Ostatnio zauważyłam, że jak któraś z mam ma jakiś prywatny – nazwijmy to problem dotyczący jej osobistego życia i chce się tym problemem podzielić z innymi to zmienia nick.
Zaczęłam się zastanawiać, po co to robi??
Przecież i tak będąc osobą w necie, czyli wirtualnym świecie i tak jest nie znana większości osób.
Nie wiemy, kim tak naprawdę jest, czy to, co o niej wiemy na podstawie tego, co pisze jest w 100% prawdą, czy jest ta osoba, za jaką się podaje?
Czy to nie jest tak, że kreujemy sobie tutaj „idealny” wizerunek naszej osoby i by go nie zepsuć piszemy o swoich problemach pod zmienionym nickiem?
Nie sadzicie, ze to trochę „obłudne”?
Czy naprawdę każda z tych mam nie potrafi otwarcie powiedzieć, ze ma taki problem? Dlaczego pisanie o miesiączce, płaczu dziecka, bólach piersi itd…jest czymś „normalnym” tutaj a poruszanie tematów nie związanych bez pośrednio ze sprawami dotyczącymi dziecka jest czymś wstydliwym, uznawanym za tabu, uwłaczającym godności do tego stopnia, ze trzeba pisać jako anonim??
Czemu nie jesteście sobą??
Przecież nikt tu nikogo nie ocenia nie jest sądem i katem i nikomu za jego problemy prywatne nie będzie odejmować punktów od popularności??
Ja wiem, ze tak jest łatwiej, pisać o sobie by nikt się nie zorientował, kim się jest i kto to pisze, ale, po co to? Przecież i tak każda z nas jest w pewnym sensie anonimowa w necie i tak nie wiemy w 100% czy to, co do tej pory napisała jest prawdą?
Sory, ze smęcę, ale tak mi się jakoś takie przemyślenia nasunęły….
Edysia & Natalka 2,3 lat
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Pisanie pod zmienionym nickiem
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
o mateczko! a kto jest psychologiem z wyksztlacenia?
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
to jedz te swinskie mrozonki i baw sie dobrzem,ale ode mnie z daleka!
Katka&Krzys(26.01.06)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
nie sądzisz że to właśnie emocje określają jakim jest się człowiekiem? bez nich bylibyśmy “goli”….
i jeszcze jedno…przez net czy w tzw. “realu” myślę, że niewielu można tak naprawdę DO KOŃCA poznać…. bo chyba nie każdej napotkanej osobie człowiek zwierza się ze swoich kłopotów, marzeń, nie każdemu mówi o swojej przeszłości…. i tak się zastanawiam po co ta cała dyskusja i omawianie cudzych decyzji o zmianie nicka… to w jakimś sensie publiczne “obgadywanie” tych którzy własnie tak postąpili….
i na koniec :
to co piszemy i jak to robimy bardzo dużo może powiedziec o tym jakie jestesmy… na pewno nie wszystko ale naprawdę dużo….zresztą jak już napisałam – naprawdę bardzo rzadko można kogoś tak naprawdę poznać..
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
🙂
cichoooo
oprócz Edysi – – – – – – – –
ja
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
moze prowokuje nas specjalnie zeby zebrac dokumentacje do doktoratu na temat: no wlasnie jaki temat by sie nadał?
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
o i dowiedzialam sie o dwoch psycholozkach
dzieki
czlowiek ciagle sie czegos odkrywczego dowiaduje
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Ilonka, jesteś jedynym psychologiem na naszym forum którego autentycznie uwielbiam
buziak :))
Monika i Basia
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Monia, że też Ci się chce….
przyłączam się do podziwiania Twojej cierpliwości 🙂
Nina (3 l.)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
oooo rany!! ależ wyznanie – monika;) jeszcze nas o jakies zbyt ciepłe związki posądzą 😉
chyba zmienię nick i co odpisze ;);)
dzeiki w kazdym bądź razie;)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
A widzisz, to ze nie wiedzialam o Tobie 🙂
Mozesz poczuc sie wyjatkowo, bo potwierdzasz regule :))
09.03.2007
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
bo to lepsze niż monty python momentami
Monika i Basia
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
widzisz niektórzy to sie ciągle uczą….
i wyrabiają sobie zdanie :):)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
milo mi ze ktos znowu o mnie….:)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
monika
psycholog to po prostu człowiek z wykształceniem psychologicznym 😉
a że niektórzy są jacy są – to byliby tacy niezaleznie czy są psychologami – budowlańcami – informatykami czy osobami z innym wykształceniem :):)
to czego nauczy sie psycholog – wyuczy – wykuje – to niezbyt duzy procent tego co sie składa na psychologa;) trzeba miec to cos w sobie – potrafić myśleć – być empatycznym – słuchać i weryfikowac swoje zdanie…….itp itd….za duzo pisania 😉 😉
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
momentami?
ja bym powiedziała że coraz częściej nasze forum bije go na głowę
Nina (3 l.)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Ilonka, zmieniaj nicka i wal nowego posta, ze masz ciepły zwiazek z kobitą
Monika i Basia
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
no niby tak, ale jednak ostatecznie to sami wybieramy kim zostajemy z zawodu. Nasze upodobania, zainteresowania czy charakter kieruja wyborem naszego zawodu. Gdzies tam istnieja wspolne cechy danego zawodu, lekarza, policjanta, czy informatyka.
Trudno nie uogolniac, ale niestety mam niemile doswiadczenia w prowadzeniu rozmow z psychologami, resocjalizatorami i jednym filozofem 🙂
09.03.2007
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Monia, to teraz trza wykuma jak wyciągnąc z tego kasiorę
Monika i Basia
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
odważę sie i nie napisze tego posta pod zmienionym nickiem :o)))
Laminija… piękny Szymon, super zdjecie :o)))) fajny pomysł
Jonatan (20.04.2005)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Tak się widzisz składa, że świat wcale nie jest taki wielki jak nam się wydaje i pomyśl czasem o tym, że Twoimi postami może karmić się np. “serdeczna” koleżanka z pracy, która przed Tobą udaje super koleżankę, a za plecami rąbie Ci dupę opowiadając wokół o Twoich problemach, o których tu piszesz.
Julka
Znasz odpowiedź na pytanie: Pisanie pod zmienionym nickiem