Witam wszystkie forumki. Jestem nowa na tym forum i mam nadzieję że nie zrobię czegoś co będzie niezgodne z regulaminem 🙂 Chciałabym podzielic się z Wami moja historią, muszę pogadac z kimś kto ma podobne problemy bo inni mogą nie zrozumieć 🙁 zaczynam więc od poczatku…. o dzidzie staramy se juz jakies 5 lat, na początku pp prostu się nie zabezpieczaliśmy ale p jakimś czasie doszliśmy do wniosku że skoro naturalnie Nam nie wychodzi to trzeba coś z tym zrobić. tak trafiliśmy do Provity w Katowicach…diagnoza słabe nasienie mojego M i u mnie nie w każdym cyklu jajeczkowania. Zaczelismy do inseminacji…były dwie nieudane więc pomyslelismy ze chwile odpoczniemy i spróbujemy naturalnie… Niestety dalej nic…pomyślelismy że może skonsultujemy się z innym lekarzem i trafilismy do NOVOMEDICI w Mysłowicach i chyba do końca życia nie daruję sobie tych straconych tam miesięcy, lekarz który mnie tam prowadzil po prostu porażka, w ogóle nie wiedział na jakim świecie żyje, zgubili Nasza kartotekę. Przyszliśmy na wizytę to odebrał Nam całą nadzieję żeby za chwile oznajmić ale ja nie mam Państwa karty i chyba sie pomyliłem 🙁 żenada po prostu. Nie wspominając że ani razu mnie nie zbadał. Postanowilismy że jedziemy na wakacje i po powrocie szybko z powrotem do Provity. Po przeanalizowaniu naszych wszystkich badań i przebiegu dotychczasowych starań zapadła decyzja IMSI. Postanowiliśmy że zaufamy naszemu lekarzowi. Dostalam jedno opakowanie antykoncepcyjnych i potem dlugi protokół. Choć dr. bał sie troszke żę sie przestymuluję to wszystko sie pięknie udało….punkcję miałam we wtorek, pobrali 11 pęcherzyków z czego 10 było dojrzałych i wszystkie zostały zapłodnione i sie bardzo ładnie podziliły, mielismy więc 10 ładnych zarodeczków. Transfer miałam w piątek kolo 12 stej…zaczęła się więc już czawrta doba 🙂 mam troszke obaw ale wierzę że wszystko się udało bo dlaczego miało by nie?? czuję że mam moje dwie fasoleczki i maja się dobrze. w sobotę bolal mnie brzusio dosc mocno ale juz mi wytlumaczono ze i tak moze byc. Jednak jutro ide do mojego dr zeby sie upewnic i zadac mu znowu milion pytań. Przepraszam ze Was tak zanudziłam..przyznam szczerze ze nigdy nie napisalam tak dlugiego postu 🙂 mam nadzieje dziewczyny ze przez te kilka jeszcze dni do badan a potem przez 9 miesiecy bede mogla sie Wam poużalać i po schizować. pozdrawiam
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pierwsze IMSI
m. Ania punkcja jest srednio przyjemna, idziesz na czczo na umówioną godzinkę, krótki wywiad z Panią anestezjolog ale najpierw przebierasz sie w piżamkę, dostajesz znieczulenie, zasypiasz na jakies 15 minut, w tym czasie pobieraja pecherzyki, budzisz się w pokoiku dochodzisz to siebie kolo 30 minutek i do domciu. Ja przeszlam bardzo dobrze, pobrali 11 jajeczek z czego 10 bylo dojrzalych, po punkcji czulam sie dobrze. Motylku ja się oszczędzam jak mogę hihi, wole poleżeć jeśli mam taką opcję do wyboru. troszke dzisiaj posprzatalam oczywiscie bez mycia okien 🙂 czekam teraz na moje kochanie i na obiadek ktory mam mi przywieźć. jutro 5 doba moze juz jakies objawy mnie dopadną…..oby 🙂 bo zwiariuje z tego czekania….. Ale jak to pisalam wczesniej wiem ze sie udalo i badania to czysta formalnosc…. wiem wiem grunt to pozytywne myslenie..mam nadzieje ze sie nie zawiode. Buzki
Okna zostaw. Daj komuś zarobić i niech CI je umyje!! 🙂
Ja jednak w tym miesiącu nie dołączę, bo w 2 dc mam pęcherzyk 15 mm i trzeba go “uśpić”… co oznacza miesiąc antykoncepcji… a za tym idą nowe terminy… moje punkcja i transfer będą na początku grudnia… to czekanie też jest okropne…. ech…
Paszula bardzo mi przykro
jednak już dziś pomyśl jakie bedziecie mieć wspaniałe święta
Sali – witaj na najsympatyczniejszym kąciku. Nic się nie martw, pomożemy ci przetrwać tych kilka dni. Ja rok temu w listopadzie miałam trochę gorzej, bo akurat gdy miałam IMSI to był remont forum i trochę była przerwa a trochę postów zjadło. Ale IMSI się udało, czego i tobie życzę.
A co do Novomedici to chyba trzeba by to zgłosić w prokuraturze. Już krew mnie zalewa jak słyszę od kolejnej osoby, że lekarz jej nawet nie zbadał tylko wymyślił jakąś chorą diagnozę. Zgroza
Witaj Sali!Będziemy z Tobą schizować i czekac na piekna betę.
Paszulko,bardzo mi przykro,że wszytsko się przesunie-ale co się odwlecze…będzie dobrze
aha mnie dziewczynki zakazano w Novum seksu aż do pierwsezgo usg(czyli 32 dpt)
I nasza Paszulka i Bambamek i kilka jeszcze się załapie na Święta Życia np JA
witaj na forum 🙂 i bardzo dobrze że masz pozytywne myslenie tak trzymać
Paszulka będzie dobrze co się odwlecze to nie uciecze
a mi w Novum powiedzieli zeby się wstrzymać z seksem, my i tak bylismy tak spanikowani ze szok
Paszulka ja mam nadzieje ze w nastepnym cyklu podejde do crio, wiec zapraszam do wspolnego schizowania 🙂
jeszcze nie gratulowłam, więc gratuluję decyzji…. dzis wiem, że nasza decyzja podjęta 3 lata temu była słuszna. Może nie zrobilismy wszystkiego co można było wówczas, może za mało badań zrobiliśmy, ale pewnie przy naszym ówczesnym stanie ducha do dzis nie cieszylibyśmy się z dziecka:)
Zalkowy transfer miałam w mikołajki….
W święta powiedziałam dziadkom
Paszulko kochana trzymaj się dzielnie na pewno święta przyniosą pięknego aniołka, będę trzymać kciuki za Was. Dzisiaj 5 dzień oczekiwań…zero objawów poza tą temperaturą 37,2 od kilku dni i to trzyma mnie…ide dzisiaj do mojego lekarza moze cosik tam zobaczy. Bardzo Wam dziekuję za mil slowa, z Wami szybciej zleci czas. Czekam z utesknieniem na moje dzidziusie dwa cudowne.
Sali tempka to też objaw 🙂 Oby się utrzymywała jak najdłużej. Są dziewczyny dla których to jest jedyny objaw i cieszą się swoim szczęściem. 5 dzień… jak ten czas wolno leci.. Ale jutrzo już będzie 6 i coraz bliżej do testowania 🙂
Paszula strasznie mi przykro – ale po miesiącu antykoncepcji będzie się działo!!!
dziekuję Ci Motylku wielki buziak dla Ciebie za utwierdzenie mnie w pmoich przekonaniach. Tak bardzo sie nastawiłam że nie dopuszczam innej mysli do siebie. Masz racje ten czas leci tak powoli że mozna oszaleć… trzymajcie kciuki za dzisiejsza wizytę żeby wszystko bylo ok.
W sumie fakt… jeszcze mdłości pewnie na tym etapie nie będę miała. 🙂 Jeśli się uda…………
Wiem, wiem, ale jakoś tak jestem już zmęczona, że aż myśli o tym, żeby się poddać przychodzą mi do głowy. Jeszcze muszę przedłużyć antykoncepcję o tydzień czyli będę brała 28 dni, bo małż mój wyjeżdża na cały tydzień pod koniec listopada (nie może tego przesunąć ani zrezygnować) i jeszcze się bardziej wszystko przeciągnie…. nie należę do cierpliwych…. ech…..
Wina się razem nie napijemy w takim razie ale może Picolo!! 😀
NO, ale ja się wykończę tym odwlekaniem…
No to jesteśmy umówione!! O ile coś mi nie odbije… dzisiaj śniłam cały czas o in vitro i co chwile zmieniałam decyzję…. jestem bardzo niewyspana…. to był sen jak na jawie…. mam jakieś złe przeczucia…. a może na tym polega trudność tej decyzji….
Ja będę miała taki delikatny pakiet stymulacyjny, bo nie moża u mnie ryzykować hiperstymulacji (bardzo obciąża nerki a na to nie możemy sobie pozwolić). Boję się, że nie dość, że może nic z tego nie wyjść to może powrócić koszmar mojej choroby nerek a wtedy życie straci dla mnie sens. Boję się bardzo….. i dlatego chciałabym podejść już teraz i mieć za sobą główkowanie….. myślenie mi nie służy!!
No mnie też jakoś tak podobnie by wypadło… może odrobinkę później… 🙂
Ja wiem, że jeśli sie uda i jeśli mi to nie zaszkodzi to będę przeszczęśliwa, ale jeśli nie….
No mam nadzieję, że nie będzie to jednak Aniołek tylko dzidz, który się szczęsliwie urodzi!! 🙂
Twoja temperaturka obiecująco wygląda!! 🙂
Uciekam z Twojego wątku, bo za duzo tu piszę a to nie mój przecież…. na razie nie dojrzałam do stworzenia własnego!! 🙂 Jak już będzie bliżej to wtedy pewnie…. 🙂
Kochana nic się nie przejmuj i pisz u mnie ile wlezie, bardzo mi będzie miło 🙂 ja juz czekam z niecierpliwoscia na mojego M i jedziemy do dr. mam nadzieje ze powie cosik dobrego. mam do Was takie pytanko, troszke intymne ale cóż w koncu po to jest to forum. Mam dosc duzo takiego rzadkiego sluzu i nie wiem czy jest to spowodowane luteina ktora biore co 12 godzin czy moze reszta lekow. W zasadzie to nie sluz tylko jakby plyn….
Sali ja biore luteinę dopochwową i musze chodzić z wkładką (zresztą i tak bym chodziła) bo sporo się tego wylewa. To chyba tak ma być. W każdym razie ja tu nie węszę nic złego 🙂
Motylku ja węszę coś dobrego hihi:) zaraz się wybieram do dr już siedzę jak na szpilkach i czekam na mojego M. Ale w sumie co on mi może powiedzieć…..myślicie że można już cosik zobaczyć na usg dopochwowym???
jakie nie!!!
UDA SIĘ!!!!
No to jestem moje drogie po wizycie, nic tam że lżejsza o 90 zł w jedyne 15 minut ale co tam :/ ważne że dr nastawił mnie mega pozytywnie. Zrobil mi usg ale normalne, powiedzial ze nie ma przestymulowania nie zbiera sie żaden plyn w brzuszku i na razie jest ok. Ciazy jeszcze nie mozna zobaczyc ale to chyba wiedzialam juz przed wizytą. Wszystkie moje wątpliwości rozwiał, a gdy powiedziałam mu że myśle że są bliźniaki tylko się uśmiechnął. Jest dobrej myśli to i ja mam cudowny humor. Powiedzial zeby bete zrobic 11 dnia i od razu doniego zadzwonić z wiadomościa. A bóle brzucha mogą się zdarzyć zawsze. Jestem zadowolona że poszłam 🙂 no więc odliczamy…..6…..
Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwsze IMSI