Noszę się z zamiarem zakupienia butów dla młodej
Mają słuzyć dłużej – wózku może jeździć w przydużych a chce kupić takie co by do pierwszego łazenia były i tu jest problem bo wypadłam z rynku
Młodemu kupowałam buty Gucie – zadowolona byłam ale jak weszłam na ich stronę to cena mnie trochę zabiła… więc juz sama nie wiem czy warto
Więc zwracam się z prośbą polećcie coś miłe kolezanki 🙂
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: pierwsze buty?
U nas dokładnie to samo – ciuchy mogą być używane, buty muszą buć porządne. Chłopcy chodzą w ecco lub ew. w geoxach. Na początku kupowałam Bartki, ale gdy zaczęłam porównywać buty to zdecydowanie wolę ecco, bo Bartk mają wg mnie zbyt sztywną podeszwę, a na dodatek ecco nie są wcale droższe od bartków.
i ja się podpiszę 🙂
buty muszą być porządne, kupujemy ecco, geox 🙂 bartki też, ale tylko takie jesienno/wiosenne
no i crocsy do latania po domu
w zwykłych ciapach mu się noga strasznie poci
No myślę, że każda mama uważa identycznie
Ale czytam wątek cały czas z wielkim zaciekawieniem czy pojawią się w nim marki dobrych dziecięcych butów dla rodziców których nie stać by raz na 1.5 miesiąca(bo tego na początku niewątpliwie wymaga stopa-)kupować dziecku buty za 150(?)zł-tym bardziej w okresie mroźno-zimowym, gdzie dziecko przetupta w obuwiu max 2x30min-moim zdarzyło się mieć buty nie całkowicie skórzane (środek zazwyczaj jest ze skóry, wierzch nie koniecznie), przez tak krótki czas nóżki im się nie pociły, za to nigdy nie kupuje dzieciom butów za wielkich na wyrost-bo wydaje mi się, ze wtedy cały profil buta,prawidłowe kształtowanie stopy czy wygodne chodzenie właśnie nie ma zastosowania.
Aniu, zgadzam się z Tobą.
Pomyście, troje dzieci, np pantofle 450 zł dla wszystkich.
Nasz znany ortopeda twierdzi, że większość butów dostępnych na rynku jest zdrowe dla dzieci. Nie tylko bartki, ecco.
Jest jedna fajna polska firma, trochę tańsza od tych z wyższej półki. Na j:), sprawdzę później, viggami też kiedyś było ok, ceny nie aż tak wygórowane.
Konrad miał problem z nogami, byliśmy stale pod kontrolą ortopedy, wcale nie mieliśmy zalecanych tych drogich, nie pamiętam jakie nosił, ale na pewno nienajdroższe. Wyleczyliśmy wadę.
Chętnie bym poczytała, jak było keidyś, czy rzeczywiście nasze pokolenie lub poprzednie miało większe problemy z nogami, stopami, bo na pewno nie nosili butów firmy bartek czy ecco.
Jakby któraś miała artykuł na ten temat, byłabym wdzięczna.
Swego czasu na TVN Style leciał program Zawitkowskiego – pierwsze obuwie czy jakoś tak -świta mi, że ów dla niektórych guru adidasy zaproponował jako te najlepsze 😉
Potwierdzam, ze Melania ma fajne buciki, podobnie jak wspomniane przez Ulę Viggami, zupełnie się nie orientuję czy nadal w ccc dostępne bo wieki butów nie kupowałam
oooo dobrze wiedzieć – bardzo dziękuję, na pewno tam zajrzę!
faktycznie, fajne są
ale mi dzieć już z dziecięcej rozmiarówki wyskoczył
Melania jest w BG, zainteresuje sie nimi 🙂
ja polecam z całego serca firmę GULIANA.
Kiedyś przeczytałam o niej tu na forum i sie przekonałam.
Buty są ze skór licowych, stylistyka i trwałość taka sama jak Bartkowych.
Najważniejsze- cena dużo niższa 🙂
Moi noszą już drugie zimówki, latem mieli od nich sandały.
takie ma starszy.
na przykład takie wczesnodziecięce kosztują ok 40zł
za podobne bartki zapłaciłam kiedyś raz więcej.. Albo i lepiej
Ja się kiedyś napaliłam – bo mi się na allegro spodobały. Ale zapiętek nie za bardzo sztywny – sprawdziłam w “realu” ;)… Dla takiego malucha chyba średnie w porównaniu z guciami… Chociaż to może zależy od modelu
pewnie tak..
mają chyba w ofercie takie bardziej usztywnione.
mój starszy syn miał jako pierwsze tombuty (ale nie wiem czy dobrze zrobiłam) nie miał i nie ma problemów ze stopami więc tak naprawdę może wcale nie były potrzebne?
następnie miał Gucie
młodszy natomiast od razu wszedł w Bartki i Korneckiego, na pewno nie miał specjalnie usztywnianych. Też stópki ma zdrowe, nie koślawi ich.
czy to nie jest tak, że dzieci z problemami powinny nosić te dodatkowo usztywniane zapiętki? a reszcie wystarczy dobrze wyprofilowane obuwie ze znakiem np “zdrowej stopy”?
moja w CCC i im podobnych od początku, zero problemów.
Ekonimoczna widać
moja ekonomia wygląda tak:
na wiosnę kupuję im obuwie sportowe w jakimś outlecie (nike, adidas)
latają w nim od kwietnia do września (mnie więcej)
a w następnym roku sprzedaję na allegro za pół ceny 😉
oczywiście poluję na promocje
Zgodnie ze słowami naszego ortopedy ważny jest zapiętek. Profilowane obuwie rozleniwia stopy. Także może być wyprofilowane, ale nie musi. Sztywny zapiętek przydaje się dla dzieci z problemami (te muszą mieć koniecznie) i ze zdrowymi stópkami. A że podobną opinię wydało już kilku ortopedów (na wizytach i z akademii zdrowej stópki) to nie polemizuje. Jak zapiętek daje się łatwo zgiąć to takie buty się za bardzo nie nadają dla małego dziecka.
Ja z tych samych powodow kupuje ecco na zime
Ale tak sie zastanawiam: dlaczego ludzie kupuja uzywane buty? Przeciez jak jest krucho z kasa, to lepiej kupic jednak nowke w ccc, czy podobnym sklepie, niz firmowe uzywane, ktore wyjda cenowo tak samo. Nigdy nie wiadomo, kto ich uzywal i jak.
no dokładnie..
ja bym kupiła nowe
oczywiście zdarza się, że Janek nosi buty po Jurku (ale są one w bardzo dobrym stanie, krótko używane)
Artykułu nie mam, ale słyszałam opinię naprawdę doświadczonego dziecięcego ortopedy – wg niego nie ma jakiegoś specjalnego wzrostu lub zmniejszenia ilości wad stóp u dzieci porównując okresy kryzysu, gdzie cała rodzina po kolei chodziła w jednych kozakach, a teraz…
Niekoniecznie.
Na zimę kupiłam chłopcom używane Bartki, po innych bliźniakach.
Taniej o wiele niż te z ccc to raz, a dwa mieli wszystko co oczekiwałam od butów, zabudowane przody, rzepy, dobrze ocieplane.
Takich nie spotkałam w ccc, a na nowe ponad 500 stów mnie nie stać.
Nie mają problemów ze stopami.
Po Konradzie też noszą.
My w dzieciństwie też nosili po sobie, żadne nie miało problemów.
Konrad nosi buty po bracie ciotecznym.
Oczywiście trzeba kupować z rozsądkiem używane, ale też przesady w drugą stronę.
Młody dostaje ecco po jakimśtam kuzynie
Na ta zimę kupowałam ecco uzywane bynajmnniej nie ze wzgledu na znaczek ale ze względu na to, że przez całą zimę ani razu nie przemokły, było mu w nich cieplutko i wygodnie w odróznieniu od butów, które kiedyś kupiłam w ccc, które przemokły po tygodniu, rozkleiły się i z gwarancją się bujałam przez całą zimę
Bynajmniej nnie zalezy mi na marce co na jakości i na swoim spokoju i zdrowiu psychicznym, że dziecko może swobodnie latać po wszystkich kałużach i śniegu.
Na nowe mnie nie stać i tyle.
Buty odkazam specjalnym sprayem i solidnie czyszcze.
Myślę, że udzieliłam odpowiedzi na pytanie dlaczego ludzie kupują uzywane buty:D
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsze buty?