Pizza by smoki

Ciasto:
300ml wody
1 łyżka oliwy
450 g maki
2 łyżeczki cukru
1 niepełna łyżeczka soli
1 opakowanie suchych drożdży

Zagniatamy i niech sobie rośnie w cieple (objętość musi się zrobić co najmniej dwukrotna). Jak ktoś ma maszynę do chleba to cisto się wyrabia i rośnie w maszynie.

Po wyrośnięciu ciasto wystarczy na 2 duże pizze na cienkim cieście..
Takie placki niech wyrosną jeszcze 10-15 minut

Potem podstawa- sos pomidorowy: przecier i duuuzo przypraw: sól, czosnek, bazylia, oregano, cząber (proporcje mniej więcej takie, że na 1 płaską łyżeczkę bazylii, przypada 1 łyżeczka czosnku, 1/2 łyżeczki oregano, 1/4 łyżeczki cząbru i sól do osobistego smaku)

Sosem smarujemy pizze.
Ser.
Dodatki dowolne.

Piecze się w 180 stopniach 10-12 minut jeżeli jest cienka. 15 jeżeli gruba.

Ciasto jest puszyste a pizza bije na głowę to co dowożą na telefon

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Pizza by smoki

  1. Zrobiłam. Wyszła pycha
    Leżę i nie mogę się ruszyć

    • Zamieszczone przez Asik77
      Zrobiłam. Wyszła pycha
      Leżę i nie mogę się ruszyć

      hehe

      • Z chęcia bym zrobiła dziś, wszytsko mam prócz suchych drożdzy a z normalnymi wyjdzie? Jak tam to ile ich dać??
        Ale sobie smaka zrobiłam….:D

        • Zamieszczone przez magdaimateusz
          Z chęcia bym zrobiła dziś, wszytsko mam prócz suchych drożdzy a z normalnymi wyjdzie? Jak tam to ile ich dać??
          Ale sobie smaka zrobiłam….:D

          Nie wiem ile normalnych ale nie polecam bo ciasto wtedy śmierdzi drożdżami.

          • Zrobiłam
            Pycha!! Smakowało dzieciom, meżowi tez ( choc naturalnie po co chwalić skoro mozna nic nie powiedzieć, ale zjadł wielką porcję) smakowała koleżance z którą robiłyśmy ją w ramach zapewnienie atrakcji wynudzonym chorobą dzieciom i ponieważ dostała kawałek do domku – smakowała jej mężowi który kazał solennie zapisać przepis 🙂

            • Prawie z identycznego przepisu pizzę robi mój mąż. Nie dodaje tylko wody robi chyba z odrobiny więcej mąki (ok 3 szkalnki). Czasem nawet nie czeka, aż ciasto wyrośnie, tylko od razu na blaszke, obowiązkowo sos pomidorowy z przyprawami ( który też robi sam), składniki i do piekarnika. Na poczatku jak robiliśmy na zwykłej blaszce to przypiekała się od spodu, ale odkąd pieczemy na okrągłej
              (takiej specjalnej do pizzy) to wychodzi lepsza niż z najlepszej pizzerii.

              Paulina, Ola

              • Zamieszczone przez avi
                aaaa…. ja nie podsypywałam

                a blache posmarować?

                Ja się też mordowałam z takim klejącym
                I nie posmarowałam blachy i się przyczepiła
                Ale i tak wyszła niezła.
                Na pewno popróbuję jeszcze raz przy lepszej wenie do gotowania 😀

                • czulam w kosciach, ze bede pierwsza, ktorej nie wyszlo
                  od zawsze mam uraz do ciast ( kiedys mi nie wyszedl biszkopt i matka malo pedagogicznie dala mi odczuc co o tym mysli..)
                  ugotuje wszystko: kazda zupe, kazde mieso, obiady zawsze mi wychodza.. a ciast sie boje 🙁
                  gdy zobaczylam ten przepis to sie nawet usmiechnelam pod nosem
                  malutko skladnikow, zajebiscie – pewnie sie uda
                  i sie nie udalo!!!! buuuuu…
                  ciasto nie roslo przez 45min. dosypywalam make ( chyba za malo jej dalam),
                  niby rachityczne pecherze wskazywaly na rosniecie..
                  dzieciaki asystowaly ale sie znudzily
                  poparzylam palce, bo trzymalam miske nad palnikiem ( zeby ciasto mialo cieplo i szybciej roslo) desperatka..
                  o zadnym podwojeniu objetosci nie bylo mowy
                  wreszcie wsadzilam toto do piekarnika – w smaku dobre ale dla 4 osobowej ekipy za malo,
                  do tego (nie jestem pewna) ale chyba zaliczylam tez zakalec 🙁
                  czy moze byc lepsza niespodzianka walentynkowa???

                  • Zamieszczone przez Anke77
                    czulam w kosciach, ze bede pierwsza, ktorej nie wyszlo
                    od zawsze mam uraz do ciast ( kiedys mi nie wyszedl biszkopt i matka malo pedagogicznie dala mi odczuc co o tym mysli..)
                    ugotuje wszystko: kazda zupe, kazde mieso, obiady zawsze mi wychodza.. a ciast sie boje 🙁
                    gdy zobaczylam ten przepis to sie nawet usmiechnelam pod nosem
                    malutko skladnikow, zajebiscie – pewnie sie uda
                    i sie nie udalo!!!! buuuuu…
                    ciasto nie roslo przez 45min. dosypywalam make ( chyba za malo jej dalam),
                    niby rachityczne pecherze wskazywaly na rosniecie..
                    dzieciaki asystowaly ale sie znudzily
                    poparzylam palce, bo trzymalam miske nad palnikiem ( zeby ciasto mialo cieplo i szybciej roslo) desperatka..
                    o zadnym podwojeniu objetosci nie bylo mowy
                    wreszcie wsadzilam toto do piekarnika – w smaku dobre ale dla 4 osobowej ekipy za malo,
                    do tego (nie jestem pewna) ale chyba zaliczylam tez zakalec 🙁
                    czy moze byc lepsza niespodzianka walentynkowa???

                    Moze drożdże były kiepskie?

                    • Zamieszczone przez smoki
                      Moze drożdże były kiepskie?

                      7g dr. oetkera czy jak mu tam 😉

                      ale sie nie poddalam i zrobilam nast. ciasto
                      i wyszlo nawet niezle
                      nie udalo mi sie go rozwalkowac na cienko, bo robily sie dziury
                      w smaku b.b. dobre – pocwicze i dojde do wprawy 🙂

                      troche spanikowalam, bo to byl moj pierwszy raz z dziecmi – wspolne oczekiwanie czy rosnie, jak rosnie 😉
                      a tu klops

                      na koniec pytanie: jak myjecie “sprzet” po ciescie ( miski, przyrzady..)?
                      chodzi mi o mokre ciasto, ja oblepione mam wszystko i cholerstwo nie chce zejsc tak latwo

                      • a niech Was….

                        z ta pizza- pyszna jest! Nie to zeby mi od razu wyszla – pierwsza byla tak klejaca ze nie moglam jej naciagnac do rozmiarow pizzy…. Ale za to przedwczoraj zrobilam- dalam mleko zamiast wody – i niestety troche za duzo maki, wiec wyszla za gesta 🙂 ale podzielilam na polowe- jedna polowe rozwalkowalam walkiem ( ciezko bylo) a druga do woreczka i schowalam do lodowki- ta pierwsza wyszla- no to jak ta pierwsza wyszla to na drugi dzien druga to juz po prostu byla meeega….pyszna!

                        Krotko mowiac: wg mnie moze byc mleko jak ktos woli zamiast wody, mozna przechowac polowe ciasta w lodowce – na drugi dzien mamy znowu pyszna swieżutka pizze:)

                        • Zamieszczone przez Anke77
                          7g dr. oetkera czy jak mu tam 😉

                          ale sie nie poddalam i zrobilam nast. ciasto
                          i wyszlo nawet niezle
                          nie udalo mi sie go rozwalkowac na cienko, bo robily sie dziury
                          w smaku b.b. dobre – pocwicze i dojde do wprawy 🙂

                          troche spanikowalam, bo to byl moj pierwszy raz z dziecmi – wspolne oczekiwanie czy rosnie, jak rosnie 😉
                          a tu klops

                          na koniec pytanie: jak myjecie “sprzet” po ciescie ( miski, przyrzady..)?
                          chodzi mi o mokre ciasto, ja oblepione mam wszystko i cholerstwo nie chce zejsc tak latwo

                          Poświęcam starą gąbkę do garów bo po tym cieście to nadaje się do kosza

                          • Zareklamowałam przepis mężowi-bo u nas to on jest pizzmajster;)
                            Dziś zrobi. W sumie on robi bardzo podobnie-tylko czeka aż drożdze urosną-mi nie przeszkadza ten drożdzowy posmak;)

                            • musze spróbować 🙂 dzis robiłam z innego przepisu i tez wyszła dobra ale ten sos był do bani, wiec następnym razem zrobie z twojego przepisu

                              • Zamieszczone przez dotina
                                musze spróbować 🙂 dzis robiłam z innego przepisu i tez wyszła dobra ale ten sos był do bani, wiec następnym razem zrobie z twojego przepisu

                                Ostrzegam, że uzależnia

                                • Zamieszczone przez smoki
                                  Ostrzegam, że uzależnia

                                  nie żartuj :D:D

                                  • Dziś zrobiłam pizzę z Twojego przepisu Smoki co tu dużo gadać-pyyyyyychaaaa!!!!
                                    Pękamy w szwach.Wyszły dwie blachy do pizzy i i szybko zniknęły.
                                    Młody tez zajadał aż mu się uszy trzęsły:)
                                    Super przepis,smak rewelacyjny,innej pizzy nie zamierzam już robic:)
                                    Dzięki za przepis!

                                      • Zamieszczone przez dotina
                                        nie żartuj :D:D

                                        Dziś robiłam i potwierdzam,Smoki nie żartuje :D. Ta pizza uzależnia, zrobiłam dziś pierwszy raz a już myślę o tym z czym tu ją jeszcze podać
                                        Teraz to już pozostaje wariactwo na wierzchu bo ciasta jak już pisałam innego nie zamierzam robić

                                        • Zamieszczone przez smoki
                                          Cieszę się

                                          A ciesz, ciesz, bo masz z czego. Pewnie to już pisałam, ale co tam, powtórzę: mój mąż, niezbyt lubiący pizzę, po zjedzeniu tej, powiedział,że była pyszna i żebym częściej robiła.
                                          Jak byłam na wakacjach, to zrobiłam z podwójnej porcji dla znajomych i rodziny. Najpierw nieśmiało brali po kawałeczku,że nie chcą dużo, że nie przepadają, a po kilku minutach nic nie zostało. Na deser dostali truskawkowe marzenie i już nie mogli się ruszać.
                                          Zatem smoki jeszcze raz dziekuję za przepis!!!
                                          Aha, zapomniałam dodać,że jak wyjeżdżałam na wczasy to 2 sztuki zrobiłam i zamroziłam dla brata, bo on wielki fan pizzy by smoki

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pizza by smoki

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general