przypomnial mi sie ten przepis sprzed kilku lat, zrobilam wczoraj i znowu jestem oczarowana
1 duza cebula drobno pokrojona
dwa zabki czosnku
dwa spore pomidory krojone w kostke (mozna dac pol puszki pomidorow w puszce, ups, ale maslo maslane mi wyszlo:))
swieza szalwia drobno siekana (ewentualnie szalwia suszona, rozkruszona)
nac pietruszki, dobra garsc, drobno siekana
kilka czarnych oliwek krojonych na drobne krazki
garsc kaparow
oliwa, ewentualnie olej
bulka tarta (ja uzywam bialej suchej bagietki, ktora ladnie namacza sie w sosie i rozpada w nim)
ewentualnie tarty parmezan
piers z kurczaka
sol, pieprz, papryka w proszku (moze byc ostra)
nadzienie:
cebule zeszklic na oliwie (ale nie usmazyc, tylko zrobic taka duszona bardziej, zeby oliwa sie nie przypalila), dodacz czosnek i szalwie i dusic pod przykryciem az zmieknie
dodac pomidora, pietruszke i dusic dalej, az sie pomidor rozpadnie (dla wybrednych radze sparzyc pomidora i pozbyc sie skorki)
dodac oliwki i kapary i dusic az sie wszystko ladnie polaczy
wrzucic bulke tarta dla zageszczenia, ewentualnie doprawic sola (choc kapary powinny sprawe zalatwic) i pieprzem, zostawic do przestygniecia (ewentualnie dodac parmezan)
piers z kurczaka mozna podac jako calosc (wowczas delikatnie rozcinamy ja tworzac “torebke” na nadzienie) lub pokroic na cienkie kotleciki i zrobic roladki
w kazdym razie piers musi byc dosc cienka, zeby doszla do siebie w piecu bez poblemow
pirs nadziac, zamknac wykalaczkami, nasmarowac oliwa, sola, pieprzem, posypac papryka i piec w naczyniu zaroodoprnym ok 40minut, piec nagrzany do ok 180-200 stopni
mniej wiecej w polowie pieczenia naczynie odkryc, zeby odparowala reszta wody a piers sie ladnie zrumienila
dla tych, co maja czas, mozna piers zapiekac w sosie smietanowym z czosnkiem, tez fajnie smakuje
6 odpowiedzi na pytanie: piers kurczaka z nadzieniem
mniam, od samego opisu nabrałam ochoty – wypróbuję 🙂
I ja się skuszę, wykorzystam ten przepis jutro 🙂
świetnie brzmi, tylko gdzie ja w moich stronach szałwię kupię hmmm
czesto widywalam w supermarketach, pakowana swieza szalwie na plastikowych tackach przy stoiskach z warzywami
no i zawsze mozna suszona wrzucic
poza tym wlasnie na potrzeby takich roznych przepisow z ziolkami, zalozylam sobie sielny ogrodek na balkonie, cztery skrzynki z bazylia, szalwia, mieta, koprem, oregano, prawdziwym majerankiem, estragonem
na jesieni wszytsko wyrwalam posiekalam i zamrozilam
i do teraz w sumie korzystam, polecam, swoja droga:)
poszukam w warzywniakach ale musze się gdziec do miasta wybrać 😉
a za ten “ogródek” to wielkie brawa! i podziwiam!! pomysł jest świetny!
ja mam ogród ale chęci brak 😉
zrobie napewno:)
mniam
Znasz odpowiedź na pytanie: piers kurczaka z nadzieniem