PAŹDZIERNIKÓWKI KOLEJ NA NAS!

Ale mnie od rana pobolewa spojenie… mam wrażenie, że mnie mała rozpiera główką! Też tak miałyście, macie? Co to znaczy, bo żadnych skurczy nie czuję. I jeszcze piersi mi jakoś od wczoraj nabrzmiały. Ciekawe czy coś się zaczyna dziać, bo brzuch mam tak nisko, że już bardziej chyba nie może…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: PAŹDZIERNIKÓWKI KOLEJ NA NAS!

  1. Re: cisnienie mi skoczylo

    ja mam nadcisnienie i juz nawet mam skierowanie do szpitala. Wiem,że to rozkurczowe ( dolne 100 to jest za duże ). Dobry sposób taki chwilowy, dorażny to leżeć z nogami do góry.


    Ja+dzidzia

    • Re:numery telefonow

      No, ale tego czopa to bylo tak malutko, i wylazil na raty. Wiec wydaje mi sie, ze jeszcze nadal jego czesc siedzi w srodku. I do tego byl zupelnie bialy, a wszedzie pisza, ze ma byc podbarwiony krwia. Z drugiej strony skoro ginek sam tak stwierdzil…. A w ogole to moja ginka sie “rozchorowala” i nie bedzie jej do 9 listopada, wiec znowu zmieniam lekarzy jak skarpetki…
      Aha, cisnienie na szczescie po 2 godzinach mi spadlo i w nocy tez bylo OK, wiec ide dopiero dzis do szpitala na CTG. Ale raczej nie zostane tam…

      kobin,Konciu i

      • Re: Do Kobin

        Dzieki. Wiesz, ja chyba powoli zaczynam watpic, ze ten porod kiedykolwiek nastapi… Dzis w nocy mialam sen, ze urodzilam, szybko i bez wielkich boli, i moj brzusio nagle byl plaski. Co najgorsze, najbardziej wlasnie cieszylam sie z tego brzucha, a dziecka w ogole nie widzialam. Widzisz, co takie czekanie robi z czlowiekiem? Mowie Ci, staraj sie, zeby szybko urodzic, bo skonczysz jak ja, hihi.

        kobin,Konciu i

        • Cześć dziewczyny-jesteśmy już w domku!

          Witajcie,

          Na początku chciałam Wam serdecznie podziękować za kciuki i gratulacje oraz ciepłe słowa pod moim i Mateuszka adresem.
          Wczoraj wróciliśmy do domku
          Malutki jest przecudowny, spokojny daje nam w nocy spać. Prawie wogóle nie płacze. Nie długo zamieszcze fotki żeby się pochwalić A teraz krótka relacja z porodu.
          Jak Wam pisałam 26.09 zaczęłam odczuwać lekko bolesne skurcze. Do swojego lekarza nie szło się dodzwonić bo miał wyłączoną komórke. Z uwagi że do szpitala mam 25 km w jedną stronę o 24,00 gdy skurcze były co 30 min zdecydowaliśmy się pojechać do szpitala sprawdzić na ktg (tym bardziej że nigdy nie miałam wcześniej robionego) jak wygląda sytuacja.
          W szpitalu lekarz przyszedł lekko rozespany i kazał podłączyć do ktg po pół godz twierdząc że nie mam żadnych skurczy i żebym pojechała do domu się przespać rano w razie czego mogę wrócić jak będą regularne i najlepiej co 5 minut. Wróciliśmy do domu – ja już jednak nie przespałam tej nocy, bo wyraźnie odczuwałam skurcze. Od rana próbowałam dodzwonić się do lekarza wiedząc że zaczyna pracę od 8,00 W końcu się udało. Oczywiście kazał jechać do szpitala, a on miał być dopiero po 10,00. Umyłam szybciutko włosy i jazda do szpitala. W izbie przyjęć szok – pełna sala ludzi, w tym chyba z 5 ciężarnych i wiadomość że nie mają miejsc. Miałam już wtedy skurcze raczej regularne co 10 min. Wszedłam i dzięki temu że mam lekarza w tym szpitalu jako jedyna zostałam od razu przyjęta. Po załatwieniu formalności na porodówkę. Tak wspaniale się akurat złożyło że natrafiliśmy na położną z gabinetu mojego lekarza. Powiedziałam Jej że bardzo żałuje że akurat wypadło to w poniedziałek bo mój lekarz nie będzie przy porodzie bo przyjmuje w ten dzień w prywatnym gabinecie i jest w szpitalu tylko do 13.00 a była już godz 10.00 Z uwagi że skurcze były regularne i rozwarcie chyba na 3 cm pani Gabrysia dała mi kroplówkę, zaszczyki i czopki i się zaczęło.
          Tym sposobem mój poród trwał bardzo krótko ok. 3 godz i mój lekarz zdążył go odebrać. Wszyscy mówili że jako pierworódka urodziłam w ekspresowym tempie. O 14,00 miałam już swojego skarba na piersi. Jak już wiecie ważył 3300 gr i mierzył 58 cm i dostał 10 pkt. Był chyba najgrzeczniejszym dzieckiem na sali. Początkowo mieliśmy problem z karmieniem bo mały nie chciał ssać a ja nie umiałam go przystawiać, więc był dokarmiany. Z tego też powodu musieliśmy zostać jedną dobę dłużej w szpitalu bo mały nie zaczął przybierać. Ale dzięki pomocy położnych i wytrwałości nauczyliśmy się tego oboje i teraz Mateuszek jest tylko na piersi i ciągnie jak się patrzy

          Dziewczynki teraz ja trzymam za Was bardzo mocno kciuki i życzę Wam łatwego i szybkiego porodu oraz żebyście jak najszybciej mogły przytulić Wasze maleństwa.

          Pozdrowionka
          Sylwia i Mateuszek

          Edited by sysiM on 2004/10/02 14:51.

          • Re: Cześć dziewczyny-jesteśmy już w domku!

            Jeszcze raz gratulacje Z niecierpliwością czekam na fotki i szczegóły, a wszystko przez jednego gina…

            Ewa i Przemek (15.07)

            • Re: Cześć dziewczyny-jesteśmy już w domku!

              raz jeszcze gratulacje, ale masz fajnie 🙂
              pozdrawiam
              Doti z Dawidkiem

              • Re: Cześć dziewczyny-jesteśmy już w domku!

                Jejku Sylwia takiego porodu to tylko pozazdrościć!!! Super, że masz już to wszystko za sobą no ale przed Wami cały trud wychowania więc niech Mateuszek będzie cały czas taki grzeczny jak teraz i przynosi Wam tylko radość, dumę i zadowolenie.
                Pozdrowionka i buziaki
                Aga i Adaś

                • wrocilam ze szpitala

                  Mialam dzis stawic sie na kotrole w szpitalu, bo wiadomo, ginek w soboty nie przyjmuje, a musze byc co drugi dzien kotrolowana. Wiec pojechalam na KTG i najadlam sie niezlego stracha. Lezalam przez 3 godziny pod KTG, bo mala miala bardzo wysokie tetno – ciagle okolo 180 Po godzinie podali mi kroplowke, najpierw z plynem jakims zwyklym, bo sie okazalo, ze za malo pilam w ciagu dnia, a pozniej glukoze. I dopiero chyba w ostatnich 40 minutach tetno spadlo. Chcieli mnie zostawic na oddziale, ale jak sie poprawilo, to powiedzieli, ze mam przyjechac rano – zwlaszcza, ze mieszkam niecale 2 km od szpitala. Podejrzewali tez jakas infekcje, co by sie zgadzalo, bo u nas wszyscy przeziebieni, a mnie gardlo boli. Ale z badan krwi wyszlo wszystko pieknie, a po tych 2 litrach plynow malej tetno wrocilo do normy, wiec…
                  Poza tym rozwarcie mam na 1cm, co w moim przypadku jest bardzo optymistyczne, bo dotad nie mialam wcale, hihi. Ale mala siedzi nadal wysoko. Trafilam jakiegos dziwacznego lekarza, do ktorego niestety nie mam zaufania, ale jutro na szczescie juz bedzie ordynatorka i mam nadzieje, ze bardziej mi sie spodoba. Trzymajcie kciuki, zebym nie musiala czasem zostac na patologii (chociaz nie wiem, czy to sie tak tu nazywa…). Bo chyba bym serio zwariowala. Bosz, czemu ta mala nie chce wylazic???
                  Aha, no i skorczow ZERO, nawet tych przepowiadajacych, a jak tylko wrocilam do domu, to od razu brzuch mi stwardnial, i twardnieje co chwila…. grrr…

                  kobin,Konciu i

                  • melduję się 🙂

                    witam laseczki 🙂

                    Gratuluję wszystkim mamusiom i ich dzidziusiom!!!

                    Gwoli ścisłości melduję się, oczywiście 2 w 1 bo moja córcia jakaś oporna się zrobiła i woli posiedzieć u mamusi w brzuszku 🙂 mimo rozwarcia i szyjki w zaniku nic się nie dzieje 🙁 gin każe mi się wstrzymać tym razem do środy i wtedy jakieś ewentualne wywoływanie lub cc ! a ja chciałabym już Julkę przytulić!!!

                    pozdrawiam wieczorową porą 🙂

                    • Re: melduję się 🙂

                      hej, dobrze miec bratnia dusze. Ale kurcze, to Ty i tak zamierzasz krotko pochodzic, bo skoro juz w srode bedzie jakas decyzja… A u mnie to wyglada na to, ze nigdy nie urodze. Nikt mi nic nie mowi o wywolaniu, o cesarce tym bardziej (bo tu cholernie niechetnie robia). Mam wrazenie, ze wszyscy zakladaja, ze moze w tym roku urodze, a moze nie. Chociaz ginek w czwartek powiedzial mi, ze mozliwe ze w ciagu 2 dni urodze (minely 2 dni i nic), polozna ze szpitala dzis sie ze mna zegnala, mowiac, ze moze za godzine do nich wroce… I nadal nic… I nawet nie mam zadnych przeczuc. Koszmar.

                      kobin,Konciu i

                      • Re: melduję się 🙂

                        Kobin ! a ty co tu jeszcze robisz? a ja czekam na smsa od ciebie, ze juz urodzilas ! dalej potrzas ta mala i do szpitala – tylko nie na patologie ale porodowke 🙂 czego zycze z calego serca !

                        • Re: Cześć dziewczyny-jesteśmy już w domku!

                          Szczęściara z Ciebie, że wszystko tak szybko i gładko poszło i w zasadzie znienacka. Ja już się niestety przeterminowałam. Ponownie gratuluję i życzę wszystkiego naj.
                          Daga

                          • Re: Cześć dziewczyny-jesteśmy już w domku!

                            Sylwia! ale ci dobrze !!! no tylko pozazdroscic !
                            nie tylko ze juz to za toba, ze juz masz Mateuszka przy sobie, ale przede wszystkim takiego super porodu, opieki, szczesliwego powrotu do domu i dziecka aniolka 🙂
                            widzisz… a jednak wynagradza ci twoj malec wszystkie niedogodnosci ciazowe ( mam na mysli przede wszystkim to okropne uczulenie- i co? warto bylo, no nie?)
                            Gratuluje jeszcze raz i z niecierpliwoscia czekam na zdjecia !

                            • Re: melduję się 🙂

                              niby krótko a jednak tak długo 🙁 mam nadzieję, że gin nie zacznie nic znów kombinować i przedłużać bo go zamorduję! wg wcześniejszych prognoz miałam donosić maksymalnie do 15 września 🙂 a mamy 2 październik 🙂

                              • Też pażdziernik:-)

                                Cześć dziewczyny,
                                Chociaż prawie na finiszu, jestem nową oczekującą. Mam nadzieje, że przyjmiecie mnie do swojego grona pażdziernikówek:-) Termin mojego maleństwa to 17.X. Płeć nie chciała się ukazać przez prawie 9 miesięcy więc poczekamy do narodzin, aby mieć niespodziankę. Mam juz synka…bagatela 11 letniego:-):-):-) Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę w miarę bezbolesnych i szybkich porodów:-)

                                Asia, Marcin i

                                • Re: melduję się 🙂

                                  Kobin moze okna musisz umyc w domku 🙂
                                  pozdrawiam
                                  Doti z Dawidkiem

                                  • Re: Też pażdziernik:-)

                                    czesc Asia, jak widzisz czesc dziewczyn juz nam sie zrobila wrzesniowkami, czesc juz sie rozdwoila w pazdzierniku wiec pewnie z checia dziewczyny dopisza cie do listy pazdziernikowek 🙂

                                    witam i pozdrawiam
                                    Doti z Dawidkiem

                                    • Re: melduję się 🙂

                                      Wszystkie okna juz dawno wypucowane, podlogi, dywany i inne tez… Ale cos sie zaczyna dziac, bo polazilam dzis po gorkach…

                                      kobin,Konciu i

                                      • Re: melduję się 🙂

                                        No widzisz jaka mam uparta core? Bylam z rana na CTG, wszystko pieknie, tetno normalne, rozwarcie juz na 2 palce. Pani doktor kazala mi spacerowac, bo piekna pogoda i od razu tak zrobilam. I teraz wlasnie po jakichs 2 godzinach spaceru ledwo zyje. Od razu zaczely sie jakies bole takie jak na @, a na koniec doszedl bol krzyza. Czuje taki ciezar w pachwinach, ze szok. Wiec moze jednak cos sie zacznie dziac…
                                        Jedna rzecz nas tylko zaniepokoila, w czasie USG p.dr. stwierdzila, ze mala ma dosc duzy brzuszek. Wczesniej moj gin, ani ginka nic takiego nie mowili. Mala ma juz ok. 3,5kg, wiec spora. I mam tylko nadzieje, ze ten brzuszek, to nic groznego…

                                        kobin,Konciu i

                                        • Re: melduję się 🙂

                                          No mi dzis w szpitalu powiedizeli, ze jak do srody nic sie nie bedzie dzialo, to mam sie z rana zameldowac w szpitalu i bedzie wywolanie lub cc, tez oczywiscie zaleznie od sytuacji… Takze jesli dzisiejsze bole nic nie dadza, to moze urodzimy w tym samym dniu

                                          kobin,Konciu i

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: PAŹDZIERNIKÓWKI KOLEJ NA NAS!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general