Pierwszy taniec mlodych na weselu.

Dziewczyny, wlasnie wczoraj sie dowiedzialam, i na youtube patrzylam, ze w Pl teraz taka tradycja, ze sie na pierwszy taniec wymysla jakas choreografie. Jestem ciekawa, w pazdzierniku szykuje mi sie weselicho w rodzinie, juz sie mentalnie szykuje ;-))

[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pierwszy taniec mlodych na weselu.

  1. O a mnie się podoba 🙂 Uważam, ze miła niespodzianka od młodych dla gości

    • ABORKA- wlasnie o to mi chodzi, zacytuje “Znajac polskie zwyczaje zrobi sie moda”. O to mi chodzi, bo ogolnie tance spoko, akurat dalam linki do dwoch, ktore mi sie podobaly, ale na youtube jest tego mnostwo, i mozna ogladac pary, kompletnie nie majace poczucia rytmu, i na sile probuja robic “freestyle-a”, a wygladaja jak slonie w skladzie porcelany ;-))

      • Zamieszczone przez agat79
        ABORKA- wlasnie o to mi chodzi, zacytuje “Znajac polskie zwyczaje zrobi sie moda”. O to mi chodzi, bo ogolnie tance spoko, akurat dalam linki do dwoch, ktore mi sie podobaly, ale na youtube jest tego mnostwo, i mozna ogladac pary, kompletnie nie majace poczucia rytmu, i na sile probuja robic “freestyle-a”, a wygladaja jak slonie w skladzie porcelany ;-))

        ja rozmawiałam z kolezankami z pracy które maja plany na swoje wesela. jak usłyszałam ze mają fotografa za 3 tys to mi szcena opadła. Ja za zdjecia (plener w ogródku u mamy + kosciół i kila na weselu ) zapłaciłam 500-600 pln. samochodem wiózł nas kolega (jego stary ma mondeo co tylko do koscioła jeżdzi bo na co dzien transitem posówa :)), był DJ, kiecka i moje kwiatki, makijaz i fryzura. no i zrobiłam sobie pierwszy i ostatni do tad raz paznokcie. wiecej wydatków nie pamietam. film krecił tesciu. no a wydawanie 300 tys za zdjecia wydaje mei sie przesadzone…..
        no ale teaz sie dzieciom kupuje quady na komunie oj sorry, moja sąsiadka kupiła spalinowego kłada synkowi na 3 urodziny….

        • Zamieszczone przez agat79
          Dziewczyny, wlasnie wczoraj sie dowiedzialam, i na youtube patrzylam, ze w Pl teraz taka tradycja, ze sie na pierwszy taniec wymysla jakas choreografie. Jestem ciekawa, w pazdzierniku szykuje mi sie weselicho w rodzinie, juz sie mentalnie szykuje ;-))

          jak dla mnie straszna wiocha

          • Zamieszczone przez agat79
            Kurcze, co to byla za piosenka o tym mezczyznie, co zmarl, cos mi z dziecinstwa dzwoni, ale nie wiem…. podaj moze slowa jeszcze??? Choc slowa troche dziwne, jak na pierwszy taniec ;-)))

            To ta piosenka ( chyba tam jednak o smierci nic nie ma;))
            AŁA NIEBIESKA CHUSTECZKA-
            TA,KTÓRĄ NOSZĘ OD LAT,
            MOJA NIEBIESKA MAŁA CHUSTECZKA,
            MGŁĄ PRZESŁONIŁA MI ŚWIAT…

            REF: CZY TU – CZY TAM,
            STALE PRZY SOBIE JĄ MAM,
            BO TĘ NIEBIESKĄ MAŁĄ CHUSTECZKĘ,
            TYŚ OFIAROWAŁ MI SAM.

            MAŁA NIEBIESKA CHUSTECZKA,
            MOKRA JUŻ BYŁA OD ŁEZ.
            KIEDYM NA WOJNĘ Z TWEGO MIASTECZKA,
            ODJEŻDŻAŁ NA ŚWIATA KRES…

            REF: CZY TU – CZY TAM,
            STALE PRZY SOBIE JĄ MAM,
            BO TĘ NIEBIESKĄ MAŁĄ CHUSTECZKĘ,
            TYŚ OFIAROWAŁ MI SAM.

            NIE TRZEBA WRACAĆ DO WSPOMNIEŃ –
            BÓL SERCA UKOI CZAS.
            NASZEJ GORĄCEJ MIŁOŚCI PŁOMIEŃ,
            DAWNO NA ZAWSZE JUŻ ZGASŁ.

            REF: CZY TU – CZY TAM,
            PO ŚWIECIE BŁĄKASZ SIĘ SAM,
            ONA PO TOBIE MAŁĄ CHUSTECZKĘ –
            JEDNĄ PAMIĄTKĘ DZIŚ MA.

            P.s. jakby wiedzieli, ze malz jest żz:D

            • Zamieszczone przez agat79
              Dziewczyny, wlasnie wczoraj sie dowiedzialam, i na youtube patrzylam, ze w Pl teraz taka tradycja, ze sie na pierwszy taniec wymysla jakas choreografie. Jestem ciekawa, w pazdzierniku szykuje mi sie weselicho w rodzinie, juz sie mentalnie szykuje ;-))

              u mnie by to nie przeszło bo my z mężem dwie (a w zasadzie 4) lewe nogi do tańczenia :):)

              • Zamieszczone przez alina24
                u nas, na kaszubach pierwszy taniec to zwykle taniec taki jaki młodym wyjdzie 😉 jest stres i jest róznie, piosenke wybierają młodzi
                a “cudownych rodziców” śpiewa sie zwykle po oczepinach,po połnocy, wtedy sa podziękowania dla rodziców wręcza się kwiaty i zwykle rodzice + młodzi tańczą/kołyszą się w kółeczku

                u nas podobnie.
                A my pierwszy taniec mielismy “I believe in you and me” W. Houston bo bardzo duzo przezylismy przy niej:)

                • ja rowniez nie widze w tym nic zlego. jak ktos tanczy przytulanca to tez wg mnie ok 🙂 to ich wesele i ich sprawa, a gosciom raczej nic zlego sie z tego powodu stac nie moze.
                  dla mnie koszmarna wiocha jest organizowanie “zabaw” z podtekstem erotycznym lub takich, ktore groza bezpieczenstwu nie do konca trzezwych gosci.

                  • Zamieszczone przez aborka
                    ja rozmawiałam z kolezankami z pracy które maja plany na swoje wesela. jak usłyszałam ze mają fotografa za 3 tys to mi szcena opadła. Ja za zdjecia (plener w ogródku u mamy + kosciół i kila na weselu ) zapłaciłam 500-600 pln. samochodem wiózł nas kolega (jego stary ma mondeo co tylko do koscioła jeżdzi bo na co dzien transitem posówa :)), był DJ, kiecka i moje kwiatki, makijaz i fryzura. no i zrobiłam sobie pierwszy i ostatni do tad raz paznokcie. wiecej wydatków nie pamietam. film krecił tesciu. no a wydawanie 300 tys za zdjecia wydaje mei sie przesadzone…..
                    no ale teaz sie dzieciom kupuje quady na komunie oj sorry, moja sąsiadka kupiła spalinowego kłada synkowi na 3 urodziny….

                    Kochana… to były inne czasy… ja miałam CAŁE wesele na 120 osób za 3000 zł zrobione, ale to były jak już napisałam inne czasy. W tej chwili kwitnie, że tak powiem “branża” ślubna, jest u nas moda, zobacz ile jest róznych portali poświęconych weselom i ślubom… Mnie nie denerwuje to, że ludzi sobie przygotowują np. pierwszy taniec, czy biorą fotografa za 3 tysiące o ile ich na to stać… przeraża mnie za to zadłużanie się na wysokie kwoty, tylko po to, by zabłyszczeć i skorzystać z wszystkich modnych nowinek, nowości i pomysłów weselnych…, a potem oczekują, że goście im przyniosą na tyle drogie prezenty, żeby to się zwróciło…

                    a te tańce w linkach są bardzo fajne, mnie się podoba, że młodzi postarali się… ja sama przed ślubem na studiach miałam pół roku kursu tańca (w ramach wf) i nie powiem, w domu poduczałam mojego przyszłego męza, byśmy umieli coś fajnie pokręcić się po parkiecie, i tak najlepiej nam polka wychodziła, ale tego niestety na pierwszy taniec nie dało się zatańczyć

                    • Zamieszczone przez garcia

                      dla mnie koszmarna wiocha jest organizowanie “zabaw” z podtekstem erotycznym lub takich, ktore groza bezpieczenstwu nie do konca trzezwych gosci.

                      To ja się tu podpiszę jeśli można obiema rękami…

                      • Zamieszczone przez garcia
                        dla mnie koszmarna wiocha jest organizowanie “zabaw” z podtekstem erotycznym lub takich, ktore groza bezpieczenstwu nie do konca trzezwych gosci.

                        nie lubie wesel gdzie sa takie durne zabawy… przekładanie ziemniaka przez nogawki podpitych panów czy tańczenie z balonikiem czując nieświeży oddech partnera brrrr…
                        byłam kiedys lata temu na takim weselu gdzie głownym, mottem koleżanki było “za wszelką cene sie pokazac “(i zadłuzyc na 3 lata….).mieli takiego durnego wodzireja który co chwile wymyslał takie beznadziejne zabawy ze patrzyłam tylko na zegarek kiedy ten cyrk sie skończy. dla przykładu -celowanie drewnianna łyżką przyczepiona z tyłu spodni w szyjke butelki -nie musze chyba pisac jak to wyglądało w wykonaniu podchmielonych wujków…
                        czy przebieranie się w czyjes przepocone ubrania bleeeeee.
                        planując nasz slub postanowilismy z meżem nie robic wesela tylko przyjęcie dla najblizszej rodziny i uniknelismy w ten sposób całego tego cyrku:)

                        • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                          planując nasz slub postanowilismy z meżem nie robic wesela tylko przyjęcie dla najblizszej rodziny i uniknelismy w ten sposób całego tego cyrku:)

                          Pozwól, że się podpiszę
                          Jeśli będziemy w ogóle brali ślub to właśnie takie przyjątko dla najbliższej rodziny mi pasuje,
                          bez tej całej otoczki “pokaż się a zastaw się” i tych głupich zabaw brrrr

                          • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                            nie lubie wesel gdzie sa takie durne zabawy… przekładanie ziemniaka przez nogawki podpitych panów czy tańczenie z balonikiem czując nieświeży oddech partnera brrrr…
                            byłam kiedys lata temu na takim weselu gdzie głownym, mottem koleżanki było “za wszelką cene sie pokazac “(i zadłuzyc na 3 lata….).mieli takiego durnego wodzireja który co chwile wymyslał takie beznadziejne zabawy ze patrzyłam tylko na zegarek kiedy ten cyrk sie skończy. dla przykładu -celowanie drewnianna łyżką przyczepiona z tyłu spodni w szyjke butelki -nie musze chyba pisac jak to wyglądało w wykonaniu podchmielonych wujków…
                            czy przebieranie się w czyjes przepocone ubrania bleeeeee.
                            planując nasz slub postanowilismy z meżem nie robic wesela tylko przyjęcie dla najblizszej rodziny i uniknelismy w ten sposób całego tego cyrku:)

                            ja bylam kiedys na weselu na ktorym oprocz zabaw w stylu wyzej wspomniach byl tez np. “konkurs” dla mocno podchmielonych panow na to kto szybciej przejedze na dzieciecym rowerku 2 razy dookola sali. jeden z rozpedzonych panow wpadl na stol i na szczescie skonczylo sie tylko na zbiciu kilku szklanek i talerzy. kolejnym ekscytujacym punktem zabawy byly wyscigi w nartach po sali – skonczylo sie zwichnieciem badz nawet zlamaniem nozki przez jedna z pan (nie wiem dokladnie jak skonczyla sie owa historia bo Pania widzialam pierwszy i ostatni raz w zyciu, gdy jej maz szukal trzezwego, ktory ja zawiezie do szpitala, a Pani wyla z bolu).

                            ja wesele mialam – procz naprawde najblizszej rodziny zaprosilam wszystkich znajomych 🙂 byla fajna impreza
                            zamiast orkiestry byl dj, ktory mial absolutny zakaz organizowania durnowatych zabaw. niestety wszystko troche kosztowalo, bo slub byl stosunkowo niedawno, a jak ktos slusznie zauwazyl teraz to jest prawdziwy biznes slubny i mimo ze oszczedzalizmy na wszystkim na czym sie dalo (suknia z wyprzedazy, obraczki od zlotnika z obrzezy miasta, brak filmu, strojenia sali, kosciola itp, itd…) to w moim miescie ceny jakie sa takie sa….
                            ale udalo nam sie sfinansowac wszystko kosztem trzy-miesiecznej diety 😉 i prezentow jakie dostalismy od rodzicow 🙂

                            • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW

                              planując nasz slub postanowilismy z meżem nie robic wesela tylko przyjęcie dla najblizszej rodziny i uniknelismy w ten sposób całego tego cyrku:)

                              Zrezygnowaliście z wesela Wasz wybor, uważam że goście wybór powinni uszanować.
                              Młodzi są organizatorami/klientami i tak jak sobie zażyczą/jakie chcą mieć wspomnienie tak impreza wygląda, nie każde wesele musi mieć w sobie elementy cyrku – cokolwiek to dla każdego oznacza
                              Dla jednego gościa dobrym wspomnieniem będzie głośne weselisko dla drugiego kameralne spotkanie, jeden chce orkiestrę, drugi DJ,
                              Jednego oburzą tańce, drugiego brak alkoholu, piwa czy wódki nie tego gatunku który on sobie obmyślił, trzeci skrzywi nosa na smoking pana młodego, czwarty bedzie marudził bo w przerwach między piosenkami granymi przez orkiestrę nie było radio puszczone…..
                              Uważam, ze tradycja jest tradycją jednak moda/spontan też ma swoje prawa-szukam czegoś aby moja uroczystość tym czymś różniła się od innych – zanudził by się człowiek gdyby każda uroczystość zaślubin wyglądała identycznie

                              • Zamieszczone przez Asik77
                                Pozwól, że się podpiszę
                                Jeśli będziemy w ogóle brali ślub to właśnie takie przyjątko dla najbliższej rodziny mi pasuje,
                                bez tej całej otoczki “pokaż się a zastaw się” i tych głupich zabaw brrrr

                                nie mówie ze wszystkie sluby sa do bani -takie z zabawą do białego rana….sa tez takie które się miło wspomina bardzo długo….
                                mysmy akurat wybrali taka opcje,moze po częsci dlatego ze w rodzinie mamy duzo osób starszych i wiedzielismy ze i tak koło 21-szej “starszyzna ” będzie miała dosyc.w ogóle rodziny mamy małe i raptem 18 osób nam sie uzbierało…mieszkalismy w roznych miastach i dla “równowagi “zrobilismy przyjęcie mniej więcej w połowie drogi -zeby zadna ze stron nie była pokrzywdzona.jakby sie nam seniorzy rozjechali spac to nie widze zabawy w 10 osób do rana…zreszta my niezbyt taneczno -imprezowi i taki układ wszystkim bardzo spasował.był uroczysty obiad,piekny tort,sesje zdjęciowe z rodzinką i po kolacji wszyscy zaczeli się rozjezdzac do domów… mysly jeszcze wstapili do fotografa na kilka fotek studyjnych i…do domu na noc poslubną :):)
                                kazdy wybiera taka impreze jaka mu pasuja i na jaką go stac:)

                                • Z tymi konkurencjami to rzeczywiscie obciach na maxa – ja zastrzeglam, ze takich ma nie byc.
                                  I tak samo ociachowe sa dla mnie przyspiewki typu :”caluj, caluj goraco…” osobno dla kazdego z Mlodych i druzbantow, albo : ” u nas moda taka, calujemy na lezaka/stojaka…” i itp.
                                  U mnie wesele bylo male – 60 osob (mialo byc 80), najblizsza rodzina i przyjaciele i bylo – moim zdaniem – super:)

                                  • Zamieszczone przez agat79
                                    Dziewczyny, wlasnie wczoraj sie dowiedzialam, i na youtube patrzylam, ze w Pl teraz taka tradycja, ze sie na pierwszy taniec wymysla jakas choreografie. Jestem ciekawa, w pazdzierniku szykuje mi sie weselicho w rodzinie, juz sie mentalnie szykuje ;-))

                                    Mi się podoba –
                                    – to że widać, że się przyłozyli – ważny dla nich dzień i chcieli zrobić coś specjalnego RAZEM
                                    – będą mieli fajna pamiątkę – ich córki na bank będą to oglądać z zapartym tchem
                                    – to ich impreza i to dla nich jest ten dzień, a nie dla oglądających 😉

                                    Podsumowując – oba filmy dla mnie fajne.

                                    PS. Gdyby młodzi chcieliby dogodzić przede wszystkim gościom czy widzom youtuba,
                                    to są z góry skazani na klęskę.
                                    Bo “jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził”.
                                    Robią więc jak chcą i tak powinno imo być.

                                    • Zamieszczone przez aborka
                                      odchodząc od tematu to byłam na slubie gdzie ksiadz mówił o miłosci podając za przykład dwóch żołnierzy i ze jeden wrócił po rannego drucha na pole walki……. absurdalne ale jest to chyba jedyne kazanie jakie pamietam

                                      może to był postępowy ksiądz
                                      ale zapomniał dodać, że druhowie byli homo?
                                      😉

                                      Zamieszczone przez garcia
                                      dla mnie koszmarna wiocha jest organizowanie “zabaw” z podtekstem erotycznym lub takich, ktore groza bezpieczenstwu nie do konca trzezwych gosci.

                                      Miałam prawdziwe, duże wesele.
                                      Co prawda nie mi głównie na nim zależało, ale nie szkodzi.
                                      Na weselu była za..sta ekipa.
                                      No i zabawy o podtekście erotycznym
                                      oraz próba zmuszenia mego męża do obietnicy dawania pieniędzy zonie
                                      to były najbardziej czadowe momenty tej imprezy.
                                      Jak ktos nie lubi, zawsze może nie uczestniczyć.
                                      U nas panowie rwali do szeregu, żeby panna młoda pogłaskała po pupie
                                      Do dzis wspominamy z rozrzewnieniem te wiochmeńskie zabawy.
                                      I co z tego że wiochmeńskie?
                                      NIc 🙂
                                      Bo było superextraczadowo 🙂

                                      • Zamieszczone przez ania_st

                                        Młodzi są organizatorami/klientami i tak jak sobie zażyczą/jakie chcą mieć wspomnienie tak impreza wygląda, nie każde wesele musi mieć w sobie elementy cyrku – cokolwiek to dla każdego oznacza

                                        identyczne mam odczucia

                                        bylam na kilku weselach w swoim zywocie, wiekszosc na tradycyjna modle, z przyspiewkami i przasnymi dowcipami
                                        osobiscie mnie takie swietowanie nie bawi, a nawet troche drazni, ale kilka razy z rozdziawiona paszcza patrzylam jak sie cudownie cala sala bawi, kiedy pan mlody przymierza gacie do kolan w takt jakiejs poleczki i spiewek w stylu: masz gacie, na nie stac cie i takie tam
                                        kazdemu wedlug potrzeb i juz

                                        sama swoje pierwsze wesele urzadzalam z mysla w glowie, ze skoro to ten pierwszy raz, to chce, zeby bylo super wypasione (oczywiscie w moim pojeciu)
                                        i bylo prawie takie, jakie sobie wymarzylam:)

                                        jak komus do spelnienia potrzeba fotografa za grube tysiace, niech sobie te grube tysiace wydaje, skoro mu to przynosi spelnienie

                                        sama w ramach oszczednosci jezdzilam po wsiach szukajac prosiakow na rozen za rozsadniejsza cene;) ale robilam to z zapalem i dlatego, bo chcialam
                                        wiec chyba wszystko bylo ok:)

                                        • Mi się nie podoba. Może gdybym była jako gość, to widowisko ok. Jednak sama wolałabym coś wolniejszego, bardziej romatycznego, a nie jakaś szopka. Jestem na NIE!!!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwszy taniec mlodych na weselu.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general