szlam… no może raz…
                              i

                              • Zamieszczone przez Tatanka
                                w pileczkach oinietycg sreberkiem i zwiazanych gumkami byly…. TROCINKI

                                no faktycznie było coś takiego

                                a mi sie 1 maja kojarzy z tym jak stroiliśmy podstawówkę – przyklejalismy białe gołąbki na szybach, chorągiewki, kwiaty i takie inne.
                                w pochodzie to nie pamiętam czy szlam… no może raz…

                                • tia, te piłeczki to były wypełnione trocinami a składały się ze sreberek i papierków po cukierkach, kapslach ze śmietany i wszystko to trzymały gumki nacięte z dętki 🙂

                                  …. tato ciął mi takie gumki do włosów 🙂 zawsze miałam warkocze a frotek jeszcze nie było 🙂

                                  Pozdrówki

                                  • Zamieszczone przez agat79
                                    Noo, pamietam pochody, moj ojciec, stary komunista ;-))) pochod, trybuny, obowiazek!! Pozniej szkola- wymyslili sobie dzieci przebrane za kwiaty- z karbowanej bibuly trzeba bylo zrobic spodniczke, pelerynke i z kartonu pomalowana korone.

                                    Ja byłam zuchem, a potem harcerzem – było łatwo, bo w mundurkach szliśmy.
                                    Nikt nie śmiał wyskoczyć, żeby w czymś innym 😉

                                    U nas był pochód zakończony na placu Wolności – w czasie wojny hitlerowcy powiesili tam cywilów w odwecie za jakąś akcję partyzantki – więc dodatkowo były niekończące się przemówienia pod pomnikiem, składanie wieńców itd. A potem to już tylko koncerty i duuuuże wesołe miasteczko w parku miejskim 🙂

                                    I piszczałki z prezerwatyw – wtedy nie wiedziałam, czemu nie chcą mi ich kupować ;), a jakoś nikt nie chciał dziecku wytłumaczyć 😉

                                    • Zamieszczone przez kurczak

                                      I piszczałki z prezerwatyw – wtedy nie wiedziałam, czemu nie chcą mi ich kupować ;), a jakoś nikt nie chciał dziecku wytłumaczyć 😉

                                      faktycznie… teraz do mnie dotarło że to były “gumki” mi tam kupowali, pamiętam te kondomy były jakoś przefarbowane na taki wściekły róż i rozciągały się do znacznych rozmiarów …. ech miło sobie tak poprzypominać 🙂

                                      Pozdrówki 🙂

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Pamiętacie pochody pierwszomajowe?

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general