PCO

Staram się rok lekarz stwierdził pco moim jedynym objawem są długie cykle.zdjagnozował to po usg dopochwowym i pomimo że wiedział że staram się zajść w ciąże nie zlecił innych badań kazał przyjść po wakacjach jeśli dalej nie będę w ciąży no i nie jestem.zaraz po @ wybieram się innego lekarza.proszę,podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami.jakie badania na początek? czy tabletki na wywołanie na owulacje coś dają?i jak to wszystko wygląda.Ale to nie jedyny powód dla którego założyłam ten wątek. PCO-wiczki WSPIERAJMY SIĘ!!!!!

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: PCO

  1. Lusi80 – Dziękuję za pocieszenie, Kochana! Masz rację z tym wypowiedzeniem, sprawdziłam w kodeksie pracy – jeśli zajdziesz w ciążę w okresie wypowiedzenia, pracodawca musi przywrócić Cię do pracy – art. 177 k.p. (przyp.477). Przepraszam, że wprowadziłam Cię w błąd-człowiek ciągle się uczy! ozdrawiam, Buziole

    • Zamieszczone przez mala5_mi
      Święte słowa! Tylko monitoring powie od kiedy brać luteinkę! Np ja miałam 27 dniowe cykle owulacja w 13 dc więc brałam od 16 do 25 potem dwa dni przerwy i tak cykl był 27 dniowy bez plamień, ale odkąd przesunęła mi się owulacja na 10 dc to branie luteiny nie pomagało bo plamienia miałam 2-3 ni i dopiero @ (jak nic na siłę utrzymywałam na siłę II fazę). Po odstawieniu luteiny miałam cykl 24 dniowy a skok temp. wskazywał na owu w 9 dc.. za wcześnie, wiem, i tak całą II fazę (bo 8 dni) miałam plamienia choć II faza wystąpiła była koślawa od startu! I tu jest poparcie tezy że to jaką mamy II fazę zależy od I fazy a moja się coś rozwaliła… monitoring by wszystko wyjaśnił ale czekam cierpliwie na wizytę w klinice! Tam i tak przejdę stymulację i suplementację progesteronem więc cykl będzie książkowy! Oby też owocny!

      A kiedy słońce masz wizytę w klinice? Zamierzasz działać od razu przy swojej tarczycy czy wstrzymasz się i będziesz regulować wyniki?

      • Zamieszczone przez Olcia78
        Słońce – musze Cię zmartwić, ale twój gin miał rację w zakresie tabletek antykoncepcyjnych… Naszej dolegliwości nie można wyleczyć (nie ma lekarstwa), musimy z nią żyć i jedyne co możemy robić to niwelować skutki uboczne… Na PCOS zaleca się tabletki antykoncepcyjne, bo jedynie w ten sposób nasze jajniki moga “odpoczywać”, nie tworzą się torbiele i nie marnujesz pęcherzyków. Najczęściej przepisywane sa bardzo mocne tabletki typu Diana 35 i bardzo wiele dziewczyn po ich odstawieniu zaszła w 1-2 cyklu w ciąże (z tego co czytałam). ja osobiście przez ok 10 lat brałam Mercilon i chyba przez to mam dobrą rezerwę jajników w chwili obecnej (czyli tak naprawdę ilość pęcherzyków) – 6,6 mlU/ml (pomiędzy 3 a 9 jest naprawdę dobrze). Tylko, że tabletki poleca się dziewczynom, które nie chcą jeszcze zajść w ciążę. Tobie lekarka powinna zalecić (ale dopiero po badania hormonalnych) luteinę i środki na wspomaganie cyklu (jesli trzeba) oraz monitoring.
        W każdym bądź razie musisz się zabadać i troszkę na razie dąc na luz. Przytulaj się ze woim mężusiem często i gęsto i nie patrz na razie na owulacje itp
        Grąco Cię pozdrawiam!

        wiem kochana,ale nie kiedy chcesz zajść w ciążę własnie tym mnie zmartwiła. Narazie zrobie te testy,sama jestem ciekawa czy mam wogóle owulację potem badania i się wszystko okaże.wżucić na luz,bo już w głowie zaczyna mi się wszystko mieszać

        • dziewczyny,gdzie się podziewacie?

          • Hej słoneczko!! Ja jestem, ale u mnie nic się nie dzieje. Codziennie zaglądam na różne wątki, ale tutaj cisza…?

            Ale Asia, Lusi, Maraki – gdzie jesteście ;-)))

            • Zamieszczone przez Olcia78
              Hej słoneczko!! Ja jestem, ale u mnie nic się nie dzieje. Codziennie zaglądam na różne wątki, ale tutaj cisza…?

              Ale Asia, Lusi, Maraki – gdzie jesteście ;-)))

              U mnie też nic się nie dzieję. Chyba wszystkie wrzuciłyśmy na luz

              • Zamieszczone przez Sara27
                U mnie też nic się nie dzieję. Chyba wszystkie wrzuciłyśmy na luz

                Czesc dziewczyny,ja najpierw potrzebowalam troche czasu aby wyjsc z traumy.
                Ostatnio zas szukalam nowej kliniki w ktorej bym sie mogla lepiej i pewniej poczuc. Bledem bylo, ze myslalam i liczylam na lekarzy,na pomoc w sensie, ze wytlumacza itp.itd
                Teraz wiem, ze najpierw powinnam ja poczytac,dowiedziec sie a potem zglosic do kliniki.Umiesz liczyc-licz na siebie!
                Do nastepnego razu podchodze z doswiadczeniem i wieksza wiedza.
                Forum i internet mi pomogl. Troche ostatnio czytalam. Teraz mam troche do zalatwienia formalnosci w zwiazku ze zmiana kliniki.
                Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!

                • Zamieszczone przez maraki
                  Czesc dziewczyny,ja najpierw potrzebowalam troche czasu aby wyjsc z traumy.
                  Ostatnio zas szukalam nowej kliniki w ktorej bym sie mogla lepiej i pewniej poczuc. Bledem bylo, ze myslalam i liczylam na lekarzy,na pomoc w sensie, ze wytlumacza itp.itd
                  Teraz wiem, ze najpierw powinnam ja poczytac,dowiedziec sie a potem zglosic do kliniki.Umiesz liczyc-licz na siebie!
                  Do nastepnego razu podchodze z doswiadczeniem i wieksza wiedza.
                  Forum i internet mi pomogl. Troche ostatnio czytalam. Teraz mam troche do zalatwienia formalnosci w zwiazku ze zmiana kliniki.
                  Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!

                  Fakt, to naprawdę boli, że lekarze, którzy powinni być absolutnie dedykowani i poświęceni każdej z osobna sprawie, mają nas za kolejny przypadek.. I nawet zasada, że jak się zapłaci grube $$, to ma się odpowiednie traktowanie jak widać się nie sprawdza.. Ale to tylko świadczy o tym, jak wiele jest osób takich jak My – starających się i niemogących mieć dzidziusia bez problemów… A prawdziwych lekarzy specjalistów z tej dziedziny oraz dorby klinik tez jest ograniczona liczba, więc robią co chcą..
                  Z całych sił trzymam kciuki żebyś jak najszybciej znalazła dobrą klinikę!! Szkoda, że szukasz w Niemczech, bo napewno dziewczyny zasypałyby Cię informacjami gdzie i do kogo najlepiej iśc w Polsce.
                  No, ale jestem pewna, że wcześniej czy później ziści się Twoje marzenie!!
                  Pisz kochana, pisz, jak tylko będziesz coś wiedziała albo jak będziesz chciała się podzielić swoimi emocjami

                  • Kochane,
                    U mnie dzis 3 d.c. @ przyszła zgodnie z przypuszczeniami – trzy dni po dostawieniu dupka. Okres mam masakryczny 😉 baaardzo, baardzo obfity – nigdy w życiu czegoś takiego nie miałam. Nie będę wchodzić w niezbyt przyjemne szczegóły, ale w pewnym momencie nawet się zastanowiłam, czy wszystko jest ok. No ale w sumie mnie ma co się dziwić, bo @ przyszła jakoś w 56 d.c.
                    Nastawienie mam dobre. Wręcz bojowe – mocno wierzę, że niedługo się uda, może nawet w tym cyklu? Jestem pełna optymizmu i chęci do działania. Zaraz dzwonię do lekarza umówić się na 15 września, aby zacząć monitoring. No a potem najprzyjemniejsza część cyklu – zwłaszcza, że trochę jestem stęskniona, bo po poronieniu to ochoty na seks prawie wcale nie miałam. Tak więc
                    I oczywiście koniecznie napiszcie co u Was!

                    • Zamieszczone przez Lusi80
                      Kochane,
                      U mnie dzis 3 d.c. @ przyszła zgodnie z przypuszczeniami – trzy dni po dostawieniu dupka. Okres mam masakryczny 😉 baaardzo, baardzo obfity – nigdy w życiu czegoś takiego nie miałam. Nie będę wchodzić w niezbyt przyjemne szczegóły, ale w pewnym momencie nawet się zastanowiłam, czy wszystko jest ok. No ale w sumie mnie ma co się dziwić, bo @ przyszła jakoś w 56 d.c.
                      Nastawienie mam dobre. Wręcz bojowe – mocno wierzę, że niedługo się uda, może nawet w tym cyklu? Jestem pełna optymizmu i chęci do działania. Zaraz dzwonię do lekarza umówić się na 15 września, aby zacząć monitoring. No a potem najprzyjemniejsza część cyklu – zwłaszcza, że trochę jestem stęskniona, bo po poronieniu to ochoty na seks prawie wcale nie miałam. Tak więc
                      I oczywiście koniecznie napiszcie co u Was!

                      Hej to do boju!!!!Super nastawienie!Ja tez sie nie poddaje i juz zalatwilam spotkanie w nowej klinice.Zostalo troszke formalnosci,ale to pestka.
                      Mam tez termin u gin. wiec moze sie uda wykombinowac skierowanie do szpitala na latroskopie.Wyniki mam dobre,ale i tak bede nalegala.Zawsze lepiej dla pewnosci sie przebadac. Trzymam kciuki i wierze, ze nam sie uda i spotkamy sie w kolejnym temacie np.9 miesiecy ciazy…
                      Nie mozemy sie poddawac. POWODZENIA!

                      • Widzę że pełne optymizmu wracamy na ring!tak trzymać

                        • Zamieszczone przez Lusi80
                          Kochane,
                          U mnie dzis 3 d.c. @ przyszła zgodnie z przypuszczeniami – trzy dni po dostawieniu dupka. Okres mam masakryczny 😉 baaardzo, baardzo obfity – nigdy w życiu czegoś takiego nie miałam. Nie będę wchodzić w niezbyt przyjemne szczegóły, ale w pewnym momencie nawet się zastanowiłam, czy wszystko jest ok. No ale w sumie mnie ma co się dziwić, bo @ przyszła jakoś w 56 d.c.
                          Nastawienie mam dobre. Wręcz bojowe – mocno wierzę, że niedługo się uda, może nawet w tym cyklu? Jestem pełna optymizmu i chęci do działania. Zaraz dzwonię do lekarza umówić się na 15 września, aby zacząć monitoring. No a potem najprzyjemniejsza część cyklu – zwłaszcza, że trochę jestem stęskniona, bo po poronieniu to ochoty na seks prawie wcale nie miałam. Tak więc
                          I oczywiście koniecznie napiszcie co u Was!

                          Hej słoneczko!! Masz obfita miesiaczkę, bo pewnie miałaś grube endometrium, które teraz musi Ci się złuszczyć aby zbudowało się nowe. Ale na wszelki wypadek zaznacz lekarzowi, że krwawienie było aż tak obfite – niech dokładnie Cię przebada. Będziesz brała jakieś wspomagacze w tym cyklu?

                          Ja dzisiaj idę do lekarza aby przepisał mi jaką luteinę lub dupka, bo jak mam iść na oddział w poł października (i powinno to być w pierwszych dniach miesiączki), to jestem pewna, że mój organizm na 100% przedłuzy mi cykl jeszcze bardziej niż normalnie (z nerwów). Trochę się martwię bo od 25.08 do 31.08 dostała jakieś plamienio-krawienie (bardzo skąpe zresztą), a z reguły u mnie miesiączki były “w sam raz” – ani zbyt mocne, ani zbyt skąpe.. Boję się, że w jajniczkach robi się jeszcze coś gorszego Ale poprosze go jeszcze o dodatkowe USG. Mam nadzieję, że cokolwiek mi powie, to będe w stanie dojechać samochodem do domu (ostatnio jak od niego wyszłam, to tak się rozryczałam, że nie wiem jak nie spowodowałam jakiegoś wypadku..).

                          Trzymam za Ciebie kciuki słoneczko 15 września to już nie długo, więc mam nadzieję że tym razem monitoring przyniesie same dobre wieści

                          A tak w ogóle to trzymam kciuki za nas WSZYSTKIE starające się :-))))))

                          • Zamieszczone przez maraki
                            Hej to do boju!!!!Super nastawienie!Ja tez sie nie poddaje i juz zalatwilam spotkanie w nowej klinice.Zostalo troszke formalnosci,ale to pestka.
                            Mam tez termin u gin. wiec moze sie uda wykombinowac skierowanie do szpitala na latroskopie.Wyniki mam dobre,ale i tak bede nalegala.Zawsze lepiej dla pewnosci sie przebadac. Trzymam kciuki i wierze, ze nam sie uda i spotkamy sie w kolejnym temacie np.9 miesiecy ciazy…
                            Nie mozemy sie poddawac. POWODZENIA!

                            To bardzo dobra wiadomość kochana!! Naprawdę z całego serca Ci życzę, abyś trafiła w nowej klinice pod skrzydła dobrzych i życzliwych lekarzy, który doprowadzą Cię do celu.
                            A o laparaskopię walcz, kop i gryź :-)) Jeśli tylko możesz i chcesz się przebadać, to pewnie, że ją przeprowadź.

                            Aaaa.. zapomnialam napisać, że u mnie w pracy kolejna kobitka jest w ciąży, a moje dobra kumpela, która jest w 4 miesiącu chce mnie wyciągnąć na pifko.. Ja chyba nie dam rady na nią nawet patrzeć…

                            • Olcia dasz radę na nią patrzeć, bo to właśnie Twoja dobra kumpela:) Nie wolno się też załamywać, płakać etc po wyjściu od lekarza skoro wsiadasz w auto… ja po tym jak się dowiedziałam że beta spadła w sierpniu rok temu… wyryczałam się za kierownicą ale ruszyłam dopiero gdy łzy już tylko ciekły, ale oczy miałam otwarte… Wokół pełno ciężarówek… a jak to się mówi.. jak szukałabyś konkretnego auta.. sukni… butów… też wszędzie byś to widziała…. taki już nasz urok! Czekamy, więc widzimy te które się doczekały… Buziaki

                              • Zamieszczone przez mala5_mi
                                Olcia dasz radę na nią patrzeć, bo to właśnie Twoja dobra kumpela:) Nie wolno się też załamywać, płakać etc po wyjściu od lekarza skoro wsiadasz w auto… ja po tym jak się dowiedziałam że beta spadła w sierpniu rok temu… wyryczałam się za kierownicą ale ruszyłam dopiero gdy łzy już tylko ciekły, ale oczy miałam otwarte… Wokół pełno ciężarówek… a jak to się mówi.. jak szukałabyś konkretnego auta.. sukni… butów… też wszędzie byś to widziała…. taki już nasz urok! Czekamy, więc widzimy te które się doczekały… Buziaki

                                Wiem słońce, wiem. Muszę sobie czasami trochę ponarzekać, ale staram się trzymać głowę w górze, mieć pozytywne nastawienie i usmiech na twarzy 🙂 Mam absolutną nadzieję i wiarę oraz… kochanego męża, który mnie wspiera i dodaje otuchy. A to już cały ogromniasty worek plusów. Minusem są oczywiście moje emocje, które czasmi biora górę – no ale walcze z nimi, walcze :-)) Od razu po wyjściu od lekarza mam rzucić sygnał do mojego misia, który ma oddzwonić – wygadam mu się, wyryczę jak trzeba i dopiero ruszę – zgodnie z Twoją radą 🙂
                                A co do kumpeli, to straszniście boje się pytań “a kiedy Wy?” – w szczególności, że jej mąż ostatnio jak się spotkaliśmy rzucił hasło “lepiej się zdecyduj, bo póżniej jak będziesz starsza, to się okaże że nie możesz mieć dzieci”. Nawet nie wiecie jak mnie zamurowało.
                                A kumpela może i dobra, ale to nie psipsiółka od serca..

                                A ja cały czas trzymam kciuki za Ciebie słońce!! Bardzo się cieszę z poprawy wyników i naprawdę życzę Ci z głębi serca aby małe szkrabowate szczęście zapukało do Waszego domostwa!!

                                • Olcia, mój brat stryjeczny też mnie takim tekstem o szybkiej decyzji zmroził… Ale to już było ponad rok temu… ja w tedy skomentowałam to tak “jak ma być to będzie”.. bo już wiedzieliśmy.. ba, walczyliśmy już pełną parą o maleństwo… no ale jak widać na razie nie ma być.. może październik będzie dla mnie tym miesiącem szczęścia… za kilka dni mamy rocznicę ślubu…znowu we dwoje… może choć święta będą już w trójeczkę…

                                  • Zamieszczone przez mala5_mi
                                    Olcia, mój brat stryjeczny też mnie takim tekstem o szybkiej decyzji zmroził… Ale to już było ponad rok temu… ja w tedy skomentowałam to tak “jak ma być to będzie”.. bo już wiedzieliśmy.. ba, walczyliśmy już pełną parą o maleństwo… no ale jak widać na razie nie ma być.. może październik będzie dla mnie tym miesiącem szczęścia… za kilka dni mamy rocznicę ślubu…znowu we dwoje… może choć święta będą już w trójeczkę…

                                    Kiedy macie rocznicę ślubu? U nas zbliża się dużymi krokami pierwsza – 04.10 🙂

                                    • Zamieszczone przez Olcia78
                                      Kiedy macie rocznicę ślubu? U nas zbliża się dużymi krokami pierwsza – 04.10 🙂

                                      My mamy 15 września:) druga ! Natomisat mam urodziny 5 października:) a IUI mogę mieć 5-8.10 (zależy od tego kiedy dojżeje jajko)…

                                      • Zamieszczone przez mala5_mi
                                        My mamy 15 września:) druga ! Natomisat mam urodziny 5 października:) a IUI mogę mieć 5-8.10 (zależy od tego kiedy dojżeje jajko)…

                                        Kochane u mnie tez rocznica slubu 29.09. a 28.09 mam termin w nowej klinice.
                                        Niektorzy ludzie potrafia byc bardzo bezmyslni. Tez mam taka kolezanke,ktora przy kazdym spotkaniu mowi, ze ona to na moim miejscu by nie czekala,bo przeciez mam dobrego meza i warunki wiec ona nie moze mnie zrozumiec…
                                        Rodzina meza pewnie sie domysla,kiedys cos na poczatku wspomnieli delikatnie.W ciaze nie zaszlam od 7 lat (conajmniej )wiec przestali na ten temat mowic.Wiedza, ze mam syna wiec pewnie sie domyslaja, ze moze byc u meza problem,sa bardzo delikatni(takjakby to zaakceptowali)
                                        No ale kolezanka to nie do podrobienia,mowie wam. Nie umawiam sie z nia specjalnie,bo mnie irytuje,ale chyba wspominalam, ze mam mala kawiarenke,wiec kolezanka przychodzi na kawe do kawiarni…
                                        Pozdrawiam was dziewczyny i glowy do gory!

                                        • A mój mąż ma urodziny 14stego września 🙂 Więc wszystkie niedługo będziemy świętować i może upojny wieczór cuda sprawi:)
                                          Wiem, że wątek psychiki i jej wpływu się przewija bardzo często, ale ja na ten miesiąc patrzę optymistycznie, Mala5_mi czeka na październik, maraki badania w klinice, a Olcia wizyta u gina, więc chcę coś dodać (chyba jakoś skomplikowanie to napisałam:) Mam taką koleżankę, której udaje się wszystko czego się dotknie i dzieje się to co sobie zaplanuje. Wszystko po kolei, bez wyjątku. W styczniu stwierdziła, że w maju chce zajść w ciążę, bo i pora roku na urodzenie dziecka jej pasuje, i że początek ciązy na naturalnych witaminach itp.itd Ja już się wtedy trochę czasu starałam i patrzyłam na to sceptycznie, zwłaszcza, że jej mąż już starszy i w dodatku palacz nałogowy, a i od kieliszka nie stroni. No i oczywiście zaszła, tak jak to sobie przepowiedziała. Wtedy mi powiedziała, że najważniejsze jest to, że ona myśli o tym, że coś się stanie, jakby się już stało, że wierzy w to i nie przyjmuje innych scenariuszy. Wiecie, jasne, że jeśli miałaby np. PCOS to sama wiara nie wystarczyłaby, ale ja wierzę, że psychika może zdziałać wiele. Więc ja w tym miesiącu wierzę, że zajdę w ciążę:) I zobaczymy:) I tego nam życzę:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: PCO

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general