moja mala myszka lazikuje sobie od urodzin coraz pewniej..i poczula sie juz tak pewnie ze ostatnio przy trzech osobach w pokoju (wiem najwiecej wypadkow zdarza sie gdy wszyscy sa w domu..) w tym jednej tuz przy nim idac wyrznal lebkiem w pufa ktory okazal sie nie tak bezpieczny jak by sie to wydawalo – glowa uderzyl w miekka czesc ale gorna warga trafila na drewienko pod materialem…
byl wielki wielki szloch (zazwyczaj nawet przy upadkach i malych guzach jas plakal gora parenascie sek intensywnie ale b latwo go bylo uspokoic odwaracajac jego uwage i juz buzia byla usmiechnieta)..dluuugie pociaganie nosem i po chwili uspokojenia znow :(…byla krew – na szczescie niewielkie rozciecie i opuchlizna, ktora potraktowalismy lodem ktory z czasem na szczescie stal sie dobra zabawa w lizanie…
b mi bylo go tak strasznie zal..wygladal tak zalosnie – jak maly orzelek (ta opuchlizna plus zaczerwienienie) i wiem ze bolalo 🙁 ech..chyba kazda mama w takiej chwili przyjelaby z checia bol na siebie..
juz wszystko jest ok – zrobil sie strupek, ktory moze nie wyglada ladnie ale nie przeszkadza jasiowi gryzc co popadnie…do wesela sie zagoi..mam nadzieje 😉
pozdrowienia dla wszystkich walecznych malych robaczkow wojujacych z trudna materia poruszania sie w pionie! 🙂
7 odpowiedzi na pytanie: pierwsze urazy podczas chodzenia
Re: pierwsze urazy podczas chodzenia
oj, tak… pamiętam – odkąd Nati zaczęła chodzić – miała poobijane kolanka (siniaki), częściej zdarzały się guzy… (musiała się przyzwyczaić do progów)
Kaśka z Natusią (prawie dwuletnią 🙂
Re: pierwsze urazy podczas chodzenia
No tak, każde dziecko musi przejść przez serię swoich własnych doświadczeń i wypadków…każdy rodzic musi to przejść razem z nim 🙁 Od kiedy dziecko zacznie chodzić zaczyna się kaleczyć i obtłukiwać na poważnie. Niestety nic nie możemy na to poradzić, poza oczywiście zabezpieczeniem czego się da no i wzmożoną uwagą. Ale nie upilnujemy maluszków od wszystkiego. Moja panna jest taka szybka, że już czasem nie zdążę nawet pomyśleć, co by mogło się stać, a to już się właśnie staje na moich bezsilnych oczach. Czasem nawet śni mi się, że biegnę za nią i nie mogę jej ochronić przed niebezpieczeństwem. Co to są za koszmary!
Ale na pocieszenie: dzieci bardzo szybko się uczą i rzadko kiedy robią ten sam błąd. Robią oczywiście setki innych, ale mam nadzieję, że z czasem ta “burza” nowych doświadczeń nieco się wyciszy i choć trochę odetchniemy. Łącząc się w bólu serdecznie pozdrawiam.
Ania, Martusia (10.09.02) i Maleństwo
Re: pierwsze urazy podczas chodzenia
oj, wiem cos o tym…
Julka zalicza zwykle guzy od przewrócenia się na coś, albo od szczupaków rzucanych na płytki w kuchni.
takie “zwykłe” przewrócanki już na niej nie robią wrażenia.
próbowałam jej kilka razy lód przykładać, ale wtedy awantura jest jeszcze większa.
także łączymy się w bólu!!
Re: pierwsze urazy podczas chodzenia
Taki już nasz ciężki los mam dzieci uczących się chodzić. Dobrze, że się nic poważnego nie stało, a to, że im więcej osób tym mniej bezpiecznie to fakt.
Pozdrawiam Ciebie i poobijanego Jasia
Kaśka
Re: pierwsze urazy podczas chodzenia
Ja chyba prędzej osiwieje niż on nauczy się chodzić. Patrzeć na niego nie mogę jak on łazi, chwieje się, przewraca – wtedy to mam serce w gardle.
Narazie jakiegoś poważniejszego w urazy wypadku nie było ale napewno jeszcze wszystko przed nami łazi dopiero od 3tyg sam. Jak ja chciałabym by już miał dwa lata i chodził pewnie. Jak narazie to rozpatruje zakup ochraniaczy na kolana, łokcie (patrz. wyposażenie jeżdzącego na rolkach 🙂 ) mam problem z kaskiem bo chyba się nie sprawdzi więc coś trzeba wymyślić.
Pozdrowienia
Ksantia i Tobiasz ur.04.01.2003.
Re: pierwsze urazy podczas chodzenia
Zuzia mogłaby sie licytować o ilość siniaków :)) ale niestety taka prawda jest że aby dziecko nauczyło się uważać musi mieć parę stłuczek
Re: pierwsze urazy podczas chodzenia
na szczęście wszystkie takie małe ranki szybko się goją i dzieci o nich jeszcze szybciej zapominają 🙂
a z drugiej strony przeraża to, że to dopiero początek :((
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsze urazy podczas chodzenia