Pieniądze szczęścia nie dają?
Niby zdarzyła się radość moja teściowa bierze udział w różnych drobnych konkursach. I wygrała… 20 tys. Najpierw wszyscy się cieszyli, a potem się zaczęło – ktoś z rodziny ustawił się w kolejce po pożyczkę, troskliwe matki upomniały się o swoją część w imieniu wnuczków – temu na szkołę, temu na ferie. I ledwo babcia załatwiła wszystkie formalności to już w rodzinie kłótnia była. Przygladałam się temu z boku. Z ciekawości usiadłam znalazłam teściowej bezpieczne lokaty w bankach… i nie wiem. Mam ochotę pójśc pokazać jej niech włoży pieniądze na parę miesięcy aż emocje opadną. Ale nie wiem czy nie wkładam kija w mrowisko? Powinnam się wtrącać? Czy zachowam się tym samym jak oni, troche inaczej ale mimo wszystko podobnie? Poradźcie.
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Co się wkłada do koszyczka wielkanocnego? Tych pokarmów nie może zabraknąć. Każdy ma swoją symbolikę
Lany poniedziałek 2024. Tradycja sięga naprawdę dawnych czasów. Czy tego dnia trzeba iść do kościoła?
Czy w Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła? W weekend obchodzone są najważniejsze katolickie święta
Zbigniew Ziobro – ile ma dzieci? Wybrał dla nich bardzo tradycyjne imiona, jedno było hitem w PRL
Zabawki do kąpieli, które umilą każdy wieczór. Świetnie sprawdzą się jako prezenty na Dzień Dziecka
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Pieniądze szczęścia nie dają?
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
22 odpowiedzi na pytanie: Pieniądze szczęścia nie dają?
ja bym podpowiedziała, a jak coś odburknie to grzecznie przeprosiła i tyle… No ale rodzina fajna, jak kasa jest to sobie wszyscy przypomną
ale, to teściowa wygrała a nie reszta rodziny. Chyba jej sprawa co zrobi z taką kasą… ludzie mają tupet na całego
klasycznie siedzialabym cicho
nie moja kasa, nie moj biznes
a moze chce rozdac?
zainwestować zawsze warto, bo z takimi pieniedzmi co się ich nie zarobiło zawsze jest taka pokusa, zeby je szybko wydac, rozdac z radosci, a suma nie jest jakas zawrotna jak by ja odlozyla to moze by cos z tego miala, no moze nie jak ci ludzie ale choć w jednej dziesiatej
powiedziec zawsze mozesz, ale nie pokazuj zadnych ofert raczej wspomnij tak od niechcenia, zobacz reakcje, albo męzowi wspomnij, syn predzej moze doradzic matce to naturalne. i przyznaje racje poprzedniczkom to smutne, ze rodzina tak sie zachowuje
ja bym chyba tez rzuciła taki pomysł, może nie sugerowała zeby to zrobiła ale jakoś bezpiecznie o tym napomknęła jakie korzysci są z lokaty i takie tam ble ble, a co zrobi to juz jej sprawa
ja w takiej sytuacji bym sasugerowała tesciowej co może zrobić z kasą (np. lokata)
Jesli chce sie podzilić, nie drążyłabym tematu/ jej sprawa.
Ludzie mają tupet, aż mi wstyd, jak czytam Ja bym temat lokaly zapodała delikatnie teściowej, teraz może się czuć pod presją – rozda i potem może załować, że rozdała. Wnuki wnukami, ale swoją przyszłość też może by chciałą zabezpieczyć, tym bardziej, że już 20 lat nie ma.
Dokładnie, delikatnie podsunęłabym taką opcję.
A czy pieniądze szczęścia nie dają? Może i nie ale na pewno ułatwiają życie.
Bliska mi osoba właśnie dostała mieszkanie. Niby powinnam się cieszyć, a z drugiej strony odczuwam pewną niesprawiedliwość – czemu ona a nie ja? Czemu ona – mieszkanie, ja – nic?
Czemu ja muszę pracować i nic z tego nie mam a nierobom mieszkanie z nieba spada?
Niestety, ale jak bym wygrała w totka to bym się prze najbliższą rodziną nie przyznała.
Pewnie bym każdego obdarowała i by był zadowolony, a nie narzekał że to ile dostał to za mały procent wygranej.
Podpiszę się pod Kamuszką.
Nie proszona o poradę nie zaczynałabym tematu.
jakby mój tato wygrał taki szmal to oczywiście miło by było gdyby dał coś na “cukierki”, ale oczywiście to byłaby jego broszka co zrobi z kasą i ja powiedziałabym mu: nigdy nie byłeś na wycieczce zagranicznej, jedź gdzie chcesz i baw się dobrze, tylko uważaj na siebie :)… a znając życie to by sobie mój tato kupił samochód….
…. bąknij teściowej o lokacie, 20tys, to wcale nie tak dużo żeby rozdawać, rozejdzie się w drobnych po kościach i kiszka, niech babcia coś z tego ma dla siebie, a jak inni chcą to niech też grają 😀
Pozdrówki 🙂
Ja bym wspomniała o lokacie, ale tylko raz i więcej nie podejmowałabym tematu. Nie rozumiem takiego pchania się do pieniędzy. Ech 🙁
Nie mam czegoś takiego – co innego jak ktoś dostaje lepszą pracę (mimo takich samych kwalifikacji) albo nagrodę za moje dokonania. Mieliśmy taką sytuację… znajomy mojego M wygrał w UK w totka tę największą kumulację (jakieś pół roku temu – ponad 100mln funtów), ogłosił to na portalu społecznościowym zrzeszającym ludzi na wysokich stanowiskach biznesowych. M mu pogratulował i tyle. Nigdy w życiu nie pomyślelibymy, żeby mu zazdrościć czy wyciągać ręce po nie swoje pieniądze. Kurcze, dziwne to, ale nie znam gościa i cieszyłam się, że trafiło na niego. Wiecie co odpisał mojemu M?? – że był jedyną osobą, spośród znajomych, który nie poprosił (sugerował) o pożyczkę czy podzielenie się fortuną. Ludzka zachłanność jest porażająca
podsunełabym teściowej folder biura podrózy zeby sobie fundneła wczasy (jesli na takowe nie jeździ co rok).jesli całe zycie marzy o pieknie urządzonym ogrodzie to zaproponowałbym zatrudnienie kogos od projektowania ogrodów….zalezy co lubi…sama podpowiedziałbym zeby się w tej sytuacji zachowała “egoistycznie” i zrobiła z kasy użytek dla siebie…
ale tak jak dziewczyny pisały propozycja wyszłaby tylko wtedy jakby mnie zapytała albo sama rozpoczełaby rozmowe na ten temat.
Myślę identycznie
Zależy, jak blisko byłabym z daną osobą, ale skoro to teściowa, to zakładam, że jesteście blisko. Ja bym delikatnie powiedziała, że to oczywiście jej decyzja, ale że nie musi przecież się tymi pieniędzmi dzielić i że może warto aby pomyślała o swojej przyszłości. A w razie gdyby nie miała pomysłu na to, co w tym kierunku zrobić, mogę ew. podpowiedzieć.
A tupet ludzie mają nieziemski…. temu na szkołę, tamtemu na ferie…
Ja nie rozumiem, dlaczego w naszym społeczeństwie istnieje przyzwolenie – bo chyba zauważacie, że istnieje? – że od bliskich osób, a ZWŁASZCZA matek czy teściowych, oczekuje się poświęcenia swojego dobra dla rodziny? Na zasadzie: wygrałeś pieniądze – musisz się podzielić; masz kasę – też musisz się podzielić; odziedziczyłeś mieszkanie – musisz oddać (albo przynajmniej użyczyć nieodpłatnie) komuś z rodziny, kto nie ma; jesteś na emeryturze – musisz się zająć wnukiem….
OK, oczywiście można zwyczajnie chcieć pomóc – ale dlaczego się tego bezdyskusyjnie oczekuje, to nie wiem.
tak samo bym zrobiła:)
Nasz przyjaciel swego czasu dostał bardzo dużo pieniędzy i pojawił się właśnie taki doradca,który mu radził co ma zrobić z kasą:D On postąpił zupełnie inaczej. Nawet się nie spodziewaliśmy nie marzyliśmy wręcz, zaskoczyło nas jak sam zaproponował,że tę kase prawie wszystką pożyczy nam. Powiedział oddacie kiedy będziecie mogli,oddawaliśmy 4 lata. To był taki CUD,bo ta kasa wtedy była nam bardzo niezbędna 🙂
a że pieniądze szczęścia nie dają to się zgadzam jak najbardziej:)
Podpisałabym się, bo fakt, niby to sprawa teściowej, nikogo innego, ale jednak z troski, widząc, że jest pod presją zachłannej rodziny… podsunęłabym temat, kto wie, może ona się waha, nie wie, co ma zrobić… Może czeka, żeby ktoś jednak powiedział głośno, że to są JEJ pieniądze…
A ja się nie zgadzam 🙂 Bardzo ułatwiają życie 🙂 Gdybym miała możliwość, pomagałabym rodzinie, prezenty dawała, to taka frajda 🙂 Chciałabym mieć ich dużo – dałyby szczęśćie nie tylko mnie, ale i innym ludziom.
W życiu, w życiu bym się nie wtrącała.
Ani prosząc o pożyczkę, ani podsuwając lokaty.
Nie moja kasa – nie moja sprawa.
Znasz odpowiedź na pytanie: Pieniądze szczęścia nie dają?