Mam pytanie w celach zawodowych. Przyszła dzisiaj do mnie, do apteki pacjentka i mówi, ze lakarz kazał jej kupic pikflometr.
dokładnie taki [Zobacz stronę]
Podał nawet adres firmy.
Sprawdziłam w necie cene- 180 pln….. Jej córka ma 3 lata i troche ostatnio choruje. teraz ma swisty. jakis czas temu dostła leki wziewnie (ale chyba pierwszy raz). O astmie na razie mowy byc nie moze. Lekarz jej zasugerował ze musi ten pikflometr kupic (jakąs pacjentke wczesniej ochrzanil ze nie ma)…..Dodam jeszcze ze lekarz panstwowy, nie prywatny
troche mnie postawa lekarza zdziwiła. w sumie sprzęt moze pomocny ale nie niezbędny, szczególnie ze dla tej pani 180 pln to masa pieniędzy. ja osobiscie uwazam ze lepiej kupic nebulizator…
no ale moze ja sie nie znam. nigdy pikflometru nie stosowałam. Powiedzcie czy macie taki sprzet i czy sie przydaje. Bede mogła pani dac wtedy odpowiedz profesjonalną :).
kobitka generalnie słabo wyedukowana i zdaje sie że ja jestem jej głównym żródłem wiedzy w tej dziedzinie dlatego chce sie u zródeł popytac 🙂
11 odpowiedzi na pytanie: pikflometr
Ja mam astmę, teraz już jakoś ustąpiła, ale w dzieciństwie nigdy nie bawiłam się z dzieciakami w suchej trawie, nie biegałam po głębokim śniegu itp. bo takie zabawy kosztowały mnie zbyt wiele wysiłku i zawsze kończyły się okropnymi dusznościami. Miałam masę inhalatorów, na które rodzice wydawali fortunę, ale nigdy nie miałam takiego dziwactwa. Jedynie miałam takie coś gdzie się dmuchało, były kuleczki różnej wagi i sprawdzało się którą uda mi się podnieść wydmuchniętym powietrzem, ale z pewnością nie było to takie drogie. Po co to komu?! Jak świszczy to świszczy, trzeba to leczyć i tyle.
jakos to mocno naciągane…
mi nikt nigdy nie proponował takiego cuda ani się z tym nie spotkałam
Jasane, że nebulizator to priorytet
Przy lekkim chorowaniu?…moze coś podejrzewa i na podstawie regularnie mierzonej zmiennosci dobowych chce sprawdzić czy wsio ok?…moze chce po pomiarach szybciej wyłapac moment podawania leku…. Ale ja miała bym watpliwości czy taka 3 latka prawidlowo pomiaru dokona?- bo mój trzylatek u lekarza pozwoli zależnie od humoru, jak ma focha to dmuchnie bez wysiłku i pomiar można sobie o kant tyłka…
Dziwi mnie tylko nacisk na jeden kompletny model – dziwne jakieś, mimo że to znana i dobra firma, nie ma problemów z reklamacjami jest droga
Nasz lekarz ma gorszy sprzęt 😉 Mimo, ze wygodą jest, ze elektroniczny to nie widze konieczności by taki koniecznie mieć-zwykłe dają tez wyniki porównywalne ze spirometrią
Jeśli miała bym uzasadnienie zakupu kupila bym taki na który mnie stac, jeśli obserwacja ma byc czasowa pokusiła bym sie o pożyczenie aparaciku
Kluska chyba młodej regularnie mierzy/przynajmniej mi swita ze mierzyla
Bo nie musi świszczeć by pojemnosc mniec mniejszą
no wlasnie ja tez mam astme i tez miałam nieco zchrznione dzieciństwo. Ja moze byłam starsza jak sie zaczeło – 4-5 lat. mama jakos słyszala ze mam duszność. Potem ja sama tez. No ale ten pikflometr to pokazuje tez wtedy kiedy dusznosc jest niewielka. mozna wtedy zwiększyc ilosc leków (sterydów) znim sie pojawia objawy. Taka jest teoria. ja w sumie pytam czy ktokolwiek tu na alergich to stosuje
generalnie kobita lata jak slepa we mgle. dziecko mialo zap. pluc. dawali jej ze 2 antybiotyki. teraz dostło zap spojówek to latała po ostrych dyzurach. NIe wiem na co ale teraz daje bactrilm. Była u alergologa na kontoli. to ten jej mówi ze świsty. Tez dał jej bactrim ale mówił ze powinna odstawic…. i kazał kupic ten pikflometr…. kosmos. kobita czuje sie tak skołowana
Ciężko gdybać ale jak matka zaniepokojona, lekarz widzi strach i panikę to imo lepiej pomierzyć i widzieć co się naprawde dzieje stale i do tego ewentualne leczenie dostosować niz leczyc w ciemno- niestety nadal jest wielu co jak od lekarza bez leków/antybiotyku nie wyjdzie szuka innego… Sam pomysł pomiarów głupi nie jest, może zamiast tych bactrimów doraźnie lekarz rozważa przeciwzapalne na stałe? Tylko ja nie wiem na ile pomiarom u trzylatka można ufac
no pewnie lepiej pomierzyc ale dla niej 180 to ponad mozliwosci. własnie wyudała z 80 na tube i to było duzo. lekarz jej nie wyjasnił ani co to ani do czego… To nie jest osobo co sobie moze kupic taki sprzęt aby wiedziec zcy dziecko dobrze leczy (akurat na moje oko to głównie żle leczy, znaczy nie ona tylko przypadkowe konowały). dzieciak jej dopiero zaczął chorowac wiec tez ne żadna panika… w sumie czy nie lepiej zwiększyc ilosc sterydó i obserwowac niz pakowac sie w takie sprzęty. Co innego jakas trudna, nietypowa astma i jej monitoring….
a macie moze jakies tanisze pikflometry. moze jej inny polece?
JA troche nie zrrozumiałam sytuacji, ktos tam daje bactrim, ten sam karze go odstawić…zagubiłam się, odczułam, ze obecnie lekarz nic nie słyszy ale skoro slyszeli poprzednicy/mama zaniepokojona/infekcje wracają to ogólnie warto pomierzy bo nie trzeba od razu świszczeć by parametry leciały – można wtedy leki szybciej włączyć…szkoda pakować jakiekolwiek w leki jak
nic nie słychać
A jesli ten lekarz też słyszał to może ma odczucie, ze dziecko ma duszności i chce mieć wgląd do tego jak one w czasie sie rozkładają i rozważa oprócz przeciwzapalnych podanie rozszerzaczy na stale a to już nie takie siup by lek w ciemno podawać… No nie wiem ciężko gdybać nie będąc na wizycie
Rozumiem dylemat wydatkowy – ja nie wiem czy takiemu maluchowi bym kupila, jedyne co mi przychodzi dlaczego lekarz moze chciec elektroniczny bo na nim sprawdzi czy faktycznie pomiar byl dokonany a nie w ciemno dane do karty wpisane przez rodzica…
na stronie tej samej firmy
za 70 zł – fakt nie elektroniczny
za 55 zl
Na allegro już za 50zl mają, całkiem niedawno widzialam w sieciówce zwykły za ok 40zł
ja mam ten pikflometr
swego czasu był cały czas w użyciu
kupiony bo zasugerował mi to lekarz
ale nie zmuszał i nie kładł nacisku na firmę i rodzaj
dmuchać w pikflometr też trzeba umieć
i trzyletnie dziecko na pewno tego poprawnie nie zrobi
ponieważ jak nas lekarz szkolił
mi przez jakiś czas było trudno załapać technikę dmuchania w pikflometr
do tego ten elektronieczny ma jeszcze sygnał dźwiękowy przy źle wykonanym pomiarze
więc na poczatku ciągle nam pikał
myślę ze lekarz wciska na siłę pacjentom sprzęt
pewnie jakieś dodatki ma 😉
dla mnie lekarz na dzień dobry spalony ponieważ proponując takie urządzenie, musi nauczyć jak z niego korzystać, jak zapisywać pomiary, jak je odczytywać, podać wartości co do wieku
co do samego urzadzenia
nam bardzo pomógł gdy Zuzi choroba była bardzo niestabilna
przy regularnych pomiarach już za wczasu wyłapywałam że wydolność spada.
Troche nie kumam… jak mnie lekarz chciał tym urzadzeniem badać tzn. miałam trzy razy dziennie sprawdzac i zapisywać to mi dali w przychodni. Taki nieskomplikowany… ale działa strzałeczka lata – pomiar jest
Jak byłam z drugim w ciąży to nie umiałam go zlokalizowac w domu po przeprowadzce- dali mi drugi. Oddałam bo znalazłam pierwszy.
Jakoś nie rozumiem lekarza troche to naciagane, wydatek spory
Znasz odpowiedź na pytanie: pikflometr