pierwszy porod a drugi- sa roznice?

czy drugi trwa dluzej? czy krocej? czy nie ma reguly? czy podobne mialyscie obajwy zblizajacego sie porodu? czy szybciej wracalyscie do “normalnosci” po drugim?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: pierwszy porod a drugi- sa roznice?

  1. Zamieszczone przez gosik

    Rewelacjnie szybko doszłam do siebie po III.
    Po godzinie zlazłam z łóżka, wykąpałam się, zmyłam makijaż, najadłam, zmieniłam pościel, rozpakowałam torbę….A rano (urodziłam w nocy) przyszła położna z pytaniem,,czy pomóc pani wstac z łóżka”:)

    Ja tak miałam po pierwszym porodzie, urodziłam kilka minut po 5 rano, o 7 przyszła do mnie pielęgniarka i pyta czy coś mi podać, pomóc:) A ja wykąpana, przebrana, najedzona, czekam na M.
    PO drugim powrót do normalności przychodził mi z większym wysiłkiem

    • Zamieszczone przez kasiek74
      normalnie marzenie co opisujesz 🙂

      Ano marzenie 😉 ciekawe czy zdążę do szpitala dojechac przy następnym 😉 bo mi się poród w domu marzy 🙂
      Pierwszy poród trwał dwa dni, mogłam tylko pic wodę, wiec byłam słaba….jeszcze na drugi dzień wstając, kręciło mi się w głowie.

      • Zamieszczone przez gosik
        Ano marzenie 😉 ciekawe czy zdążę do szpitala dojechac przy następnym 😉 bo mi się poród w domu marzy 🙂
        Pierwszy poród trwał dwa dni, mogłam tylko pic wodę, wiec byłam słaba….jeszcze na drugi dzień wstając, kręciło mi się w głowie.

        juz nie moge sie doczekac by dopisac moje doswiadczenie w porodach..ech a tu nic i nic..

        • nie z tej beczki

          widze ze masz chlopczyka starszego i dziewczynke dlatego chcialam zapytac jak sie twoje dzieci dogaduja?

          • roznice- ogromne- hehe
            przede wszystki pierwszy porod powolny i widoczne etapy narastajace z czasem..zaczal sie w sobote odejsciem czopa…w nocy spokojnie nad ranem bole nasilajace sie…o 16:15 porod- w niedziele
            pierwszy z nacieciem krocza i szyciem potem…co bylo bardziej bolesne niz sam porod

            drugi porod
            cisza- nie bylo czopa heh pewnie sie jakos rozpuscil–bo mialam momenty ze cos tam ze mnie wylatywalo..
            o 2 – obudzial mnie silny bol…o 4:15 w szpitalu -wody odeszly a raczej pluskajace ze mna..bole co 3 min..i rozwarcie na 7
            4:58 – Adas na brzuchu
            bez naciecia…!! i rewelacja – nie popekalam..bez zadnego szycia i normalnie chodze i funkcjonuje i siadam jakby nigdy nic

            bardziej odczuwa kurczaca sie macice…szczegolnie przy karmieniu-masakra -ale da sie przezyc

            pozdrawiam wszystkich

            w polsce wyszlam ze szpitala po 3 dniach tutaj po 8 godzinach:)

            • Kasiek gratulacje!!!Widzisz tak czekałaś i się doczekałaś 🙂 Ciesze się że tak fajnie i szybko CI poszło, może i u mnie tak będzie? 😉

              • Zamieszczone przez Efcia2004
                Kasiek gratulacje!!!Widzisz tak czekałaś i się doczekałaś 🙂 Ciesze się że tak fajnie i szybko CI poszło, może i u mnie tak będzie? 😉

                przyznaje bylam juz nieciepliwa.. Ale chyba balam sie czy uda mi sie rodzic z mezem czy nie…i nawet szczescie nam dopisalo:)

                trzymam kciuki za WAS

                • Zamieszczone przez kasiek74
                  roznice- ogromne- hehe
                  przede wszystki pierwszy porod powolny i widoczne etapy narastajace z czasem..zaczal sie w sobote odejsciem czopa…w nocy spokojnie nad ranem bole nasilajace sie…o 16:15 porod- w niedziele
                  pierwszy z nacieciem krocza i szyciem potem…co bylo bardziej bolesne niz sam porod

                  drugi porod
                  cisza- nie bylo czopa heh pewnie sie jakos rozpuscil–bo mialam momenty ze cos tam ze mnie wylatywalo..
                  o 2 – obudzial mnie silny bol…o 4:15 w szpitalu -wody odeszly a raczej pluskajace ze mna..bole co 3 min..i rozwarcie na 7
                  4:58 – Adas na brzuchu
                  bez naciecia…!! i rewelacja – nie popekalam..bez zadnego szycia i normalnie chodze i funkcjonuje i siadam jakby nigdy nic

                  bardziej odczuwa kurczaca sie macice…szczegolnie przy karmieniu-masakra -ale da sie przezyc

                  pozdrawiam wszystkich

                  w polsce wyszlam ze szpitala po 3 dniach tutaj po 8 godzinach:)

                  jejuś to tylko zazdrościć…

                  Gratulujemy zdrowego synusia!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                  • Mój poród

                    U mnie pierwszy poród to był istny koszmar,nie dość że syn był ułożony pośladkowo,to jeszcze długaśny i bolący szew,urodził się zdrowy 3900, natomiast ja jeszcze przez jakieś 3 lata odczuwałam skutki.Drugi poród wspominam najprzyjemniej,łacznie z pierwszymi skurczami trwał 1,5 godz, też chłopak, no i po 14 latach wreszcie Julka było trudno może już za póżno, może w tym wieku już organizm tak szybko się nie regeneruje?,po znieczuleniu w kręgosłup do dziś mam bóle.Jeżeli możecie to rodzcie bez zniczulenia szybciej po porodzie dojdziecie do siebie!!!!!!!!:):)::) [/URL]

                    • Zamieszczone przez malinowa
                      U mnie pierwszy poród to był istny koszmar,nie dość że syn był ułożony pośladkowo,to jeszcze długaśny i bolący szew,urodził się zdrowy 3900, natomiast ja jeszcze przez jakieś 3 lata odczuwałam skutki.Drugi poród wspominam najprzyjemniej,łacznie z pierwszymi skurczami trwał 1,5 godz, też chłopak, no i po 14 latach wreszcie Julka było trudno może już za póżno, może w tym wieku już organizm tak szybko się nie regeneruje?,po znieczuleniu w kręgosłup do dziś mam bóle.Jeżeli możecie to rodzcie bez zniczulenia szybciej po porodzie dojdziecie do siebie!!!!!!!!:):)::) [/URL]

                      jak ja miałam pierwszy poród i Julcia ułożona pośladkowo to miałam cesarkę, więc nie rozumiem dlaczego Ty jej nie miałaś..

                      • cesarka

                        nie czytasz uważnie,napisałam, że pierwsze dziecko było ułożone pośladkowo, a szew po cesarce dokuczał mi bardzo długo,dwoje pozostałych dzieci urodziłam normalnie!!!

                        • U mnie zdecydowana różnica, przy Smyku to nie wiedziałam o co chodzi, zielona byłam, bo od teorii do praktyki daleka droga, nie umiałam przeć, siedemnaście godzin się męczyła, a na fotelu przy partych godzinę, myślałam, że ducha wyzionę, ale dałam radę, nie urodziłam łożyska, łyżeczkowano mnie, bardzo długo dochodziłam do siebie.

                          A Martynka? tak to mogłabym urodzić jeszcze ze dwójkę dzieci 😉 Poszłam do szpitala z “niczym” ok. 11, bo tak mi kazała moja ginekolożka, i tak sobie leżałam na patologii do obchodu, o 18 zostałam przez nią zbadana i wysłana na porodówkę (szok!!!) za dwie i pół godziny moje dziecie było już na świecie, parte 15 minut 🙂 tym razem również byłam łyżeczkowana, bo coś tam z łożyska zostało, ale ogólnie byłam w dobrej formie i szybko doszłam do siebie.

                          Diametralna jak dla mnie różnica. Drugi poród bardziej świadomy. Kumałam już o co chodzi 🙂

                          • Zamieszczone przez Majka781
                            U mnie zdecydowana różnica, przy Smyku to nie wiedziałam o co chodzi, zielona byłam, bo od teorii do praktyki daleka droga, nie umiałam przeć, siedemnaście godzin się męczyła, a na fotelu przy partych godzinę, myślałam, że ducha wyzionę, ale dałam radę, nie urodziłam łożyska, łyżeczkowano mnie, bardzo długo dochodziłam do siebie.

                            A Martynka? tak to mogłabym urodzić jeszcze ze dwójkę dzieci 😉 Poszłam do szpitala z “niczym” ok. 11, bo tak mi kazała moja ginekolożka, i tak sobie leżałam na patologii do obchodu, o 18 zostałam przez nią zbadana i wysłana na porodówkę (szok!!!) za dwie i pół godziny moje dziecie było już na świecie, parte 15 minut 🙂 tym razem również byłam łyżeczkowana, bo coś tam z łożyska zostało, ale ogólnie byłam w dobrej formie i szybko doszłam do siebie.

                            Diametralna jak dla mnie różnica. Drugi poród bardziej świadomy. Kumałam już o co chodzi 🙂

                            nio to ja chcę mieć też taki drugi poród

                            • u mnie oba byly szybkie, choc rzeczywiscie drugi krótszy, no ale byl troche inny bo zaczął sie odejsciem wód płodowych
                              co do powrotu do formy to po pierwszym szybko doszłam do sibie, a po drugim juz 1,5 godz. po porodzie biegalam po oddziale, bo mloda lezala w inkubatorze i chcialam ja zobaczyć, w ogóle nie czulam sie jakbym rodziła 🙂

                              • Zamieszczone przez Efcia2004
                                Kasiek gratulacje!!!Widzisz tak czekałaś i się doczekałaś 🙂 Ciesze się że tak fajnie i szybko CI poszło, może i u mnie tak będzie? 😉

                                na pewno 😉

                                • Zamieszczone przez oli80
                                  na pewno 😉

                                  o kogo ja tu widzę 😀

                                  • pierwszy 4 i pół godziny,wody odeszły,po paru godzinach poczułam bóle,a drugi 3 i pół godziny,ale wywoływany,bo po terminie:(bolało bardziej,chociaż synek drugi mniejszy od pierwszego.za to rodził się z rączką przy głowie i w dodatku 2 razy iasno pępowiną obwiązany,masakra!Po pierwszym porodzie w spodnie sprzed ciąży weszłam po około 3 miesiącach,po drugiej-nie mieszczę się w większość do dzisiaj,a minął już prawie rok:o:)

                                    • Zamieszczone przez malinowa
                                      nie czytasz uważnie,napisałam, że pierwsze dziecko było ułożone pośladkowo, a szew po cesarce dokuczał mi bardzo długo,dwoje pozostałych dzieci urodziłam normalnie!!!

                                      przeczytałam drugi raz twoją wiadomośc i jakos nie zauwazyłam byś napisała, że pierwszy poród miałaś rozwiazany cięciem cesarskim;)

                                      • pierwszy 2,5h,drugi 1,5. oba wywolywane, po terminie. identyczna sytuacja. ordynator przebijal pecherz, na co polozna nie chciala sie zgodzic(dwa rozne szpitale). w obu przypadkach wyrokowali, ze nie wiadomo czy dzis – a tu i tu szybka akcja, ze sama bylam w szoku.za drugim razem mowie do babki ze musze isc sie zalatwic, bo glupio, ale teraz mi sie zachcialo, a ona na mnie jak na wariata i mowi ze, to parte przeciez. po wszystkim mowi do mnie|”nastepnym razem jak odejda pani wody to jak najpredzej do szpitala, skoro to tak szybko”
                                        za drugim razem bardziej swiadomo, bo przy pierwszym nie bardzo kojazylam co sie dzieje. drugi szybszy,ale chyba bardziej boli. chociaz to jest taki bol, ze nie mozna go opisac, no i tak szybko sie zapomina. pierwsza coreczka 4100kg i 56cm / dlugo dochodzilam do siebie, duze naciecie, na sciaganie szwow chodzilam dwa razy,bo nie chciala wszystkich sciagnac. teraz 4200kg i 59cm tez nacinali, ale szwy rozpuszczalne, no i o wiele szybciej wszystko, tylko obkurczajaca sie macica,przez pierwsze dni to masakra.
                                        ogolnie ciesze sie bardzo, ze juz po. dlamnie gorszy jednak polog niz porod. chciala bym jeszcze jedno dziecko,ale na razie ta ma miesiac takze poczekam troche:)

                                        • Pierwszy poród 4,5 godz w tym 20 min parcia. Krótki ale dał mi popalić, długo dochodziłam do siebie po nacięciu.
                                          Drugi poród 1,5 godz w tym 5 min parcia. Poród bajka. Po przewiezieniu na sale od razu poszłam pod prysznic i nic mnie nie bolało, chociaż pękłam na całej linii. Czułam sie naprawdę super.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: pierwszy porod a drugi- sa roznice?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general