Ciasto:
300ml wody
1 łyżka oliwy
450 g maki
2 łyżeczki cukru
1 niepełna łyżeczka soli
1 opakowanie suchych drożdży
Zagniatamy i niech sobie rośnie w cieple (objętość musi się zrobić co najmniej dwukrotna). Jak ktoś ma maszynę do chleba to cisto się wyrabia i rośnie w maszynie.
Po wyrośnięciu ciasto wystarczy na 2 duże pizze na cienkim cieście..
Takie placki niech wyrosną jeszcze 10-15 minut
Potem podstawa- sos pomidorowy: przecier i duuuzo przypraw: sól, czosnek, bazylia, oregano, cząber (proporcje mniej więcej takie, że na 1 płaską łyżeczkę bazylii, przypada 1 łyżeczka czosnku, 1/2 łyżeczki oregano, 1/4 łyżeczki cząbru i sól do osobistego smaku)
Sosem smarujemy pizze.
Ser.
Dodatki dowolne.
Piecze się w 180 stopniach 10-12 minut jeżeli jest cienka. 15 jeżeli gruba.
Ciasto jest puszyste a pizza bije na głowę to co dowożą na telefon
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Pizza by smoki
Hmm..ciasto NIE wyrosło. W zasadzie nic na tych suchych drożdżach….
Przykryłam ściereczką, w cieple było- i nic. Przez 1,5h!
Teraz dosypaliśmy jeszcze jedną paczkę tych drożdzy. Zobaczymy- może coś wyrośnie… wszystko wg proporcji było robione!
Mąż dosypał mąki do momentu gdzie się już nie klei… Ale to nic-bo i tak nie wyrosło;)
Ja robiłam to ciasto 2 razy za pierwszym wyszło super za drugim rewelacja. Pizze robiłam kilka razy ale ten przepis jest rewelacyjny, może za sprawa suchych drożdzy.
Już nie szukam przepisu na ciasto do pizzy. 🙂
Był już trzeci raz i było super 🙂
Maż męczy mnie o powtórkę. Obiecałam mu na 11 listopada. Zapas suchych drożdży zrobiony. Tym razem ciasto będzie miało ze 2-3 godziny na rośnięcie. Zobaczymy czy skorzysta z tej możliwości.
A może mam za zimno w domu (20 stopni)?
Dzięki Smoki!
EDIT: Smoki, podałam ten przepis koleżankom z pracy (doświadczone, wytrawne kucharki). Mam nadzieje że im będzie smakowało i ze się uda
Zuzelko ja zawsze odstawiam ciasto w najcieplejsze miejsce w domu, do łazienki przy kaloryferze i rośnie jak oszalałe:) Tylko kaloryfer nie jest za gorący bo to chyba mogłoby zabić drożdże
U mnie wszystkie kaloryfery zakręcone jeszcze.
Super przestaje być jak człowiek wejdzie na wagę
Zuzelko faktycznie chłodno.
Może odkręcisz kaloryfer na czas rośnięcia ciasta i postawisz go obok?
Smoki zanim ja zabiorę sie do jedzenia wielkie kawały pizzy lądują na talerzach moich chłopaków, naprawdę niewiele zostaje mnie 🙂 Powinnam być wdzięczna nie
Otóż niekoniecznie 🙂 Pisałam o tym w wątku Dukanowym 🙂 Grunt to umiar 🙂
A ile godzin ono tak może stać przy tym kaloryferze żeby mu nie było za ciepło i żeby nie opadło? (chcę rano zrobić ciasto, iść na 2-3 godziny do znajomych i piec po powrocie)
Moje ciasto właśnie ma rosnąć…i jakos stoi 30 minut w ciepełku i nic nie urosło. Jakieś żadkie było jak je wymieszałam, ale mąki dałam 3 szklanki…. No nic, najwyzje nie wyrosniete dam na blaszke:)
Ale smaka na ta pizze narobilyscie 🙂 Napewno w najblizszym czasie zrobie :)nie chce sie tu wymadrzac ale suche drozdze nalezy wymieszac z sucha maka a wode dodawac ciepla (nie goraca) i ciasto napewno wyrosnie ! 😉
No wyroslo mi fajnie:) Jak spojrzałam pozniej to fajne juz bylo tylko klejace okropnie. Posypywalam jak smoki pisala i nic to nei dalo:( Musialam rozcierac palcami po papierze. Ogolnie pizza wyszla smaczna, pieklam ja dluzej (bo po 15min byla niedopieczona.
Moje rośnie w maszynie półtorej godziny.
Ja często robię z gotowego ciastka cieniutki placek, nakładam składniki i tak on czeka 2 godziny na męża. Jest idealny, tylko ciasto jest wtedy dużo grubsze bo rośnie.
Moje nie było bardzo klejące czego się obawiałam. Ciasto wyrabiałam w robocie kuchennym (mieszakiem hakowym). Jak maż usłyszał że chcę to wałkować i podsypywać mąka to kategorycznie zabronił, bo właśnie skończył sprzątać, a jak robiliśmy pierogi, to maka była w całym pokoju. Dlatego nie podsypywałam, tylko przełożyłam na blaszkę i “rozciągnęłam” łopatką. Nie ciągnęło się jakoś bardzo.
I to ciasto rośnie razem ze składnikami spróbuję 🙂
ja wymieszałam wszystko naraz i ciasto sobie urosło, spróbuję dziś z ciepłą wodą.
Poza tym piekłam w moim gazowym piekarniku 15 minut na 250 stopni i dopiero wtedy się upiekło, ale spód był bardzo twardy.
No cóż, czas na spróbowanie czy w kombiwarze lepiej się upiecze…
też mam gazowy piekarnik (stary). Piekłam na ‘4″ (numeracja jest do 7) ok. 30-35min. Nie spaliło się, dół był twardszy niż puszysta góra. Piekłam na blasze wkładanej do piekarnika bezpośrednio. Teraz spróbuję w formie do ciasta – powinno w ogóle nie być twarde.
Ale to za wysoka temperatura. Piecz w 200 stopniach. Mnie wystarcza 10-12 minut ale moja pizza jest bardzo cieniutka.
Melduję, że pizza po raz drugi zrobiona i prawie całkiem zjedzona.
Pozostawiłam do wyrośnięcia na 4 godziny i ciasto zwiększyło 2x swoją objętość. DO czasu aż zaczęłam je przekładać do blachy – opadło
Ale i tak pizza była pyszna 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Pizza by smoki