w sobote wyjezdzamy.. Na urodzinki malego Adrianka..i moja Martusia po raz pierwszy zasiadzie w swoim foteliku..:)
powiedzicie mi czy mam ja zapiac w kombinezonie na czas pozdrozy…czy tylko na poczatku potem rozebrac..jak to wyglada..przykryc kocykiem…. Nie wiem!!:-(
sorry za tak banalne pytanie… Ale jakos nie wiem jak to nadgryzc…
KaSieK i MaRtuSia
2 odpowiedzi na pytanie: pierwsza wyprawa autkiem
Re: pierwsza wyprawa autkiem
jak jest zimno albo mróz, zapinamy basię w kombinezonie, ale go rozpinamy…jak jedziemy daleko i samochód już się rozgrzejej-rozbieramy. Nie ma potrzeby przykrywać kocykiem moim zdaniem, ale wszystko zależy od temperatury w aucie. przed wyjściem z auta powoli zmniejszajcie temperaturę,żeby mała nie przeżyla szoku temperaturowego i nie zaziębiła się.
Miłej podróży!
Monika i Basia (22.09)
Re: pierwsza wyprawa autkiem
Weronika jest w kombinezonie, póki w samochodzie się nie nagrzeje. Po Kilkunastu minutach zdejmuję jej wełnianą czapeczkę, zakładam cieńszą bawełnianą i razbieram kombinezon. pod spodem zawyczaj jest troszkę cieplej ubrana, niż w domu, więc niczym jej nie przykrywam.
Miłej wyprawy
Małgosia z Weroniką (29.10.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsza wyprawa autkiem