“Pijany” noworodek…

Pewnie czytałyście… dla tych, które nie czytały, daję linka. [Zobacz stronę]
No po prostu wierzyć się nie chce :-((, tak mi szkoda tego maluszka…

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: “Pijany” noworodek…

  1. Re: “Pijany” noworodek…

    Niestety to dotyczy nie tylko tzw. patologicznych rodzin (z tzw. marginesu).
    Czasem są to rodziny prawników, nauczycieli, pedagogów a nawet lekarzy – pozornie wzorowe, niepatologiczne, a jednak…

    Można nie wierzyć, że coś się uda zrobić, ale spróbować warto 🙂

    Figa z Ptylą
    [obrazek]dziś mam lenia – foty brak[/obrazek]

    • Re: “Pijany” noworodek…

      Wiesz, w głowie mi się w sumie to nie mieści. Ja jestem z tych “reagujących i zwracających uwagę”, gdyby większość taka była żyłoby nam się o niebo lepiej… No, ale ludzie wolą odwrócić głowę… udawać, że nie widzą… nie słyszą…
      A jak byś widziała taką “akcję”? Jakiś list/petycja + podpisy/wpisy? Może jakaś strona internetowa… informacyjna? Trzeba by pomyśleć…

      • Re: “Pijany” noworodek…

        czytałam, nie mogę w to uwierzyć, jestem w szoku

        • Re: “Pijany” noworodek…

          W odpowiedzi na:


          To co spotkało to dziecko oburza nas.
          Ale widok ciężarnej z papieroskiem już nie wywołuje żądnej reakcji – bo ona musi, bo nie może rzucić palenia, bo nie jest w stanie wytrzymać, bo lekarz pozwolił, bo ona w ciąży i nie można jej denerwować i takie tam.

          ————————

          Mnie bardzo szokuje i oburza jak widze ciezarna z fajka,niestety nawet u mnie na osiedlu jest taka dziewczyna,rodzi za dwa tygodnie,cala ciaze palila jak smok,i do tej pory pali.Jak jej zwrozilam uwage to powiedziala ze w pierwszej ciazy palila od samego poczatku do konca,nawet przed samym porodem jeszcze poszla na fajeczke i dziecko ma zdrowe wiec teraz tez sie nie martwi. SZOK!!!!!


          Taaaaaaaaaaaaa….ja miałam taką pannę na studiach…dodam, ze studiowałysmy obie PEDAGOGIKĘ a Ona była jedną z najlepszych studentek- pierwszą ciążę paliła jak smok i popijała piwo, druga tak samo bo przecież pierwsze dziecko się urodziło zdrowe a wody były tylko troche zielone ………….

          Dwulatka

          • Re: “Pijany” noworodek…

            Tak jak pisałam wcześniej – maile podpisane imieniem i nazwiskiem o stałej treści (tak będzie najłatwiej).
            Trzeba tylko wybrać sobie posłów do zamęczania 😉 i ich biura poselskie.
            Ja mogę się rozejrzeć, kto by się “nadawał” ;), ale albo na wakacjach (jeśli będzie obiecany internet) albo po wakacjach – czyli dopiero za miesiąc 🙂

            Ta metoda zadziałała w czasie protestu przeciwko nieetycznej kampanii reklamowej “stop pneumokokom”, jest tania i łatwa – co nam szkodzi spróbować 😉

            Figa z Ptylą
            [obrazek]dziś mam lenia – foty brak[/obrazek]

            • Re: “Pijany” noworodek…

              Przemyślałam to co napisałaś i… wchodzę w to :o))))
              To znaczy jestem za.
              Faktycznie moze byc to skuteczna forma przedstawienia potrzeb społeczeństwa.
              Wyrażenia woli i oczekiwań.
              Może tez zmotywować polityków w walce o głosy do konkretnego działania.
              Moze to faktycznie dobry pomysł.

              Jakby co to pisz tu bądź na priva.

              Jonatan

              • Re: “Pijany” noworodek…

                Jak lezalam z Natalia na “noworodkach” w sw. Zofii za kazdym razem gdy wchodzilam do toalety, szukalam klopa w oparach dymu papierosowego !!! Bylam w sali z dziewczyna ktora pare tygodni przelezala na patologii i opowiadala o nieodpowiedzialnych ciezarnych ktore z krwotokami, na podtrzymaniu, ale na papieroska po prostu MUSIALY wyjsc :(.

                Ola 2L i Natalia 4,5L

                • Re: “Pijany” noworodek…

                  Kiedy leżałam z Jonkiem, ordynator wywalił przyłapane na paleniu w toalecie pacjentki bez patrzenia na to w jakim sa stanie.
                  Skoro palą w toalecie, nie muszą lezeć w szpitalu na podtrzymaniu ciaży.

                  Jonatan

                  • Re: “Pijany” noworodek…

                    Nie wiem czy niedługo czy za miesiąc – ale odezwę się na pewno.
                    Dobrze byłoby zastanowić się co trzeba by napisać w takim mailu.
                    Najlepiej, żeby tam było coś konkretnego, żeby nasz “wybraniec” nie musiał sam nic wymyślać, bo wtedy nici z tego.
                    Może pomysł z obowiązkowymi badaniami, a może ktoś jeszcze coś ciekawego wymyśli.
                    Ja się “wylosowaniem” szczęśliwców zajmę :DDD

                    Figa z Ptylą
                    [obrazek]dziś mam lenia – foty brak[/obrazek]

                    • Re: “Pijany” noworodek…

                      Co do tekstu potrzebne bedzie poszukanie juz istniejacych zapisów prawnych (o i le takie w ogóle istnieją) o badaniach ciezarnych.

                      Lea Ty jesteś niedościgniona w pisaniu tekstów, co Ty na to?????
                      Pomoge :o)))

                      Jonatan

                      • Re: “Pijany” noworodek…

                        Na razie znalazłam takie artykuły:

                        W tych artykułach jest jakaś podstawa prawna nt. badań ciężarnych – od tych artykułów można spróbować zacząć szukać.
                        Pomyślałąm też o fundacji "Rodzić po ludzku" – może oni mają jakiegoś prawnika "w temacie"?
                        Albo Primum non nocere – to stowarzyszenie prowadzi prawnik oblatany w tematach medycznych. Może by pomógł w kwestii prawnej? Ale chyba nie, oni zajmują się błędami lekarskimi, to inna działka.

                        O proszę! temat jest na fali!
                        Weszłąm na stronę Rodzić po ludzku a tam?
                        [Zobacz stronę]
                        To jest jakiś pomysł na regularne badania!
                        Może do tej Kluzik uderzyć, w sensie posyłania maili? :DDD
                        I do paru posłów jeszcze oczywiście, żeby nie czuła się samotna w czasie rozgrywek sejmowych na przykład?
                        Niech dorzucą kilka extra badań do puli 😉

                        Figa z Ptylą
                        [obrazek]dziś mam lenia – foty brak[/obrazek]

                        • Re: “Pijany” noworodek…

                          Ustawa nawet nie jest taka stara 🙂
                          z 2004 roku.
                          Może zaproponować pani wiceminister tego typu poparcie.
                          Jest wola ze strony rzadzacych PiS by przeznaczyć pieniadze dla ciezarnych.
                          Chyba zwiększenie becikowego to nie to o co nam chodzi ale juz przeznaczenie tych pieniędzy na dodatkowe badania (bo to też jest temat) to byłoby to.
                          Moze naszym poparciem udałoby sie “przekonać” kogo trzeba, ze te własnie pieniadze można mądrze wykorzystać.

                          Jonatan

                          • Re: “Pijany” noworodek…

                            jakos trudno mi uwierzyc ze kara grzywny bedzie dotkliwa dla pani ktora zyje z tego co MOPS jej da
                            a zabranie praw rodzicielskich pewnie bedzie dal niej jedynie ulga z juz nie musi nic przydziciach robic

                            • Re: “Pijany” noworodek…

                              wczoraj mowili w tv
                              pani nie ma juz od jakiegos czasu [praw rodzicielskich,
                              5 dzieci mieszka z dziadkami…

                              taka pani co najwyzej do wiezienia moze pojsc…

                              • Re: “Pijany” noworodek…

                                Figa…Z paleniem papierochow zgodze sie….
                                Palilam przed ciaza…
                                Pamietam jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy… Naczeta paczke “fajek” wyrzucilam do kosza.
                                Bylo okrutnie ciezko, telepalo mna, brak nikotyny rzucal mna po scianach…Zaczelam obgryzac pazury…
                                Przez pierwsze tyg. szarpalam sie z tym nalogiem… szukajac wytlumaczenia, by tylko zapalic papierosa…
                                Szukalam glupich i pustych powodow by zapalic….
                                Typu…Lepiej zapalic “jednego” nim byc w nikotynowym stresie… BZDURA!!!!
                                Wiedzialam, ze tu nie chodzi o MOJ nalog,wiedzialam, ze sprawa rozlegala sie wokol zdrowia mojego dziecka!!!
                                Rzucilam moj nalog, z dnia na dzien… bo wiedzialam jak cenne jest NOWE ZYCIE.
                                Rzucilam palenie…
                                Teraz..jak wychodze na “Girls Night Out”- zapale jednego..
                                Ale na tym sie konczy..

                                Paloma & Alexander
                                Marzec 10 2003

                                • Re: “Pijany” noworodek…

                                  Masz rację postaram sie tez mieć więcej odwagi cywilnej w stosunku do palących mam. W drastycznych wypadkach nie miałabym żadnych wątpliwości.


                                  Agnieszka i Małgosia

                                  • Re: “Pijany” noworodek…

                                    szok!!! zrozumiem nie wiedzac o ciazy, choc niraz sa rozne zachcianki ( np rano przy sniadaniu piwo,jak moja ciocia),ale zeby sie uchlewac??

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: “Pijany” noworodek…

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general