Czesc!
Witam wszystkie dzidzie takie jak ja oraz ich mamusie.
Mam na imie Paulisia i jeszcze mieszkam w brzuszku u mamusi -Eriki (Kasi). Jest mi tu cieplo i milo… az się nie chce wychodzić dlatego siedzę sobie, choć mamusia juz czasem cos przebąkuje o tym ze chcialaby mnie juz z brzuszka wyprosic.Ja się tym specjalnie nie przejmuje tylko siedzę dalej, czasem tylko pokopie mamusie troche za karę, że jest taka niegoscinna. No coz… Z jednej strony juz sie czasem zastanawaim jak to jest na swiatku pozabrzuszkowym, szczegolnie ze mamusia przedstawia mi rozne kuszace opowiesci. Ostatnio na przyklad opowiadala mi, ze mam juz pelno slicznych rozowych ubranek, gadajacego zolwika, dwa misie i karuzelke z rybkami… Kusi mnie zeby wyjsc.. bo w brzuszku mam do zabawy tylko sznurek przyczepiony do scianki i ewentulanie chlupanie sie w wodzie, a tam na zewnatrz tyle atrakcji. Chyba sie bede juz niedlugo pakowac (moze za 6 dni?) – nie mam w sumie duzo bagazu tylko ten poskręcany sznurek zabieram i wychodze.
Paulisia (15 marca 2004) i jej mamusia Erika
2 odpowiedzi na pytanie: Pamietnik wiosennej Paulisi
Pierwsze wiesci z zewnatrz
Oj dlugo nie pisalam… Jednak maialam tyle innych waznych spraw do zalatwienia ze glowa boli. po pierwsze musialam przecisnac sie przez taki diabelnie ciasny korytarz…zeby wyjsc z brzuszka… ehh troche tego przepychania bylo oj bylo. Do tego wszytkiego jeszcze zle sie spakowalam i sznurek(pepowinke) przynioslam na zewnatrz na wlasnej szyjce, a ze w brzuszku byly przeciagi to mamie powiedzieli ze mam zapalenie pluc…i nie wiadomo co dalej bedzie. mam bardzo plakala… ale ja sie zawzielam… nadstawialam swoja mala sliczna pupke do zastrzykow i juz za tydzien bylismy w domku.
Paulisia (17.03.2004) i Erika26 (sekretarka Krasnalka)
Juz niedlugo wejde w kolejna wiosenke…
Oj ta taaak…. wejde w te moja pierwsza wiosenke doslownie no moze lekko trzymajac sie mebelkow… ale juz niedlugo… sama sobie polece.. sobie
Gadam juz duzo.. “mama tata baba dzidzia dziad dzidzia” i namietnie powtarzam “nieeee…”, ostatnio gusta mi sie zmienily i nie che wcinac zupek.. choc mama sie dwoi i troi.. mam fajnego kumpla Oliwierka.. z ktorym broje.. a ostatnio nawet zarazilam go ospa oj tak…tak no coz… niedlugo znow odezwe..
to do zoooobaczenia.
Isia
Znasz odpowiedź na pytanie: Pamietnik wiosennej Paulisi