Pierwszy dzwonek….

Pamiętam mój 1 września 1982 roku 😉
Inne czasy, inna epoka, inny ustrój, ale zawsze to samo podniecenie.
Tym razem jestem podniecona i siedzi mi coś na żołądku, ale to zupłnie inna sprawa.
Jakoś tak (jak zawsze) podchodzę do takich wydarzeń z sentymentem.

Obudziła mnie mama śpiewając:
“Ćwierkają wróbelki od samego rana
ćwir, ćwir dokąd idziesz Anusiu kochana.
A Anusia na to śmiejąc się wesoło,
szkolny rok się zaczął, więc idę do szkoły!”

Za pół godzinki zrobię to samo, niech historia się powtórzy.

Specjalnie mam dzisiaj wolne.
Dziewczyny, a co robicie po rozpoczęciu roku, jakieś lody, coś nietypowego, czy standardzik?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Pierwszy dzwonek….

  1. nie myśle o tym co bedzie dalej
    bo jak pomnoże X3
    to mi moje pasemka bledną 😉
    trzeba zacząc odkładać

    • Dzisiaj Mia uslyszala pierwszy dzwonek :).
      Ja z nerwow nie spalam cala noc. W klasie jest 6 uczniow (3 dziewczynki i 3 chlopcow), nawet spotkalysmy znajomego z przedszkola :).
      W tym tygodniu chodzimy od 8:45 do 11:30, w przyszlym od 8:45 do 13:30 a za dwa tygodnie juz normalnie 8:45 do 15:30.
      Z ksiazek dzieciaki korzystaja tylko w szkole (w dodatku wszystko jest za darmo :D). Jesli trzeba bedzie odrobic prace domowa wtedy dany podrecznik zabiera sie do domu. Lekcje sa krotkie (wiem bo krecilam sie w okolicy szkoly przez caly czas ), pan nauczyciel bardzo fajny i troche niesmialy.
      Dziecko zadowolone, matka prawie z nerwow osiwiala ale jak narazie wszystko na plus i mam nadzieje, ze tak juz zostanie.

      • Zamieszczone przez govinda
        Dzisiaj Mia uslyszala pierwszy dzwonek :).
        Ja z nerwow nie spalam cala noc. W klasie jest 6 uczniow (3 dziewczynki i 3 chlopcow), nawet spotkalysmy znajomego z przedszkola :).
        W tym tygodniu chodzimy od 8:45 do 11:30, w przyszlym od 8:45 do 13:30 a za dwa tygodnie juz normalnie 8:45 do 15:30.
        Z ksiazek dzieciaki korzystaja tylko w szkole (w dodatku wszystko jest za darmo :D). Jesli trzeba bedzie odrobic prace domowa wtedy dany podrecznik zabiera sie do domu. Lekcje sa krotkie (wiem bo krecilam sie w okolicy szkoly przez caly czas ), pan nauczyciel bardzo fajny i troche niesmialy.
        Dziecko zadowolone, matka prawie z nerwow osiwiala ale jak narazie wszystko na plus i mam nadzieje, ze tak juz zostanie.

        warunki godne pozazdroszczenia 🙂

        kciuki za Mię 🙂

        • moje dziecko zostało dzisiaj – jak to określił- napadniete w Wc przez starszych z innych klas
          ponoć go szarpali i kopali
          ze strachu przyznał sie dopiero w domu
          nic nikomu nie powiedzial
          oj, jutro bedzie sie działo
          jestem podkur…..
          jutro opiszę wiecej

          • jutro poczatek roku u claudii..i choc to juz 4 raz..to i tak mam nerwy…claudia podekscytowana do granic mozliwosci:)

            • Zamieszczone przez mama3xM
              moje dziecko zostało dzisiaj – jak to określił- napadniete w Wc przez starszych z innych klas
              ponoć go szarpali i kopali
              ze strachu przyznał sie dopiero w domu
              nic nikomu nie powiedzial
              oj, jutro bedzie sie działo
              jestem podkur…..
              jutro opiszę wiecej

              🙁

              Niefajny początek.
              Napisz jutro.

              • Zamieszczone przez mama3xM
                moje dziecko zostało dzisiaj – jak to określił- napadniete w Wc przez starszych z innych klas
                ponoć go szarpali i kopali
                ze strachu przyznał sie dopiero w domu
                nic nikomu nie powiedzial
                oj, jutro bedzie sie działo
                jestem podkur…..
                jutro opiszę wiecej

                straszne, trzymam kciuki, zeby się nie zniechęcił.

                • Zamieszczone przez mama3xM
                  moje dziecko zostało dzisiaj – jak to określił- napadniete w Wc przez starszych z innych klas
                  ponoć go szarpali i kopali
                  ze strachu przyznał sie dopiero w domu
                  nic nikomu nie powiedzial
                  oj, jutro bedzie sie działo
                  jestem podkur…..
                  jutro opiszę wiecej

                  dobrze, że Wam powiedział…

                  Trzymam kciuki za jutro!

                  • Zamieszczone przez mama3xM
                    moje dziecko zostało dzisiaj – jak to określił- napadniete w Wc przez starszych z innych klas
                    ponoć go szarpali i kopali
                    ze strachu przyznał sie dopiero w domu
                    nic nikomu nie powiedzial
                    oj, jutro bedzie sie działo
                    jestem podkur…..
                    jutro opiszę wiecej

                    nie dziwię się, że jesteś podkur…
                    mam nadzieję, że szkoła zwiększy czujność – takie rzeczy nigdy nie powinny się zdarzać:mad:

                    rozniosłabym gówniarzy!!!!!!!

                    • wczoraj odrabialiśmy pierwsze zadane lekcje – z angielskiego; dziec miał narysowac swoje ulubione ziwerzątko (a mouse), zabawke (building bricks) i jedzenia (skrzydełka kurczaka – kto podpowie? );

                      dodatkowo kolorowanie ramki zdjęcia, złożonej z puzli

                      co najwazniejsze – ułomne w dziedzinie rysowania dziecko (po matce) bardzo się starało, remka pokolorowana imo pieknie, starannie, kazdy puzzel w innym kolorze; mam nadzieje, że pani doceni pracę i dziec pierwszą piątkę dostanie (obiektywnie – nalezy mu się; ja matka wiedząc, jak nienawidzi on kolorować, postawiłabym mu szóstkę )

                      dzisiaj jeszcze tylko musimy wydrukowac jakieś jego zdjęcie i wkleić w ramkę

                      • Zamieszczone przez EwkaM
                        wczoraj odrabialiśmy pierwsze zadane lekcje – z angielskiego; dziec miał narysowac swoje ulubione ziwerzątko (a mouse), zabawke (building bricks) i jedzenia (skrzydełka kurczaka – kto podpowie? );

                        dodatkowo kolorowanie ramki zdjęcia, złożonej z puzli

                        co najwazniejsze – ułomne w dziedzinie rysowania dziecko (po matce) bardzo się starało, remka pokolorowana imo pieknie, starannie, kazdy puzzel w innym kolorze; mam nadzieje, że pani doceni pracę i dziec pierwszą piątkę dostanie (obiektywnie – nalezy mu się; ja matka wiedząc, jak nienawidzi on kolorować, postawiłabym mu szóstkę )

                        dzisiaj jeszcze tylko musimy wydrukowac jakieś jego zdjęcie i wkleić w ramkę

                        chicken wings?

                        Nasze zadanie domowe to cała strona szlaczków na weekend, a że mieliśmy wesele 450km od domu więc ciężko było, ale Jasiek sam siadał do szlaczków i tylko kontrolować było trzeba…

                        • my zadania mamy codziennie od pierwszego dnia
                          narazie to jakieś ślaczki,wyklejanki
                          ale maks robi chetnie i oby tak dalej

                          sprawa w szkole wyjaśniona
                          jestem zadowolona z przebiegu sprawy

                          • Zamieszczone przez mama3xM
                            ej

                            sprawa w szkole wyjaśniona
                            jestem zadowolona z przebiegu sprawy

                            Jak to wyjaśniliście?

                            • kopiuję z pogaduch:

                              tak jak radziła Lettka pojechałam chwile wcześniej
                              czekalismy z Maksem pod szkołą
                              wypatrzył jednego gówniarza- było ich 3, pokazal i ruszylam
                              dzieciak jak mnie zobaczyl z maksem zbladł
                              jego mina wtedy- dla mnie bezcenna
                              mialam ochote od razu przez łeb walnąć ale wiedziałam, ze nie mogę
                              wyśpiewał wszystko, po co, dlaczego, z kim
                              polecialy nazwiska, klasy
                              zanotowałam, poszłam do wychowawczyni
                              ona z karteczką do dyrekcji
                              slyszałam przez głośniki jak wzywają ich do dyrekcji
                              resztę dowiem się popołudniu
                              wychowawczyni obiecala sie dopilnowac sprawy
                              jestem chociaz troche usatysfakcjonowana, ze nie zostanie to bez echa
                              pani z dziećmi obiecała porozmawiać
                              powiedzieć im w razie czego jak maja sie zachowac, komu zgłaszać

                              • Super!

                                Fajnie, że Twój syn pokazał napastników! Mój by powiedział “nie wiem”.

                                • Zamieszczone przez mama3xM
                                  kopiuję z pogaduch:

                                  tak jak radziła Lettka pojechałam chwile wcześniej
                                  czekalismy z Maksem pod szkołą
                                  wypatrzył jednego gówniarza- było ich 3, pokazal i ruszylam
                                  dzieciak jak mnie zobaczyl z maksem zbladł
                                  jego mina wtedy- dla mnie bezcenna
                                  mialam ochote od razu przez łeb walnąć ale wiedziałam, ze nie mogę
                                  wyśpiewał wszystko, po co, dlaczego, z kim
                                  polecialy nazwiska, klasy
                                  zanotowałam, poszłam do wychowawczyni
                                  ona z karteczką do dyrekcji
                                  slyszałam przez głośniki jak wzywają ich do dyrekcji
                                  resztę dowiem się popołudniu
                                  wychowawczyni obiecala sie dopilnowac sprawy
                                  jestem chociaz troche usatysfakcjonowana, ze nie zostanie to bez echa
                                  pani z dziećmi obiecała porozmawiać
                                  powiedzieć im w razie czego jak maja sie zachowac, komu zgłaszać

                                  Oby zadziałało

                                  • Iza, cieszę się, ze chłopaki dostn za swoje, najważniejsze, ze nie będą czuli się bezkarni.

                                    U nas codziennie lekcje zadawane. Gabrysia podchodzi bardzo obowiązkowo, widać, ze na 6 jej zależy chociaż boję się, że jej się znudzi i będzie olewać.
                                    Zaskoczona jestem, ze codziennie przynosi plusa za zachowanie, bo to do niej aż nie podobne, no ale oby tak dalej….

                                    • A my po pierwszym zebraniu:)

                                      Generalnie dzieci świetnie radzą sobie na razie, kilka dziewczynek wybija się z grupy, a reszta na tym samym mniej więcej poziomie. Sześciolatki na całe szczęście nie odstają ufffff

                                      Największym problemem były słodycze na śniadanie, Pani zasugerowała by dzieci nie przynosiły do szkoły i po lekkim oporze dwóch tatusiów udało się przegłosować, że dzieci na śniadanie mają nie mieć żadnych słodyczy. Słodka nagroda może byc natomiast jako nagroda za cały tydzień pracy. W każdy piątek dzieciaki dostają nagrody za swoją pracę od pani Wychowawczyni- jakieś duperelki- długopis, naklejki itd świetny pomysł:)

                                      I generalnie pani zadowolona z klasy tylko zdziwiona, że za wszystko chcą ocenę- kropkę w ćwiczeniach postawią i chcą ocenienia:)

                                      Takie optymistyczne zebranie- następne 27.X oby było podobne:)

                                      A pasowanie na pierwszoklasistę mamy 10.10 w Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie- będzie uroczyście:)

                                      • U nas też dzieci przynoszą pączki, drożdżówki, ciastka a ja dzielnie pakuję jogurt, kanapkę czy owoc. Na razie Dawid nie protestuje.

                                        Za to dziś przynosi urodzinowe ciastka dla wszystkich 🙂

                                        Zebranie dla rodziców wieczorem. Koszty, koszty… 40 zł ubezpieczenie, 40 polar – mundurek, 20 koszulka- mundurek…

                                        • Zamieszczone przez smoki
                                          U nas też dzieci przynoszą pączki, drożdżówki, ciastka a ja dzielnie pakuję jogurt, kanapkę czy owoc. Na razie Dawid nie protestuje.

                                          Za to dziś przynosi urodzinowe ciastka dla wszystkich 🙂

                                          Zebranie dla rodziców wieczorem. Koszty, koszty… 40 zł ubezpieczenie, 40 polar – mundurek, 20 koszulka- mundurek…

                                          u nas też zebranie dzisiaj

                                          byłam przeciwna noszeniu słodyczy, więc mam nadzieję że i u nas będzie odgórny zakaz (choć watpię);
                                          na początku nie dawałam, ale po prostu głupio mi, jak dzieć ”żebrze”” u innych
                                          więc daję np. 3 mamby, żeby miał dla siebie i poczęstował kolegów;

                                          załamałam się wczoraj na basenie – ”dyżurni” rodzice dbali tylko o swoje dzieci, sama musiałam ogarnąć prawie wszystkich chłopców (co łatwe nie było, bo sierotka jedna założyła nie swoje spodnie, a właściciel upieral się – i słusznie – że te które zostały nie są jego);
                                          w głowie mi się to nie mieści
                                          ubieram swoje dziecko i znikam
                                          nie sprawdzając, czy inne dzieciaki popakowały ręczniki/czepki/kąpielówki/okularki; czy mają suche głowy/ czy nie zostawili klapek;
                                          szok

                                          tak więc jako matka nadopiekuńcza muszę się zgłosić na ochotnika na dyżur co tydzień, bo o ile wczoraj jeszcze można było wyjść z basenu z niedosuszoną głową i bez skarpetek, to w zimie takich praktyk sobie nie wyobrażam;

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwszy dzwonek….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general