Właściwie nie jest to problem z dzieckiem, ale ze mną, ale wiem, że wiele z Was przez to przechodziło… Ja nie miałam takich problemów aż do teraz(!). Jakieś 3 tygodnie temu pękła mi jedna (po nocy, usnęłam wczesniej od Aśki i ona ją mamlała przez parę godzin…). Smarowałam maścią nagietkową i się zagoiło, ale cała otoczka była podrażniona i taka jakaś wysuszona (wygląda trochę jakby poparzona). I to tak było, nie bolało… Aż wczoraj znowu pękła i co gorsza, widzę, że druga też się zaczyna zaczerwieniać. Czy to może być jakiś grzybek lub infekcja (pierwszy raz pękła jak byliśmy na urlopie i spałam w hotelu…). Czy może to przez to, że ostatnio non-stop noszę wkładki (bo praca…). Proszę, pomóżcie, bo naprawdę nie mam jak w tym tygodniu wybrać się do lekarza… A boję się czymś Aśki zarazić, a sama nie mam porównania i zupełnie nie wiem, jak wyglądają takie pęknięte brodawki…
Pozdrawiam,
2 odpowiedzi na pytanie: Pęknięte brodawki
Re: Pęknięte brodawki
Ja także miałam taki problem, moje aż krwawiły.
najlepsza jest maść BEPANTHEN z różowym paskiem – pielęgnuje i goi skórę niemowląt (na odparzenia pupy super) i Chroni piersi matek w okresie karmienia.
jest niesamowita już po jednym dniu widać poprawę a na dodatek nie musisz myć piersi po zastosowaniu, maluch może ssać posmarowane brodawki.
Eli i Miłoszek(26.07.2004)
Re: Pęknięte brodawki
Ja także miałam taki problem, moje aż krwawiły.
najlepsza jest maść BEPANTHEN z różowym paskiem – pielęgnuje i goi skórę niemowląt (na odparzenia pupy super) i Chroni piersi matek w okresie karmienia.
jest niesamowita już po jednym dniu widać poprawę a na dodatek nie musisz myć piersi po zastosowaniu, maluch może ssać posmarowane brodawki.
Eli i Miłoszek(26.07.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pęknięte brodawki