Podejrzewam, że mój Damian może mieć jakieś pasożyty.
Bo:
1. zgrzyta zębami w nocy(w początkowej wersji miał to być objaw jego dużej emocjonalności)
2. ma słaby apetyt, ostatnio były takie sytuacje, że chciało mu się jeść, ale po kilku łyżkach mówił, że chciałby jeść ale nie może, kilka razy wspominał, że boli go brzuszek
3. swędzi go pupa
Dodatkowo słabo ostatnio rośnie i przybiera na wadze, jest rozdrażniony i niespokojny.
W badaniach kału nic nie wyszło (wiem, że to nie oznacza, że pasożytów nie ma). Lekarz dała nam Pyrantelum. Rozpisała dawkowanie na 3 dni – jednego dnia 5ml, kolejnego znowu 5ml i po trzech dniach kolejne 5 ml.
Pupa nadal go swędzi, pozostali domownicy żadnych leków nie brali.
No i teraz nie wiem czy ten lek za słaby czy to jakieś inne schorzenie.
Czy te objawy to raczej wskazują na glistę czy na owsiki. Jak myślicie? Bo z tego co wyczytałam, to w przypadku owsików przeleczyć muszą się wszyscy domownicy plus jeszcze gruntowne sprzątanie, a glisty podobno dorośli nie mają i zarazić w bezpośrednim kontakcie jest trudniej.
Macie jakieś doświadczenie w tym temacie. Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
9 odpowiedzi na pytanie: pasożyty
linkuję do poczytania:
dzięki, poczytałam, przeraziłam się i nadal nie wiem co dalej…
Chyba podstawowa sprawa, to znaleźć jakiegoś dobrego lekarza.
U nas lek. mówiła, że owsiki widać gołym okiem, żadnego badania nie trzeba, wystarczy poobserwować kupę, bo bytują na niej po wypróznieniu.
Zapytaj może o test enzymatyczny na lamblie jak z kału nic nie wyszło.
Dziwne że nie dała wszystkim członkom rodziny pyrantelu bo przy podejrzeniu pasożytów powinna odrobaczyć się cała rodzina. Co do owsików to tak jak napisała anettta widać je gołym okiem w kupie ale obserwuj bo nie są w każdej
W kupie nic nie widać.
Podobno widać je gołym okiem w okolicach odbytu – sprawdzałam już kilka razy i nic nie widzę.
A pupa teraz go nie tylko swędzi, ale i piecze. Postanowiłam pójść do proktologa, jak on nic nie stwierdzi, to może to grzybica?
Rybcia, jeśłi chcesz mieć spokojne sumienie, że przeleczyłaś dziecko dobrze, przelecz całą rodzinę, przez trzy dni zmieniaj piżamki i piościel, najlepiej wygotowuj, a majtki i piżamki co dzień traktuj gorącym żelazkiem.
Inaczej dawkuje się leki w przypadku owsików, a inaczej w przypadku glisty, chodzi o inny czas rozwoju dorosłego osobnika z jaj do larw itd.
Niestety nie pamiętam tego dawkowania, na pewno leczenie trzeba powtórzyć kiedy z ewentualnych jaj znów rozwijają się dorosłe, ale to wszystko niestety w ciemno.
Wasze objawy jak najbardziej pasują do pasożytów, chociaż u nas mimo, że glista ewidentnie wyszła w kale – dziecko nie miało żadnych objawów prócz kaszlu. Apetyt był wręcz super
byłam teraz u innego pediatry, jego zdaniem to na 100% owsiki, w następnym tygodniu mam podać Zentel (minie akurat 2 tyg od Pyrantelum). A póki co kupiłam pestki dyni (ponoć działają wspomagająco p/pasożytom) i wdrażam nowe zasady higieniczne. Kładę Damiana spać w majtkach, rano mycie pupy i zmiana majtek. Podobno też posmarowanie okolic odbytu na noc wazeliną czy tłustym kremem sprawia, że owsiki są mniej chętne do wychodzenia i składania jaj. Nie wiem czy to prawda, ale warto spróbować
Ale mam taką ciekawostkę, że po podaniu Pyrantelum znacznie nasiliły się objawy swędzenia. I dlatego początkowo uznałam, że diagnoza była mylna. Ciekawe dlaczego taka reakcja. Bronią się jakoś te owsiki, czy co?
A jakim cudem lekarz może mieć 100% pewności?
On nam to wytłumaczył w ten sposób:
Jest kilka możliwości:
1. owsiki
2. grzybica
3. pęknięcie śluzówki odbytu
Oglądał Damiankowi pupę, nie widzi tam żadnych zmian grzybiczych, pęknięcia śluzówki też nie…
A swędzenie nasila się wieczorem, do tego dochodzi brak apetytu i zgrzytanie zębami w nocy. Dlatego lekarz stwierdził, że przy tak klasycznych objawach można mówić, że to na bank owsiki.
Tyle tylko, że ja świecę w nocy latarką w pupę i nie widzę, żeby robaczki wychodziły
Kup dawno nie oglądałam, bo w toalecie od dłuższego czasu Damian obsługuje się sam, a poza tym tak się ostatnio składało, że robił je będąc poza domem.
I dlatego chyba nic mi nie pozostaje jak za tydzień podać mu ten Zentel i zwrócić uwagę na większą higienę (majtki, pościel itp.)
Znasz odpowiedź na pytanie: pasożyty