Chciałam się podzielić wrażeniami z pierwszego dnia w pracy po urlopie. A miałam go aż dopóki mój dzidziuś nie spończył 13 miesięcy.
Tak bardzo bałam się tego dnia! Zmieniłam pracę, bo dostałam propozycję nagle. Zgodziłam się, znalazłam nianię i zaczęłam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam. Mój synek u mnie wisiał na szyji, tylko mama była ważna. A ja przez to byłam bardzo zmęczona i czasami naprawdę na nic nie starczało mi sił. Postanowiłam spróbować.
W pracy okazało się ok, atmosfera fajna, praca ciekawa.
Po powrocie do domu myślałam, że Mikołaj jest starszy o miesiąc. Zaczął pić z kubka, jeść w foteliku (ja za nim ganiałam z jedzeniem po domu). Podobno był grzeczny i wcale nie trzeba go nosić.
Fakt, niania jest bardzo ambitna i stawia sobie cele. Jestem dobrej myśli, dziewczyny a jak to było u was? i czy nie żałowałyście powrotu do pracy? Wiem, że czasem będzie różnie…
czekam na zwierzenia i pozdrawiam
Alicja i Mikołaj 14.06.06
2 odpowiedzi na pytanie: Pierwszy dzień w pracy po urlopie mamusiowym…
Re: Pierwszy dzień w pracy po urlopie mamusiowym…
Ja żałuję jedynie, że tak krótko byłam z Tomkiem w domu, bo tylko 4 miesiące.
Praca pozwala mi się spełniać w życiu zawodowym, daje niezależność finansową.
Wypracowałam sobie idealny układ godzin pracy 8-15. O 15ej odbieram dziecko z przedszkola i jesteśmy już razem w domu. Niestety ostatnio zachciało mi się rozwijać dalej, zmieniłam firmę i niby godziny pracy zostały teoretycznie te same to coraz częściej zdarza mi się zostawać po godzinach (wczoraj był jakiś hardcore, bo wyszłam z pracy o 22:00-na szczęście Tomek jest na wakacjach u dziadków).
Ja nie rozpatruję powrotu do pracy w kategoriach żałuję-nie żałuję. Dla mnie to było jasne…
W i T 3l 8m
Re: Pierwszy dzień w pracy po urlopie mamusiowym…
ja pracuje od 3 miesięcy.poświęciłam marcinowi przeszło 3 lata i nie żałuje tego….teraz jest już duzym chłopcem i swietnie rozumie że mama idzie do pracy i wróci.bałam się że będzie marudził ale bardzo dzielnie to zniósł.chyba ja bardziej przezywałam to rozstanie.szukam teraz opiekunki bo tymczasowo zajmuje się nim moja siostra. nie jest to łatwe….. Niby pełno ofert opiekunek w necie ale zawsze jest jakies “ale”,mały wprawdzie pójdzie do przedszkola ale musze mieć kogoś na wypadek choroby albo jak nie będe mogła go zaprowadzić albo odprowadzic…pracujemy z mężem “w grafiku ” i różnie nam się zmiany nakładają…
ps.jak udało ci się znaleśc fajna nianie??z ogłoszenia czy z polecenia???ja już sama nie wiem gdzie szukac….same 17 -18 latki piszą ale ja wiem czy takie młode osoby daja rady zając się nalezycie żywiołowym 3,5 latkiem….jak mozna wiedzieć w jakim wieku jest twoja opiekunka?? czy od razu jej zaufałas i wiedziałas że to “ta”…ja chyba z tym mam największy problem…
m&m15.01.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwszy dzień w pracy po urlopie mamusiowym…