Pedantki czy wyluzowane?

No właśnie…jakie macie podejście do świątecznych porządków?
Sprzątacie pod przysłowiową wanną? czy jednak tak, by wizualnie było czysto?
jak powinien wyglądac świtecznie wysprzątany dom?
– w szufladach przetarte kurze?
– wyparne kanapy, narzuty?
-wypucowane w kącie za wanną? ( teraz już chyba się nie da, hehe- w dobie kafelek itd.)
– poprane dywany ( jak kto ma)?

Ja raczej poprzestanę na własnych standardach- plus okna, haha.
Czyli nic, co ponad zwykłe, dokładne sprzątanie wychodzi…

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Pedantki czy wyluzowane?

  1. Zamieszczone przez magdaimateusz
    Kurde a ja się cieszę, lubie po takim sprzątanku, gdzie jest czyściutko i pachniutko usiąść wieczorkiem przy świeczce i pić sobie ciepłą herbatkę z cynamonem…. Ale się rozmarzyłam:)
    Ja już taka jestem, u mnie od strony mamy to tak wsyztskie kobietki mamy że codziennie się sprząta…ja to lubie, mój M. sie tylko złości że po co codziennie itd ale ostatnio mi powiedział że mi za to bardzo dziękuje że tak się staram, że jest ze mnie bardzo dumny itd. – zadziwił mnie strasznie ( okazało się że wpadł do niego ostatnio kolega i mu powiedział że mamy tak czysto że aż nie możliwe….- jego żonka uważa że jak ma się dziecko to nie da się posprzątać:)

    No ja tez mam ucztę duchową, jak mam błysk… rozumiem Cię doskonale, ale u mnie błysku cały dzień utrzymać się nie da i twierdzę, że to przez dwójkę szalejących dzieci. Tu coś rozleją, tu coś rozsypią, a ja robotem nie jestem, żeby za nimi łazić 24 godziny na dobę :).

    • jestem teoretyczna pedantka 😉 teoretyczna, bo jak jest balagan, to mnie jaska cholera bierze i sprzatam, ale z kolei nie mam poukladane jak w pudeleczku….
      generalnie – nie uznaje czego stakiego jak “przedswiateczny szal” sprztanie, gotowanie, poszukiwanie prezentow z obledem w oczach… mnie caly ten swiateczny szal nie dotyczy 🙂 od wielu lat jestem totalnie wyluzowana w tej kwestii i z niczym nie szaleje. syfu w domu nie mam takiego, zebym musiala nagle pucowac 24h non stop – jak co sobote przelece szmata i odkurzaczem, i jest ok. generalnie dom tez urzadzalam pod katem sprztania – zadnych otwartych polek, regalow, witrynek-srynek, etc. moim problemem jest kurz z kominka i ookruchy z drewna, ale to nie tylko z okazji swiat…
      kwestia firan niejako sie rozwiazala sama, bo dopiero wczoraj takowe zakupilam – od poltora roku mieszkamy tylko z zaslonami, ale chyba nikomu to specjalnie nie przeszkadza… okien nie umyje, choc o to az wolaja, bo jestem przeziebiona, w ciazy,Makary chory – same przeszkody
      a gotowanie – ja robie barszcz czerwony, bo nikt tak dobrego nie potrafi. uszka, pierogi, krokiety – zamawiam u zaprzyjaznionej pani z cateringiem, ciasto u sowy. byc moze usmaze jakiegos filecika rybnego – o ile bedzie zapotrzebowanie, bo ja ryb nie jem w ogole, pawel jakos tez tak srednio, makary prawie wcale. no i sledziki dla pawla w smietanei beda – oczywiscie gotowce lisner.

      • Zamieszczone przez ania_st
        Lubię jak wokół mnie jest czysto i pachnąco
        Z wielką chęcią zabrała bym się za kurze w szufladach, za dywany i kanapy… Ale podejrzewam, ze z braku czasu skończy sie standardowo
        Przyznam, ze lubie sprzątać, zwłaszcza jak w domu nieobecnych takich dwóch co bałaganią z prędkością większą od tej z jaką mi sie udaje działać. Bałagan źle na mnie działa, zaraz jestem zmęczona, wsciekła
        Sprzątać mogę z chęcią ale gotowanie

        !
        Mam dokładnie to samo, chaos w domu przekłada się na chaos w mojej duszy… Uwielbiam sprzątać, ale jak jestem sama… włączam sobie wtedy muzykę na full i jaaaaaadę! Teraz to już rzadko taki komfort mam i sprzątam z dwoma ogonami…

        • he, ze sprzaaniem nie miewam problemow, ot, na codzien nie zapuszczam chalupy, wiec raczej standardowo trzepne scierka tu i tam, odkurze i zmiote zabawki do dzieceicego pokoju;)
          za to z gotowaniem przesadze, jakos tak mam, ze lubie ten kuchenny szal przed swietami i nie spoczne, poki nie bedzie karpika na trzy sposoby, bigosu, ze dwoch ciast, salatki ze sledzikiem, barszczu, grzybowej i tony pierogow
          nawet jesli potem polowa powedruje za zamrazarki, bo i kto to wszystko zje?
          dla mnie tak sie walsnie przejawiaja swieta
          robie to, bo w sumie lubie

          • Zamieszczone przez aoh
            Na wynos dajecie?

            dajemy

            ale lepiej Ci beda smakowac u nas w przerwie świątecznej – obiecuje 🙂

            • Nie tylko przy okazji świąt, ale jak już sprzatam to w najmniejszą dziurę zajrzę.

              • Zamieszczone przez AHJP
                ja uprałam firanki i wsadziłam do szafy, bo mi się nie chciało prasować – było to przed Wielkanocą….

                moje zasłony przeleżały tak ze 3 lata
                i pewnie już nigdy nie ujrzą światła dziennego

                • Zamieszczone przez aoh
                  ha,
                  czujecie ze za 12 dni wigilia? bo ja jakos nie bardzo.

                  nie za bardzo
                  jeszcze urodziny dziecia świętujemy

                  Zamieszczone przez Avocado
                  Ja mam pedantyczne zapędy na co dzień;). Nie uznaję czegoś takiego jak świąteczne porządki, bo staram się robić wszystko na bieżąco.
                  Edytuję… bo chciałam napisać, że zazdroszczę tym bardziej wyluzowanym, chciałabym taka być, a nie potrafię…

                  Zamieszczone przez magdaimateusz
                  Kurde a ja się cieszę, lubie po takim sprzątanku, gdzie jest czyściutko i pachniutko usiąść wieczorkiem przy świeczce i pić sobie ciepłą herbatkę z cynamonem…. Ale się rozmarzyłam:)

                  Zamieszczone przez Avocado
                  !
                  Mam dokładnie to samo, chaos w domu przekłada się na chaos w mojej duszy… Uwielbiam sprzątać, ale jak jestem sama… włączam sobie wtedy muzykę na full i jaaaaaadę! Teraz to już rzadko taki komfort mam i sprzątam z dwoma ogonami…

                  Zamieszczone przez gryzelda
                  Nie tylko przy okazji świąt, ale jak już sprzatam to w najmniejszą dziurę zajrzę.

                  to się pod tym podpiszę – pedantka

                  • Zamieszczone przez EwkaM
                    moeje zasłony przeleżały tak ze 3 lata
                    i pewnie już nigdy nie ujrzą światła dziennego

                    😀 zasłony potrzebuje, bo mi w okresie zimowym słońce świeci prosto w oczy
                    a firany? zasłaniają tylko widok z okna 😉

                    • No:)
                      Okna umyte, firanki z kuchni i Dawidka pokoju wyprane i powieszone – jeszcze tylko firanki z duzego pokoju zostaly – zostawilam je na koniec, bo prasowanie ich zabiera mi zawsze ok 2 godz.oprocz normalnej firany jest jeszcze “firanka-ozdobnik” (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) zawieszona na karniszu, siegajaca z obu stron do podlogi.

                      Gotowaniem sie nie przejmujebo uwielbiam to robic (a i tak tylko saltka i ryba po grecku), a pieczenie ciast to dla mnie sama przyjemnosc:D

                      • luuuuuuuuz
                        mi do pendanterii bardzo dalego niestety 🙂

                        • Zamieszczone przez EwkaM
                          nie za bardzo
                          jeszcze urodziny dziecia świętujemy

                          to się pod tym podpiszę – pedantka

                          Pednatka- farmaceutka:)
                          Nawet się zgadza!

                          • Zamieszczone przez aggi
                            dajemy

                            ale lepiej Ci beda smakowac u nas w przerwie świątecznej – obiecuje 🙂

                            trzymam za słowo 🙂 uwielbiam pierogi – a najbardziej te ktorych sama nie musze robić 🙂

                            • czytam i czytam
                              i pedanteria się we mnie buzi

                              … taka ochota na wytarcie kurzu w szufladach 😉

                              kurcze tylko kiedy?

                              • Zamieszczone przez magdaimateusz
                                Kurde a ja się cieszę, lubie po takim sprzątanku, gdzie jest czyściutko i pachniutko usiąść wieczorkiem przy świeczce i pić sobie ciepłą herbatkę z cynamonem…. Ale się rozmarzyłam:)
                                Ja już taka jestem, u mnie od strony mamy to tak wsyztskie kobietki mamy że codziennie się sprząta…ja to lubie, mój M. sie tylko złości że po co codziennie itd ale ostatnio mi powiedział że mi za to bardzo dziękuje że tak się staram, że jest ze mnie bardzo dumny itd. – zadziwił mnie strasznie ( okazało się że wpadł do niego ostatnio kolega i mu powiedział że mamy tak czysto że aż nie możliwe….- jego żonka uważa że jak ma się dziecko to nie da się posprzątać:)

                                nono to gratuluje takiego osobnika ktory potrafi to docenic,

                                az dzisiaj chyba posprzątam 🙂

                                • Jestem wielka bałaganiara,ktora kocha miec porzadek… Naprawdę…tylko tak mi sie ciezko zmobilizowac..

                                  • ja tez jestem z tych bardziej pedantycznych aczkolwiek od czasu zagrożonej ciąży i wyjątkowo absorbującego drugiego dziecka musiałam się nauczyć “brac na luz” – sprzątam tyle na ile mocno ograniczony czas i siły mi pozwalają

                                    dlatego z racji wymuszonego w tym roku długiego wolnego z radością zabrałam się za wszystko to co było przez ostatnie dwa lata traktowane po łebkach

                                    dlatego moje wywracanie domu do góry nogami w tym roku jest myślę zrozumiałe i bardzo się cieszę że w końcu moge to zrobić

                                    gotować i piec też zamierzam w tym roku więcej niż zywkle

                                    • Zamieszczone przez aoh
                                      nono to gratuluje takiego osobnika ktory potrafi to docenic,

                                      az dzisiaj chyba posprzątam 🙂

                                      No mnie dziewczyny tak zmotywowały, że nawet przed chwilą narożnikową sofę odsunęłam, co było nie lada wyczynem;).

                                      • Wyluzowana 🙂 jak zawsze 😉

                                        Ale mam ten komfort, że nie mam gości w święta, to raczej my się wpraszamy do rodziców.

                                        • A ciekawe ile z Was ma panią do sprzątania?

                                          Czasami przydała by się co? Ale ja chyba z tych co to jeszcze nie potrafila tak poprostu patrzec jak ktoś się męczy i robi moją robotę.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pedantki czy wyluzowane?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general