zupełnie zgłupiałam, pomóżcie mi spojrzeć na sytuację z boku
w zeszły czwartek wieczorem Asia zaniemogła. Zakładaliśmy że to jakaś lekka odmiana rota. W sobotę rano rozmawiałam z naszą pediatrą, uspokoiła mnie, kazała obserwować i ewentualnie pokazać się w poniedziałek.
Objawy ustąpiły, Asia miała tylko gorączkę, niewiele ponad 38 stopni. Dostawała przeciwzapalnie nurofen. Ale gorączka i tak wracała.
W poniedziałek poszliśmy do przychodni – diagnoza – angina i antybiotyk na 8 dni.
I teraz zagwozdka – Asia czuje się wyśmienicie. Już wczoraj fikała w domu. Apetyt wraca.
Ja z racji antybiotyku trzymam ją w domu, ale dostałam zjeb….kę od mojej mamy że ona powinna chodzić do szkoły, bo zaległości, bo ją uczę leserować, bo przecież dobrze się czuje itd.
I co teraz?
Ania i dzieciaki – Aś i Jaś
32 odpowiedzi na pytanie: pierwszoklasista, antybiotyk i lekcje
angina baardzo osłabia. ja bym zostawiłą w domu i doleczyła. ja tak kiedys łaziłam z anginą i antybiotykiem do pracy. po 2 tyg złapałam jakiegoś wirusa i 3 tyg nie mogłam głowy od poduszki oderwać. z angina to nie przelewki. a u dzieci jest tak ze juz po pierwszej dawce antybiotyku, przy anginie spada im gorączka. ale to nie znaczy ze jest zdrowa. przetrzymaj przynajmniej do konca tygodnia.
zgadzam się z aborką.
niech zostanie w domu.
Antybiotyk szybko stawia na nogi, ale to nie znaczy, że już się jest zdrowym. Poza tym niedoleczona angina może szybko wrócić.
dzięki anuś, ja właśnie identycznie do tego podchodzę
ale moja mamuśka tego nie kuma i muszę z nią walczyć
potem luz bo mamy ferie i zdążę jej odbudować odporność
Ja bym zostawiła w domu.
Niech organizm dojdzie do siebie, wzmocni się
czasami w domu, gdzie można odpoczać wydaje się, że choroba minęła,
że wszystko jest ok a jak się pójdzie do przedszkola/szkoły/pracy niestety okazuje się, że jeszcze nie do końca jesteśmy zdrowi
Niech Młoda posiedzi w domu, tym bardziej, że bierze antybiotyk
Zdrówka 🙂
Zgadzam się ze wszystkimi.
Poza tym, Ania, jakie zaległości z obecnym programem
ania
ja w takiej sytuacji przed świetami byłam.
marta gorączkowała i bolało ja gardło, diagnoza -zapalenie gardła.
dostała antybiotyk na 7 dni, już nastepnego dnia czuła sie lepiej, a potem to juz wariowała w domu….
ale do szkoły nie chodziła. nie pósciłabym dziecka do palcówki nigdy podczas brania antybiotyku.
zaległosci marta robiła w domu.
dzięki dziewczyny
ale ale
wg mojej mamy wyznajemy wszyscy nową szkołę, bo wg “jej czasów” było inaczej.
ech, trudny to egzemplarz
będę musiała znów z nią walczyć
zaległościami się nie przejmuję – codziennie czytamy, dziś na zebraniu dowiem sie do mamy uzupełnić z książek. Myslę ze bez problemu damy radę.
Poza tym Asia od września nie chorowała. Jakieś pojedyńcze nieobecności gdy coś ją rozkładałało i kurowałam ją na własną rękę.
jak najbardziej zostawić w domu i się szkołą nie przejmować, zdąży nadrobić
a dla mamy wydrukowąc pierwszy lepszy artykuł z netu o powikłaniach poanginowych 😉
Antybiotyk zabił jej resztki odporności które miała… Ja bym nie puszczała między dzieci, niech nie łapie wirusów.
Co do zaległości – moja też teraz w domu (ospa) – ja się zmailowałam z Panią, napisała mi co wypełniać w podręczniku i domowniczku, co czytać…
Aśka jak wróci to jedynie pseudo-angielski będzie do nadrobienia, ale to luzik…
Angina to w sumie ciężka choroba, nawet planowe zabiegi na dłuzej po niej się planuje i tu nie o sam antybiotyk chodzi.
Spokojnie poczekajcie, pójdzie jak będzie w pełni sił
zaległościami z obecnym programem chyba martwić się nie musicie, tym bardziej, ze nadrabiacie w domu
Ciekawam poglądów babci na ewentualne powikłania przy paciorkowcu 🙁
Kruszyno, miałam ostatnio podobną sytuację – Emilce sodtal sie antybiotyk po świętach i w związku z tym nie byla w przerwie miedzy NR i 3Króli w szkole. Tylko ze wzgledu na to, ze nadal go przyjmowała, bo jej samopoczucie było juz doskonałe.
Aniu moja Julka nie ma wprawdzie anginy,jeden dzień czuła się żle,przez gorączkę, zatrzymałam ją w domu i nie przejmuje się tym,że będzie musiała nadrabiać zaległości,w pierwszej klasie nie pracują tak intensywnie,w ferie wszystko nadrobi.
Podpiszę się pod dziewczynami.
Anulka babcie to po prostu przesadzają. Najważniejsze jest dziecko. Po co ją teraz posyłac do szkoły, żeby z powrotem cos przywlokła. Niech dojdzie do siebie a o zaległości to nie masz się czego obawiać przy tym programie.
Pozdrawiam
podpiszę się pod koleżankami… K. anginę złapał w Sylwestra i lekarka powiedziała, że dwa tygodnie ma być w domu. tak więc moje dziecie w bieżącym roku szkołę pierwszy raz zobaczy dopiero w lutym…
Trzymalabym w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sama lazilam z angina do pracy…. Boze jaka ja glupia bylam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po tygodniu zlapalam jakies dziadostwo, leczylam sie miesiac, z czego 2 tygodnie musialam byc na zwolnieniu, bo mdlalam jak tylko wstalam!!!!!!!!!
Lekarz pierwsze co spytal czy siedzialam w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!jak mialam angine….oczywiscie potem mnei zjeb…l a ja siedzalam przed nim potulna jak baranek, czulam sie jak male dziecko!
nie, no lepiej aby dziecko poszło chore, padło w szkole bo leser inaczej !
dziecko nie wybiera sobie choroby, angina osłabia, nie wolno jej przeziębić, poza tym zaraza inne dzieci…. jak dojdzie do siebie całkowicie to bym wówczas puściła do szkoły.
ale, to jest Twoja córka a nie jej, po co się wtrąca !
🙂
mialam dokładnie to samo. 3 tyg z głowa na poduszce – nawet siedziec nie mogłam. tylko lezeć, najlepiej po ciemku. potm dochodziłam do formy z poł roku. ale sama sie wtedy załatwiłam — wziełam antybiotyk w pore i następnego dnia czułam sie dobrze… no a mąz wycinal drzewo, byłą ładna pogoda (kwietniowa) i ja z nim w ogrodzie cały dzień ciełam gałęzie…
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwszoklasista, antybiotyk i lekcje