Aż się trochę boję o tym pisać… żeby nie zapeszyć…
Sukces nr 1
Mój synek od pewnego czasu stanowczo odmawiał jedzenia zupek. Kombinowałam ze słoiczkami, sama cośtam gotowałam… Było kiepsko… Zauważyłam, że stanowczo najlepiej “wchodzi” mu obiadek “Warzywa, kurczak, jabłka” albo “Warzywa, kurczak, śliwki” Bobovity… I doznałam olśnienia! Teraz do każdej zupki (głównie słoiczkowe ciągle jeszcze) dodaję odrobinę gorącego soku jabłkowego. Zupka jest żadsza i ma fajny smak… I Michałek je!!! Do samego dna!!! Może spróbujecie?
Sukces nr 2
Po przeczytaniu “Dobrej miłości” całkowicie odrzuciłam sens i prawo stosowania wobec dziecka metody z książki “Każde dziecko może nauczyć się spać”. Natomiast nauczyłam się z tej ostatniej jak planować dziecku dzień. Zastosowałam stałe pory drzemki dziennej, czego wcześniej nie przestrzegaliśmy. Usypianie odbywało się w łóżeczku. Mamusia głaskała, uspokajała, tuliła, dała smoczka, poprawiała, żeby wygodnie było… No i od dwóch dni kładę Misia do łóżeczka, a on odwraca się na boczek i zasypia! Fakt, że ze smokiem, ale zaraz po uśnięciu albo sam go wypluwa albo mu wyjmuję i nie ma problemu…
Wiecie co? Doszłam do wniosku, że nie warto martwić się na zapas… Kiedyś zdąży odzywczaić się od smoka… Kiedyś prześpi mi całą noc…A’propos, dwie ostatnie były niezłe! Lulu o 20, ok. 23 cyc, a potem koło 3 butla… Już nie histeryzuje w nocy od kilku dni, ale widać, że miewa okresy bezsenności w nocy… Idzie ku lepszemu??
10 odpowiedzi na pytanie: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
Super to sa takie chwile kiedy czlowiek widzi sens tego co robi gratulacje
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
:-)))))))))))))))))))
pamiętasz mój post “Easy”? Każde dziecko nauczy się wszystkiego w swoim czasie :)) Gratulacje!
Kaśka z Natusią (2 lata + 2 miesiące 🙂
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
wow, wow, wow
tak ja też jestem zwolenniczką wszystko w swoim czasie i nic na siłę
Pochwale się ja też mam sukces, Zuzanka śpi już sama całą noc na swoim własnym dużym materacu :)), nawet nie woła mnie przez sen
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
;-)))
Toeris + Ala 14.09.2003
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
Pamiętam… szczerze mówiąc sprawił, że nieco zwolniłam tempa… dziękuję…
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
:-))))))))))
Kaśka z Natusią (2 lata + 2 miesiące 🙂
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
GRATULACJE:-)
Tak trzymać!!:-)))
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
Widzisz,nic na siłe.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
To gratulacje…pierwsze koty za płoty 🙂
Re: Pierwsze sukcesy wychowawcze??
…hmmm
u nas podobnie tylko Warzywa, kurczak, jabłka” albo “Warzywa, kurczak, śliwki” Bobovity…
do innych bez owocow – zupek daje po prostu jablko tarte i Martusi smakuje
tez martwilam sie co to bedzie jak wroce do pracy bo nic nie chciala jesc…dzisiaj po 3 tyg…zajada pieknie kaszki…zupke tak czasami jak ma ochote….deserki lubi co niektore..
ale juz cyc nie jest podstawa..juz zajada z butli bebiko….
naprawde na wszystko potrzeba czasu i ciepliwosci i wiary ze bedzie dobrze
pod wzgledem spania i smoka…. Nie jest zle..i nie panikuje samo wszystko sie ulozy
na dzien dziecka kupilam Martusi nocniczek… Ale tylko raz usiadla i zaraz chciala zejsc z niego..i mamy przerwe..znowu kiedys sprobujemy ale nic na sile..jak nie bedzie chciala to nie– przyjdzie czas ze usiadzie i zrobi
zgadzam sie z Toba w 100 %
pozdrawiamy goraco
KaSieK i MaRtuSiA (7 mies.)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwsze sukcesy wychowawcze??