Pieronek, a In vitro :(

Może nie macie już ochoty o tym dyskutować, ale…..
chciałam tylko napisać, że wstydzę się za Kościół, kiedy czytam takie słowa 🙁

Jak człowiek światły, wykształcony, profesor może tak mówić??

“In vitro jest potrzebne po to, żeby człowiek przez 30 lat mógł się wyszumieć: robić to, co chce, nie licząc się z nikim i z niczym. A po 30 latach orientuje się, że jednak chce mieć potomstwo i prosi Boga o zmiłowanie. Nie tędy droga”.

“Czymże jest literackie wyobrażenie Frankensteina, czyli istoty powołanej do życia wbrew naturze, jak nie pierwowzorem in vitro? To makabryczna perspektywa, ale ona istnieje”.

”-A ksiądz jako spowiednik co by powiedział małżonkom, którzy wyznają, że są po zabiegu in vitro?

-Powiedziałbym to samo, co człowiekowi dopuszczającemu się aborcji czy zabójstwa.”

Calość:
[Zobacz stronę] 🙁

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Pieronek, a In vitro :(

  1. Zamieszczone przez Dziej

    Ostatnio był czytany w kościołach list biskupów, który tą burzę wywołał.

    Nie wiedzialam 🙁
    To smutne strasznie 🙁 nie potrafia nauczyc wiernych dogmatow wiary, a zmuszaja np. dzieci do sluchania takich listow w czasie modlitwy 🙁

    • W tym kontekście patrzymy z niepokojem na plagę rozwodów. Z całym naciskiem trzeba bowiem powiedzieć, że ojciec, który przekazuje dziecku życie a następnie opuszcza rodzinę, nie jest godzien nazywać się ojcem. Podobnie matka, która odchodzi z dzieckiem do innego. […] Do pełnego rozwoju dziecko potrzebuje bowiem obojga rodziców i musi widzieć ich wzajemną miłość. Inaczej nie nauczy się być w przyszłości mężem czy żoną i będzie musiało stawić czoła niezawinionym zranieniom swojej osobowości.

      Ręce opadają tak, że na stojąco można wiązać buty.
      Herezje, paranoja, paradoks goniący paradoks.
      Najpierw głoszą, że in vitro jest złem, a wyjściem z niepłodności jest adopcja, rodziny zastępcze, rodzinne domy dziecka, że nieważne, kto urodził lecz kto wychował, a zaraz potem dorzucają, że do pełnego rozwoju dziecko potrzebuje ojca i matki, musi widzieć ich miłość, ale jak matka odchodzi do innego, który niejednokrotnie jest lepszym mężem i ojcem dla dziecka tej matki to dla kościoła ona już jest zła, bo poszła z dzieckiem do innego? Rozumiecie z tego coś? Bo ja się gubić zaczęłam, a najgorsze jest to, że ludzie słuchający tego w kościele jak baranki przytakują i idą głosić te brednie nie zastanawiając się nad sprzecznościami. Jak daleko jeszcze się kościół posunie, by nam mózgi wyprać i zawładnąć naszą moralnością?

      będzie musiało stawić czoła niezawinionym zranieniom swojej osobowości.

      A to ciekawe – zastanowili sie może nad tym, jakie zranienia wywołują rodzicom dzieci poczętych dzięki in vitro i jakie skutki mogą mieć ich słowa, które dziś trafiają w uszy tych dzieci?
      Oczywiście, że nie, bo to nie oni czynią zło, oni szerzą dobro i mówiąc czasem dobitnie robią to dla naszego dobra. Hipokryzja.

      • Całość tego listu jest

        • Zamieszczone przez Dziej
          Całość tego listu jest

          słyszałam ten list na mszy świętej i aż mną szarpało…
          aż się teraz we mnie gotuje…

          • Zamieszczone przez moni2003
            słyszałam ten list na mszy świętej i aż mną szarpało…
            aż się teraz we mnie gotuje…

            Generalnie współczuje teraz ludziom wierzącym…

            • Ja jestem człowiekiem wierzącym.
              I nie współczuję sobie z tego powodu.

              1. łatwo Wam przychodzą uogólnienia, nazywania poszczególnych osób/księży Kościołem lub Bogiem..
              2. Pieronek, to co napisał…. brak empatii, szacunku do ludzi, uogólnianie podobne do Waszego, przykładanie jedej miarki do wszystkich = wstyd mi, że przedstawiciel mojego Kościoła wyraża się w ten sposób.
              3. In Vitro jest ingerencją ludzką w działanie natury, a efekt tego działania jest nieopisanie pięknym cudem. Rodzi się człowiek, miłość, spełniona nadzieja..
              4. Zamraża się pozostałe embriony, które ktoś, kiedyś wykorzysta lub zostaną unicestwione.
              Czy unicestwione znaczy zabite = czuję, że tak. Nie potrafię inaczej tego rozumieć niż tak, że człowiek jest człowiekiem od chwili, w której komórka żeńska łączy się z męską i zaczyna przeobrażać się w nowe życie. Więc to nie jest w 13 tym tygodniu, ani w żadnym innym, tylko od samego początku. Dla mnie od samego początku człowiek jest człowiekiem.
              5. Może kiedyś medycyna dojdzie do takiej perfekcji, że możliwe będzie (nie tak kosztowne) tworzenie 2-3 embrionów i ich implementacja za jednym razem. Jeśli ten “raz” się nie powiedzie będzie można powtarzać zabieg kilkakrotnie, bez niszczenia zdrowia kobiety.. Może kiedyś. Wtedy ten cud będzie cudem prawdziwym, a nie z pozostawionymi w lodówce pozostałymi… zarodkami? dziećmi?

              Z nadzieją, że cud rodzicielstwa spotka wszystkich stęsknionych rodziców..
              T.

              • Zamieszczone przez ania_st
                Przeczytałam wywiad kilka razy….i nie mogę uwierzyć jak długa walkę o dziecko, walke z depresją, drogę usłaną tysiącami wylanych łez z rozpaczy, z tęsknoty można przyrównać do zabójstwa :(, niepojęte dla mnie, nie moge uwierzyć w to co czytam 🙁

                Ja uwierzyc moge bo przeciez czytam, że ktos cos takiego napisał.
                W głowie mi sie nie miesci jak to mozliwe by wypowiadac sie w temacie, który w zasadzie nigdzie przez Boga nie jest poruszany.
                Jak mozna autorytatywnie wypowiadac sie, na jakich podstawach twierdzic, że to ochyda, ze to niezgodne z Bozym planem?
                A wspomniane tu juz przeszczepy serca??????
                To, że Bóg dał nam rozum oznacza własnie to, że mamy z tego korzystac.
                Jezeli medycyna poczyniła postepy jest to ta łódka w powszechnie znanym kawale o pomocy jaka bóg nam daje a my albo to przyjmujemy albo odrzucamy.
                Poza tym… nikt nie ma prawa osadzac drugiego człowieka, nawet Papiez.
                Każdy z nas odpowie kiedys za to co zrobił i czego nie zrobił.

                Oczywiscie tak wierze ja.

                • Zamieszczone przez Talka
                  Ja jestem człowiekiem wierzącym.
                  I nie współczuję sobie z tego powodu.

                  1. łatwo Wam przychodzą uogólnienia, nazywania poszczególnych osób/księży Kościołem lub Bogiem

                  Ale w omawianiu konkretnie tego artykułu Pieronek wypowiada sie za Kosciół, tak jak napisałas nizej wiec tak powinno sie traktowac wypowiedz jego przedstawiciela. Nigdzie nie powiedział, ze to jest jego prywatna opinia.

                  Zamieszczone przez Talka
                  4. Zamraża się pozostałe embriony, które ktoś, kiedyś wykorzysta lub zostaną unicestwione.
                  Czy unicestwione znaczy zabite = czuję, że tak. Nie potrafię inaczej tego rozumieć niż tak, że człowiek jest człowiekiem od chwili, w której komórka żeńska łączy się z męską i zaczyna przeobrażać się w nowe życie. Więc to nie jest w 13 tym tygodniu, ani w żadnym innym, tylko od samego początku. Dla mnie od samego początku człowiek jest człowiekiem.

                  Dla mnie tez i dlatego mam nadzieje podobnie jak Ty, że za jakis czas medycyna bedzie mogła w 100% dac gwarancje ze 1 zarodek = 1 płód. Jednak nikt tego moim zdaniem wiedziec na pewno nie bedzie.
                  Mam nadzieje, ze z tych 3 zarodków tez urodza sie dzieci podobnie jak to jest w ciazy blizniaczej i wiecej.

                  Zamieszczone przez Talka
                  5. Może kiedyś medycyna dojdzie do takiej perfekcji, że możliwe będzie (nie tak kosztowne) tworzenie 2-3 embrionów i ich implementacja za jednym razem. Jeśli ten “raz” się nie powiedzie będzie można powtarzać zabieg kilkakrotnie, bez niszczenia zdrowia kobiety.. Może kiedyś. Wtedy ten cud będzie cudem prawdziwym, a nie z pozostawionymi w lodówce pozostałymi… zarodkami? dziećmi?

                  A co do tego czasu?
                  Co z rodzicami oczekujacymi na ten cud?
                  Ile maja czekac?
                  Czy musza/powinni?
                  IMO to powinna byc tylko wyłącznie ich decyzja bo tylko oni za nia odpowiadac beda.

                  • Zamieszczone przez Talka

                    4. Zamraża się pozostałe embriony, które ktoś, kiedyś wykorzysta lub zostaną unicestwione.
                    Czy unicestwione znaczy zabite = czuję, że tak. Nie potrafię inaczej tego rozumieć niż tak, że człowiek jest człowiekiem od chwili, w której komórka żeńska łączy się z męską i zaczyna przeobrażać się w nowe życie. Więc to nie jest w 13 tym tygodniu, ani w żadnym innym, tylko od samego początku. Dla mnie od samego początku człowiek jest człowiekiem.

                    W naturze jest tak, że do 70% zapłodnionych embrionów nie zagnieżdża się w macicy. Można to nazywać poronieniem, chociaż w przeważającej większości nie wiedzieliśmy nawet o tym, że doszło do zapłodnienia. Ot, okres spóźnił się dzień, dwa, pięć.

                    I co? Mamy płakać nad tym, że natura nie jest doskonała i “zabija” nasze dzieci?
                    Kto to wymyślił, że to jest tak niedoskonałe

                    • Zamieszczone przez olencja
                      W naturze jest tak, że do 70% zapłodnionych embrionów nie zagnieżdża się w macicy. Można to nazywać poronieniem, chociaż w przeważającej większości nie wiedzieliśmy nawet o tym, że doszło do zapłodnienia. Ot, okres spóźnił się dzień, dwa, pięć.

                      I co? Mamy płakać nad tym, że natura nie jest doskonała i “zabija” nasze dzieci?
                      Kto to wymyślił, że to jest tak niedoskonałe

                      Dokładnie tak jak w naturze dzieje się z zarodkami wszczepionymi do macicy w procesie in vitro… Część się zagnieżdża, a część… nie.
                      Moim zdaniem inną kwestią jest decyzja człowieka, że część z nich pozostawia w lodówce lub niszczy.
                      T.

                      • Zamieszczone przez Olinja

                        Ale w omawianiu konkretnie tego artykułu Pieronek wypowiada sie za Kosciół, tak jak napisałas nizej wiec tak powinno sie traktowac wypowiedz jego przedstawiciela. Nigdzie nie powiedział, ze to jest jego prywatna opinia.

                        Tak, przykro mi, że wypowiada się w ten sposób za Kościół.
                        Bo ja też jestem Kościołem i nie chcę, żeby ktoś w moim imieniu nie szanował ludzi.. : (

                        A co do tego czasu?
                        Co z rodzicami oczekujacymi na ten cud?
                        Ile maja czekac?
                        Czy musza/powinni?
                        IMO to powinna byc tylko wyłącznie ich decyzja bo tylko oni za nia odpowiadac beda.

                        Nie znam odpowiedzi na Twoje pytania.
                        Wiem, że chęć rodzicielstwa i brak możliwości spełnienia tego marzenia mogą zabić życie.
                        Nie jestem wyrocznią, tylko człowiekiem pełnym znaków zapytania.
                        I nie wiem na 100% co bym zrobiła, gdybym to ja nie mogła latami zajść w ciążę.
                        NIE WIEM.

                        T.

                        • Talka- nie współczuje, że są wierzący, tylko że muszą mieć takie dylematy!
                          Trochę taka zdrada ze str KK.

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            Talka- nie współczuje, że są wierzący, tylko że muszą mieć takie dylematy!
                            Trochę taka zdrada ze str KK.

                            Masz rację.
                            Wolałabym, żeby ktoś, kto mówi w moim imieniu był dobrym, mądrym człowiekiem, dla którego jednym z priorytetów jest szacunek i zrozumienie w stosunku do ludzi..
                            W Kościele nie zawsze tak jest.
                            Dobrze, że są miejsca i księża o cechach j.w.
                            T.

                            • Zamieszczone przez Lea
                              W tym ostatnim zdaniu nie chodzi o biologie, kas 🙂
                              chodzi o moralnosc katolicką, do ktorej to zdanie pasuje, wiec rozumiem, ze je wypowiedzial
                              po prostu uwaza te sprawy za grzechy

                              on nie powiedzial, ze biologicznie to jest to samo, tylko ze przy spowiedzi by to samo powiedzial
                              a co sie mowi przy spowiedzi?
                              😉

                              To ja to zrozumiałam inaczej, ale nie wykluczam własnej nadinterpretacji. A co się mówi przy spowiedzi to nie wiem.

                              Pisałam, że się miałam nie wypowiadać i powinnam się była nie wypowiadać. Muszę wyćwiczyć w sobie trochę siły woli…

                              • Dlaczego? Zalogowałas sie na forum dyskusyjne 😉

                                Tak, racja, mozna rozumiec to inaczej, szczegolnie z boku (nie wiem, gdzie Ty jestes).
                                Ja mowiac to mialam na mysli, ze wierzenie moze dowolna rzecz nazwac grzechem – sprawa tego wierzenai i jego wiernych. Dlatego umiem pojac, ze cos takiego sobie mysla. Niech sobie ktos mysli, ze korzystając z forum grzesze – nie bedzie mnie to obchodzilo, poki mnie z tego nie bedzie rozliczal i poki nie bedzie to moje wyznanie.

                                Ale ocena wszystkich par, opis ich rzekomego zycia i prowadzenia sie, ich rzekomego podejscia do rozdzicielstwa (ze nie doceniali to teraz maja jakby za swoje) – to juz nie jest sprawa tej wiary. To jest ocena wszystkich i proba wymuszenia na prawodawstwie przepisow, ktore beda dotyczyly wszystkich, nie tylko wierzacych. No i jest to nieciekawe zagranie na psychice ludzi, czesto juz zmeczonych swoją walką i bardzo wrazliwych na takie krzywdzace komentarze.
                                Nieludzkie, nieczule, zimne. 🙁

                                Talko, napisalam pare postow przed Toba, ze nie chodzi o Kosciol caly tylko o jego autorytety.
                                Choc fakt, ze one wypowiadaja sie w imieniu KK, a nie swoim prywatnym. I oceniaja wszystkich, nie tylko sumienia wierzacych.

                                • Zamieszczone przez Olinja

                                  Ale w omawianiu konkretnie tego artykułu Pieronek wypowiada sie za Kosciół, tak jak napisałas nizej wiec tak powinno sie traktowac wypowiedz jego przedstawiciela. Nigdzie nie powiedział, ze to jest jego prywatna opinia.

                                  Dla mnie tez i dlatego mam nadzieje podobnie jak Ty, że za jakis czas medycyna bedzie mogła w 100% dac gwarancje ze 1 zarodek = 1 płód. Jednak nikt tego moim zdaniem wiedziec na pewno nie bedzie.
                                  Mam nadzieje, ze z tych 3 zarodków tez urodza sie dzieci podobnie jak to jest w ciazy blizniaczej i wiecej.

                                  A co do tego czasu?
                                  Co z rodzicami oczekujacymi na ten cud?
                                  Ile maja czekac?
                                  Czy musza/powinni?
                                  IMO to powinna byc tylko wyłącznie ich decyzja bo tylko oni za nia odpowiadac beda.

                                  chcialam cos madrego napisac – ale nie ujela bym tego lepiej….

                                  To sie tylko podpisze

                                  • Zamieszczone przez Talka
                                    Dokładnie tak jak w naturze dzieje się z zarodkami wszczepionymi do macicy w procesie in vitro… Część się zagnieżdża, a część… nie.
                                    Moim zdaniem inną kwestią jest decyzja człowieka, że część z nich pozostawia w lodówce lub niszczy.
                                    T.

                                    W wiesz dlaczego embriony pozostawiane są w lodówce?
                                    Wiesz dlaczego nie są mrożone komórki jajowe nie bedące jeszcze embrionami?
                                    Zyćzę aby nikt z Twoich bliskich nie musiał borykać się z niepłodnościa

                                    • Zamieszczone przez Talka
                                      Nie znam odpowiedzi na Twoje pytania.
                                      Wiem, że chęć rodzicielstwa i brak możliwości spełnienia tego marzenia mogą zabić życie.
                                      Nie jestem wyrocznią, tylko człowiekiem pełnym znaków zapytania.
                                      I nie wiem na 100% co bym zrobiła, gdybym to ja nie mogła latami zajść w ciążę.
                                      NIE WIEM.

                                      T.

                                      Talka – zmienilas troche ton swojej wypowiedzi – tzn z calym szacunkiem brzmialas jak wyrocznia w swoim pierwszym poscie….

                                      Niestety powracajac jeszcze do listu Episkopwtu Polski – wypowiada sie on w imieniu calego kosciola polskiego. A Ks. Pieronek jako sekretarz przekazuje u=info do prasy…. I on sie wypowiada w imieniu Episkopatu – czyli Kosiola Polskiego – tak to wyglada wedle Prawa Kononicznego – zapewniam jako ekspertak 🙂

                                      ANazywanie dzieci powstalych z zaplodnienia in vitro malymi frankensztajnami graniczy to uwlaczanie czlowieczenstwu – i jest dla mnie bardziej kontrowersyjne niz samo in vitro…

                                      Naprawde ciesz sie swoim maciezynstewm. Dziekuj Bogu kazdego dnia za nie!!!!
                                      Bo sa osoby na siwecie – na tym forum, ktore kiedys uslyszalu od lekarza wyrok – ze mimo wieloletniej kuracji, modlitwie, nie bedzie pani matka… Nigdy nie poczuje pani tego wspanialego uczucia bicia serca pod pani sercem…
                                      Latwo jest nam oceniac i potempiac…. A Jezus kiedys powiedzial niech ten bez grzechu pierwszy rzuci kamien….
                                      Dla mnie wiekszym zlem – nawet niz te kontrowersyjne niszczone embriony jest brak milosci i szacunku do drugiej osoby. PROBA Zdeptania jej pragnien i oczekiwan tylko dlatego ze ma sie taka wladze…
                                      Tez jestem osoba wierzaca ale nie podoba mi sie to.

                                      • Zamieszczone przez Lea
                                        Dlaczego? Zalogowałas sie na forum dyskusyjne 😉

                                        Tak, tak…

                                        Zamieszczone przez Lea

                                        Tak, racja, mozna rozumiec to inaczej, szczegolnie z boku (nie wiem, gdzie Ty jestes).

                                        Bardzo z boku

                                        Zamieszczone przez Lea

                                        Ja mowiac to mialam na mysli, ze wierzenie moze dowolna rzecz nazwac grzechem – sprawa tego wierzenai i jego wiernych. Dlatego umiem pojac, ze cos takiego sobie mysla. Niech sobie ktos mysli, ze korzystając z forum grzesze – nie bedzie mnie to obchodzilo, poki mnie z tego nie bedzie rozliczal i poki nie bedzie to moje wyznanie.

                                        Ale ocena wszystkich par, opis ich rzekomego zycia i prowadzenia sie, ich rzekomego podejscia do rozdzicielstwa (ze nie doceniali to teraz maja jakby za swoje) – to juz nie jest sprawa tej wiary. To jest ocena wszystkich i proba wymuszenia na prawodawstwie przepisow, ktore beda dotyczyly wszystkich, nie tylko wierzacych. No i jest to nieciekawe zagranie na psychice ludzi, czesto juz zmeczonych swoją walką i bardzo wrazliwych na takie krzywdzace komentarze.
                                        Nieludzkie, nieczule, zimne. 🙁

                                        Dotarło 🙂
                                        Mnie się w ogóle cała wypowiedź w głowie nie mieści…

                                        • We wloszech rok temu weszla ustawa regulujaca in vitro. NIe mozna pobierac wiecej komorek, pobrane – nie mozna badac genetycznie czy sa zdrowe. Efekt – wiekszosc par bezplodnych szuka pomocy w hiszpani. Mojego meza przyjaciel jest ginem, przed ustawa pracowal w firmie ktora zajmowala sie in vitro, w tej chwili zamknieta jak wiele innych tego typu. Ludzie jednak wola miec pewnosc ze dziecko bedzie zdrowe genetycznie wiec jada do hiszpani i tyle.
                                          Mysle ze in vitro to cos wspanialego ale ludzie ( niektorzy ) naduzywaja tej metody.
                                          Jednak odbiegajac od tem. kosciola ludzie musza sie nauczyc korzystac z kazdego wynalazku cywilizacyjnego, a na to trzeba wlasnie takich kontrowersyjnych reakcji, wiedzy, doswiadczenia i wlasnie takze sprzeciwu kosciola w pewnych sprawach.

                                          Pieronek to nie jest odpowiedni czlowiek na odpowiednim miejscu. Ja bym go poslala ziemniaki kopac, jak i wielu innych ksiezy.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pieronek, a In vitro :(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general