pazdziernikowki?? co taka cisza?

czesc!! nagle cisza o nas na forum? czy wszystko ok u Was? a moze mala zaduma nad tym, ze tak niedlugo nam pozostalo do rozwiazania? dziewczyny spakowane jestescie do szpitala..? jak ostatnie zakupy dla dzidziusia?
odezwijcie sie
kasia i martusia 23.10.03

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: pazdziernikowki?? co taka cisza?

  1. Re: mnie potną chyba 26.09

    Witam !!!!!
    Właśnie zaraz wybieram się z mężem na zakupy do hipermarketu. Muszę jeszcze co nieco kupić.Ostatnio kupiłam firankę do pokoiku małej,teraz pozostało mi jeszcze spakowanie torby do szpitala. Mam nadzieję,że zdążę.
    24 września lekarz ściąga mi pessar i wtedy dowiem się kiedy odstawiam Fenoterol.
    Mam dziwne wrażenie,że nie doczekam do terminu,jestem jakaś obolała,niezgrabna i ciężko mi chodzić,choc przytyłam tylko 7 kg. Coraz częściej myślę o porodzie,czy mąż będzie ze mną,czy akurat w pracy?Tysiąc myśli na sekundę.
    To już niedługo,jeszcze przynajmniej 3 tyg i mogę rodzić,dziecko będzie bezpieczne.
    Pozdrawiam serdecznie,trzymajmy się!!!!!!!

    matusia+ 33tyg i 6 dni

    matusia

    • Re: 16 IX bede miec cesarkę

      To trzymamy kciuki żeby wszytsko było ok

      Marta i Mateuszek (26.X.2003)

      • Re: 16 IX bede miec cesarkę

        Wiem kiedy urodze i troche sie boje, chyba tej cholernej narkozy brrrr…. Staram sie byc dobrej mysli, przynajmniej pogode śliczna zapowiedzieli na wtorek 🙂
        Dziekuje za te kciuki na pewno sie przydadza 🙂
        Pozdrawiam

        Moje Szczęście Asia i Dagusia 04.10

        • Re: 16 IX bede miec cesarkę

          a wiesz już jakie będziesz miała znieczulenie-ogolne czy te “od pasa w dół”?Mozesz sama wybrać?

          Marta i Mateuszek (26.X.2003)

          • Re: 16 IX bede miec cesarkę

            Ja sie zdecydowalam na ogólne, moglam wybrac, ale nie chce miec swiadomosci, bo jesli z dzidzia byloby cos nie tak a ja bym wszystko slyszala i nic nie mogla zrobic.. to byloby okropne, dlatego wole narkoze, chociaz sie jej boje.

            Moje Szczęście Asia i Dagusia 04.10

            • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

              Czula była też na naszej liście (tak jak Lew jest również u wrześnióweczek). Oczywiście masz rację, już lecę poprawiać…

              • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                Hihihi, chyba masz rację z tymi zakupami. Ja wczoraj kupiłam nosidełko i leżaczek i tak naprawdę to brakuje mi tylko majtek siatkowych i jakiejś koszuliny do rodzenia. Potem tylko spakować torbę i jazda do szpitala! No, jeszcze czeka mnie pranie i prasowanie ciuszków. Powiem Wam w sekrecie, że moja mama zagoniła mojego tatę do prasowania pieluszek tetrowych i pościeli – a mój ojciec nigdy niczego nie prasuje!!!

                A tak a’propos – w czym zamierzacie rodzić? Bo ja nie mam jeszcze żadnej koncepcji… Może coś poradzicie?

                • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                  Witajcie
                  U mnie już prawie wszytsko gotowe. Jestem w fazie prania i prasowania. Torba pakuje sie powoli….
                  A co do rodzenia-to tam gdzie ja będę rodzić dają koszulę. I mam zamiar w szpitalnej leżeć też po porodzie. Jak się pobrudzi to nie bedzie szkoda. Tak na wszelki wypadek biore swoja z krótkim rękawem i rozpięciem z przodu.

                  Marta i Mateuszek (26.X.2003)

                  • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                    Cześć

                    No to i może ja coś napiszę, jak już tak wszystkie zaczynamy.
                    Dzisiaj w Poznaniu piękna pogoda więc humor mi się poprawił, ale ogólnie mam już dosyć tej ciąży. Chciałabym coś porobić, pojeździć na rowerze, pograć w rakietki, czy choćby wybrać się na dyskotekę lub poszaleć całą noc przy alkoholu, musze przyznać, że troche mi brakuje tych starych czasów.

                    Teraz tylko leżenie i odpoczywanie, choć w domu robię wszystko, nawet myję okna. Wiem że to zabronione, ale robię to powoli i każdego dnia inne. Do tej pory nic się nie stało, a robiłam już wiele niedozwolonych rzezcy. Mam nadzieję, że tak zostanie. Jeśli chodzi o mój termin to wiem, że urodze po. Po prostu mam takie przeczucie. Myśle, ze będzie to nawet 2 tyg po. Zobaczymy.

                    Dla dzidzi mam już wszystko. Czeka mnie już tylko pranie i pracowanie.

                    Teraz czekam tylko, kiedy znów będę normalna, bez brzucha i mogła ubrać się w moje dawne rzeczy. Bardzo już za tym tęsknie. Na poczatku nie mogłam się doczekać, aż mi ten brzuch urośnie, ale teraz jak już jest (11 kg na plusie) wiem, że w następnej ciąży będę się cieszyć jak najdłużej tym, że go nie ma.

                    Pozdrawiam
                    Aneta i Tymek (20.10.2003)

                    • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                      A ja mam straszny metlik w glowie – mam dosc cholestazy i chcialabym juz urodzic, wiedziec, ze mam juz przy sobie synka i wszytko jest ok (OBY!!!).
                      Chce sie przestac drapac.
                      Chce sie przestac denerwowac, kiedy maly przez jakis czas sie nie rusza… (to uczucie mamy chyba wszystkie, ale przy cholestazie – to jest stres niewyobrazalny… :((
                      Chce juz znac sposob rozwiazania (Antek obrocil sie pupe i mamy zagadke – zwlaszcza, ze cesarka przy cholestazie jest niebezpieczna ze wzgledu na powazne zaburzenia krzepliwosci krwi).
                      A lekarze – nie mowia za wiele… Najpierw czekali na 36 tydzien. Dotrwalam i teraz czekamy na 38… Bardzo sie boje, ze jesli moje proby watrobowe sie nie pogorsza, beda tak czekac az do terminu – a ja tego nie zniose!!! Najgorszy jest stres zwiazny z tym wszystkim co przeczytalam o cholestazie w internecie… (bardzo zaluje, ze to czytalam – to bylo nierozsadne, wrecz glupie!)… Najwiecej zgonow wewnatrzmacicznych wystepuje po 36 tygodniu. Wiec na co oni (lekarze) czekaja?!?!?! Odpowiedzi na nurtujace mnie pytania sa dyplomatycznie wymijajace i to mnie wkurza! I mam wrazenie, ze tak mnie beda trzymac do terminu, a potem sie przesterminuje i spedze w szpitalu kolejne 5 tygodni! :(( 5 tygodni stresu i szpitalnego dyskomfortu 🙁
                      Uff… Wyzalilam sie troche przed Wami – przepraszam za ten nastroj, ale cala ta sytuacja daje mi sie mocno we znaki. Jeszcze to ostatnia noc w domciu – jutro o 7.00 mam sie stawic w szpitalu :(( To juz 5,5 tygodnia odkad tam trafilam!!!

                      A co do przygotowan – to prawie wszystko juz mamy i teraz zaczelam sie martwic tym, czy nie powinnam byla zachowac sie przesadnie i wstrzymac sie z zakupami… No ale to chyba ten moj dzisiejszy nastroj tak mi kaze myslec!

                      Dzis bede prasowac reszte ciuszkow, a jak urodze maz kupi wozek i zlozy lozeczko. I to w zasadzie wszystko 🙂
                      Trzymam mocno kciuki za wszytkie pazdziernikowki, a dzis szczegolnie za Oslo, ktora za dwi dni bedzie juz tulic swoja Dagusie! Ciekawe kto bedzie nastepny – o tym pewnie dowiem sie po poworcie ze szpitala – mam nadzieje, ze kolejny raz wyjde stamtad juz z Antosiem!
                      Zyczymy wszystkim powodzenia i serdecznie pozdrawiamy!

                      doris i Antos (5-10-03 – 13-10-03)
                      [Zobacz stronę]

                      • daj znac

                        Dorisku Moj Kochany !
                        Wierze Ci, ze sie bardzo martwisz i cala ta sytuacja jest dla Ciebie ogromnym stresem.
                        Wspolczuje Ci calym sercem.
                        Bede o Tobie caly czas myslala i trzymala kciuki.
                        Porozmawiaj z Antosiem, zeby sie przewrocil, a jesli nie bedzie chcial, to daj znac jesli bedziesz wiedziala o terminie cesarki.
                        Bede mocno, mocno, mocno trzymac kciuki.
                        Caluski.

                        miska i slonce na 10. pazdziernika

                        • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                          Mialam nic nie pisac zeby nie psuc tego radosnego nastroju, ale zobaczylam ten post i….
                          Ja dzis przeplakalam cala niedziele. Zaczelo sie od tego ze z rana wparowala do nas tesciowa z obiadkiem (powinnam byc wdzieczna) i deserkiem. Strasznie sie tym deserkiem wkurzylam, bo ona doskonale wie ze jestem na diecie glukozowej i ze mi nie wolno. Poklocilam sie z mezem, ktory stwierdzil ze jestem egoistka, bo chcialabym zeby wszyscy cierpieli razem ze mna, a to jest moj problem i powinnam sobie radzic. Okropnie mi przykro, bo ja juz nie mam sily sobie radzic i dochodze do wniosku ze cala jestem beznadziejna. Nie uymiem byc ani dzielna ciezarowka, ani dobra zona, ani wdzieczna synowa. Po prostu jestem do d….i nawet nie umiem sie wyluzowac tylko rycze juz 10-ta godzine. Nie wiem jak ja zniose jeszcze te 5 tygodni – normalnie mam dosc i najchetniej zapadlabym sie pod ziemie zeby nikt nie musoial sie ze mna meczyc. Przepraszam ze na was padlo to marudzenie.
                          Co do wyprawki to mam juz wlasciwie wszystko.
                          Renata i synus 22.10

                          • glowa do gory !

                            Czesc Renatko !!!!

                            Dobrze zrobilas, ze wpadlas na Forum !!!
                            Przestan juz plakac. Na dzisiaj wystarczy. Mi tez……
                            Maz i tesciowa powinni okazac zrozumienie dla Ciebie i wspierac Cie jak tylko potrafia.
                            Ja rowniez jestem strasznie wrazliwa i wydaje mi sie, ze powinnysmy miec wsparcie w naszych najblizszych.
                            Koncowki ciazy nie naleza do najprzyjemniejszych, prawda?
                            Ile ja jeszcze jestem w stanie zniesc?

                            Nie martw sie Renatko, nie jestes sama.
                            I obie sobie damy rade !!! Zobaczysz !!!

                            Strasznie mocno Cie skiskam.
                            Caluski.

                            miska i slonce na 10. pazdziernika

                            • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                              No ja sie troszke wkurzyłem!!! Jako przedstawiciel rodu meskiego uważam że Twój mąż powinien raczej trzasnąć w stół ale w drugą stronę!!(ja np. takrobię jak mnie teściowa wkurzy bo w końcu kto tu jest ojcem rodziny i rządzi heeee;-)
                              Oczywiście należy zwalić to na jego zły dzień (albo ciśnienie itp)…w każdym razie tzrymaj się mocno i nie dawaj się NIKOMU!!!!….ja na ten przyład mam inny problem bo moja Agatka lata mi non stop nad głową i pieje że chciałaby mieć wreszcie jakiś POTĘŻNYSKURCZ a na rzaie to takie malućkie skurczyki i nic więcej a niby termin to już na dniach no i co z taką począć??!!!….. No bo jak tu pocieszyć jak to wszystko to jedna wielka NIEWIADOMA;-)
                              Trzymajcie sie ciepło i koniecznie razem
                              chybatata + Agatka + ktoś (niby 12.09)

                              • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                                Renatko, nie przejmuj się tak… Wiem, że łatwo to powiedzieć, ale dla pocieszenia dodam, że ja wczoraj też zostałam nieźle wkurzona – jeśli masz chwile to przeczytaj mój post: [Zobacz stronę]. I trzymaj się, jakoś przecież musimy się doturlac do 22 października, prawda?

                                • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                                  hej! 🙂
                                  no to jeszcze ja sie przyłączę – jestem tu co prawda nowa- ale też październikówka :));
                                  już bym chciała żeby to był 40 tc…. A jest dopiero 34….; ale nie mogę powiedzieć żebym się zbytnio nudziła i czas się wlókł bo mam w domu prawie 3-letnią córeczkę, która dba o to żeby mamusia miała czas wypełniony po brzegi:)
                                  samopoczucie mam nienajgorsze; wszystko już wyprałam (z prasowaniem sie zbieram i zbieram na wieczorki…. Ale najczęściej jakoś nie mam nastroju)
                                  pozdrawiam wszystkie mamusie

                                  asia z madzią (7.12.2000) i brzusiem (~29.10.2003)
                                  ps.czy jest tu ktos z krakowa kto zamierza rodzić na ujastku???

                                  • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                                    Kochane październikówki da się zauważyć, że wpadłyśmy w strasznie smętne i płaczliwe nastroje. I nie ma na to rady. Niezrozumienie mężów, teściowych i innych osób powoduje, że jesteśmy same z naszym stresem i nikt, ale to nikt nie jest w stanie nas zrozumieć….oprócz…drugiej październikówki. Wiem dziewczęta co czujecie. Ja też wyglądam już końca i chciałabym już tulić mojego synka. I tak sobie sobie myślę, byle do października… Na pewno będzie lepiej. Ponieważ moje drogie, wszystkie zostaniemy MATKAMI

                                    pozdrawiam
                                    Miroslawa i maly Kangur (17.10)

                                    • racja

                                      Miroslawa – zgadzam sie z Toba calkowicie..kazda z nas jest rozdrazniona- w innej sytuacji nie bylo by problemu ze wszystkimi ale teraz jest ten szczegolny czas na “zly” nastroj – jednak jak napisalas nikt nie zrozumie nawet tak kochajacy maz czasami jakby byl daleko od nas a nawet przeciwko nam ..i tylko DRUGA CIAZOWKA -pazdziernikowka nas zrozumie i pocieszy – to ma swoj urok 🙂 totalnie obca – anonimowa osoba z przesyla ci slowa otuchy:)
                                      dziewczyny trzymajmy sie razem:) mamy wielkie szczescie w naszych brzuszkach 🙂 i to nas laczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                      sciskam
                                      kasia z martusia 23.10 03

                                      • Re: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                                        Dziekuje Doris za pamiec, jak bede w szpitalu to na pewno o Was nie zapomne a za Ciebie i Antosia sie pomodle, na pewno wszystko bedzie dobrze. Mimo swego ogromnego strachu trzymam kciuki
                                        Ściskam serdecznie i nie daj sie 🙂

                                        Moje Szczęście Asia i Dagusia 04.10

                                        • RACJA!!

                                          200% racji…… Ja mam na zmianę depresję i euforię, nie zachowuje się zaupełnie normalnie. Czarna rozpacz, strach przed porodem, strach o dzidzie, a za godzinę jestem cała w skowronkach, bo przecież JUŻ TAK NIEDŁUGO spotka mnie OGROMNE SZCZĘŚCIE!!!
                                          Dziewczyny, dzięki że jesteście, bo naprawde nikt mnie tak dobrze nie rozumie (nawet mój najukochańszy mąż).

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: pazdziernikowki?? co taka cisza?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general