Pamiętam mój 1 września 1982 roku 😉
Inne czasy, inna epoka, inny ustrój, ale zawsze to samo podniecenie.
Tym razem jestem podniecona i siedzi mi coś na żołądku, ale to zupłnie inna sprawa.
Jakoś tak (jak zawsze) podchodzę do takich wydarzeń z sentymentem.
Obudziła mnie mama śpiewając:
“Ćwierkają wróbelki od samego rana
ćwir, ćwir dokąd idziesz Anusiu kochana.
A Anusia na to śmiejąc się wesoło,
szkolny rok się zaczął, więc idę do szkoły!”
Za pół godzinki zrobię to samo, niech historia się powtórzy.
Specjalnie mam dzisiaj wolne.
Dziewczyny, a co robicie po rozpoczęciu roku, jakieś lody, coś nietypowego, czy standardzik?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pierwszy dzwonek….
Mamy:
[LIST]
[*]18 godzin kształcenia zintegrowanego,
[*]2 godziny angielskiego
[*]2 godziny religii
[*]2 godziny informatyki
[*]1-2 godzin rewalidacji
[/LIST]
My codziennie na ósmą:
nauczanie zintegrowane- 14 godzin
język angielski- 5 godzin
informatyka- 1 godzina
muzyka – 1 godzina
Wf- 2 godziny
religia 2 godziny
basen- godzina
właśnie konczy zajęcia, zje obiad i ok. 14 odbiorę go i zobaczymy jak wrażenia
u nas catering i zupa po 50 gr a drugie po 6 zl, czyli calość 6.50. Ale ja zamawiam Jasiowi albo zupę albo drugie, dwudaniowego nie da rady zjeśc chyba…
Ja też wzięłam wolne. Do szkoły poszliśmy w trójkę. Po rozpoczęciu różne atrakcje. Główna: pół dnia z rodzicami i bez brata 😀
u nas obiad 5 zł
kuchnia w szkole
Fajne są u nas te obiady! Poszłam z Dawidem bo to ambitny dziec i na 100% sam chciałby nieść sobie zupę do stolika a to go jeszcze przerasta.
Była zupa gulaszowa do samodzielnego nalewania z wazy + chleb dla głodomorów, potem makaron z serem i z cukrem + śliwki na deser i kompot. Mój mega- wybredny syn zjadł bez protestu!
Jutro: zupa jarzynowa, gulasz z kaszą (Dawid deklaruje że jednak zje) + ogórki i kompot.
u nas obiad 6,50 i też catering
A mój pierwszoklasista od jutra zaczyna chorobowe 🙁
Musze dowiedzieć się czy wystarczy zwolnienie ode mnie czy musi być od lekarza.
uuu co się stało?
moja dziś
1. nie poszła do ubikacji od 8.00 do 15.00, bo… zapomniała gdzie jest 😀
2. wylał jej się klej na książkę od religii, książka jest w nieokreslonym przeze mnie miejscu
3. zapomniała że ma wykupione obiady :D, na całe szczescie przypomniała sobie i zdażyła na 2 danie
więc jutro tatuś ma za zadanie znaleźć ćwiczenia od religii i namierzyć ubikację 😀
w przyszłym tygodniu msza św. z poświęceniem przyborów szkolnych
pierwsze zadanie domowe już za nami
Ja od 2 dni mam 40 stopni.
Złapał 🙁
zdrówka życzę
Smoki, współczuję Wam choroby. 🙁
Widzę, że Łukasz tez pociąga nosem.
No cóż, duże skupisko nowych dzieci to i pewnie nowe wirusy.
Zaczynam podawać rutinoscorbin i sok z malin.
no niedobrze:( niech szybko choróbsko mija by mógł cieszyć się szkoła
Godzina 14 – Dawid dalej płacze, że nie poszedł do szkoły.
Ja mam oskrzela więc przydadzą się kciuki żeby chłopcy do poniedziałku wyzdrowieli.
Zdróweczka i
Z obiadów chyba zrezygnujemy, bo nie wiem czy Kuba zje, dzis powiedzizł, że nie chce jeść w szkole, a w domu wcina az miło patrzec.
Ze szkoły zadowolony, pyta sie czemu tak krótko lekcje są, lekcje na jutro juz odrobił, spakował sie i czeka…widzę, że najchętniej to od razu by poszedł.
Jeżeli chodzi o plan lekcji to ma codziennie na 8:00
e.wczesnoszkolna – 24 godziny
regilia – 2 godziny
j. Angielski – 2 godziny
wf- 2 godziny ( w tym basen )
i jednak jest też INFORMATYKA z czego Kuba bardzo się cieszy !!!!
Oj niedobrze, zdrowiejcie!
dużo macie tej wczesnoszkolnej- czy to “zwykła” podstawówka?
No w końcu mam czas coś skrobnać.
Sorry, ale czasem bez polskich fontów.
Basiulec pierwszy dzień zaliczył, jak pierwszy dzień w przedszkolu. Wyciągnięty ze szkoły siłą z rykiem przez 15 minut. Bo ona chce zostać!!!!!!!!!
Pani Agnieszka (wychowawczynie) całkiem, całkiem.
Plan, jak dla mnie lekko tragiczny.
Poniedziałek 7.30 – 10.50
wtorek 12.00 – 15.30
środa 7.30 – 11.40
czwatrek 13.05 – 16.20
piątek 9.15 – 13.50.
Na szczęście dzieć baaaaardzo lubi świetlicę.
Dziś testowałam czy zdążę po nią zaraz po moich lekcjach w LO. Spóźniam sie 5 minut, ale co bedzie w zimie???
Na szczęście z okna klasy basiutowej widać okna babci (mojej mamy). Jednak przez najblizszy miesiac muszę radzić sobie sama. Trudno jak cholera, ale ja nie dam rady?????
Basiuta przeszczęśliwa. Za nami pierwsza praca domowa. Do kolorowania cwiczeń układała kredki na biurku….. 12 minut. Wzięłam przykład z super-niani, pokazałam na zegarku, ze ma 20 minut na zrobienia cwiczenia. Podziałało 😉
Po lekcjach pakowanie tornistra na nastepny dzień.
Jedno wkur…. mnie ogarnęło. Mundurki! jestem jak najbardziej za, ale…. Szkoła w poprzednim roku zakupowała u jednego producenta. W tym roku Rada Rodziców nie pozwoliła na “nabijanie kobzy jakiemuś gościowi”. mundurki mamy kupić sobie sami. I jaki w tym sens pytam??? Polo i bluza na zimę w kolorze błękitnym dziewczynki i granatowym chłopcy. Przecież każdy kupi gdzie indziej i cały mundurkowy pomysł padnie, bo każde dziecko bedzie miało inny, tylko kolor zostanie. Szlag mnie trafił!!!!
Podoba mi się fakt, ze do szkoły mozna wejść, tylko po podaniu nazwiska i obsługa przez videofon, to samo do świetlicy z listą osób odbierających!!! Kazde dziecko ma identyfikator,….żeby sie w szkole nie zgubiło 😉
Obiady wcina (podobno) całe. Mówi, ze w szkole to są nowe przepisy 😉 Nie spotkałam sie z kotletem mielonym z groszkiem w środku 🙂 Cena obiadu 3,51 zł, w razie nieobecności pomniejszają opłatę w następnym miesiacu.
Z opłat ubezpieczenie (wraz z szatnia) 42 zł, rada rodziców 50 zł.
Też trochę nie fajnie w sali. Z tego co pamiętam obowiązkiem szkoły było wprowadzenie szafek, ewentualnie zamykanych pojemników w ławkach (takie co to się blat podnosi i tam jest skryjda), a tu NIC.
Jutro pakuję cała wyprawkę w tekturowe podpisane pudło i niosę do szkoły. I tak na wyczucie, bo nie wiem jak to załatwić. Zebranie mamy dopiero 14 września. Muszę poczytać obowiązki prawne szkoły w nowej ustawie, muszę to potwierdzić. U nas od września w “mojej” szkole rusza podstawówka i wiem, ze mamy obowiązek zainstalować takie szafki w klasach. Ale to szkoła prywatna i nie wiem czy w publiczych też to obowiązuje.
Z innych.. Basiulec odkrył SKLEPIK i męczy o 2 zł na M&Msy. Dostaje raz na 3 dni 🙂
A tak pełna wigoru i oby jak najdłuzej, przed nią… 17 lat edukacji 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwszy dzwonek….