Perfekcyjna pani domu

Staram się jak mogę,ale daleko mi do perfekcyjnej pani domu…
Mąż bałaganiarz,koty,pies,małe dziecko i mimo mojego ciągłego sprzątania efekty są marne.Albo to ja jestem źle zorganizowana?Urodziłam się na Śląsku,więc bieganie ze szmatą mam we krwi(po mamie).
Nie zasnę,jeśli są jakieś nieumyte naczynia w zlewie…

Macie jakiś”plan” sprzątania domu?
Czy macie wszystko równiutko w szafkach poukładane?(dla mnie to niewykonalne).
Dodam,że dom jest tylko na mojej głowie. Mąż mi w niczym nie pomaga.

Wiecie może jak doczyścić szybę z kominka? i długi wazon po kwiatach( od wody się robi taki osad,którego domyć nie umiem-ręka za krótka:)a czyścik do butelek nie daje rady.
Jak doprać ciuszki(plamy z syropu,jabłka,marchwi)?

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Perfekcyjna pani domu

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Pamiętajcie- tylko nudne kobiety mają idealnie czyste domy!!!!:D

    ha! 😀

    ja sie chyba nie powinnam wypowiadac w tym temacie – patrz watek o marzeniach naszych dzieci

    • Zamieszczone przez tysia.
      ha! 😀

      ja sie chyba nie powinnam wypowiadac w tym temacie – patrz watek o marzeniach naszych dzieci

        • Asik ale Cię wkopałam co 😉

          zdjęcie cudo!

          pamiętam inne, made in marchewkowa 😉

          • Snupku to robiła moja koleżanka, fotografka 😉
            Ja nigdy nie potrafiłam obfocić mojej łazienki 😉

            • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

              Ale bomba!!
              Chwilę trwało zanim zaskoczylam co i jak w tej łazience 😉
              I mocno mnie zastanawia jak się Wam udało taką wielką taflę lustra wkleic.
              Mamy podobne na scianie, nie powiem, się chłopaki nagimnastykowali nieźle, a na sufit, raaaany!
              Faktycznie to bezpieczne jest?
              Wygląda swietnie!

              • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                Ale bomba!!
                Chwilę trwało zanim zaskoczylam co i jak w tej łazience 😉
                I mocno mnie zastanawia jak się Wam udało taką wielką taflę lustra wkleic.
                Mamy podobne na scianie, nie powiem, się chłopaki nagimnastykowali nieźle, a na sufit, raaaany!
                Faktycznie to bezpieczne jest?
                Wygląda swietnie!

                Prawdziwy efekt jest “na żywo”
                nie ma osoby na której ta łazienka nie zrobiłaby wrażenia 😉
                tzn. nam (ponieważ mamy ją już około 8 lat) szczena nie opada jak do niej wchodzimy 😉
                ciężko było to lustro zamonować, bo ono jest dość duże
                chyba 4 osoby je montowały
                jest przyklejone do płyty k-g,
                podobno podwójnie zabezpieczone – klejone klejem i jakimiś specjalnymi taśmami,
                mój tata mówi, że nie ma opcji żeby odpadło 😉

                • Przyznam, że robi wrażenie. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, byłam bardzo sceptyczna i chyba mi też by szczęka opadła jakbym do takiej weszła.
                  Ale sama na to wpadłaś czy polecił ci jakiś dekorator?

                  • U mnie jest perfekcyjnie w sobotę wieczorem jak dzieciaki śpią:) Rano zaczyna się bałagan na nowo, staram się żeby sprzątali po sobie sami ale różnie to wygląda i koniec końców poprawiam ich sprzątanie, żeby mieć na okrągło porządek w domu musiałabym się zwolnić z pracy albo po nocach nie spać Jak coś posprzątam to zaraz któryś z bajtelków mi napaskudzi i tłumaczę tłumaczę żeby SZANOWALI moją robotę ale nie dociera, nie przejmuję się bo jak się przejmowałam to non stop fukałam na nich, teraz podchodzę do tego z większym dystansem choć zwracam im uwagę na porządek, nie popadam jednak w obsesję na tym punkcie:)

                    • Zamieszczone przez Mimbla.
                      Przyznam, że robi wrażenie. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, byłam bardzo sceptyczna i chyba mi też by szczęka opadła jakbym do takiej weszła.
                      Ale sama na to wpadłaś czy polecił ci jakiś dekorator?

                      Pan glazurnik na to wpadł 😀
                      I chyba potem sam siebie przeklinał za ten pomysł, bo musiał to robić 😉
                      Ja nie miałam pomysłu na sufit, a on sobie rzucił tak od niechcenia,
                      trochę w formie żartu żeby zrobić lustro na suficie
                      Pomysł nam się spodobał i tak zostało 🙂

                      • Zamieszczone przez Asik.
                        Pan glazurnik na to wpadł 😀
                        I chyba potem sam siebie przeklinał za ten pomysł, bo musiał to robić 😉
                        Ja nie miałam pomysłu na sufit, a on sobie rzucił tak od niechcenia,
                        trochę w formie żartu żeby zrobić lustro na suficie
                        Pomysł nam się spodobał i tak zostało 🙂

                        To jakiś twórczy ten glazurnik:D Normalnie artysta
                        Efekt super!!!!Piękna łazienka i niepospolita;)

                        A mnie dziś krew zalewa.Wczoraj 2 razy myłam podłogę na dole(jeszcze wieczorem) i dziś mam to samo!
                        Teściu i mój mąż(osoby bezmyślne) chodzą mi w kapciach po brudnym jak ziemia garażu a potem wnoszą mi cały syf do salonu!Do tego żaden nie raczy wytrzeć psa po spacerze.U nas przed domem droga nadal nie utwardzona,więc żyjemy nad błotnistym rozlewiskiem.
                        Aż mi się chce płakać,bo potem moja roczna córcia raczkuje po tym
                        Prosiłam,żeby wchodząc do garażu zakładali buty.Ale po co?jest sprzątaczka,która posprząta…
                        Teraz mam 2 flejtuchów w domu:( Chyba ucieknę

                        • Zamieszczone przez poziomka81
                          To jakiś twórczy ten glazurnik:D Normalnie artysta
                          Efekt super!!!!Piękna łazienka i niepospolita;)

                          A mnie dziś krew zalewa.Wczoraj 2 razy myłam podłogę na dole(jeszcze wieczorem) i dziś mam to samo!
                          Teściu i mój mąż(osoby bezmyślne) chodzą mi w kapciach po brudnym jak ziemia garażu a potem wnoszą mi cały syf do salonu!Do tego żaden nie raczy wytrzeć psa po spacerze.U nas przed domem droga nadal nie utwardzona,więc żyjemy nad błotnistym rozlewiskiem.
                          Aż mi się chce płakać,bo potem moja roczna córcia raczkuje po tym
                          Prosiłam,żeby wchodząc do garażu zakładali buty.Ale po co?jest sprzątaczka,która posprząta…
                          Teraz mam 2 flejtuchów w domu:( Chyba ucieknę

                          A może, jak nie słuchają, Ty wkrocz w jakieś ich terytorium i zrób bałagan. Mężowi w narzędziach, teściowi w wędkach… Jakiegoś brudnego pampersa “zapomnij” wziąć z samochodu na noc 😉

                          Znam ten ból. W moim rodzinnym domu zostali rodzice z bratem. Moja mama robi za sprzątaczkę. Oni chodzą po domu normalnie na boso, ale ZAWSZE, jak już wychodzą i stoją w butach przy drzwiach, to coś sobie przypomną i włażą w buciorach – niezależnie od pogody na zewnątrz. Jak ja wzracam uwagę, bo później po tym ich wnuczka i siostrzenica łazi, to oni robią awanturę, ze się czepiam, bo oni tylko na chwilę. Niezależnie na jak długo wchodzą, to przecież liczy się sam fakt wejścia…

                          Nie wspomnę o nawet nieopłukaniu wanny po sobie, niezebraniu włosów po strzyżeniu brody, czy wstawieniu brudnej szklanki do zlewu…

                          Mama narzeka, ale nic nie zaradzi… Chyba jej o sam fakt żalenia się chodzi…

                          • Zamieszczone przez a-polonia
                            A może, jak nie słuchają, Ty wkrocz w jakieś ich terytorium i zrób bałagan. Mężowi w narzędziach, teściowi w wędkach… Jakiegoś brudnego pampersa “zapomnij” wziąć z samochodu na noc 😉

                            Znam ten ból. W moim rodzinnym domu zostali rodzice z bratem. Moja mama robi za sprzątaczkę. Oni chodzą po domu normalnie na boso, ale ZAWSZE, jak już wychodzą i stoją w butach przy drzwiach, to coś sobie przypomną i włażą w buciorach – niezależnie od pogody na zewnątrz. Jak ja wzracam uwagę, bo później po tym ich wnuczka i siostrzenica łazi, to oni robią awanturę, ze się czepiam, bo oni tylko na chwilę. Niezależnie na jak długo wchodzą, to przecież liczy się sam fakt wejścia…

                            Nie wspomnę o nawet nieopłukaniu wanny po sobie, niezebraniu włosów po strzyżeniu brody, czy wstawieniu brudnej szklanki do zlewu…

                            Mama narzeka, ale nic nie zaradzi… Chyba jej o sam fakt żalenia się chodzi…

                            E tam, faceci mało kumaci są i nie wiążą ze soba pewnych faktów.

                            Najlepiej zwołać w trybie pilnym na przedpokój – obu i wręczyć zmiotkę i mopa- nie ma siły – musi pomóc. Ale jeśli jakimś cudem nie pomoże to zamknąć drzwi od garażu a otwierając wejściowe zaznaczyć, że jeśli wejdą w butach to więcej ich nie wpuści

                            Asik – łazienka rewelacja

                            • U nas w domu sprzątam ja może z racji tego, ze nie pracuje a mały chodzi do pl.

                              Jeśli są dni kiedy M ma wolne to pytam które części domu wybiera do sprzątnięcia bo ja też mam dziś robię sobie wolne.

                              Sprzątam codziennie to samo i tak 7 dni w tygodniu. Ale ja też bałaganię więc specjalnie nie mam żalu do M czy tym bardziej mojego dwulatka.

                              3 razy w tyg myję podłogi, codziennie zamiatam/odkurzam. Zmywać naczynia lubię, kurze ścieram maksymalnie 5 minut – najgorzej jest z ubraniami które M rozrzuca wszędzie mówiąc, ze np po południu je zakłada – szlag mnie na to bierze.

                              • Zamieszczone przez agga_łosiu
                                E tam, faceci mało kumaci są i nie wiążą ze soba pewnych faktów.

                                We wróżki nie wierzę, dlatego cała akcja z komentarzem – nie zostawiam domysłów facetom, bo to nie działa 😉

                                Zamieszczone przez agga_łosiu
                                U nas w domu sprzątam ja może z racji tego, ze nie pracuje a mały chodzi do pl.

                                Jeśli są dni kiedy M ma wolne to pytam które części domu wybiera do sprzątnięcia bo ja też mam dziś robię sobie wolne.

                                Sprzątam codziennie to samo i tak 7 dni w tygodniu. Ale ja też bałaganię więc specjalnie nie mam żalu do M czy tym bardziej mojego dwulatka.

                                3 razy w tyg myję podłogi, codziennie zamiatam/odkurzam. Zmywać naczynia lubię, kurze ścieram maksymalnie 5 minut – najgorzej jest z ubraniami które M rozrzuca wszędzie mówiąc, ze np po południu je zakłada – szlag mnie na to bierze.

                                Mnie też jakoś szybko z kurzami idzie, ale… Książki + kurz = próba samobójcza…

                                • Zamieszczone przez a-polonia
                                  We wróżki nie wierzę, dlatego cała akcja z komentarzem – nie zostawiam domysłów facetom, bo to nie działa 😉

                                  Mnie też jakoś szybko z kurzami idzie, ale… Książki + kurz = próba samobójcza…

                                  Mój by mnie chyba bardziej zezłościł – on ma takie dni, że jęczy jak stary dziadek gorzej niż Wiktor

                                  Ja tak na szybko to mam 2 komody, 2 segmenty do sufitu, szafkę nocną, boki Wiktorowego łóżka, parapety, stoliczek i stół w kuchni, ew jeszcze krzesła bo mam takie z świecącego tworzywa więc można je tez przelecieć

                                  • Zamieszczone przez a-polonia
                                    A może, jak nie słuchają, Ty wkrocz w jakieś ich terytorium i zrób bałagan. Mężowi w narzędziach, teściowi w wędkach… Jakiegoś brudnego pampersa “zapomnij” wziąć z samochodu na noc 😉

                                    Znam ten ból. W moim rodzinnym domu zostali rodzice z bratem. Moja mama robi za sprzątaczkę. Oni chodzą po domu normalnie na boso, ale ZAWSZE, jak już wychodzą i stoją w butach przy drzwiach, to coś sobie przypomną i włażą w buciorach – niezależnie od pogody na zewnątrz. Jak ja wzracam uwagę, bo później po tym ich wnuczka i siostrzenica łazi, to oni robią awanturę, ze się czepiam, bo oni tylko na chwilę. Niezależnie na jak długo wchodzą, to przecież liczy się sam fakt wejścia…

                                    Nie wspomnę o nawet nieopłukaniu wanny po sobie, niezebraniu włosów po strzyżeniu brody, czy wstawieniu brudnej szklanki do zlewu…

                                    Mama narzeka, ale nic nie zaradzi… Chyba jej o sam fakt żalenia się chodzi…

                                    Wiesz mój mąż już ma bałagan w narzędziach:) W ogóle zastanawiam się czy on wie,gdzie je ma:D???
                                    Teściu u nas gościnnie i nie wędkuje….
                                    Wchodzenie w butach staram się WYTĘPIĆ(jak na razie nieskutecznie)od 6 lat!
                                    Nieopłukanie wanny to norma-jak zostawianie przez tych chłopów petów na brzegu wanny!!!!

                                    Zamieszczone przez agga_łosiu
                                    E tam, faceci mało kumaci są i nie wiążą ze soba pewnych faktów.

                                    Najlepiej zwołać w trybie pilnym na przedpokój – obu i wręczyć zmiotkę i mopa- nie ma siły – musi pomóc. Ale jeśli jakimś cudem nie pomoże to zamknąć drzwi od garażu a otwierając wejściowe zaznaczyć, że jeśli wejdą w butach to więcej ich nie wpuści
                                    :

                                    Niestety tak…

                                    Mojemu się zawsze śpieszy,więc on nie ma czasu na bzdurne wycieranie-przecież i tak zaraz się nabrudzi…
                                    Drzwi do garażu zamykałam Chwilę skutkowało,a potem była wojna po co to robię?-że złośliwa jędza ze mnie.

                                    • Zamieszczone przez poziomka81
                                      Wiesz mój mąż już ma bałagan w narzędziach:) W ogóle zastanawiam się czy on wie,gdzie je ma:D???
                                      Teściu u nas gościnnie i nie wędkuje….
                                      Wchodzenie w butach staram się WYTĘPIĆ(jak na razie nieskutecznie)od 6 lat!
                                      Nieopłukanie wanny to norma-jak zostawianie przez tych chłopów petów na brzegu wanny!!!!

                                      Niestety tak…

                                      Mojemu się zawsze śpieszy,więc on nie ma czasu na bzdurne wycieranie-przecież i tak zaraz się nabrudzi…
                                      Drzwi do garażu zamykałam Chwilę skutkowało,a potem była wojna po co to robię?-że złośliwa jędza ze mnie.

                                      Złośliwa czy nie ale swojego dopięła i sprzątaczką po wszystkich nie jest

                                      A skoro dorosły, myślący facet nie może zrozumieć tego co się do niego mówi to trudno.

                                      Ja np dziś wyniosłam na strych toster – bo po jaką cholerę mam go ciągle myć i chować do szafki -mimo, że nie używam :Młotek:, jednego problemu mniej – jeszcze mikrofala czeka i się kiedyś doczeka bo sama się szorować nie chce.

                                      • Zamieszczone przez agga_łosiu
                                        E tam, faceci mało kumaci są i nie wiążą ze soba pewnych faktów.

                                        Najlepiej zwołać w trybie pilnym na przedpokój – obu i wręczyć zmiotkę i mopa- nie ma siły – musi pomóc. Ale jeśli jakimś cudem nie pomoże to zamknąć drzwi od garażu a otwierając wejściowe zaznaczyć, że jeśli wejdą w butach to więcej ich nie wpuści
                                        Nie żyję by sprzątać, potrafię zostawić w domu bałagan i jechac nad morze/jezioro, iść na spacer czy rower.
                                        W syfie nie mieszkam, a od życia też czegoś chcę 😉

                                        Asik – łazienka rewelacja

                                        Wychodzi na to, że mój to jeden z niewielu już istniejacych ideałów 🙂
                                        Sprząta wszystko, sam z siebie 🙂

                                        a w teamcie – nie jestem PPD. Raz w tyg. duże sprzątanie, na co dzień sprawy bieżące, jak kurze, odkurzanie itp.
                                        Ale jak się odkłada rzeczy na swoje miejsce, to i sprzątania nie ma za wiele.
                                        I generalnie nie przeszkadza mi jakoś specjalnie szklanka w zlewie zamiast w zmywarce i tego typu drobnostki 😉

                                        • Zamieszczone przez poziomka81
                                          To jakiś twórczy ten glazurnik:D Normalnie artysta
                                          Efekt super!!!!Piękna łazienka i niepospolita;)

                                          A mnie dziś krew zalewa.Wczoraj 2 razy myłam podłogę na dole(jeszcze wieczorem) i dziś mam to samo!
                                          Teściu i mój mąż(osoby bezmyślne) chodzą mi w kapciach po brudnym jak ziemia garażu a potem wnoszą mi cały syf do salonu!Do tego żaden nie raczy wytrzeć psa po spacerze.U nas przed domem droga nadal nie utwardzona,więc żyjemy nad błotnistym rozlewiskiem.
                                          Aż mi się chce płakać,bo potem moja roczna córcia raczkuje po tym
                                          Prosiłam,żeby wchodząc do garażu zakładali buty.Ale po co?jest sprzątaczka,która posprząta…
                                          Teraz mam 2 flejtuchów w domu:( Chyba ucieknę

                                          Zamieszczone przez poziomka81
                                          Wiesz mój mąż już ma bałagan w narzędziach:) W ogóle zastanawiam się czy on wie,gdzie je ma:D???
                                          Teściu u nas gościnnie i nie wędkuje….
                                          Wchodzenie w butach staram się WYTĘPIĆ(jak na razie nieskutecznie)od 6 lat!
                                          Nieopłukanie wanny to norma-jak zostawianie przez tych chłopów petów na brzegu wanny!!!!

                                          Niestety tak…

                                          Mojemu się zawsze śpieszy,więc on nie ma czasu na bzdurne wycieranie-przecież i tak zaraz się nabrudzi…
                                          Drzwi do garażu zamykałam Chwilę skutkowało,a potem była wojna po co to robię?-że złośliwa jędza ze mnie.

                                          ale po co zdejmować buty, skoro ktoś posprzata,
                                          po co zbierać pety skoro ktoś je sprzatnie
                                          itd

                                          ja bym nie zbierala tych petow do moemntu, az by nie mieli gdzie polozyc, w końcu by wyrzucili, albo wlożyla im tego peta do gaci albo skarpet itd…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Perfekcyjna pani domu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general