Pierwsze zimowe buty i liczne dylematy

Nasza córa uczy się chodzić i bardzo wykrzywia przy tym nóżki co jest normalne (zwłaszcza w skarpetach i na panelach). Ponieważ jest bardzo wysokim i raczej ciężkim dzieckiem, za min radą naszego pediatry kupiliśmy jej buciki do chodzenia po domu firmy Postęp (i tak większość czasu spędza w skarpetach, ale dzięki treningowi w bucikach stąpa już pewniej nawet w skarpetkach). I tu mam dylemat, szykujemy się do kupna zimowych bucików i mam dylemat. Jeden sprzedawca mówi, że dziecko zwłasza tak duże powinno mieć usztywnioną dobrze kostkę i najlepsze są butki zimowe Postęp (niestety bardzo brzydkie, ale świetnie usztywnione), w drugim sklepie mówią, że Postępy to buciki nie profilaktyczne, a rehabilitacyjne i są przeznaczone dla dziecka np. z koślawością stóp i radzą mi zwykłe obuwie typu Bartek czy Mrugała (zresztą te są nafajniejsze, ale wydają mi się bardzo miękkie w kostce). Cholera moje dziecko nie ma koślawości, bo ledwo chodzi, ale może będzie miało jak nie będzie chodzić w odpowiednim obuwiu. Nie chce mi się też łazić do prywatnego ortopedy, bo do najlepszego są straszne kolejki i ludzie chodzą z dzieciakami, które mają naprawdę problemy. Uff, co mi radzicie???

Joanka i Jagoda (04.09.2003)