pierwsze testy skórne

udało się!dzisiaj Lidce zrobiliśmy pierwsze testy skórne-rano przygotowalam Lidke do testow,opowiedziałam jej co pani doktor bedzie robiła i Lidka spokojnie przeszla robienie testów,wyszło nam uczulenie na sierść psa,roztocza, za 2 lata powtórzenie testów…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: pierwsze testy skórne

  1. Zamieszczone przez Vinga
    Wiem, że dużo na ten temat wiesz i fajnie, że się tą wiedzą dzielisz, ale bardzo proszę, abyś nie traktowała mnie jak kogoś, kto chce zrobić krzywdę swojemu dziecku, bo ja tak odczytuję Twoją wypowiedź. Testy skórne zaproponowała mi alergolog, nie jest to mój wymysł, myślę, że jeśli lekarz proponuje jakieś badanie, to widzi jego sens, a ja staram się leczyć i diagnozować moją córkę na miarę swoich możliwości…

    Ja Cię traktuję “jak kogoś, kto chce zrobić krzywdę swojemu dziecku”??? (To chyba nie jest Twój dobry dzień.) Skoro tak to wszystko widzisz, to ja się już więcej odzywać nie będę. Wierz wszystkiemu i słuchaj dalej tego, co Ci wszyscy lekarze będą mówić i proponować, ale obyś się nie przejechała. Życzę powodzenia.

    • Zamieszczone przez Mata_Hari
      Ja Cię traktuję “jak kogoś, kto chce zrobić krzywdę swojemu dziecku”??? (To chyba nie jest Twój dobry dzień.) Skoro tak to wszystko widzisz, to ja się już więcej odzywać nie będę.

      nie mam złego dnia…
      chyba w tekście napisanym moje myśli wyglądają inaczej, niż to co myślałam…, nie miało być to tak dramatyczne i nie chodzi o to byś się więcej nie odzywała

      Wierz wszystkiemu i słuchaj dalej tego, co Ci wszyscy lekarze będą mówić i proponować, ale obyś się nie przejechała. Życzę powodzenia.

      ale ja muszę komuś zaufać w sprawie leczenia mojego dziecka, lekarz wydaje mi się najbardziej odpowiednią do tego osobą, i nie jest to lekarz z tzw. “łapanki”… chyba niepotrzebny ten sakrazm. Pozdrawiam, bo to Święta tuż tuż i nie warto tracić czasu na bezsensowne “spory”.

      • Jestem sarkastyczna jeśli chodzi o bezgraniczne zaufanie dla lekarzy, bo moje dotychczasowe życie pokazało, że na tym się źle wychodzi. Zresztą nie tylko ja doszłam do takiego wniosku. Nawet na naszym forum co rusz pojawiają się wątki innych osób dotyczące dziwnych, bądź wręcz błędnych decyzji lekarskich.
        Wiem, że to chore, że nie można lekarzom ufać, ale taka jest niestety prawda. Teraz już KAŻDEMU trzeba patrzeć na ręce i każdego kontrolować (oczywiście w miarę własnych możliwości). Czy myślisz, że jeśli lekarze byliby tacy świetni, to mielibyśmy tylu doskonałych fachowców z kilku dziedzin równocześnie? Myślisz, że niektóre osoby od nas z forum (nie chcę nikogo przywoływać z imienia) mają taką szeroką wiedzę np. z medycyny, bo ją studiowały? Nic bardziej mylnego. Ich wiedza bazuje na ich doświadczeniach i konieczności radzenia sobie samemu, bo lekarze nie zawsze potrafili pomóc.

        Zupełnie nie wiem czemu odebrałaś moje wypowiedzi w sposób, w jaki odebrałaś. Ja Ci chciałam tylko pomóc, bo widziałam, że nie wiesz wszystkiego. Chciałam zaoszczędzić Twojemu dziecku niepotrzebnego bólu, a Tobie zawiedzionych nadziei. To wszystko. Nikogo do niczego nie zmuszam. Piszę tylko, jak sprawa wygląda. A tego, co piszę nie wyssałam sobie z palca, tylko opisuję na bazie własnych przejść i tego, czego się dowiedziałam na przestrzeni czasu.

        • na podstawie własnych doświadczeń zauwazam, że lekarze kierują małe dzieci na testy z krwi jak mają potencjalnego kandydata na oku – niewątpliwie badanie z krwi są bardzo drogie – jeden alergen ok 80zł, jeśli mimo obserwacji matka nie może wyłapać sprawcy, sprawdzić trzeba sporo potencjalnych alergenów dlatego wybierane są testy z krwi -koszt jednego alergenu ok 7zł. Wiarygodność mimo, że z roku na rok coraz lepsza- niestety i dla testów skórnych dla testów z krwi loteria. Nam testy z krwi nie pokazały winowajcy, trzy miesiąc po nich testy z krwi pokazały (miałam wątpliwości czy wynik nie jest fałszywie dodatni), po roku powtórzyłam z krwi – alergen się powtórzył.
          Co do stresu dziecka – jeśli robi je kompetentna osoba to ani testy z krwi ani testy skórne nie muszą być dla dziecka negatywnym przeżyciem- dostałam nożyk do testó skórnych wczesniej do domu- dziecko mogło samo dotknąć, ja sama mogłam je “ukłuć” bo tak naprawdę to nie ból tramę przy testach wywołuje (bo nie ma co boleć) ale strach przed obcym i nie znanym – dla nas najtrudniejsze było tak zająć dziecko by rączek nie drapało

          • Zgadza się, testy wcale nie muszą być traumatycznym przeżyciem. Mój miał je robione wiele razy i tylko raz bardzo mu się to nie podobało.

            P. S.
            Ania, wyedytuj jeszcze raz swoją wypowiedź, bo wkradły Ci się chochliki 😉

            • wg mnie lekarze dzieci przed 5 rokiem życia kierują na testy skórne z oszczędności – to coś na zasadzie jak lekarz ogólny nie chce przepisać badań laboratoryjnych na pasożyty bo nie widzi sensu, a jak już przepisza to na 3 badania bo tak jest książkowo. A doświadczenia innych mówią inaczej nie raz trzeba przebadać 10 próbek by coś wyszło.
              Wiem że jedni lekarze uważają iz testy skórne można przeprowadzić w każdym wieku, drudzy że skóra dziecka do testów dojrzewa po 5 roku życia i wtedy są najbardziej wiarygodne.
              Stres dla dziecka? Zuzia miała skórne 3 razy w wieku 3 i 5 lat i z krwi w wieku 5 lat e dignostyce szpitalnej. Do skórnych za pierwszym razem miesiac przed przygotowywałam ją – bawiąc się w lekarza. A i tak w gabinecie musieliśmy się nagimanstykować aby nieruchomo trzymała ręce. Za drugim z trudem namówiliśmy ją na testy a za trzecim razem uciekała nam z gabinetu – nawet przekupstwo z naszej strony nie skutkowało.
              Testy z krwi – fakt miała strach w oczach, bo pamiętała jak miała pobieraną krew wcześniej, a krwi do testów trzeba było trochę upuścić. I wierzcie mi pielęgniarki zrobiły to tak fachowo że moje dziecko nawet się nie zorientowało kiedy i co. “Już po wszystkim, a ja nic nie czułam”.

              Dziś moje 6-letnie dziecko twierdzi ze igiełka trochę boli (testy z krwi), a testów skórnych nie lubi bo trochę boli nacinanie motylkiem a najbardziej nieprzyjemnie jest gdy szczypie i trzeba trzymać nieruchomo rączkę.

              • Zamieszczone przez Klucha
                wg mnie lekarze dzieci przed 5 rokiem życia kierują na testy skórne z oszczędności

                niekoniecznie(a przynajmniej nie zawsze), leczę dzieci prywatnie więc nie podejrzewam lekarzy o troske o moje wydatki

                co do stresu – z testami tak jak i z innymi zabiegami medycznymi – jedne bolesne dziecko zniesie ok a za drugim razem przy próbie pokazania gardła potrafi niezły cyrk odstawić

                • Zamieszczone przez Mata_Hari

                  P. S.
                  Ania, wyedytuj jeszcze raz swoją wypowiedź, bo wkradły Ci się chochliki 😉

                  Dzięki, edytowałam
                  Ech nawet dzisiajsza temperatura ponad 40 stopni mojego smyka nie tłumaczy takich baboli

                  • nie wiedzialam, ze az taka dyskusja wyniknie nasza alergolog zrobila testy skorne u siebie w gabinecie a testy z krwi bym musiala zrobic w labolatorium,wogole zauwazylam, ze nasza alergolog glownie robi testy skorne a jak bylismy w poradni alergologicznej w Warszawie zrobili nam testy z krwi,ktory fakt wyszedl bardzo dokladnie.moje blizniaki mialy pierwsze testy skorne w wieku chyba 4 lat moze ciut wczesniej,ale zostalismy oszukani,poniewaz histamina na ich skorze wogole nie wyszla a mimo to alergolog zrobil testy,ktore wyszly super ja sie ucieszylam i podawalam dzieciom wszystko dopoki nie zaczela sie ostra jazda,dlatego tez z bezsilnosci pojechalismy do Warszawy i tam dowiedzialam sie, ze zostalismy oszukani,kupe kasy wydalam i za co? chyba tez duzo zalezy od dziecka od jego wrazliwosci i wytrzymalosci na bol,moje dzieci sa to zuchy,nie mam problemu z pobraniem krwi u nich ani placzu,ani krzyku,lidka na testach zachowala sie super,ale ja sama jej pokazalam w domu z dokladnym tlumaczeniem,co bedzie robila pani doktor i chyba dzieki temu byla spokojna obserwowala i grzecznie trzymala raczki,oczywiscie histamina u lidii tez nie wyszla jakas wielka,dlatego powtorzenie testow bedziemy miec za 2 lata,jesli ktos by mi zapropnowal testy z krwi bym sie zgodzila bez wahania,bo to jednak dokladniejsze i pewniejsze u mojej Pauli wogole testy skorne nie wychodza,a testy z krwi wychodza,dobrze, ze jest taki wybor robienia testow,trzeba tylko wybrac najlepsza opcje i to na co nas stac finansowo,gdy przyjdzie zaplacic to tak jak z odczulaniem jedni chwala szczepionki klute inni doustne

                    • Jak wygląda taki test z krwi i ile kosztuje?

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        Jak wygląda taki test z krwi i ile kosztuje?

                        Pobierają dziecku krew z żyły, a potem oznaczają wytypowane przez lekarza alergeny.
                        Mnie testy nigdy nic nie kosztowały, bo zawsze robiłam je na skierowanie w klinice alergologicznej na NFZ. Krwi zawsze Michałowi pobierali tyle, że przez najbliższe pół roku, rok co jakiś czas sprawdzaliśmy kolejne rzeczy. Wtedy już tylko zanosiło się karteczkę od lekarza do odpowiedniej osoby w klinice i tyle. Po kilku dniach/tygodniach telefonicznie dowiadywałam się o wyniki, które były załączane do karty. Dla nas było to bardzo wygodne. Raz nawet skorzystałam z przechowywanej surowicy, jak potrzebowałam zbadać inną rzecz z krwi w zupełnie innym szpitalu. Przewiozłam tylko surowicę i tyle.

                        • Zamieszczone przez ahimsa
                          Jak wygląda taki test z krwi i ile kosztuje?

                          nas w Warszawie nie kosztowalo nic NFZ pokryl koszt testow a u nas 240 zl,bo lekarz liczy kazdy grosz,wiec idzie na latwizne i robi testy skorne

                          • Zamieszczone przez Mata_Hari

                            Mnie testy nigdy nic nie kosztowały, bo zawsze robiłam je na skierowanie w klinice alergologicznej na NFZ.

                            Mata proszę napisz jakim cudem udało sie Wam zrobic testy z krwi na NFZ? Braliscie udział w jakims programie?
                            Spory czas temu dowiadywalam sie u żródła(po któryms z Twoich postów z tym info) – dostałam odpowiedź że testy z krwi nie sa refundowane

                            • Zamieszczone przez ania_st
                              Mata proszę napisz jakim cudem udało sie Wam zrobic testy z krwi na NFZ? Braliscie udział w jakims programie?
                              Spory czas temu dowiadywalam sie u żródła(po któryms z Twoich postów z tym info) – dostałam odpowiedź że testy z krwi nie sa refundowane

                              Ja nie odczyniałam żadnych czarów by mieć darmowe testy. Dostałam skierowanie od pediatry do poradni alergologicznej. Znalazłam dobrego pediatrę-alergologa, który w takiej poradni przyjmuje i to wystarczyło. Jak jest potrzeba lekarka wypisuje karteczkę na testy i tyle. Sprawdzałam zawsze te alergeny, co lekarka sugerowała i te, które chciałam sprawdzić sama. Nigdy z niczym nie było problemu. Wszystko było zawsze robione w tym samym budynku. Nigdzie nie musiałam chodzić o nic skamłać. Wystarczyła karteczka i testy mieliśmy robione. Teraz w styczniu w ten sam sposób będziemy mieli robione testy skórne.

                              • O to jestem szczerze zdziwiona, testy skórne ok ale te z krwi aż szukam sobie teraz na stronie NFZ i nie moge się dokopać-spory czas temu dostałam info wprost z NFZ, ze testy z krwi są nierefundowane,

                                A badań nie sponsoruje Wasze miasto?

                                W moim mieście sponsorują np. szczepionki HPV dla nastolatek

                                • Zamieszczone przez ania_st
                                  O to jestem szczerze zdziwiona, testy skórne ok ale te z krwi aż szukam sobie teraz na stronie NFZ i nie moge się dokopać-spory czas temu dostałam info wprost z NFZ, ze testy z krwi są nierefundowane,

                                  A badań nie sponsoruje Wasze miasto?

                                  W moim mieście sponsorują np. szczepionki HPV dla nastolatek

                                  Wiesz co, ja nigdy nawet dociekać nie musiałam, czy coś jest refundowane, czy nie w temacie alergologii, bo akurat w tym zakresie nigdy problemu z niczym nie miałam. Naprawdę nie musiałam się wysilać, by mieć testy z krwi za free. Aż się spytam o to przy najbliższej wizycie.
                                  Ty mając skierowanie do alergologa, gdy Ci zlecał takie testy musiałaś za nie płacić???

                                  Co do sponsoringu to nie wiem nic na ten temat.

                                  • Jak znam życie- będę płacic. Grunt to przetrwac kolejkę do państwowego alergologa, bo od prywatengo na skierowanie i tak się płaci za wszystko.

                                    • Zamieszczone przez ahimsa
                                      Jak znam życie- będę płacic. Grunt to przetrwac kolejkę do państwowego alergologa, bo od prywatengo na skierowanie i tak się płaci za wszystko.

                                      ja na pierwszą wizyte u alergologa zapisywałam sie akutar w w połowie grudnia, więc termin dostałam na połowę stycznia, do tego tak się złożyło że i tak wczesniej (koniec grudnia) wylądowałam u lekarki w gabinecie prywatnym, na tej wizycie powiedziłam jej że mam termin na nfz w styczniu więc powiedziała że od tego dnia mam ostawić leki i na pierwszej wizycie u alergologa Zu miała robione już testy skórne. Potem ze wzgędu na stany Zuzanki z alergologiem na nfz spotykałam się co dwa miesiace.

                                      teraz po przeprowadzce czekam aż ruszą zapisy do poradni, jestem ciekawa ile będę czekała. Na szczeście przywiozłam ze soba dokumentację lekarską z poprzednich przychodni więc lekarz rodzinny na jej podstawie przepisuje mi leki.

                                      • Zamieszczone przez Klucha
                                        ja na pierwszą wizyte u alergologa zapisywałam sie akutar w w połowie grudnia, więc termin dostałam na połowę stycznia, do tego tak się złożyło że i tak wczesniej (koniec grudnia) wylądowałam u lekarki w gabinecie prywatnym, na tej wizycie powiedziłam jej że mam termin na nfz w styczniu więc powiedziała że od tego dnia mam ostawić leki i na pierwszej wizycie u alergologa Zu miała robione już testy skórne. Potem ze wzgędu na stany Zuzanki z alergologiem na nfz spotykałam się co dwa miesiace.

                                        teraz po przeprowadzce czekam aż ruszą zapisy do poradni, jestem ciekawa ile będę czekała. Na szczeście przywiozłam ze soba dokumentację lekarską z poprzednich przychodni więc lekarz rodzinny na jej podstawie przepisuje mi leki.

                                        Tu są terminy… Na pół roku!!!! czyli tak w okolicy czerwca dostane się na NFZ

                                        • Zamieszczone przez ahimsa
                                          Tu są terminy… Na pół roku!!!! czyli tak w okolicy czerwca dostane się na NFZ

                                          ja też jestem ciekawa jaki termin dostanę
                                          mam dzownić od 6 stycznia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsze testy skórne

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general