Ostatnio zauważyłam, że jak któraś z mam ma jakiś prywatny – nazwijmy to problem dotyczący jej osobistego życia i chce się tym problemem podzielić z innymi to zmienia nick.
Zaczęłam się zastanawiać, po co to robi??
Przecież i tak będąc osobą w necie, czyli wirtualnym świecie i tak jest nie znana większości osób.
Nie wiemy, kim tak naprawdę jest, czy to, co o niej wiemy na podstawie tego, co pisze jest w 100% prawdą, czy jest ta osoba, za jaką się podaje?
Czy to nie jest tak, że kreujemy sobie tutaj „idealny” wizerunek naszej osoby i by go nie zepsuć piszemy o swoich problemach pod zmienionym nickiem?
Nie sadzicie, ze to trochę „obłudne”?
Czy naprawdę każda z tych mam nie potrafi otwarcie powiedzieć, ze ma taki problem? Dlaczego pisanie o miesiączce, płaczu dziecka, bólach piersi itd…jest czymś „normalnym” tutaj a poruszanie tematów nie związanych bez pośrednio ze sprawami dotyczącymi dziecka jest czymś wstydliwym, uznawanym za tabu, uwłaczającym godności do tego stopnia, ze trzeba pisać jako anonim??
Czemu nie jesteście sobą??
Przecież nikt tu nikogo nie ocenia nie jest sądem i katem i nikomu za jego problemy prywatne nie będzie odejmować punktów od popularności??
Ja wiem, ze tak jest łatwiej, pisać o sobie by nikt się nie zorientował, kim się jest i kto to pisze, ale, po co to? Przecież i tak każda z nas jest w pewnym sensie anonimowa w necie i tak nie wiemy w 100% czy to, co do tej pory napisała jest prawdą?
Sory, ze smęcę, ale tak mi się jakoś takie przemyślenia nasunęły….
Edysia & Natalka 2,3 lat
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Pisanie pod zmienionym nickiem
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
I tu się z Tobą zgadzam. Jeśli ktoś śledzi to forum tylko pod kątem tego, co piszesz i do tego stanowi to dla tego kogoś niemalże sens przebywania tutaj to można dojść do wniosku, że to z czasem jest miłe, bo świadczy o tym, że ktoś się Tobą interesuje i jesteś dla kogoś ważna.
To oczywiście jest podszyte lekką nutką ironii, ale wścibstwo jest domeną kobiet
Julka
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Dla mnie jakoś niema znaczenia kto ma jaki nick. Czytam o problemie i jeśli mam coś konkretnego do powiedzenia, to piszę. Widocznie osoba pisząca pod zmienionym nickiem ma ku temu powody, a ja w nie nie wnikam, bo i po co? Nie to jest najważniejsze
Gosia, mama Artka (17 maja 2002r.), która czeka na cud (kwiecień 2007 r.)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Kasiu, normalnie mnie zszokowałaś
P. S. Czy nie widzisz, że Edysia zbiera materiał do doktoratu?? Bo innego wytłumaczenia poruszanych przez nią tematów nie znajduję…
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Moze jestem naiwna ale przynajmniej kulturalna i dobrze wychowana w przeciwieństwie do Ciebie.
I nie rozumiem o co Ci chodzi?
Jak masz jakiś problem z soba to moze warto o tym napisać?
Bo z tego co napisałas wnioskuję, że mój post mocno uderzył w ciebie więc moze zmień nick i napisz jak tego forum nie lubisz, piszacych tu osób i inne takie…
Jak dla Ciebie moje posty sa takie “straszne” to ich po prostu nie czytaj…
Ty tez czasami bzdury wypisujesz i nikt Ci tego nie wytyka a moze najwyzsza pora??
Moze własnie pora na to, by walić prosto z mostu co sie do kogo ma, chociaz atmosfera sie oczyści.
Szkoda mi takich ludzi jak ty…widac po twojej wypowiedzi jaka jestes pustą i zapsutą osobą 🙁
Edysia & Natalka 2,3 lat
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
moze taka ich natura?? Cała psychologia to poniekąd “grzebanie w ludzkich umysłach ” i jedni to lubia a drudzy nie
Edysia & Natalka 2,3 lat
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Monika, czy ja przez Ciebie musze mieć zawsze popluty monitor! Tym razem kawą! Dodam, że jest to majątek firmy – nowe LCD – i nie zamierzam płacić odszkodowań
Dawcio 15.10.04
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
he he he dobre
A&M 04.03.2005
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
ja nie widze w tym że ktoś pisze pod innym nickiem żadnego problemu
violes +Natalia 11.12.04
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Ja też nie.
H*S*K
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
od kiedy?;)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Tu nie chodzi o żaden klub, ale sama juz to napisałaś, ze jak ja zamieszcze czasami jakis post to po prostu niektóre mamuski musza sie doczepic nie zaleznie od tego co jest w tym poście napisane.
Tak dla zasady czy dla czegokolwiek innego ale muszą.
I sama juz to mówiłas, ze jak by taki post napisała inna osoba to reakcja była by inna.
No i jaki z tego wniosek??
Jestes mądrą osoba więc moze mi wyjaśnisz takie – nazwijmy to chamskie zachowanie niektórych forumowiczek.
Edysia & Natalka 2,3 lat
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Edysiu.
tak a propos tego, co napisalas na temat kreowania wlasnego wizerunku i tego, iz nigdy nie wiadomo,czy wszystkie informacje podawane w necie przez nas sa prawdziwe na 100% – na podstawie twoich jakze licznych wypowiedzi na forum mam o twojej osobie pewne wyobrazenie. i powiem tobie, iz jestes z cala pewnoscia pierwsza, o ktorej pomyslalabym, iz informacje podane przez ciebie na temat twojej osoby nie sa w 100% prawdziwe. i nijak nie pasuje mi do ciebie magisterium z psychologii…
jezeli taki poziom wiedzy i kultury reprezentuje statystyczny psycholog, to Boze bron mnie przed nimi i w szczegolnosci moje dziecko…
ania i makary 🙂
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
a jaki ja poziom wiedzy i kultury prezentuje??
Jezeli masz na mysli post pod którym jest twoja wypowiedz, to co zatem powinnaś napisac pod postem Cait?
Przeczytałas go?? Moze powinnas zacząć od tego?
Nikt nie lubi byc obrażany. Ja zadałam ogólne pytanie o zmianie nicku a mi tu pani wypada z takimi tekstami.
To co ona ma za poziom kultury??
No sama powiedz – ZEROWY…
Edysia & Natalka 2,3 lat
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Skąd Ci przyszły do głowy takie wnioski??
Ta klasyfikacja zupełnie Ci nie wyszła.
P. S. Ciekawe czemu…
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Przyznam się, że po pojawiniu się kolejnego wątku ze zmienionym nickiem przebiegło mi coś takiego przez myśl – czy to aby tak do końca jest ok, czy ta osoba nie udaje sytuacji przeciwnej pod swoim oficjalnym nickiem. Ale doszłam do wniosku, że: 1. trzeba mieć jednak trochę zaufania do ludzi, 2. można to porównać np do telefonu zaufania, właśnie po to coś takiego istnieje, że nie zawsze mamy śmiałość mówić otwarcie o swoim problemie i jesteśmy w stanie zrobić to tylko anonimowo.
Poza tym, jak już zauważyły dziewczyny, jeśli nasz problem dotyczy osób trzecich (jak mąż itd.), to przecież przez szacunek do prywatności tej osoby nie pisze się aż tak prywatnych rzeczy o nim gdzieś na forum, w sposób oficjany (bo jednak racja że jesteśmy tu trochę rozpoznawalne choćby po zdjęciach). To tyle.
Pozostaje jeszcze kwestia – dlaczego conajmniej część wątków zakładanych przez Ciebie kończy się spadaniem gromów na Ciebie, nazywaniem Cię “głupią” itd. Zastanawiałaś się nad tym?
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Skad takie wnioski..
Proste..
Skoro tak ja zbulwersował ogólny post w którym nikogo nie wymieniłam, o neutralnym temacie a dziewczyna mnie wyzywa to chyba ja to bardzo dotkneło co napisałam.
A Ty masz inne wnioski?
Edysia & Natalka 2,3 lat
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
mhm… no tak, pod postem cait jeszcze komentarza nie zamiescilam (ale mialam zamiar 🙂 ), wiec zamieszcze i mozesz przeczytac 🙂
jaki zas, moim skromnym zdaniem, poziom kultury ona reprezentuje? wysoki, bardzo wysoki (jak ogromna wiekszosc nas tutaj), bo tyle wytrzymywala i dopiero teraz nerwy puscily…
wybacz,ale niektore opinie przez ciebie wyrazane sa naprawde infantylne i denerwujace. trzeba naprawde mocno gryzc sie w jezyk, zeby dosadnie tobie nie odpowiadac…
ania i makary 🙂
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
nic dodac, nic ujac.
ania i makary 🙂
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
a co ja takiego w tym poście napisałam, ze trzeba było takich słów użyć??
Czemu jej nerwy puściły – no powiesz mi?
Edysia & Natalka 2,3 lat
Re: Pisanie pod zmienionym nickiem
Owszem i to zupełne odmienne od Twoich… Może dlatego, że potrafię czytać między wierszami…
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pisanie pod zmienionym nickiem