kochane, w sobote mialam dosc powazny wypadek samochodowy (jestem w 29 tygodniu). nic sie nie stalo ani mnie, ani joziowi, a to podobno glownie dzieki temu – i jest to opinia lekarza z pogotowia (ktore notabene przyjechalo do kobiety w ciazy w 2 minuty) oraz mamy-lekarza, ze pas bezpieczenstwa mialam zapiety w ten sposob, ze gorna jego czesc byla przeciagnieta normalnie, przez moj tulow nad brzuchem, natomiast czesc dolna byla pod moja pupa, a nie pod brzuchem (zreszta pomysl zaczerpniety z naszego forum :). nie wiem, co o tym sadzicie, ale ja po prostu czuje, ze takie szarpniecie z pasem nawet bardzo nisko pod brzuszkiem mogloby cos uszkodzic, naderwac, dlatego od wielu tygodni zapinam sie wlasnie tylko gorna czescia pasa. ja wyszlam z wypadku tylko z kilkoma siniakami, a jozio pewnie nic nie poczul (najwyzej zastrzyk adrenaliny, ale nad tym juz nie moglam zapanowac :).
oczywiscie nie namawiam do takiego zapinania pasow, kazda z nas inaczej czuje, co dla niej i dla jej brzuszka jest najlepsze i najbezpieczniejsze, chcialam sie tylko podzielic moimi odczuciami po tej bardzo niemilej przygodzie.
pozdrawiam wszystkie mamusie 🙂
17 odpowiedzi na pytanie: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Jejku, to rzeczywiście miałaś nosa z tym zapinaniem pasów. W takim razie my chyba też się na to przerzucimy. To dobrze, że wszytko z wami w porządku. Pozdrowionka.
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Moja koleżanka podsunela mi własnie ten pomysł i od początku wiedziałam że jest on rozsądny (przynajmniej bardziej niż nie zapinanie pasów w ogóle). Sama też zamierzam go stosować..
Ciesze sie, że nic Wam się nie stało 🙂
Pozdrawiam,
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
A jak to technicznie wygląda? Wsadza się nogi w ten trójkąt pasa? Żeby siąść na dolnej części, a górną mieć na biuście?
Bo jakoś nie bardzo to widzę?
Kotagus i…
lutowy Dzidziuś
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
laska, troche wyobraźni…. ja tak jeżdże do tej pory, poleciła mi ten sposób moja gin. Ja najpierw zapinałam pasy, potem siadałam i przerzucaqłam pas nad głową. Może tak spróbujcie..
Pozdrówka
Pam & Karolcia (34 tydz)
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Cale szczescie ze nic powaznego Wam sie nie stalo 🙂 Ja rowniez przepinam pasy w ten sposob m.in dlatego ze zawsze uciskaly mi brzusio i bylo to naprawde nieprzyjemne…
Buziaczki zycze Ci z calego serca powrotu do sil 🙂
Melanie i pszczoleczka (18/03)
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Dzieki, za ta informacje…Dobrze, ze Tobie i dzidzi nic sie nie stalo.Ja dosc duzo jezdze samochodem i w ogole nie zapinam pasow- slyszalam, ze kobiety w ciazy nie musza. Wiem, ze to byl wielki blad. Nawet nie znalam sposobu zapinania, ktory opisalas. Teraz na pewno bede to robila. Jeszcze raz dzieki…
Pozdrowienia
Monisia i styczniowy dzidziuś
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Ja prawie cala ciaze zapinalam pasy w ten sposob. Technicznie wygladalo to tak, ze pas byl caly czas zapiety, a ja siadalam na pasie biodrowym i przekladalam gora pas piersiowy. Dzieki takiemu zapinaniu pasow czulam sie o wiele bazpieczniej. Za to teraz jak wsiadam do samochodu to mam odruch przekladania pasa nad glowa, hihihi…
,
Planetka i Oleńka (05.10.2003)
No wlasnie, jak to wyglada technicznie?!
Pam, ja tez chyba jakas malo kumata jestem ale i tak nie zrozumialam jak te pasy zapinac. Co sie przerzuca nad glowa – gorna czesc pasow czy dolna??? Bo skoro powinno sie siedziec na tej dolnej czesci to jak, na Boga, przerzucic ja sobie nad glowa???!!! Prosze o instrukcje.
Misiu, cale szczescie nic sie wam nie stalo! Zdrowka zyczymy
Ania i Malutkie Kochane Serduszko
(23 marca 2004)
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Wiesz, faktycznie ciężko było mi sobie wyobrazić, że NAJPIERW zapinam pas na pustym fotelu, potem siadam i ciągnę górę nad sobą. Może byłoby mi prościej, gdyby ktoś to ujął w ten sposób, że dolna część jest za plecami a nie pod pupą. Tak to przynajmiej u mnie wygląda, wczoraj zrobiliśmy test.
A co do myślenia (tudzież wyobraźni) gdzieś czytałam, że u ciężarówek pojawia się często fizjologiczny obrzęk mózgu, więc pewnie dlatego mam teraz z tym pewne problemy
Kotagus i…
lutowy Dzidziuś
Re: No wlasnie, jak to wyglada technicznie?!
tak jak opisaly dziewczyny powyzej – najpierw zapinam pasy na pustym fotelu, a potem na nich siadam, przeciagajac sobie gorna czesc nad glowa. na pewno lepsza taka ochrona, niz zadna.
chyba przez cale zycie nie mialam tylu stresow, co w czasie ostatnich 7 miesiecy… 🙂
A w ogole to co z jazda samochodem?
Ach, w koncu chyba zalapalam z tymi pasami. Chyba rzeczywiscie ma jakis obrzek mozgu (tak napisala Kotagus…), poza tym jestem blondynka, w ciazy, wiec jestem usprawiedliwiona.
Misiu, przykro mi z powodu stresow. Sprobuj po prostu swiadomie jak najwiecej wypoczywac, relaksowac sie, spedzac czas jak lubisz. Natura ponoc tak wyposazyla nas, kobiety, ze w ciazy zapewniamy dzidziusiom prawie 100%-wa ochrone przed brutalnoscia swiata zewn., wiec nic sie nie martw.
Mam jedno pytanko zwiazane z jazda samochodem. Do ktorego miesiaca ciazy bedziecie/mozna prowadzic? Czy sa jakies reguly czy jak komu sie podoba? Dla mnie samochod jest koniecznoscia i nie wyobrazam sobie funkcjonowania bez niego. Ale tak sobie mysle, ze w 8-9-tym m-cu moze byc ciezko – tak z kierownica na brzuchu…
Buzka!
Ania i Malutkie Kochane Serduszko
(23 marca 2004)
INSTRUKCJA OBSŁUGI
LASKI…. MAM NADZIEJE ŻE JUZ WIECIE JAK JE ZAPINAĆ… ZUPEŁNIE TAK JAK NAPISAŁA MISIA. ZRESZTA JAK WSIĄDZIECIE DO SAMOCHODU TO SAME SPRAWDZICIE BO NA SUCHO TO WIECIE….HEHEHE POZDROWIONKA
Pam & Karolcia 7-12-2003
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
dzieki kobietki za wszystkie mile slowa. 🙂
mimo wszystko humor mi dopisuje, bo jakos sobie wmowilam, ze to na szczescie i ze wlasnie wyczerpalismy z joziem statystyke przykrych zdarzen przynajmniej na jakis czas. 🙂
Re: A w ogole to co z jazda samochodem?
Ja obecnie jestem w 39 tyg. ciąży i dalej prowadze autko – troszkę z konieczności a troszkę z powodu uzależnienia od samochodu ( Kocham jezdzić…) i powiem Ci że nie odczuwam żadnego dyskonfortu, takze to chyba sprawa indywidualna- no i może wielkości brzusia…mój ponoć jest taki malutki jak w 6 miesiącu, poza tym jestem dość wysoka więc problemów technicznych z prowadzeniem nie mam.
Dla własnego bezpieczeństwa mam zawsze przy sobie telefon, gdyby się coś działo…:-)))
Pozdrawiam Anja i Łukaszek 03.11.03
Re: A w ogole to co z jazda samochodem?
Witaj. Ja jestem w 34 tyg i nadal prowadzę samochód. Nie mam z tym żadnych problemów. Może to też zależy od wielkości brzuszka. Pozdrawiam Agata i 34 tyg brzuszek
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Najważniejsze,że nic Wam się nie stało. Dzięki również za info jak zapinać pasy. Do tej pory zapinałam je pod brzuszkiem a teraz będę zapinała jak trzeba. Pozdrowienia Agata i 34 tyg brzuszek
Re: pasy bezpieczenstwa w samochodzie
Ja tak zapinam pasy od samego początku, choć nigdzie o tym nie przeczytałam. Po prostu bez pasów w ogóle nie czuję się bezpiecznie, a tak to przynajmniej mam poczucie, że “coś mnie trzyma”. Zastanawiałam się tylko czy ten pas pod pupą przy napinaniu się nie wypchnie mnie z fotela ale widzę, że tobie nic takiego się nie stało.
Pozdrowienia Anka i Dzidzio(04.03.04 a może i wcześniej)
Znasz odpowiedź na pytanie: pasy bezpieczenstwa w samochodzie