PCO

Staram się rok lekarz stwierdził pco moim jedynym objawem są długie cykle.zdjagnozował to po usg dopochwowym i pomimo że wiedział że staram się zajść w ciąże nie zlecił innych badań kazał przyjść po wakacjach jeśli dalej nie będę w ciąży no i nie jestem.zaraz po @ wybieram się innego lekarza.proszę,podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami.jakie badania na początek? czy tabletki na wywołanie na owulacje coś dają?i jak to wszystko wygląda.Ale to nie jedyny powód dla którego założyłam ten wątek. PCO-wiczki WSPIERAJMY SIĘ!!!!!

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: PCO

  1. Zamieszczone przez Asia1983
    Witam:) Chętnie zapiszę się do Wszaego wątku. Również mam PCO stwierdzone po raz pierwszy w 2005 roku. Przez parę lat brałam tabletki anty, odstawione w czerwcu ubiegłego roku. Od września 2008 biorę reularnie luteinę na uregulowanie cykli, niestety bezskutecznie. W tym roku potwierdzone cykle bezowulacyjne, o dzidziusia staramy sięz mężem od roku, ani razu się nie udało. Obecnie jestem w trakcie leczenia clostibegydem, zakończyłam pierwszy cykl, w którym wystąpiła ładna owulacja bez wspomagania pregnylem (cykl monitorowany). Przytulanko było dwa dni przed owu, w dniu owu i jednen dzień po owu. NIESTETY nie przyniosło efektów, wczoraj 12 dzień po owu betaHCG <5, dziś zaczyna się @ Wyniki męża są bardzo dobre, robiliśmy badanie przed przystąpieniem do leczenia. Będę rozpoczynać drugi cykl z clo. Muszę uzbroić się w mega cierpliwośc, a u mnie z tym ciężko. Mam nadzieję, że laparoskopia nie będzie konieczna.
    Pozdrawiam Was Dziewczyny i mocno za Was. Buziaki

    Hej Asiu! Witaj na forum 🙂
    Jeśli masz stymulowaną owulację, wyniki męża są super to tylko pozazdrościć. Jestem pewna, że jesteście na dobrej drodze i jest to tylko kwestia czasu kiedy będziesz tulić dzidziusia w ramionach :-))
    Powodzenia i pisz do nas!!

    • Hej Dziewczyny,
      po 7 miesiącach bezowocnych starań chciałam wreszcie dojść o co chodzi. I okazało się ze moje jajniki są policystyczne. Zaczęłam o tym sporo czytać i tak naprawdę same policystyczne jajniki nie są mega problemem. Problem zaczyna się jak zdiagnozują zespół policystycznych jajników (struktura + złe wyniki hormonów + brak owulacji). Zrobiłam więc wszelkie badania i hormony wyszły ok, oprócz testosteronu, który był za wysoki. Testosteron najlepiej zbić redukcją wagi (a ja tak lubię słodycze:). Zawzięłam się i schudłam 6 kg, czym obniżyłam poziom testosteronu i w następnym cyklu byłam w ciąży! Niestety szczęście skończyło się po 9 tyg. Jednakże myślę, że każda dziewczyna z policystycznymi jajnikami MUSI zrobić badania hormonów i zacząć działać na podstawie ich wyników. Od tego cyklu znów zaczynam starania, więc Trzymam za Nas kciuki:)

      • Zamieszczone przez Lusi80
        Hej Dziewczyny,
        po 7 miesiącach bezowocnych starań chciałam wreszcie dojść o co chodzi. I okazało się ze moje jajniki są policystyczne. Zaczęłam o tym sporo czytać i tak naprawdę same policystyczne jajniki nie są mega problemem. Problem zaczyna się jak zdiagnozują zespół policystycznych jajników (struktura + złe wyniki hormonów + brak owulacji). Zrobiłam więc wszelkie badania i hormony wyszły ok, oprócz testosteronu, który był za wysoki. Testosteron najlepiej zbić redukcją wagi (a ja tak lubię słodycze:). Zawzięłam się i schudłam 6 kg, czym obniżyłam poziom testosteronu i w następnym cyklu byłam w ciąży! Niestety szczęście skończyło się po 9 tyg. Jednakże myślę, że każda dziewczyna z policystycznymi jajnikami MUSI zrobić badania hormonów i zacząć działać na podstawie ich wyników. Od tego cyklu znów zaczynam starania, więc Trzymam za Nas kciuki:)

        Lusiu – jeśli miałaś jajniki policystyczne + podwyższony testosteron to miałaś zespół jajników policystycznych (PCOS), nie tylko jajniki policystyczne (PCO). Do stwierdzenia PCOS należy potwierdzić conajmniej 2 charakterystyczne czynniki (jest ich parę), a jest to zarówno powyższony poziom hormonów męskich (testosteronu lub andosteronu) oraz charakterystyczny obraz jajników z licznymi pęcherzykami do 8 mm. Produkcja testosteronu jes ściśle powiązana z poziomem cholesterolu, więc poprzez zmniejszenie cholesterolu (dieta) także można doprowadzić do zbicia testosteronu (choć nie zawsze, gdyż znaczna częśc testosteronu jest produkowana przez jajnki, więc jeśli jest to patologia jajników, to nie jest to już takie łatwe i oczywiste).
        Zgadzam się z Toba, że bez badań hormonalnych przeprowadzonych w odpowiednim czasie absolutnie nic nie można zdziałać z PCO/PCOS – w szczególności, że bardzo często w takim przypadku jest podwyższona prolaktyna. Trzeba wiedzieć co jest nie tak aby móc dalej działać.
        A jaki był u Ciebie stosunek TSH do LH na początku cyklu?
        Dziewczyny – nie wiem jak u Was z wagą, ale warto także zrobić poziom glukozy na czczo oraz krzywą cukrową. Przy PCOS bardzo często występuje cukrzyca spowodowana insulinoodpornością. No i warto także sprawdzić hormony tarczycy. Jesli macie możliwośc zrobić takie badania na zlecenie NFZ to radzę, gdyż niestety sa one drogie (ok 20-25 zł jeden hormon).

        Lusiu – bardzo się cieszę, że zbiłaś testosteron i jest u Ciebie owulacja!!! Mam nadzieję, że następny cykl przyniesie Ci upragnione szczęśćie.

        • Olciu78 – zgadzam się z Tobą w 100% we wszystkim co piszesz. Przede wszystkim chciałam podkreślić jak wazne jest zrobienie badan hormonalnych u osób z jajnikami policystycznymi. U mnie wszystkie inne wyniki badan byly w normie: FSH-7,12, LH – 7,13, prolaktyna 15,24 ng/ml, poziom glukozy i test insulinoodpornosci takze. Od przyszlego cyklu bede chodzic na monitoring cyklu, aby miec pewnosc, ze owulacja sie pojawia. Ja takze mocno

          • Zamieszczone przez Sara27
            kochana,ja Ci nie pomogę po jestem świeża w tym temacie jedyne co miałam co usg dopochwowe i na tej podstawie stwierdzone pco dobiero czekają mnie inne badania.Ale inne dziweczyny napewno Ci pomogą.Własnie po to założyłam ten wątek,musimy się wspierać i mam nadzieję że każda z Nas wcześniej czy póżniej będzie wklejać zdj pozytywnych testów ciążowych.Ja też trafiłam na partacza jak miałam 19 lat pisałam o tym wcześniej.I tak się zastanawiam co jest z tymi ginami?ja rozumiem można trafić raz na pacana ale to jest jakaś plaga!kiedyś slyszałam od znajmego lekarza że jak lekarz się żle zapowiada to przerzucają go na dematologie lub ginekologie chyba jest coś w tym prawdy!też będę miała przeboje z wynikami mieszkam za granicą język znam dobrze ale takie słownictwo jest dla mnie czarną magią jak szłam pierwszy raz go gina to jedyne co wiedziałam po grecku to slowo macica he he potem siedziałam w necie szukałam tłumaczeń i już wiem więcej mam nadzieję że wyniki też jakoś dam radę przetłumaczyć na polski.

            Witam.mam na imie Maria. Moj maz pochodzi z Grecji.Znam jezyk grecki bardzo dobrze,ale z tym tez mialabym problemy…
            Mieszkamy w Niemczech,chociaz teskna nam za sloneczna Grecja.
            U nas problem jest z nabojami mojego meza…Jestem po pierwszym ISCI i we wtorek tj.01.09.09 mam mic test ciazowy. Mam wszelki objawy ciazy,ale po tylu hormonach i lekach moge sie tak czuc a nie byc…skutki uboczne.
            Pozdrawiam Cie goraco i trzymam kciuki.
            Aha,w jakiej miejscowosci jestes?

            • Zamieszczone przez maraki
              Witam.mam na imie Maria. Moj maz pochodzi z Grecji.Znam jezyk grecki bardzo dobrze,ale z tym tez mialabym problemy…
              Mieszkamy w Niemczech,chociaz teskna nam za sloneczna Grecja.
              U nas problem jest z nabojami mojego meza…Jestem po pierwszym ISCI i we wtorek tj.01.09.09 mam mic test ciazowy. Mam wszelki objawy ciazy,ale po tylu hormonach i lekach moge sie tak czuc a nie byc…skutki uboczne.
              Pozdrawiam Cie goraco i trzymam kciuki.
              Aha,w jakiej miejscowosci jestes?

              jeden dzień mnie nie było i widzę że jest nas coraz więcej

              A kiedy powinnaś dostać@??trzymam żeby to było to!
              Mieszkamy w Atenach mąż też jest grekiem.pozdrawiam!

              • Zamieszczone przez Asia1983
                Witam:) Chętnie zapiszę się do Wszaego wątku. Również mam PCO stwierdzone po raz pierwszy w 2005 roku. Przez parę lat brałam tabletki anty, odstawione w czerwcu ubiegłego roku. Od września 2008 biorę reularnie luteinę na uregulowanie cykli, niestety bezskutecznie. W tym roku potwierdzone cykle bezowulacyjne, o dzidziusia staramy sięz mężem od roku, ani razu się nie udało. Obecnie jestem w trakcie leczenia clostibegydem, zakończyłam pierwszy cykl, w którym wystąpiła ładna owulacja bez wspomagania pregnylem (cykl monitorowany). Przytulanko było dwa dni przed owu, w dniu owu i jednen dzień po owu. NIESTETY nie przyniosło efektów, wczoraj 12 dzień po owu betaHCG <5, dziś zaczyna się @ Wyniki męża są bardzo dobre, robiliśmy badanie przed przystąpieniem do leczenia. Będę rozpoczynać drugi cykl z clo. Muszę uzbroić się w mega cierpliwośc, a u mnie z tym ciężko. Mam nadzieję, że laparoskopia nie będzie konieczna.
                Pozdrawiam Was Dziewczyny i mocno za Was. Buziaki

                Przykro mi kochana!ale cierpliowści napeweno się uda następnym razem słyszalam że to nawet do 6 mc może zejść zanim się uda więc trzymam mocno kciuki!!!!!

                • Zamieszczone przez maraki
                  Witam.mam na imie Maria. Moj maz pochodzi z Grecji.Znam jezyk grecki bardzo dobrze,ale z tym tez mialabym problemy…
                  Mieszkamy w Niemczech,chociaz teskna nam za sloneczna Grecja.
                  U nas problem jest z nabojami mojego meza…Jestem po pierwszym ISCI i we wtorek tj.01.09.09 mam mic test ciazowy. Mam wszelki objawy ciazy,ale po tylu hormonach i lekach moge sie tak czuc a nie byc…skutki uboczne.
                  Pozdrawiam Cie goraco i trzymam kciuki.
                  Aha,w jakiej miejscowosci jestes?

                  Ja także trzymam kciuki za Ciebie i 2 kreseczki!

                  • Zamieszczone przez Sara27
                    Przykro mi kochana!ale cierpliowści napeweno się uda następnym razem słyszalam że to nawet do 6 mc może zejść zanim się uda więc trzymam mocno kciuki!!!!!

                    Nie wiem Słońce czy w tym cylku się uda – raczej marne szanse. Lekarz zabronił mi w tym cylku brać clo, kazał zrobić przerwę bo boi się hiperstymulacji. Także mój cykl raczej bezowulacyjny będzie, niestety… Za jakiś czas jadę do niego na usg, żeby sprawdzić czy nie porobiły się torbiele na jajnikach, a clo być może dopiero od następnego cyklu. Tymczasem mam 2dc i dziś oddawałam krew na badanie: testosteron, LH, FSH, tsh, ft3, ft4. Czekam na wyniki, mam nadzieję że będą ok. A @ rozchulała się na dobre:(

                    • Asiu jesteśmy w tym samym dniu cyklu!!!Dziś moja @ też się rozkręciła i nie daje o sobie zapomnieć!!!A wyniki będą ok!!!Może akurat zdarzy się że cykl będzie owulacyjny i bez wspomagaczy i w tym samym momencie zobaczymy dwie kreski!!!Pozdrawiam i trzymam kciuki!!

                      • Zamieszczone przez Sara27
                        jeden dzień mnie nie było i widzę że jest nas coraz więcej

                        A kiedy powinnaś dostać@??trzymam żeby to było to!
                        Mieszkamy w Atenach mąż też jest grekiem.pozdrawiam!

                        Czesc,
                        Moj Maz jest z Katerini. Miesiaczke mialam dostac przedwczoraj. Moga miec wplyw leki, ze nie dostalam.Zrobilam test.Wyszedl negatywny. Moze za wczesnie zrobilam ten Test.Jutro powtorze.
                        Mam objawy jak w ciazy,mdlosci, zapachy sie wyostrzyly,odrzucilo mnie od kawy,piersi nabrzmiale i bolace,miesiaczka sie spoznia.A na poczatku mialam potworny apetyt.
                        Powtorze test to dam znac. Na sto procent bede wiedziala we wtorek.Wizyta u lekarza.. Pozdrawiam Cie serdecznie i Twojego M tez!

                        • Zamieszczone przez maraki
                          Czesc,
                          Moj Maz jest z Katerini. Miesiaczke mialam dostac przedwczoraj. Moga miec wplyw leki, ze nie dostalam.Zrobilam test.Wyszedl negatywny. Moze za wczesnie zrobilam ten Test.Jutro powtorze.
                          Mam objawy jak w ciazy,mdlosci, zapachy sie wyostrzyly,odrzucilo mnie od kawy,piersi nabrzmiale i bolace,miesiaczka sie spoznia.A na poczatku mialam potworny apetyt.
                          Powtorze test to dam znac. Na sto procent bede wiedziala we wtorek.Wizyta u lekarza.. Pozdrawiam Cie serdecznie i Twojego M tez!

                          Dobrze zapowiadające się objawy!!!!trzymam bardzo,bardzo mocno kciuki za dwie krechy!!!Daj znać jutro.

                          • ciaza a pco

                            hej dziewczyny:)
                            chcialam tylko napisac ze tez mam pco mam 29 lat gdy pisze ten post obok w pokoju spi nasz ukochany 1,5 roczny synek moja b dobra kolezanka rowniez z tym cholerstwem (mam na mysli oczywiscie pco) ma sliczna roczna coreczke ale starala sie dluuzej ode mnie zatem sa b duze szanse na bycie mama z pco
                            trzymam za was kciuki i moge dac dobra rade musicie wierzyc ze sie uda to podstawa pozdrawiam

                            • Zamieszczone przez maraki
                              Czesc,
                              Moj Maz jest z Katerini. Miesiaczke mialam dostac przedwczoraj. Moga miec wplyw leki, ze nie dostalam.Zrobilam test.Wyszedl negatywny. Moze za wczesnie zrobilam ten Test.Jutro powtorze.
                              Mam objawy jak w ciazy,mdlosci, zapachy sie wyostrzyly,odrzucilo mnie od kawy,piersi nabrzmiale i bolace,miesiaczka sie spoznia.A na poczatku mialam potworny apetyt.
                              Powtorze test to dam znac. Na sto procent bede wiedziala we wtorek.Wizyta u lekarza.. Pozdrawiam Cie serdecznie i Twojego M tez!

                              Maraki – po pierwsze nie fisiuj, bo zwariujesz. Daj sobie luz do wtorku, nie rób żadnych testów. Jedyne co MUSISZ, to być pozytywnej mysli aby wyczekana fasolka się porządnie zagnieździła.
                              Wszystko będzie dobrze. Daj nam znać jak u Ciebie

                              • Zamieszczone przez marta717
                                hej dziewczyny:)
                                chcialam tylko napisac ze tez mam pco mam 29 lat gdy pisze ten post obok w pokoju spi nasz ukochany 1,5 roczny synek moja b dobra kolezanka rowniez z tym cholerstwem (mam na mysli oczywiscie pco) ma sliczna roczna coreczke ale starala sie dluuzej ode mnie zatem sa b duze szanse na bycie mama z pco
                                trzymam za was kciuki i moge dac dobra rade musicie wierzyc ze sie uda to podstawa pozdrawiam

                                Hej kochana. Serdecznie gatuluję 1,5 rocznego bąbla!!! A mozesz nam przybliżyć jak wyglądała Twoja walka o dzidziusia, jak wygladało Twoje PCO (masz PCO czy PCOS?). Jestem pewna, że wszystkie rady i porady doświadczonych mogą pomóc nam starającym się z tym świństwem.
                                Z góry dziękuj i serdecznie pozdrawiam

                                • Zamieszczone przez Olcia78
                                  Maraki – po pierwsze nie fisiuj, bo zwariujesz. Daj sobie luz do wtorku, nie rób żadnych testów. Jedyne co MUSISZ, to być pozytywnej mysli aby wyczekana fasolka się porządnie zagnieździła.
                                  Wszystko będzie dobrze. Daj nam znać jak u Ciebie

                                  Witaj, zdazylam zrobic test zanim przeczytalam wiadomosc od Ciebie.
                                  Test jest negatywny…maloprawdopoobne aby po raz drugi zle wyszedl.
                                  Sczerze mowiac nie zalamje sie. Nauczylam sie w zyciu sama sobie byc psychoterapeutka.Wiem jak wazna jest psychika aby sie udalo.
                                  Prawde mowiac,to bylam strasznie zestresowana podchodzac do tego ICSI.
                                  Maz mial problemy z wolnym z pracy. To nowa praca u mojego M,wiec nie mozemy sobie zabardzo pozwalac..jest jeszcze na okresie probnym.Ja prowadze mala letnia kawiarenke i tez musialam sie zoorganizowac.
                                  Rozmawialam dzis z M i przyzeklismy sobie, ze tym razem podejdziemy do tego bez nerwow i zamartwiania sie.Ja bylam w tak psychicznym dolku, ze chyba nic dziwnego, ze sie nie udalo. Troszke w glebi duszy czulam, ze nie uda sie za pierwszym razem.
                                  Strasznie uciazliwy byl plan calej tej terapi. Nie jestem az tak zadowolona z Kliniki tu w Niemczech. Malo konkretne informacje(strasznie duzo personelu)bledne i nie dokladne informacje(kazdy mowil co innego)
                                  O skutkach ubocznych hormonow to bylo tylko tak na marginesie wspomniane.
                                  O Punkcji bylo powiedziane, ze nawet nie poczuje a mialam takie bole po, ze dostalam kroplowke i czopki do domu. Po transferku tez mialam sie dobrze czuc(tak jest na plycie CD,ktora dostajesz do obejrzenia do domu)Mial byc tylko lekki dyskonfort a wcale tak nie bylo. Na szczescie odbylo sie przynajmnie bez wiekszych komplikacj,bo rozne opisy dziewczyn na ten temat czytalam. O terminach dowiadywalismy sie w tak krotkim czasie, ze ciezko bylo zalatwic wolne(Najlepiej to poprostu miec urlop przy takich planach)Malo tego to potrzebowalam kilka podpisow od mojego internisty i ginekologa a dowiedzialam sie o tym na tydzien przed zabiegiem.
                                  Niestety intern. i ginek. byli na urlopie(przynajmniej o tym moglam sie dowiedziec wczesniej)W ogole to czulam sie jakby wszyscy byli nastawieni na czas(w mysl zasady:czas to pieniadz)Po punkcji odprowadzono mnie do lozka na wpolspiaco. Szlam z zamknietymi oczami (dwie osoby bo bokach trzymaly pod pachy)A mozna bylo przeciez te dwie minuty poczekac,az dojde do siebie… Nikt nie wysilal sie, zeby Ci dokladnie cos wytlumaczyc.Jedynie lekarz od narkozy wiecej pytan zadawal,odpowiadal tez na pytania i nie mialas wrazenia, ze ktos go goni.
                                  Jak widzisz nie udalo sie uniknac tego stresu,bo to byl pierwszy raz i nie wiedzialam nic. Nastepnym razem nie bedziemy sie tak denerwowac,poniewaz wiemy juz jak to jest lepiej sie zorganizujemy i zaoszczedzimy sobie stresu,podejde do tego wszyskiego bardziej wyluzowana i napewno sie uda.
                                  Nie sadze, zeby nie mialo to wplywu na moje komorki jajowe i na plemniki mojego M. Pozdrawiam Cie i dam znac we wtorek po badaniach.

                                  • Maraki,przykro mi że test negatywny.Z tego co piszesz to faktycznie niewesoło,ale masz racje trzeba się uspokić psychika to duży procent powodzenia a stres ipt wcale nie pomagają.tylko jak tu być spokojną…..

                                    • ufffffffff dawno nie pisałam w tym kąciku ale chyba czas się odezwać i pocieszyć

                                      Gdybym miała wystawić sobie taką małą wizytówkę to napisałabym: PCOS, nieregularne i skąpe @, wysoki poziom testosteronu, 3,5 roku starań o dziecko, laparoskopia, 2 IUI i….. 4-letnia córka 😀

                                      Da się z tym cholerstwem wygrać Tylko najważniejsza rzecz to trafić na dobrego lekarza. Ja zaliczyłam wcześniej 3, którzy mnie “leczyli” i w końcu trafiłam na 4, który stwierdził “teraz kończymy z tym leczeniem, robimy dziecko”
                                      I dokładnie 2 lata po tej wizycie wychodziłam ze szpitala z kwilącym tłumoczkiem – moją córeczką

                                      Jakby co to służę swoją wiedzą, doświadczeniem i toną chusteczek do ocierania łez 😉

                                      • Zamieszczone przez Vievioorka
                                        ufffffffff dawno nie pisałam w tym kąciku ale chyba czas się odezwać i pocieszyć

                                        Gdybym miała wystawić sobie taką małą wizytówkę to napisałabym: PCOS, nieregularne i skąpe @, wysoki poziom testosteronu, 3,5 roku starań o dziecko, laparoskopia, 2 IUI i….. 4-letnia córka 😀

                                        Da się z tym cholerstwem wygrać Tylko najważniejsza rzecz to trafić na dobrego lekarza. Ja zaliczyłam wcześniej 3, którzy mnie “leczyli” i w końcu trafiłam na 4, który stwierdził “teraz kończymy z tym leczeniem, robimy dziecko”
                                        I dokładnie 2 lata po tej wizycie wychodziłam ze szpitala z kwilącym tłumoczkiem – moją córeczką

                                        Jakby co to służę swoją wiedzą, doświadczeniem i toną chusteczek do ocierania łez 😉

                                        Ojejuniu… – tak maleńka tęczka uniosła się nad ziemią :-)) I jest coraz większa!! Oby więcej takich promyczków na pocieszenie skołowanych serduszek

                                        • dobrze będzie

                                          tylko ważne, nie tracić czasu u niekompetentnych lekarzy, tylko od razu do konkretnej kliniki się udać.

                                          Jeśli któraś z dziewczyn jest ze Śląska to więcej mogę pomóc 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: PCO

                                          Dodaj komentarz

                                          Co na prezent dla 12-latki?

                                          Może macie jakieś pomysły na niedrogi prezent dla 12-letniej dziewczynki? Ja nawet nie wiem, czy takie dzieci się jeszcze bawią zabawkami, czy już w grę wchodzą tylko ubrania jako prezent....

                                          Czytaj dalej →

                                          Kupka po bananie

                                          pytam bo nic nie znalazlam w archiwum. Jakie kupki maja wasze dzieci po bananie?, bo ja znalazlam po nich pelno cienkich czarnych nitek – i teraz pytanie czy to inwazja...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wieczorne mdłości w ciąży

                                          Oj tak tak. Bez wątpienia to nasz mały Misio tak nabroił. Ja – która nigdy przenigdy nie miałam kłopotów “żoładkowych” wczoraj po normalnej kolacji (to co zawsze) doznałam taaaaakieeeeego uczucia...

                                          Czytaj dalej →

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general