Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

Niby nie ma obowiązku zapinania pasów przez kobiety w widocznej ciąży (moja sie jak najbardziej do takiej zalicza ) ale jednak z drugiej strony- czytalam opinie że takie pasy jednak ratują życie i lepiej je mimo wszystko zapinać. A jak Wy sądzicie? Zdania wsród moich znajomych są na ten temat podzielone.
I jeszcze jedno- do kiedy można, czy raczej powinno się prowadzić samochód. Ja jeszcze prowadzę i myslę, że dopóki bedę pracować będę dojeżdzać samochodem. Niektórzy są tym faktem mocno zdziwieni-” jak to, jeszcze prowadzisz??? przecież to niebezpieczne!” Jazda samochodem niesie ze sobą pewne ryzyko, ale…. przecież jazda jako pasażer jest nie mniej niebezpieczna czy też środkami komunikacji miejskiej- wszędzie się zdarzają się wypadki. Podzielcie sie swoimi spostrzeżeniami.

Pozdrawiam

Ivo i brykające maleństwo (21.08.2003r.)

14 odpowiedzi na pytanie: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

  1. Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

    Szczerze mówiąc to ja raz zapinam pasy a raz nie – zależy z kim jadę 😉 Do tej pory jakoś zapięte pasy mi nie przeszkadzały a czułam się bezpieczniej – jednakże przy ostatnich upałach w pasach poprostu się dusiłam.
    Co do prowadzenia samochodu to ja zamierzam jeździć tak długo dopóki dobrze się będę czuła. Szwagierka jeździła praktycznie do samego porodu. mam nadzieję, że ja też.
    Pozdrówka

    Dorota i sierpniowa dziewczynka
    [17.08.2003]

    • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

      Ja też jeżdżę samochodem a pasów nie zapinam bo nie lubię, wiec korzystam z tego przywileju;-) Zresztą było mi niewygodnie.

      A gdzieś w mądrej książce przeczytałam, że jeździć można przez całą ciążę, jeżeli oczywiście mieścisz się za kierownicą i jest Ci wystarczająco wygodnie, tylko żeby nie próbować jechać samodzielnie do szpitala jak już się zacznie poród;-)

      A w czasie wypadku to i tak jest niebezpiecznie, niezależnie od fotela na którym się siedzi…

      Karolka i Przecinek (7.08.03)

      • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

        ja jestem jednak za pasami: pod brzuszkiem i miedzy piersiami. zawsze to przy hamowaniu ochroni Twoja glowe od rozbicia a Dzidzie tak mocno nie scisnie.

        Co do zdziwienia znajomych to jestemn zdziwiona. W tramwajach czy autobusach niezbyt oprzyjemnie sie jezdzi bez brzuszka wsytajacego i wvciaz CI popychaja co dopiero mowic wtedy kiedy trzeba oslaniac brzuch. A i panowie kierowcy MZK nie sa zbytostrozni przy hamowaniu.

        Tak wiec podwojne takL)))

        Aba i Okruszek (27.10.03)

        • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

          Ja zapinam pas, a teraz z większym brzuszkiem jest to nawet wygodniejsze bo pas wchodzi pod brzuszek (jak brzuszek był mniejszy to bałam się że nie utrzyma się pod brzuchem i w razie hamowania zgniecie brzuszek). Nie odważyłabym się nie zapiąc pasa, wyobraźcie sobie co się dzieje jak gwałtownie będziecie musiały zahamować bez pasa…. no coż wylądujecie brzuszkiem na kierownicy (i oby nie otworzyła się poduszka), wiec chyba lepiej się zapinać.
          Ja im bardziej jestem zaawansowana tym chętniej prowadzę samochód, folet odsunęłąm do tyłu i odchyliłam oparcie. Nie wyobrażam sobie siebie w autobusie lub spacerującej do sklepu dość daleko w taki upał (a w autobusach znieczulica ogromna).
          Dodam, że parę miesięcy temu jechałam tramwajem i miejsce ustąpiła mi kobieta z dwuletnim może dzieckiem na kolanach a inni pasarzerowie mieli przylepione twarze do szyby i udawali, że nic nie widzą. Dlatego jeśli tylko nadal będę mieściła się za kierownicą to mam zamiar prowadzić samochód jeszcze przez miesiąc. Oczywiście nie zamierzam zawozić się do szpitala:)

          Jagoda i (10 lipca 2003) płeć jeszcze nieznana.

          • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

            Ja też prowadzę samochód i nie wyobrażam sobie innego środka komunikacji. Do pracy mam 10 km, w autobusie chyba wyzionęłabym ducha :-)), w dodatku muszę dostarczyć do przedszkola i potem odebrać 5-letnią córkę. Nie rozumiem w jakim sensie jazda samochodem ma być bardziej niebezpieczna w ciąży?????
            Jeśli chodzi o pasy, to nie zapinam. Zawsze jeździłam zapięta, a teraz mam jakieś opory, mam wrażenie, że pas, nawet zapięty pod brzuchem, dziwnie mnie uciska, więc po prostu staram się jeździć wolniej i ostrożniej, i oczywiście mam nadzieję, że tak sobie dojeżdże do dnia porodu :-)))))
            Pozdrawiam!

            Klaudia i Albert wrześniowy (03.09.2003)

            • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

              Hm ja przez dluzszy czas nie zapinalam pasow.. az do momnetu kiedy moja przyjaciolka nie miala na szczescie dla nich malego wypadku i wtedy wlasnie pasy uratowaly ja od nieszczescie.. jesli sa zapieta pod brzuchem i nie uwieraja go to taki sposob podrozowania jest jak najbardziej wskazany chociaz co tu duzo ukrywac malo wygodny…
              Pnadto podziwiam cie ze jeszcze prowadzisz autko i to nie ze wzgledu na bezpieczenswto.. chociaz musze sie przynac, ze ja sie boje teraz jedzic sama zwlaszcza jak odpowiadam za malucha.. ale zazdroszcze ci tez dlatego, ze oznacza to, ze sie po porstu dobrze czujesz za kierownica.. mnie juz niestety taka jazda nie odpowiada bo kazde manewry koncza sie niewygodna pozycja w srodku malenstwa a to powdouje ucisk na macice i je twardnienie.. eh..:))
              !

              Asia i wrześniowa Hanna

              • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                Co do samopoczucia- to faktycznie muszę przyznać, że mam chyba ogromne szczęscie, bo czuje sie wspaniale. Praktycznie tylko niewielka zmiana do stanu sprzed ciąży, i to raczej kiedy leżę i muszę wstac to jest mi nieco ciężko albo np. schylić sie po coś, a tak poza tym – żadnych dolegliwości. Więc jazda samochodem- żaden problem, a dla mnie nawet przyjemność bo po prostu lubię prowadzić. Nie wspominając o wygodzie….

                Ivo i brykające maleństwo (21.08.2003r.)

                • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                  ja zapinam mimo wszystko… chociaz ostatnio nie zapielam bo mnie dziwnie cislo.. a co do jazdy komunikacja miejska to ostatnio wyzwalam motorniczego jechal jak wariat tramwaj sie chwila na zakretach ludzie nic tylko narzekaja a nikt uwagi nie zwroci… chociaz facet spojrzal na mnie jak na kosmitke z wyrazem twarzy mowiacym ‘czego pani odemnie chce’ to jednak zwolnil… troche… rzucilam mu wymowne spojrzenie wysiadajac, usmiechnal sie i pognal dalej.. moze mu sie sisiu chcialo… ;-)))))
                  Pozdrawiam.

                  Naris i malenstfo (~13.12.2003)

                  • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                    ja zawsze zapinam: mimo mojego ogromnego brzucha jest to mozliwe. Dolna czesc pasa klade pod brzuch, prawie na spojeniu a druga przekladam miedzy piersiami. wtedy nawet przy ostrym szarpnieciu pasy nie wbijaja sie w brzuch i nie robia krzywdy dziecku – a moga uratowac zycie. Ryzyko jest o wiele wieksze kiedy jezdzimy bez “szelek”. Wtedy kazda lekka stluczka czy hamowanie moga spowodowac tragedie. Pamietaj, ze musisz zapinac pasy kiedy masz w samochodzie poduszke powietrzna( ale to pewnie wiesz:-)
                    pozdr.
                    ULa i lipcowy Adaś

                    • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                      Jestem jak najbardziej za jazda w pasach. Niestety sama jezdze od jakiegos czasu…bez, bo jak jezdzilam w pasach brzuszek mi sie strasznie stawial, wiec musialam zrezygnowac. Jezdze uwaznie i ostroznie i teraz wole jezdzic z kims, szczegolnie uwazam na wariatow na drodze.
                      Jeszcze tylko miesiac.

                      Ewa z Jasiem (14.07.2003)

                      • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                        Ja zdecydowanie jestem za zapinaniem pasów !! Pewnie ze to nic wygodnego, ale najważniejsze jest jednak bazpieczeństwo.

                        • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                          Ja zapinam pasy zawsze i jako pasażer i jako kierowca, nie wyobrażam sobie jzady samochodem bez pasów. Teraz, w ciąży, kiedy prowadzę jestem zdecydowanie ostrożniejsza, wolniej jadę, ale nie zamierzam rezygnować z prowadzenia samochodu, tym bardziej że pasażrowie komunikacji miejskiej zdają się nie widzieć 38 tyg,. brzszka – kilka dni temu musiałam przejechać 2 przystanki tranwjem i kobieta ok. 50 lat z wielkim zainteresowaniem oglądała mnie przez te 2 przystanki, oczywiściw wygodnie siedząc.
                          Dodam jeszcze, że ostatnio prowadzę niechętnie, wolę być wożona z tego powodu, że pachwiny mnie bardziej bolą za kierownicą. Co do niebezpieczeństw prowadzenia smochodu, to uważam, że tak samo niebezpiecznie jest być pasażerem, czy pieszym. Prowadzenie samochodu w ciąży to raczej kwestia ogólnego samopoczucia i “wymiarów” brzuszka”.

                          anika i 37 tyg córeczka

                          • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                            Ja jezdze samochodem a jestem juz w 9 miesiacu i mam brzuch pod broda. Bardzo uwazam choc wiem ze to niebezpieczne to podzielam twoje zdanie ze jako pasazer tez niebezpiecznie a w autobusie to juz wogole katastrofa. nie zapinam pasow od poczatku ciazy bo strasznie tego nie lubie i chce wykorzystac sytuacje na maxa. Teraz to juz nie dalabym rady cofnac z zapietym pasem.
                            pozdrawiam,
                            Beata

                            • Re: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                              Pasy oczywiście zapinać. Tylko trzeba dobrze je układać aby nie uciskały dziecka w brzuchu. Sama pytałam o pasy bo często jeździłam i jeżdżę jako pasażer. Moja lekarka powiedziała mi coś bardzo przykrego ale bardzo prawdziwego. W razie wypadku matka przeżyje. Nawet jesli straci dziecko będzie mogła urodzić drugie. A bez zapiętych pasów ani dziecko ani matka nie mają szans. Byłam w pierwszym momencie zaszokowana taką odpowiedzią. To bardzo bolesne stwierdzenie ale jak tak o tym pomyślałam to przyznałam jej mimo wszystko rację.
                              Prowadzić możesz tak długo jak długo dobrze i pewnie czujesz się za kierownicą.
                              Pozdrawiam

                              Kasia mama Oli (17.09.2002)

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Pasy bezpieczeństwa- zapinać czy nie?

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo